Dolargan

Witajcie,

Mam pytanie do tych z Was, które już rodziły : Czy któraś z Was, podczas porodu fizjologicznego, była znieczulana Dolarganem? I jaki miało to wpływ na Was i wasze dzieciaczki?
Z góry dziękuję za odpowiedź,

Pati i Maluszek

25 odpowiedzi na pytanie: Dolargan

  1. Re: Dolargan

    pewnie nie zjadziesz wielu odpowiedzi…dolargan to raczej szkodliwy środek, zarówno dla mamy, jak i dziecka.troszkę tak, jakby sie naćpać…Właściwie teraz to już tylko naprawdę wyjątkowe porodówki proponują dolargan….
    ja miałam zzo.

    • Re: Dolargan

      Ja bym go nie nazywala znieczuleniem.
      Mysle, ze sporo porodowek w zwyklych malych szpitalach nadal go oferuje – w mojej okolicy wszystkie, a nie sądze, zebym mieszkała w 3. swiecie 😉

      Ja i dziecko czujemy sie dobrze, a dostalam 2 duze dawki.

      • Re: Dolargan

        Nie nazwalabym tego znieczuleniem, chyba ze ktos urodzi w 10 minut, na ktore on przynosi pewna ulge. Zgadzam sie, ze jest to oglupiający narkotyk, a nie znieczulenie.
        Wpływu na siebie ani dziecko nie odnotowalam, a podano mi to cudo 2 razy w ciagu 36 godzin porodu.
        Polozna zabraniala mi po tym wstawac, obawiala sie ze moge zle reagowac, wiec moze to sie zdarza, mnie ogranela moze lekka glupawka i przytumienie, nic poza tym. Aha, nie pozwalala mi po tym pic, bo moglam zwymiotowac (wg niej).

        Nie rozpatrywalabym tego jako znieczulenie, gdybym miala mozliwosc dostac ZZO albo nie lezala na porodowce kilkadziesiat godzin – nie wzielabym tego. Ale bylo mi juz obojetnie i kazda ulga sie liczyla. generalnie ten srodek jak zmniejszac bolu jest bez sensu, chyba ze kogos lekko boli…

        • Re: Dolargan

          i mnie podano dawki dolarganu (w dobrej klinice w dużym mieście wojewódzkm); nie zarejestrowałam żadnych skutków ubocznych – ani u mnie, a ni u Nati

          Kaśka z Natusią 2,5 roku 🙂

          • Re: Dolargan

            ja sama nie zdążylam dostać żadnego znieczulenia-szybko urodziłam. Ale moja przyjaciółka dostała dolargan. Podobno skurcze bolą zupełnie normalnie, różnica tylko była taka, że zasypiała między skurczami, dzięki temu miała wiecej sił żeby potem przeć. A dzidziuś był troszeczkę bardziej śpiący niz inne dzieciaczki, nawet jeść mu się przez jakiś czas nie chciało.

            Kaśka24+Zuzia(02.06.2004)

            • Re: Dolargan

              Ja podczas pierwszego porodu miałam podawany dolargan i nie narzekam. Prawie cały poród przespałam budząc się jak przychodziły skurcze. Fakt,że miałam tego bardzo duża dawkę,że w pewnym momencie połozna powiedziała stop, bo mogło stac sie to niebezpieczne.
              Generalnie z porodu niewiele pamiętam i bardziej od samych bóli porodowych dało mi sie we znaki zszywanie krocza.
              Po porodzie dolargan jeszcze na mnie chyba działał, bo byłam tak zmęczona,że jak lezałam w łóżku to nie umiałam sie nawet obrócić, prosiłam pielegniarki aby zabrali dziecko na oddział noworodków, bo ja niezbyt kontaktowałam.
              Wg. mnie dzieciaczek raczej nie odniósł zadnych ” obrażeń “.
              Teraz decyduję się na zzo, bo mój lekarz powiedział,że dolargan podaje sie obecnie bardzo rzadko
              Pozdrawiam

              • Re: Dolargan

                ja mialam podawany dolargan. ale to nie jest znieczulenie…raczej rodzaj “glupiego jasia” kiedy poprostu wszystko Ci jedno czy Cie boli czy nie…przynajmniej ja tak to odczuwalam a miedzy skurczami przysypialam.

                rodzilam w szpitalu starynkiewicza w warszawie niecaly rok temu…

                • Re: Dolargan

                  ja rodzilam kilkanascie godzin i dolargan dostalam pod sam koniec – jakies 15-20 minut przed pojawieniem sie skurczy partych (w czwartym skurczu partym urodzilam)
                  nie zauwazylam zeby dolargan jakos zmniejszyl bol
                  Jego dzialanie zauwazylam dopiero jakas godzine po porodzie – czulam sie dziwnie – mialam bardzo ociezale rece, nie moglam podniesc ich do gory.
                  Poza tym nie zauwazylam nic dziwnego – po trzech godzinach od porodu czulam sie zupelnie normlnie i sama chodzilam do lazienki.

                  K.

                  Martusia 14.09.2004

                  • Re: Dolargan

                    Wiesz co, ja miałam ten środek podawany dwukrotnie i tak naprawdę o tym jakie moga być reakcje na organizm, poza zamroczeniem, dowiedziałam się od Ciebie. Ale lepiej późno niż wcale.

