jest cholernie smutno i źle bo znowu pokłóciłam się ze swoim facetem.rok temu byłam naiwna i dałam mu jeszcze jedną szansę i teraz cholernie żałuję. przykro mi, że sprowadziłam dziecko na ten świat i musi męczyć się w strasznej atmosferze tego chorego, pier… “związku”. zero szacunku, zero zrozumienia. jak mnóstwo kobiet byłam naiwna i myslałam, że bobas coś zmieni. okropnie się pomyliłam i zawiodłam.czuję się tak fatalnie jak jeszcze nigdy dotąd… ręce mi opadają. myslałam, że chociaż moje maleństwo będzie miało szczęśliwą rodzinę ale na to się nie zanosi. :(((( mam wyrzuty sumenia wobec dziecka. już ciąża była fatalna jesli chodzi o zachowanie tatusia, ale to co się dzieje teraz to już jakiś horror. nie mogę pozwolic na to żeby mój syn wychowywał się z kimś kto zupełnie nie szanuje mnie i nie panuje nad swoimi nerwami. to jest jak grom – pojawia się nagle, nie wiadomo z jakiego powodu, wykańcza mnie psychicznie i nerwowo…
Paula i Borysek ur.07.07.2003
8 odpowiedzi na pytanie: dół totalny :((((
Re: dół totalny :(((
odejdz……
jesli jest az tak zle….
nie ma poco sie meczyc.
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
umiesz liczyc?licz na siebie
Re: dół totalny :(((
ooo
please.. Nie pisz tylko takich rzeczy..ze ci przykro ze sprowadzilas na swiat bobasa…pieprz tatusia..i ciesz sie synkiem….
zawsze chlopa mozna zmienic..wiem.. Nie jest latwo.. Ale nic gorszego niz toksyczny zwiazek…zreszta moze sie jeszcze dotrzecie..w kazdym zwiazku sa klotnie..ktore sa nawet potrzebne..tak twierdzi ksiadz twardowski..i ja tez..
pozd
Re: dół totalny :(((
Trzymaj się, Paula! Jeszcze znajdziesz dla swojego maleństwa odpowiedniego tatusia! Jak ten bilogiczny się nie nadaje ani dla niego, ani dla Ciebie, to po się męczyć. Ja też o mały włos nie zmarnowałam sobie życia z takim jednym chu… Na szczęście w porę się opamiętałam, znalazłam potem cudownego mężczyznę, mamy dzidziusia i jest naprawdę super! Zobaczysz, Ty też znajdziesz! Ktoś na pewno pokocha Twoje dziecko 🙂 Nie marnuj czasu. Weź się w garść. Rzuć tego chłopinę, poczekaj aż opadną emocje, i weź się za szukanie jakiegoś fajnego faceta! Uda się. Zobaczysz. Tylko musisz tego naprawdę chcieć!!! I nie daj nabrać się na słowa typu “zmienię się”. To Ty się zmień i odmień życie swoje i swojego nic niewinnego maluszka! Powodzenia!!! 🙂
Aga i Aluś (17.04.2003)
Re: dół totalny :(((
Jesli odejdziesz na pewno Twoj synek bedzie mial szczesliwsza rodzine niz mialby miec z ojcem furiatem. Bedzie wam lepiej jesli nik nie bedzie was czy ciebie wykanczal psychicznie,nerwowo. Dziecko doskonale wyczowa emocje i juz teraz ma to na niego wplyw wiec im szybciej cos postanowisz tym bedzie lepiej dla was obojga. Wiem ze nam latwiej jest to pisac, nie chcialabym byc w Twojej sytuacji i bardzo Ci wspolczuje. Badz silna. Przy dziecku szybko zapomnisz o swoim facecie (tak mysle) i powoli zaczniesz ukladac sobie nowe szczesliwe zycie! Powodzenia
Re: dół totalny :(((
nie pozwól sie żle traktowac.
dbaj o siebie i dziecko. jesteście najważniejsi.
wiem, ze czasem trudno podjąc decyzje, ale rozważ plusy i inusy i podejmi ja… i obyś nigdy nie żałowała. tego Ci życzę.
Re: dół totalny :(((
Tyle wypowiedzi, nie wiem jak Ci pomóc ale przynajmniej jestem myślami z Tobą. Bądź silna dla synka i przede wszystkim stanowcza !!! Nos do góry na pewno jesteś fajną dziewczyną i ułożysz sobie życie w lepszym związku jeżeli Twój partner się nie zmieni…
Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
Re: dół totalny :(((
nie podejmuj pochopnych decyzji – badz cierpliwa i porozmawiaj..W sumie latwiej jest zmienic obecnego partnera niz szukac nastepnego.. Ale nie daj soba i dzieckiem pomiatac! jesli rozmowy i prosby nie przyniosa skutku odejdz – nawet dla dobra dziecka.
glowa do gory!
Ula i Adaś
Re: dół totalny :(((
czesc
Nie wiem czy moge cos doradzic. Ja jak wiesz podjelam decyzje odejscia duzo duzo przed narodzinami malej, bylo wiele i jest przykrych chwil: samotne wizyty u gina, cieszenie sie postepami, samotne zakupy, nie ma z kim pogadac do brzuszka itp…Ukojenia szukalam u mamy… Ale to nie to samo. Jednak moja decyzja byla naprawde przemyslana, tak by potem nie zalowac i tak BY BYLO TO PRZEDE WSZYSTKIM DLA DOBRA DZIECKA…. Myslenie zajelo mi 6 mc i w koncu (po jego ostatecznych zagraniach) padl werdykt: nn i zerwac kontakt dla swego i dziecka bezpieczenstwa…. Powiem Ci…. smutno bylo rodzic bez meza, kogos kochanego…poza tym wiesz jaki mialam porod, czy czasem jest zal na spacerku ale to NIC. Jestem dumna i zadowolona ze swojej decyzji…bo wiem ze mimo iz mala ma niepelna rodzine bedzie szczesliwa i bedzie jej lepiej niz jakby ciagle byly awantury itp. Ja jestem spokojna, nie trace pokarmu, mala tez spokojna (nadmienie ze byla jedna akcja po jej narodzinach – ten dzien byl koszmarem dla nas obydwoch) i wszystko zaczyna sie ukladac. Mam nadziej, ze uloze sobie zycie, moze z kims innym i mala bedzie miec tate choc niebiologicznego ale takiego ktory w jakiims sensie jak pokoch i zapewni spokojny dom….Ja natomiast doloze wszelkich staran by nigdy jej nic nie zabraklo i by nie odczula w drastyczny sposob braku ojca…Aaaa i jeszcze jedno co jest wazne: “nie ta matka co urodzi a ta co wychowa”!! To samo sie tyczy ojcow…W moim przypadku wole by ewent. mala miala przybranego tate niz wychowywala sie w chorej atmosferze awantur, klotni, ponizania i zycia w strachu przed kolejnym dniem….Zastanow sie…podejmij wlasciwa decyzje…Ja tez dawalam szanse ale… w koncy powiedzialam: KONIEC i postapilam jak postapilam, wzielam za i przeciw… naprawde to pomoga. Pomysl spokojnie, przeanalizuj co bedzie dla Was najlepsze i czy wszystko jest tego warte…
Sylwia + Wiktorynka (20 lipca)
Znasz odpowiedź na pytanie: dół totalny :((((