“dobre” rady

Mam już dość tych “dobrych” rad różnych znajomych, ale też i obcych ludzi, których spotkam na spacerze z Ulką. Standardowo słyszę, że ją źle (zbyt lekko) ubieram, a ostatnio nawet że ją źle na rękach trzymam. Ale najbardziej wkurzają mnie teksty, że jest jej zimno. Ja innym do wózków nie zaglądam i nie komentuję, że teraz nie zima, a dziecko ubrane jak na Syberię. Ale chyba muszę zacząć.
Rzeczywiście jak się rozejrzę i porównam z innymi dziećmi to moja Ulka jest lekko ubrana. A wiem, że jest jej ciepło. Początkowo też ją szczelnie opatulałam, bo bałam się żeby się nie przeziębiła, ale wiem, że ją przegrzewałam.

Np. jakiś czas temu gdy był chłodniejszy dzień gdy szła na spacer założyłam jej pajacyka z kapturem i włożyłam do śpiworka też z kapturem, wobec powyższego nie założyłam jej już czapeczki. Wiedziałam, że nie będę jej z wózka wyjmować, a przecież w głębokiej gondoli jej nie zawieje. I dwie osoby mi zwróciły uwagę, że nie ma czapeczki.
Teraz jak są takie upały to zakładam jej podkoszulkę na krótki rękaw + krótkie spodenki + skarpetki lub tylko sukienkę lub skarpetki, jak się ochładza to przykrywam ją pieluszką flanelową. Wczoraj na spacerze chciała pić, więc musiałam ją wyjąć z wózka, a ponieważ wiał wiatr założyłam jej na czas picia czapeczkę. Gdy nie ma wiatru to Ulka nawet gdy nie leży w wózku nie ma czapeczki, ewentualnie zakładam jej kapelusik żeby chronić przed słońcem.

Nie wiem co te osoby by powiedziały na to, że w zasadzie od początku Ula śpi przy otwartym oknie…

W szpitalu położne otworzyły nam lufcik, ale gdy do dziewczyny, z którą leżałam przyszła mama to zrobiła o to straszną awanturę i potem ta dziewczyna nawet na 5 minut nie chciała pozwolić otworzyć lufcika (i dusiłyśmy się w tym smrodzie – bo wyobraźcie sobie małą salkę, gdzie grzeją kaloryfery po całym dniu odwiedzin).

Początkowo ubierałam Ulkę trochę za ciepło, ale postanowiliśmy z mężem, że powoli będziemy ją przyzwyczajać do normalniejszego ubierania. Wyszliśmy z założenia, że jak dziecko jest opatulone to jak się nagle kiedyś zimno zrobi, albo mocniej wiatr zawieje to nieprzyzwyczajone dopiero się rozchoruje.

Pediatra nas ostatnio zresztą pochwaliła, że dobrze chowamy dziecko, bo jak stwierdziła rzadko się zdarza żeby rodzice nie przegrzewali.

Mój mąż był takim bardzo ciepło ubieranym dzieckiem. Nawet w domu czasem rodzice zakładali mu czapeczkę!
Zresztą na zdjęciach widać: teściowie na krótki rękaw, a dziecko w jakichś sweterkach. A potem ciągle chorował… Zwłaszcza jak poszefdł do szkoły i juźż nie mogli go kontrolować czy nie zdejmie swetra lub czapki.

Sory, że taki długie, ale musiałam się wypisać. Autentycznie mam już dość tych uwag. Dlaczego ludzie lubią tak komentować?

Na koniec dodam, że moi rodzice też spotykali się z takimi uwagami. Opowiadali mi, że ludzie mówili, że chcą zabić dziecko bo kąpią je w jeziorze (a miałam wtedy 6 miesięcy). Jakoś żyję do dzisiaj i to raczej w bardzo dobrym zdrowiu 🙂

Czy Wy też dostajecie jakieś WSPANIAŁE porady?

