Donosze co u mnie

dziewczyny kochane, dawno nie pisalam tu o sobie, raczek odpowiadalam tylko n aposty innych a troche sie dzialo wiec czas cos powiedziec
tylko nie wiem od czego zaczac:)

hmmm zaczne od tego ze zaczelismy badac nasionka, wyniki kilkakrotnie wyszly fatalnie, po licznych konsultacjach wiemy ze ciaza naturalna jest niemozliwa (chyba ze tzw cud medycyny ktore czasami jednak zdarzaja sie)
mozlowosci leczenia baaaardzo ograniczone glownie przez koszty ale i chyba nasze checi:)
starac sie bedziemy bo przeciez po takim czasie staran nie zaczniemy sie zabezpieczac hihihiih ale to brzmi:)
pozwole sobei dalej z wami byc mimo ze nie licze na ten cud
dziwnei lekko sie poczulam po tym wszystkim, juz nie zyje od @ do @ tylko pelna piersia, dziwne uczucie po dwoch latach staran
zdecydowalismy sie na adopcje ale mamy klopot bo nie jestesmy malzenstwem pomimo dlugiego stazu “nie sformalizowanego” nadrobimy to szybko a potem odliczamy czas:)
pani w osrodku powiedziala ze po 2 latach malzenstwa mozemy startowac:)!!!!!!!!!
ale jest pewna sprawa w jakiej chcialabym prosic o kciuki troche neismialo:)
niektore z was wiedza ze opiekuja sie dziecmi w dwoch rodzinach, pomyslalam ze skoro przez najblizsze ok 3 lata swoich miec nei bede to oddam swoj caly wolny czas innym dzieciom i skladam podanie o przyjecie mnei w charakterze pomocnika znaczy wolontariusza na oddziale preadopcyjnym w jednym z warszawskich szpitali:) i w tej sprawie poprosze o kciuki bo to nei latwa sprawa
hmmmm cuz mam jesczze napisac.. dziekuej wam za wszystko i bede wam kibicowala nadal, bede tu przesiadywala, nadal chcialabym prowadzic ranking i zywo uczestniczyc w zyciu forum pomimo nei staranai sie tak jak Wy o dziecko moge?:)
pozdrawiam i na razie to tyle od waszej Zuzki

23 cykl starań

18 odpowiedzi na pytanie: Donosze co u mnie

  1. Re: Donosze co u mnie

    Czymam kciuki i zycze powodzenia we wszystkich planach.
    A cud zawsze moze sie wydarzyc.

    • Re: Donosze co u mnie

      Podziwiam Cię… Jesteś bardzo silną kobietą…
      A cuda sie zdarzają wtedy gdy na nie nikt nie czeka….
      Pozdrawiam serdecznie

      Moni z dwoma Aniołkami i niesłabnącą nadzieją…

      • Re: Donosze co u mnie

        Zuzka, zycze wam wszystkiego dobrego, a przede wszystkim cierpliwosci.
        Asia

        • Re: Donosze co u mnie

          Fajnie Zuzka, że zostajesz : )
          Lubię czytać Twoje notki…
          No i pamiętaj, że cuda się zdarzają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
          Talka

          • Re: Donosze co u mnie

            A ja mimo wszystko mam nadzieję że zdarzy się wam cud jak już kiedyś ci wspominałam u Marka z bociana.
            I będę za ten cud trzymać kciuki.
            Za twoje dobre serduszko też będę trzymać kciuki wolontariuszko, żeby ci się udało.

            Jest mi bardzo przykro, że nie możecie podejść do MESA- ICSi, ale jak to się mówi nigdy nie mów nigdy, bo nie wiadomo czy za rogiem nie znajdziesz walizki pełnej studoloarowych banknotów a siły żeby to wszystko znosić nie znajdą się same.

            Więc jestem z Tobą całym sercem, żeby bez względu na okoliczności dzidziuś do twojego domku trafił.

            • Re: Donosze co u mnie

              Zuza,

              Jesteś niesamowitą kobietą! Wspierasz nas dzielnie i Twoja nadzieja nie słabnie. Sama jestem w momencie gdy zastanawiam się nad swoim przyszłym losem i co mnie czeka.
              Ale takie kobiety jak Ty pozwalają mi wierzyć, że dla każdego w życiu jest plan i trzeba mieć słońce w sercu.
              Wiem, że w Twoim zdarzy się jeszcze cud :-))

              Buziak i fajnie, że zostajesz. Jesteś tutaj potrzebna.

              Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

              • Re: Donosze co u mnie

                Podziwim Cie że masz tyle siły w sobie, że się nie poddajesz pod żadnym względem. Jesteś wspaniała. Takich ludzi jak Ty napewno spotka nagroda i cud na jaki czekasz się zdarzy.
                Trzymam za Ciebie bardzo mocno.
                Pozdrawiam
                mahdia

                • Re: Donosze co u mnie

                  trzymam kciuki żeby wszystko wam się udało. pozdrawiam i czekam na kontakt
                  Ula i Kubuś (05.05.04)

                  .

