“dramaty” swiezo upieczonej mamy

Mamusie ratunku!

Czy tez tak mialyscie, ze 4 tygodniowe malenstwo nie lubialo lezec kiedy nie spalo?!

Sa dni, ze Macius przesypia po kilkadziesiat minut ale sa tez takie, ze drzemie tylko chwilunie a wiec “daje w kosc” bo nie mozna od niego odejsc.
Jesli nie spi to koniecznie chce na raczki bo w przeciwnym wypadku strasznie placze.
Tesciowa (typowy problem) mowi, ze jesli przyzwczaimy go do noszenia na rekach to sie Maly rozpusci i bez noszenia ra rekach ani rusz. Kolezanka mowi, ze maly nas testuje.
Przeciez to bzdury! On jeszcze nawet nie potrafi podazac wzrokiem za dzwiekiem ale juz nas “testuje”!

Chce go przytulac bo wiem, ze mu to potrzebne i kocham go strasznie ale pocieszcie mnie, czy bedzie kiedys taka chwila, ze Macius da mi odsapnac?
Czy tez przezywalyscie frustracje z powodu niedospania, zarosnietych nog z braku czasu na depilacje, przykucia do fotela, itp.?!
Moze musze po prostu przeczekac ten pierwszy okres i maly da odetchnac.
Pocieszcie mnie!

,
Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003

17 odpowiedzi na pytanie: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

  1. Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

    heheh…. No i mnie tez pocieszcie, moje towarzystwo troche starsze ale ciagle daje w kosc 🙂 A tak powaznie to nie sluchaj tych bzdur o testowaniu itd… A dzieciaczki trzeba tulic…chociaz ja staram sie w miare mozliwosci nie brac na rece (bo mam tylko dwie hehe)… Ale kotłuje sie z nimi cale dnie na lozku 🙂

    Marta Macius i Kubus 20/05/2003

    • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

      odwieczny dylemat.. ja nosiłam
      nie wydaje mi się, by Mateusz przez to nauczyl sie złych nawyków… wcale nie trzeba go non stop nosić…
      a nogi, owszem, mialam czesto zarosniete… w nocy nauczylam sie karmic na leząco – duza ulga dla mnie i przyjemnosc dla dziecka…

      • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

        kasiu ciesze sie, ze wiesz, ze tesciowa plecie bzdury o testowaniu – maciusz widocznie potrzebuje twojej bliskosci… A moze on ma kolki??
        na to sa tez sposoby chociaz nie zawsze niestety skutkuja…
        niedospanie i frustracje z powodu wygladu wampa sa normalka- zobaczysz – minie..choc z drugiej storny to ja obserwuje ze mam coraz mniej czasu przy jasiu zamiast wiecej :(…
        unormuja sie pory karmienia snu, zorganizujesz sie bardziej bedziesz wiedziala kiedy mozesz cos zrobic a kiedy macius wymaga uwagi…zobaczysz bedzie coraz lepiej…

        kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)

        • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

          Oj tak, znam to,. Mi też wciskali, że moja miesięczna córcia jest już terrorystką, że nas sobie wyszkoliła… Bzdura! Jeśli maluszek potrzebuje bliskości, trzeba mu ją zapewnić. A co do noszenia, to niestety teraz już zapamiętała, że jak noszenie, to zasuwanie w prawo i lewo po domu. Jak się stanie na chwilę…koniec!

          Daga i Zuzia 21 kwietnia 2003

          • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

            Dzieki Kiuczuco. 🙂
            Kolek raczej maly nie ma bo placze sa zupelnie nieregularne i zawsze uspokaja sie, kiedy bierzemy go na rece. Zreszta na moje oko to on “marudzi”.
            Potrzebowalam pocieszenia, ze tak to jest na poczatku. 🙂
            Pisalam do Ciebie na priva, jesli dotarly maile to super.

            ,
            Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003

            • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

              A Ty Lea, jak zawsze na posterunku! 🙂
              Bede miala nogi jak sarenka ale za to Macius bedzie utulony.

              Wlasnie… z karmieniem na lezaco wcale nie jest tak latwo. Sprobuje sie nauczyc. 🙂

              ,
              Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003

              • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                Ty sie kotlujesz z dziecmi na lozku a mnie naroznik juz do d…. przyrosl. 🙂

                ,
                Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003

                • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                  marudzi bo jest malutki…
                  przytulaj go czesto – to zaprocentuje zobaczysz 🙂
                  niestety na priva nic nie doszlo :((

                  kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)

                  • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                    Oj pamiętam, pamiętam. Nawet, kiedy zasnęła, musiałam trzymać ją na rączkach, bo natychmiast się budziła. Ale pojakimś czasie (chyba miała 2 miesiące z hakiem 😉 zauważyłam ze zdziwieniem że jest jakoś lżej, Zuzia dłużej śpi, czasem sama się pobawi. Przytulistą przylepką jest nadal, ale ma już ważniejsze sprawy niż siedzenie na rękach.