Ola i Ula (24.03.2004)

14 odpowiedzi na pytanie: “dobre” rady

  1. Re: “dobre” rady

    Bardzo dobrze, że nie przegrzewasz córci. We mnie aż się gotuje jak nieraz widze te opatulone w grube koce maleństwa podczas gdy matka w koszulce na ramiączka. Maja nigdy nie była ubierana zbyt ciepło, w zimę zawsze na spacerze i nie łapie żadnych infekcji. A głupimi radami się nie przejmuj. Ja zawsze ostro ucinam takie gadki tym doradcom i więcej nie marudzą.
    Pozdrawiam

    Martyna i Maja ur. 17.07.2003

    • Re: “dobre” rady

      masz prawo chować swoje dziecko, jak uważasz. Ale ludzie też mogą sie dziwić, że Twoje metody odbiegają od przyjętych.
      Mam np koleżankę, która uparcie ubiera dziecko “żeby się nie przegrzewało” i dzidzia miała już kilka razy zapalenie oskrzeli, gardła itp. więc wtedy jest to już przegięcie i ona powinna kilku rad czasem posłuchać, bo swoim kaprysem zagraża zdrowiu dziecka.
      Jeśli jednak znalzłaś “złoty środek” i Ulka nie choruje, to nikt nie powinien się w to wtrącać.

      • Re: “dobre” rady

        Zawsze mnie dziwi, skąd w ludziach tyle wścibstwa,żeby zaglądać innym do wózka i komentować. Ja nigdy w życiu nie wtrącałabym się w czyjeś sprawy, pomijając jakieś ekstremalne sytuacje; uważam,że każdy wychowuje dziecko jak chce i jest to jego sprawa. Może oni mają poczucie jakiejś misji ??? My i nasza niania jesteśmy atakowani z kolei za wystawianie na słońce; alergolog kazała nam jak najczęściej wystawiać buzię i rączki do słońca,żeby leczyc atopię Basi (oczywiście najpierw stosujemy krem z filtrem). I co? I cały czas napadają nas jakieś oszołomione stare baby, którym każę spadać na drzewo, moja niania tez to już przećwiczyła.
        Ja też od początku ubieram Basię lekko, śpimy przy otwartym oknie, kapelusik lub chusteczkę ma zawsze na głowie.
        “Zimny chów” jest lepszy, dziecko jest odporniejsze i rzadziej choruje, więc dobre rady mam w… dobrym miejscu…
        Olej złote rady, każ wścibskim zając sie sobą i tyle.

        Monika i Basia (22.09)

        • Re: “dobre” rady

          Wiesz, ja nie uważam, żeby moje metody odbiegały od ogólnie przyjętych. Chyba, że źle rozumiem ogólnie przyjęte zasady. A rozumiem przez nie ubieranie dziecka w jedną warstwę więcej niż sama jestem ubrana.
          Nie jestem też osobą, której jest jakoś szczególnie gorąco, gdy rozglądam się po ulicy to raczej widzę, że ubieram się jak większość społeczeństwa.
          Poza tym nie jestem jakimś szarlatanem, który ma jakieś własne koncepcje.
          Akurat ostatnio byliśmy kilka razy u pediatry (z powodu alergii) i zawsze poruszaliśmy kwestię ubioru (bo ciągle miałam wątpliwości jak ją ubierać) i zawsze lekarka mówiła, że jest ok. I żeby zawsze sprawdzać czy brzuszek, kark jest ciepły. Tak robię.

          Ola i Ula (24.03.2004)

          • Re: “dobre” rady

            Hihihi mnie kiedys z 200 osob spytalo czy jej nie jest zimno?lub o nie ma czapeczki ! , fakt byla zima ale bylo slonecznie i bardzo cieplo a pomimo tego Jagodzia miala kapturek futrzany. Oczywiscie ta wscipskosc i krytykowanie, to cecha narodowa Polakow

            Jagoda01.08.03

            • Re: “dobre” rady

              Ja bym po prostu puszczala to mimo uszu. Moge jedynie dodac, ze tutaj (NY) dzieci sa nawet lekko przechladzane(czasami to mi sie zimno robi jak patrze), ale rodzice chyba wiedza co robia, bo te dzieciaczki naprawde rzadko choruja.lekarze powtarzaja ze dziecko ma byc ubierane jak my. ty masz skarpetki-to maluchowi tez zaloz, goraco ci w sweterku-malenstwu pewnie tez itp (do wjatkow naleza rodzice ktorzy sa zmarzluchami, albo tacy ktorym wiecznie cieplo).
              Trzymaj sie.

