Drugie dziecko a miłość??

Dziewczyny napiszcie czy macie obwy jak to będzie z miłością do drugiego dziecka- czy nie boicie się że będzie je kochac mocniej??
Ja bardzo kocham mojego Bartoszka -zastanawiam się tylko jak to będzie gdy urodzę drugie?? a jeszcze jakby to była dziewczynka na która bardzo czekam to czy jej bardziej nie przeleje swojej miłości????
Chyba nie jestem jakąś wyrodną matką, że mi chodzą takie myśli po głowie -ale ostatnio mam takie jakieś dni i mnie tak nachodzi jak to będzie?? Czy można tak samo kochać 2 dzieci?? Wiadomo że przecież małą kruszynką na początku matka musi się więcej zająć??
Ja Bartoszka staram się przyzywczajać jak to bedzie był ze mną już na 1 usg i będę zabierać go dalej, tłumaczę mu że jako starszy brat będzie pomagał mamie i np dawał smoczek dzidzi i takie tam no i oczywiście że mam będzie go stale mocno kochać i będzie kochać dzidzię.
Napiszcie jak to jest u Was??

26 odpowiedzi na pytanie: Drugie dziecko a miłość??

  1. Re: Drugie dziecko a miłość??

    Przyznam szczerze, że ja tez na ten temat dużo myślałam. Zastanawiałam się czy drugie dzieciątko tez będe tak bardzo kochała jak pierwsze. Bo to, że kochać będe Agatke nadal tak samo nie ulega wątpliwości. Ale nie potrafię sobie jeszcze wyobrazić jak to będzie kiedy pojawi się druga dzidzia… Czy sobie z tym poradzę…?? Czy potrafie tak rozdzielic swoja miłość by wszystkim dać po równo…??
    Nurtuje mnie to bardzo….


    Eja, Agatka i Dzidziunia

    • Re: Drugie dziecko a miłość??

      Witam
      Ja też, mam takie obawy, tym bardziej, że będe miała dziewczynkę. Rozmawiałam z pewną mamą i powiedziała, że wszystkie dzieci się kocha tylko, że każde inaczej, nie wiem co to znaczy. Ja mam dwoje rodzeństwa i czasami wydawało mi się, że rodzice mnie mniej kochają niż moją siostrę (jest starsza). Myślałam, że każde dziecko tak odczuwa, ale ona nigdy nie miała takiego wrażenia, że mnie rodzice bardziej kochają, wydaję mi się, że miałam trochę racji (tym bardziej, że mam jeszcze młodszego brata, który uważał, że była faworyzowana). Ja na pewno chciałabym uchronić moje dzieci od takiego uczucia.

      Pozdrawiam

      • Re: Drugie dziecko a miłość??

        Mnie czase też nurtują tego typu pytania. Tylka ja dla odmiany zastanawiam się czy nie będę kochać mniej…
        Czasem mam wrażenie, że tak jak kocham moją Emi, to już mocniej się nie da. Jak to teraz podzielić przez dwa?
        Myślę jednak, że to wszystko przyjdzie samo.
        Do miłości dla Emilki również musiałam dojrzeć.

        Agnieszka z Emilką (14.08.2003)

        • Re: Drugie dziecko a miłość??

          W odpowiedzi na:


          Jak to teraz podzielić przez dwa?


          nie dziel, pomyśl raczej o pomnożeniu tej miłosci przez 2 :))

          • Re: Drugie dziecko a miłość??

            Chyba takie obawy nurtuja nas wszystkie, tyle ze ja zaliczam sie do tej grupy, ze bardziej boje sie ze to wlasnie starsze dziecko czyli moja Nikusie bede kochac bardziej.
            Nieraz tak lezac na kanapie i rozmyslajac sobie, ganilam siebie w myslach, ze bardziej boje sie o to jak Nikusia przyjmie rodzenstwo, jak mam sie ja zachowywac zeby bron Boze nie poczula sie odtracona.
            A o maluszku to jakos mniej mysle, troche mi smutno bo wiem ze bedac w ciazy z Dominisia, czesciej gadalam z brzuszkiem itp.
            Przy pierwszej ciazy oczywiscie chcialam zeby dzidzia byla przede wszystkim zdrowa ale jednak po cichu myslalam o dziewczynce.
            Teraz tez oczywiscie mysle o tym by malenstwo bylo zdrowe ale wydaje mi sie ze jakbym miala druga dziewczynke to obaw o rozna milosc byloby mniej.
            Z usg wynika, ze bedzie chlopiec (czego wiele osob gratuluje twierdzac ach jak fajnie ze bedziesz miala parke) a mnie to wlasnie bardziej martwi, ze dlatego ze to chlopiec moze bede bardziej faworyzowac Dominisie.