                    Koleżanek, teściowych i innych “mądrali” nie słuchaj. Kiedy dziecko już zacznie testować, to sama natychmiast się zorientujesz. Mnie na przykład rozśmieszają do łez te próby mojej małej :).
                    Dziecko wypieść, wyprzytulaj, a nogi wydepilujesz jak pieszczoty dziecku się znudzą.
                    Głowa do góry! Nawet nie sądziłam, że już tęsknię za tamtym czasem… Eh
                    Pozdrowienia

                    Beata i Ptyśka (30.01.03)

                    • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                      Droga Kasiu moja Nikolka właśnie usnęła a nie spi już chyba od 7 rano (teraz 11:30). Nocka też była nie ciekawa bo karmienie co godzinkę. Nasza mała ma tak niespokojny sen ze zanim dobrze przysnie musi być idealna cisza. Potrafi nieraz kimnąć się 5 min i już oczy szeroko otwarte. I oczywiście też sama za długo nie poleży i tzreba ją nosić. Przecież takie dzidzi jeszce nie umie się samo bawić. Więc ją nosimy na zmianę i wcale nie uwazam ze tak ją rozpuscimy.

                      Ciekawe ile teraz pośpi, zeby choć godzinkę…

                      To pocieszające że nie tylko ja mam takie problemy.

                      ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

                      • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                        A ja karmię tylko na leżąco, inaczej jeszcze nie próbowa łam.

                        ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

                        • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                          U mnie jest podobnie. Stasinek zasypia pięknie przy piersi, nie mogę go dobudzić, żeby opróżnił mi pierś do końca, a tylko się ruszę, żeby przełożyć go do łóżeczka, już OCZY SZEROKO OTWARTE. Budzi go nie tyle hałas, co każde moje najmniejsze poruszenie (naprawdę staram się ruszać bardzo delikatnie). Mam nadzieję, że kiedyś mu przejdzie. A co do karmienia na leżąco… U mnie odpada, bo mam za małe piersi i tak naprawdę musiałabym wisieć równolegle nad małym, żeby coś z tego wyszło. Chyba, że jest jakaś technika karmienia w tej pozycji niezależnie od wielkości biustu?

                          • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                            Też swoje przecierpiałam, tym bardziej że mąż wracał późno z pracy a mama mieszka na drugim końcu miasta i widziałyśmy się tylko raz w tyg. Staraj się nie przesadzać z noszeniem ale oczywiście bez przegięć w drugą stronę. Z tym testowaniem to bzdura. Taki maluszek potrzebuje bliskości a jedynie płaczem umie to wyrazić. Z czasem dzidzia zacznie się interesować karuzelką, zawieszonymi na sznurku zabawkami, potem swoimi rączkami, a potem wkładanymi do łapki grzechotkami. to już naprawdę niedługo. Pozdrawiam
                            Monika, mama 13 mies. Marty

                            • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                              Miałam dokładnie to samo ale z dnia na dzien jest coraz lepiej, cierpliwości to minie ale swoje musisz wynosić

                              Kaśka i majowa Nadia

                              • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                                U NAS BYŁO PODOBNIE….. SZCZYTEM MARZEŃ BYŁO IŚC I WYSIKAC SIĘ WTEDY KIEDY SIĘ CZUŁO PARCIE NA PĘCHERZ…….

                                Taki mały człowieczek nie umie jeszcze testować…..w wikeu 9 miesięcy dzieci ucza się wymuszac pewne rzeczy……..teraz maluch potrzebuje ciepła……

                                Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                                  mam dokladnie taka sama sytuacje i mysle w tym wypadku ze tesciowa ma racje. Bardzo latwo przyzwyczaic dziecko do noszenia na rekach.. i co wtedy? nie bedziesz mogla odejsc od niego nawet na minute bo zaraz zacznie plakac. Ja nie pozwalam na to i gdy Adas jest przewiniety, najedzony i na pewno wiem ze nic go nie boli po prostu wkladam go do lozeczka i nie zwracam uwagi na krzyki..wiem ze on placze po prostu dlatego ze mu sie nudzi i chce na raczki. nie dupusc do tego, bo takie male dziecko przywyczaja sie b. szybko( tak jak do spania z rodzicami w jednym lozku) i pozniej beda same klopoty.
                                  Ula i Adas

                                  • Re: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                                    A kiedy czas na przytulanie??? Przecież dziecko to nie przedmiot. Czyste i najedzone i to wszystko? Trzeba umieć wyważyć kiedy przytulać, a kiedy tylko “porozmawiać” z maluszkiem stojąc przy łóżku. Taki mały bączek ma tylko mamę. To przecież ja widzi najczęściej i jej zapach go uspokaja. Nie potrafiłabym zostawic płaczącego maluszka bez wyrzutów sumienia. Moja Ola też zasem chce na ręce wydawałoby się bez powodu. Najedzona, przewinięta, pełno zabawek dookoła… Ale ona poprostu chce do mnie. Ale jest i tak, że sama się bawi. Każdy lubi byc przytulany, a małe baczki szczególnie często. A z czasem znajdą dla siebie i inne przyjemności, nie tylko bujanie na rękach rodziców.

                                    Olcia (06.01.2003)

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: “dramaty” swiezo upieczonej mamy

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general