                  • Re: Donosze co u mnie

                    Zuzanko, cuda się zdarzają i ja wierzę, że dla Ciebie zaświeci słoneczko. Trzymam kciuki, na pewno będziesz wspaniałą wolontariuszką. Powodzenia i pozdrawiam :o))

                    NUŚKA + dwa Aniołki

                    • Re: Donosze co u mnie

                      Zuzanno!
                      Cuda się zdarzają to sprawdzone informacje.
                      Wierzę, że wszystko pójdzie po Twojej myśli i spełnisz swoje piękne marzenia.

                      wanda

                      • Zuza

                        Jestem z Tobą ;-*

                        Jumi

                        • Re: Donosze co u mnie

                          Wiesz tak sobie pomyślałam,że teraz kiedy piszesz,że możesz wreszcie odetchnąć pełną piersią to może ten luz, to “nie nastawianie się” i “nie czekanie” przyniesie właśnie to czego pragniesz. Bo cuda przecież się zdarzają a ja życzę Ci tego i trzymam za Ciebie kciuki. pozdrawiam pa pa Jabo

                          • Re: Donosze co u mnie

                            Zuza a ja mimo wszystko wierze po cichutku, ze w koncu sie UDA i zdarzy sie ten CUD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                            Caluje Cie mocno i trzymam podwojene kciuki za nowa prace!!!!!!!!!!!!!!!

                            Moniś z Aniołkami

                            • Re: Donosze co u mnie

                              Zuzanka! plany macie super:) Dopiero po 2 latach lekarze odkryli te słabe plemniki??? Hmmm…
                              Teraz sobie odpoczniesz od tematu-już teraz Ci lżej przecież, a to Ci się bardzo przyda. No i czeka cie cudowna uroczystość- ślub i weselisko 🙂 Ale super!!! na pewno będziesz ślicznie wyglądać jako panna młoda:) Czekamy na zdjęcia!!! Zuza, pomyśl że dacie wielką miłość maluszkowi, którego przytulicie do serca:) Nie wiem dlaczego trzeba odczekać te 2 lata stażu małżeńskiego? Przecież jesteście razem już od dawna- dziewne te wymogi trochę, nie?
                              I Zuzanka, troszcz się o swego faceta, musi bowiem przeżywać to, ze plemniki nie są najlepsze. Wspieraj go i pokazuj, że bardzo kochasz:)
                              Co do tej pracy to jeśli nie boisz się, że moze ci być tam szczególnie ciężko to się oczywiście staraj o nią – będę trzymać kciuki:)
                              No i czasem choć troszkę napisz jak sie wam powodzi:)

                              Wielkie buziaki i uściski i pozdrowienia i najlepsze życzenia i…Zuza – jesteś wielka!

                              Ania

                              • Re: Donosze co u mnie

                                Zuzanna powodzenia życzę i cieszę się, że zostajesz z nami

                                Ja mimo wszystko wierzę w to, że będziecie rodzicami wczesniej czy później

                                • Re: Donosze co u mnie

                                  Zuzanna, kochana, czapki z głów!!!
                                  Jesteś BARDZO dzielna
                                  Będę trzymać za Was kciuki z całych sił!!!
                                  ucałowania gorące
                                  pzb

                                  • Re: Donosze co u mnie

                                    Aż mi się smutno zrobiło.
                                    Ale za moment mi przeszło. Pomyślałam sobie “jakimi Wy jesteście dzielnymi ludźmi”. Łatwo jest tak pisać jak się ma dziecko, ale mam przykład. Moja bliska koleżanka od kilku lat bezskutecznie stara się o dziecko. Co jakiś czas chodzi do różnych lekarzy i wykonuje różne badania. Za każdym razem wychodzi wszystko w porządku. Zmienia lekarza na innego z chwilą gdy ten kieruje jej męża na badanie nasienia, bo… rozmawiała z nim o tym ale: 1. on uważa, że wszystko jest z nim w porządku, 2. na takie badania nie pójdzie przenigdy! Ale dziecko to by chciał… Może dziewczyny ‘starające się’ nie zrozumieją tego, jak można nie pójść na takie badanie, ale zapewniam, że jest wielu ludzi, którzy myślą podobnie jak on. A co do niej… Jest mądra i dobra.
                                    Głęboko wierzę, że dziecko jest darem i aby ten dar otrzymać, trzeba go prawdziwie pragnąć… I o ile myślę, że oni się raczej dziecka nie doczekają (obym się myliła), tak wierzę, że Wy tak. Taką czy inną drogą.
                                    Życzę powodzenia

                                    śliwcia i Ami (02.04.03)

                                    • Re: Donosze co u mnie

                                      masz piękne imię i jestes dobrym człowiekiem, a takim powinno sie wszystko udawać. Trzymamy za ciebie kciuki, razem z twoja małą imienniczką.

                                      Monika i wyczekana Zuzanna (20 sierpnia 2004 r.)

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Donosze co u mnie

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general