            Ech koncze juz bo dzisiaj mam taki wisielczy humor, ze tylko szukam sobie pretekstow do zamarwiania sie

            pozdrawiam
            Hania

            Dinna
            Dominika 26.08.2002 i ktosik ~03.11.2005

            • Re: Drugie dziecko a miłość??

              A ja mam odwrotne zmartwienie – boję się czy drugie dziecko będę w stanie pokochac tak samo mocno jak kocham Martę?
              Dziś wydaje mi się to niemożliwe….
              Obawiam się, że Nowego nie będe potrafiła tak mocno pokochać – zwłaszcza jeśli będzie chłopcem…
              Pewnie za pół roku się dowiem czy jestem zdolna do takiej “podwójnej” miłości

              Pozdrawiam
              K+

              Martusia 14.09.2004

              • Re: Drugie dziecko a miłość??

                A ja chce przygotować się na równą miłość i juz myślę jak to uczynić

                • Re: Drugie dziecko a miłość??

                  Ja jakoś się nie boję o miłość z mojej strony….Kiedyś słyszałam fajne porównanie: dla pierwszego dziecka mam już wór pełen miłości, jak się pojawi drugie wraz z nim pojawi się nowy wór i nowa miłość. Chyba nie chodzi o to, żeby ją wartościować:)
                  Jeżeli już to boję się, czy moja mała jeszcze, prawie dwuletnia córeczka to zrozumie. Może na początku będą z tym problemy; tak więc chyba najtrudniejsze zadanie przed nami to postepować na tyle mądrze żeby nasze dzieci zrozumiały, że ich “worki z miłością” pozostaną nietknięte… 😉

                  Pozdrowienia!
                  Sprezynka, Pola i Niespodzianka 🙂

                  • Re: Drugie dziecko a miłość??

                    Czesc Agula24
                    Nasi chlopcy urodzili sie w tym samym dniu!!!
                    Teraz spodziewam sie dziewczynki (7 listopad). Kubusia kochamy strasznie i mam nadzieje ze malutka Zosie tez pokochamy tak samo mocno. Jakies obawy zawsze istnieja ale ja sie staram tym tak nie martwic. Mam starszego brata i od kiedy pamietam nasi rodzice traktowali i kochali tak samo. Ani ja ani moj brat nigdy nie odczulismy, ze ktores z nas jest faworyzowane ( jest miedzy nami rok i 8 miesiecy roznicy)
                    Mam nadzieje ze i nasze dzieci beda czuly ze kochamy i traktujemy je jednakowo. No i bardzo bym chciala aby za kochaly sie wzajemnie tak, jak my z moim bratem.
                    Pozdrawiam i zycze duuuuzo milosci aby starczylo dla wszystkich.

                    Kasia, Kubus (28.05.03) i Ktos (6.11.05)

                    • Re: Drugie dziecko a miłość??

                      Kochane nie ma się co martwić.
                      Będąc w drugiej ciąży miałam takie same obawy. A nawet więcej, były chwile,że myślałam; “po co mi to było, miałam poukładane życie,udaną córkę, jak to będzie?”

                      W chwili gdy położono mi synka na brzuchu, poczułam tak ogromne szczęście i niesamowitą falę miłości do TEGO dziecka. Nie byłam w stanie oddychać, myślałam,że się uduszę z radości, wzruszenia.
                      Jednocześnie cały czas myślałam o mojej córce, tęskniłam….
                      To jest niewytłumaczalne a jednocześnie tak naturalne, miłość sama przyjdzie.

                      Jak byłam w ciąży z synkiem to tłumaczyłam córeczce, że mama ma tyle serc ile dzieci i każde swoje dziecko kocha najmocniej na świecie.

                      Czasami jest tak, że Ala mnie denerwuje, brak mi do niej cierpliwości. Natomiast synka cały czas bym nosiła, całowała itd..
                      Ale nie ma to nic wspólnego z miłością, czy jej brakiem, przecież kocham Alicję nad życie. Po prostu trudno jest mieć cierpliwość do pyskatej, przemądrzałej sześciolatki gdy ma się pod ręką rozkosznego niemowlaka. I to też jest naturalne, bo przecież starszak wymaga innego zachowania niż noworodek, chociaż czułości potrzebuje tyle samo.

                      Pozdrawiam i życzę szczęśliwych porodów.

                      Alunia i Szymuś(27-01-05)

                      • Re: Drugie dziecko a miłość??