              OlenkaR i Gabrysia (27.01.04)

              • Re: “dobre” rady

                A moja mama potrafi do mnie dzwonić po kilka razy dziennie i informować o każdej zmianie wiatru, żebym to uwzględniła ubierając dziecko. Do tego, jak tylko przyjdzie ubiera małej skarpetki, bo “ona tak tutaj siedzi”, cokolwiek miałoby to znaczyć. No, i jak po kąpieli można jej czapeczki nie włożyć! Staram się głuchnąć na te chwile;)

                Minka z Oliwią (19.11.03)

                • Re: “dobre” rady

                  nie uważam cię za szarlatana, tylko za mamę z własnym pomysłem na wychowywanie dziecka – czyli z nieco “chłodniejszym” ubieraniem. I tak zrozumiałam z Twojego posta, że własnie dlatego ludzie zwracają ci uwagę.
                  ja ciągle ubieram Julkę za grubo i nie mogę przestać, bo ciągle boję się przeziębienia. zresztą sama też jestem zmarźlak.
                  A już z takim maluzkiem trzymiesięcznym to miałam kosmiczne problemy z ubieraniem i na pewno Julkę przegrzewałam.

                  • Re: “dobre” rady

                    Jesteś świetną mamą – bardzo dobrze postępujesz! Tak trzymać!!! (ja też “walczę” z przegrzewaniem dzieci)

                    Kaśka z Natusią (2 lata + 2 miesiące 🙂

                    • Re: “dobre” rady

                      Tak trzymaj! I nie przejmuj się wcale! To Ty masz rację!

                      • Re: “dobre” rady

                        Z tego co piszesz wszystko robisz dobrze.Jak ktos cie poucza,przyjmuj to z usmiechem, to jego problem ze czuje taka potrzebe.Jak najbardziej jestem za tym zeby dziecka nie przegrzewac,tez tego nie robie i maly poza 3dniowka nigdy nie byl chory[odpukac ]. Nie daj sie,to Ty jestes mama i napewno wiesz najlepiej co dla Twojego dziecka najlepsze

                        Monia i Tymonek (08.08.03)

                        • Re: “dobre” rady

                          Moim zdaniem wszystko robisz ok
                          Ja ostatnio na spacerek ubralam gabrysi body z krotkim rekawe, sukieneczka, skarpetki, kapelusik, dodatkowo mialam cieniutki kocyk jak by zaczelo wiac. A spotkalam mame z dzieckiem ubranym w kurtke, spadnie + gruby koc. Biedne te dziecko bylo.
                          Zauwaqzylam, ze Gabrysia woli byc cienko ubrana. Jak ma za duzo ciuchow zaraz jest ryk.

                          Asia & Gaba -11.02.2004

                          • Re: “dobre” rady

                            Ja w sumie jak słyszę jakieś tego typu komentarze to tylko kwituję, że wolę żeby dziecko zachorowało z przechłodzenia niż z przegrzania. I buzie się zamykają.
                            A komentarzy mam dosyć. Ostatnio (tydzień temu) moi teście wyjechali na dwa tygodnie i mam spokój, bo nie wpadają kilka razy dziennie niezapowiedzianie i np. kiedy Natan śpi. Pozostał jeszcze moja mama, która też mnie męczy bo oprócz “dobrych” rad nadal cierpi na małpi rozum jeśli chodzi o Natana. Do tego stopnia, że nie wiem czy bym go z nią zostawiła, bo pewnie pozwalałaby mu na wszystko. Nawet na to co mu zabraniam. Ale jakoś muszę przeżyć.

                            Eryka i Natanek 09.09.03r

                            • Re: “dobre” rady

                              Teraz rodzina mojego męża juz się wyciszył, ale dopiero gdy po powrocie od pediatry oznajmiłam ze uczulenie na ciele małej to potówki !!!!! Teraz sobie jakoś radzę z “dobrymi radami” ale zaraz po porodzie doprowadzały mnie do szału i wyzwalały we mnie agresję. Czułam się atakowana. Wkurzaja mnie te staroświeckie opatulania bryyyyyy denerwuję się na samą mysl.

                              Monika z Marysią 16.03.2004.

                              Znasz odpowiedź na pytanie: “dobre” rady

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general