                    ,

                    • Re: Dolargan

                      Ja różnież miałam tam serwowany dolargan i podobnie jak Ty, czułam jedynie zamroczenie. Pamiętam, że w sumie do odlatywałam po nim, ale tylko na chwilę, by z tego błogostanu wyrwał mnie okrutny ból skurczu.

                      ,

                      • Re: Dolargan

                        nie jest to srodek znieczulajacy!

                        troche oglupia – ale czulam sie okropnie, krecilo mi sie w glowie, bylo niedobrze, nie bylam w stanie ustac sama na nogach, nie zmniejszyl bolu – wkoncu poprosilam o zzo

                        Agniesia 07.07.02 + Adrianek 03.01.04

                        • Re: Dolargan

                          Jako środek znieczulający i przynoszący ulgę w bólu – kompletnie się nie sprawdził. Za to nie pamiętam niektórych momentów z porodu – ucinał mi się film krótko mówiąc. Nie było to jakoś nieprzyjemne, nie miałam zawrotów głowy, wymiotów itd, ale wiem, że to przez Dolargan właśnie miałam nazwijmy to odloty.
                          Co do działania na dziecko – słyszałam, że dziecko może być bardziej ospałe, ale podobno takim dzieciom podaje się jakieś antidotum na zneutralizowanie działania Dolarganu. Mojej Julce chyba nie dawali, ale 100% pewności nie mam. Po porodzie mała dostała 8 pkt Apgar po 1 minucie (odjęli za skórę i odruchy – może po tym Dolarganie słabo się ruszała), a po 5 minutach miała już 9 – skóra nadal podpadała, ale odruchy już ok.

                          Duża buźka

                          Gacka i Julka 01.03.2004

                          • Re: Dolargan

                            Dostałam dolargan i nie dość, że nie pomógł to zaszkodził synkowi:), urodził się w zamartwicy, dostał 6 punktów w 1 minucie, i 9 w piątej. Zbyt późno mi go podali i osłabił dziecko. Dupki nie lekarze!

                            • Re: Dolargan

                              J atez miałam, ale wspominam go dobrze. Podawał mi to ciocia – położna, więc na pewno, gdyby było to złe, nie dałaby mi go. Nie ma możliwości, żeby po Dolarganie dzieci rodziły się w zamartwicach, czy coś podobnego. Po prostu, jak takie coś sie kobiecie przydaży, to szuka przyczyny. nie jest to możliwe.
                              Ja czułam sie po dolarganie, ze jeszt mi wszystko jedno. Dolargan pomaga w rozwarciu sie szyjki. Dostałam go mniej wiecej w polowie porodu, skurcze mi zanikaly, bylam na Oksytocynie i rodzilam prawie 20 godzin. Czy Dolargan skrócił czas rozwierania sie szyjki- tego nie wiem i nikt powiedziec nie potrafi. Poprostu robili wszystko, co tylko możliwe i dostępne, żeby mi pomóc… i Julce.
                              Ale fajnie jest po tym narkotyku… :-)))

                              Aga z Julianną, ur. 19 marca 2004 roku

                              • Re: Dolargan

                                potwierdzam:)
                                mi po tym srodku bylo rewelacyjnie, czulam sie jak na haju a to bylo swietne:)) blagalam polozna zeby mi jeszcze tego dala ale skubana juz nie chciala:))

                                • Re: Dolargan

                                  To jest lek dozylny, pamietam jak polozna w szkole rodzenia mowila ze zostal on zakazany.

                                  • Re: Dolargan

                                    Ja miałam podany Dolargan – i fatalnie to zniosłam, chciało mi się wymiotować, a byłam tak osłabiona, że nie mogła i się dusiłam. W końcu dostałam ZZO i dla mnie to było jak wybawienie. Właściwie słabo pamiętam ból porodowy, a to koszmarne uczucie po Dolarganie pamietam bardzo dobrze.
                                    Każda kobieta inaczej reaguje- moja siostra mówi, że Dolargan to super sprawa, urodziła po nim szybko i bez bólu. Tego sie nie da przewidzieć. Ja polecam zzo – dla mnie to było wybawienie, koszmar porodu zamieniło w cudowne wydarzenie. Ale decyzja należy do każdej rodzącej!

                                    Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03

                                    • Re: Dolargan

                                      Miałam tak samo- czułam się po nim koszmarnie, nie zmniejszył bólu ani trochę, w końcu poprosiłam o zzo.

                                      Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03

                                      • Re: Dolargan

                                        optymistyczne to co piszesz..
                                        ja slyszalam co innego..i nigdy w zyciu bym nie pozwolila by mi to wstrzykneli..

                                        • Re: Dolargan

                                          Mi też podawali ale nie wiedziałam wtedy co to. Wymiotowałam po tym i czułam się fatalnie. W niczym mi nie pomógł, skurcze czułam tak samo bardzo boleśnie, jedynie odpływałam pomiędzy nimi i w końcu chyba trochę przestałam kontaktować bo mi się gałki wywracały do góry i mąż poleciał po położną, ja wspominam Dolargan fatalnie, to jakis syf moim zdaniem i tylko mnie totalnie ogłupił. ZZO to jedyna ulga w moim przypadku.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dolargan

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general