                        Bardzo spodobał mi się Twój post
                        a zwłaszcza

                        W odpowiedzi na:


                        Jak byłam w ciąży z synkiem to tłumaczyłam córeczce, że mama ma tyle serc ile dzieci i każde swoje dziecko kocha najmocniej na świecie.


                        Moja mama mówiła coś podobnego, ale takie określenie szalenie do mnie trafia. Zapamiętam je sobie
                        pozdrawiam gorąco

                        ika i Igor 01.04.2004

                        • Re: Drugie dziecko a miłość??

                          W odpowiedzi na:


                          Czasami jest tak, że Ala mnie denerwuje, brak mi do niej cierpliwości. Natomiast synka cały czas bym nosiła, całowała itd..
                          Ale nie ma to nic wspólnego z miłością, czy jej brakiem, przecież kocham Alicję nad życie. Po prostu trudno jest mieć cierpliwość do pyskatej, przemądrzałej sześciolatki gdy ma się pod ręką rozkosznego niemowlaka. I to też jest naturalne, bo przecież starszak wymaga innego zachowania niż noworodek, chociaż czułości potrzebuje tyle samo.


                          hehehe….doskonale Cię rozumiem. Lulkę zacałowałbym na śmierć a Szymek…cóż ostatnio zrobił mi awanturę że go “publicznie” pocałowałam (pyskacz jeden )
                          I kocham ich tak samo mocno…..i to się nigdy nie zmieni.
                          Ale szcześciolatek takiego przytulania potrzebuje mniej niz nieporadny roczniak co nie znaczy że nie potrzebuje wcale….. Po prostu przytula się kiedy jesteśmy sami
                          Miłość przyjdzie do nas sama, nieważne czy to pierwsze, drugie czy kolejne maleństwo. Zawsze jest jej tyle samo i zawsze jest tak samo mocna

                          Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !

                          • Re: Drugie dziecko a miłość??

                            Wydaje mi sie po tym co napiała, że jestes i bedziesz wspaniałą mamą dla obu Twoich dzieci!!!! Rozumiem Twoje obawy, bo to normalnr ze przychdzą do głowy różne myśli!!!! Bardzo wazne jest przygotowanie starszego dziecka na przyjscie nowego członka rodziny, a później włączenie go w najróżniejsze prace przy dziecku! Jak np. podanie smoczka, pomoc przy kapaniu!!! Mysle ze nie musisz sie martwić!! dasz sobie radę!!! Jak to moj mąż zwykł mawiać:Wy kobiety wiecie jak postępować w takich sprawach!! i chyba tak jest nawet jak nam sie wydaje ze nie wiemy..
                            Buziaki i głowa do góry
                            ewa

                            • Re: Drugie dziecko a miłość??

                              Wydaje mi sie po tym co napiała, że jestes i bedziesz wspaniałą mamą dla obu Twoich dzieci!!!! Rozumiem Twoje obawy, bo to normalnr ze przychdzą do głowy różne myśli!!!! Bardzo wazne jest przygotowanie starszego dziecka na przyjscie nowego członka rodziny, a później włączenie go w najróżniejsze prace przy dziecku! Jak np. podanie smoczka, pomoc przy kapaniu!!! Mysle ze nie musisz sie martwić!! dasz sobie radę!!! Jak to moj mąż zwykł mawiać:Wy kobiety wiecie jak postępować w takich sprawach!! i chyba tak jest nawet jak nam sie wydaje ze nie wiemy..
                              Buziaki i głowa do góry
                              ewa

                              • Re: Drugie dziecko a miłość??

                                Dziękuję za miłe słowa.

                                Alunia i Szymuś(27-01-05)

                                • Re: Drugie dziecko a miłość??

                                  Te nasze starszaki chyba wchodzą w wiek przekory.
                                  A jak Szymkowi podoba się zerówka? Widzę,że z moją Alunią są z tego samego rocznika, chociaż Ala dużo młodsza, bo z końca grudnia.

                                  Alunia i Szymuś(27-01-05)

                                  • Re: Drugie dziecko a miłość??

                                    przyznam, że nie obawiam się o moje uczucia do Krzysia i drugiej dzidzi, nie miałam dotąd wątpliwości co do tego jak będzie wyglądać miłość do moich dzieci… boję się jednak, o reakcje i zachowania pozostałych członków rodziny, boję się, że w całym szumie wokół narodzin drugiego dziecka, Krzysiu będzie czuł się osamotniony, boję się, że wzbudzi w nim to zazdrość i niechęć do rodzeństwa…teraz jest niemal jedynym dzieckiem w rodzinie (nie licząc córki kuzynki męża z którą b. rzadko się widzimy)…mam wrażenie, że Krzysiu będzie wtedy potrzebować mnie znacznie bardziej niż kiedykolwiek, bardziej nawet niż ta maleńka istotka, która się zjawi w maju, a może się mylę? chciałabym się odizolować na ten czas od rodziny..do momentu kiedy Krzyś przyzwyczai się do nowej sytuacji i zaakceptuje drugie dziecko… teraz jest bardzo zadowolony, że będzie “bejbi” całuje mój brzuszek i mówi że chce mieć rodzeństwo, ale do końca przecież nie wie jak bardzo zmieni się jego życie…

                                    Weronka, Krzyś i

                                    • Re: Drugie dziecko a miłość??

                                      Tak, można kochać równie mocno. Nie przejmuj się, to Ci się włączy automatycznie ;-))
                                      Inną zupełnie sprawą są emocje starszego dziecka. To ono przeżyje największą zmianę, ono będzie badało, czy przypadkiem nie jest mniej kochane, będzie się buntowało i przeżywało, że masz dla niego mniej czasu. Taka podzielność uwagi i zdolność dzielenia czasu między dwójkę to sztuka ;-)), ale wszystkim się udaje, więc głowa do góry.

                                      Powodzenia!

                                      Cat i dzieciaki

                                      Łukasz(2l.10m-cy),Karolina(7 m-cy)

                                      • Re: Drugie dziecko a miłość??

                                        Wydawalo mi sie, ze raczej matki boja sie, czy beda potrafily to drugie dziecko pokochac tak jak kochaja pierwsze. Ale jak pokazuje Twoje pytanie, sa i watpliwosci w druga strone…
                                        Ja wlasnie balam sie, ze nie pokocham drugiego dziecka jak to pierwsze. I na początku, faktycznie, nie czulam milosci do mlodszego synka. Przyszla do mnie powoli, bardziej swiadoma, spokojna. Pierwszy syn to byla milosc natychmiastowa, pomieszana z lekiem, slepa. Zupelnie inny poczatek. Ale teraz, z ponad rocznego doswiadczenia bycia podwojna mama, widze, ze oboje dzieci sie kocha. Do tej pory nie wiem, czy tak samo, bo nie mysle o tym, ale wiem, ze obu chlopcow kocham bardzo. Tyle, ze kazda milosc jest inna. Kurcze, ciezko to sprecyzowac…
                                        Jednak obaj chlopcy traktowani sa tak samo, tyle samo uczucia i pieszczot ode mnie dostaja. Nie faworyzuje zadnego, nie mowie – ten jest lepszy, ten gorszy.
                                        Po prostu, mysle, ze kiedy drugie dziecko sie pojawia, matka przestaje miec rozterki, czy i ktore dziecko bardziej bedzie kochac – bo wie, ze dzieci kocha sie tak samo mocno.

                                        I jeszcze jedno – piszesz, ze na poczatku matka musi zajac sie bardziej mlodszym. A moje doswiadczenie pokazuje, ze im mlodszy starszy i rozumniejszy, tym wiecej zainteresowania mamy potrzebuje. I wtedy zaczynaja sie problemy, obustronna zazdrosc. Teraz mam wieksze rozterki, niz kiedy Hubi byl malutki… Ale to kolejny etap, troszke dalsza przyszlosc dla Ciebie.

                                        • Re: Drugie dziecko a miłość??

                                          Bardzo boje sie, ze Jagoda bedzie na pierwszym miejscu… wczoraj maz powiedzial to samo…. jak to bedzie z tym 2 dzieckiem? jak Ty tak ciagle Jagodzia i Jagodzia…. boje sie czy bedziesz tez kochala to dziecko…. hmmm a ja nie umialam odpowiedziec…. przyznam sie, ze Jagody sie najpierw uczylam a pozniej zagoscila w moim serduchu… na dzien dzisiejszy pacze ze szczescia ze posiadam to moje Jagodzilstwo 🙂 i ze mam zaszczyt byc jej mama 😉 🙂
                                          To nie jest tak, ze wogole nie kocham tego dziecka czy, ze nie kochalam wczesniej Jagody… ale bylo to takie dziwne, nowe…. musialam sie do tego przyzwyczaic i nauczyc sie kochac takie cudo jakim jest dziecko 🙂 Jagoda byla pierwszym dzieckiem ktore mialam na rekach a co dopiero mowic o innych rzeczach….

                                          Jagoda 2l. i 22.10.05.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Drugie dziecko a miłość??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general