Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
drugie, trzecie, czwarte dziecko…?
Najbardziej pytam właśnie o drugie..
Co Was przekonało, żeby zdecydować się na drugie i kolejne dzieci?
Co oprócz tego, żeby to pierwsze miało rodzeństwo?
Ciągle jestem na krawędzi za i przeciw..
Talka
98 odpowiedzi na pytanie: drugie, trzecie, czwarte dziecko…?
Był kiedyś taki temat. Ja poczułam potrzebę, że to już 😉
No i fakt – nie chcę żeby Artek został sam jak nas już nie będzie. Różnie się może życie potoczyć
Jakoś od samego początku wiedziałam, że jeśli się zdecyduję, to na dzieci, a nie na dziecko (a zdecydowałam się chyba dość późno, bo 5 lat po ślubie ;))… Chciałam mieć więcej dzieci, bo:
– ja w połowie jestem jedynaczką, bo moja mama ma tylko mnie, a tata ma w sumie 3. Zawsze zazdrościłam siostrze i bratu, że mają siebie, a ja jestem i nie jestem ich rodzeństwem (nie mieszkałam z nimi)…
– uważam, że jak rodzice są starzy, to jedynak ma trudniej.
– nie chciałam obarczać jednego dziecka moimi wszystkimi oczekiwaniami i ambicjami 😉
– nie lubię się bawić z dziećmi, więc musiałam fundnąć córce towarzystwo 😉
– biologiczna, niepowstrzymana chęć bycia ponownie w ciąży 😉
– chciałam mieć to z głowy i mieć pewność, że za kilka lat mi się nie odezwie chęć mienia niemowlaka 😉
Większośc powyższych argumentów jest z przymrużeniem oka, ale nie zmienia to faktu, że to prawda…
Na 3-cie się już raczej nie zdecyduję, bo jestem za stara i za słaba… No i mam jeszcze parę gór do zdobycia, a uważam, że z niemowlakiem/małym dzieckiem w wysokie góry się jednak nie powinno (chociaż różne ekstrema widziałam)…
Jak już w tą drugą ciążę zaszłam, to stwierdziłam, że mnie chyba do końca pogięło… I trochę czasu przeryczałam… Ale teraz uważam, że jednak to była bardzo dobra decyzja :D. Więc polecam :D.
po prostu
pragnienie dużej rodziny
pragnienie kochania dużej gromadki
pragnienie zycia dla następnych kolejnych dzieci
nie wiem….wydaje mi sie,że to trzeba miec wewnątrz,żeby świadomie zdecydowac się.Gdybym nie maiała wewnetrznego przekonania pozwoliłabym losowi zdecydowac za mniehmmm
hym… podpisuję się pod tym co dziewczyny wyżej piszą…. pod wszystkim
Zeby pierwsze mialo rodzenstwo 🙂
A poza tym nudno w domu z jednym tylko dzieciakiem. Zawsze chcialam miec duza rodzine. Ja mam tylko brata i to w dotatku 10 lat mlodszego. Dobre i tyle, choc i tak zawsze ubolewalam, ze nie mam bardziej zblizonego wiekowo rodzenstwa…
sprzyjajace warunki
zawsze chcialam rodzenstwa dla adacha, ale pewnie nie zdecydowalabym sie na alka, gdybym nie miala takiej sytuacji (profesjonalnej/finansowej itp) jaka mialam
kanta, nie wyobrażam sobie żadnej innej sytuacji zebys się na tego słodziaszka nie mogła zdecydowac:D (pamietam test ciązowy 23maja w moje urodziny):)
ja podpisuję się pod każdą z tych wypowiedzi. mam trójeczkę i nie zarzekam się, że to koniec…
ja podpisuję się pod każdą wypowiedzią. mam trójeczkę i nie zarzekam się, że to koniec..
ups… Ale się rozpędziłam, że aż dwa razy to napisałam. przepraszam
ja mam jedno i jestem w fazie ” nie wiem czy chcę drugie i nie wiem kiedy chcialabym drugie” 😉 Myślę że drugie będzie ale dopiero za jakiś czas. Na razie dobrze nam tak jak jest 🙂 A myśle o drugim bo sama wiem że fajnie miec rodzeństwo, człowiek zawsze ma kogoś dodatkowego bliskiego na świecie.
No właśnie to tak samo jak ze mną, ta krawęź mnie wkurza… a też bym chciała, żeby Tymon miał rodzeństwo, ale myślę, że ten moment kiedy to bardziej mi się zechce niż mniej nadejdzie w odpowiednim momencie!!!
Ja dokładnie tak samo, od początku wiedziałam, że dla mnie rodzina=dzieci 😉
Teraz czekamy na drugie, ale najbardziej to chcielibyśmy czwórkę, jeszcze jedno urodzone i jedno adoptowane…
…żeby było im i nam weselej, żeby mogły wymyślać sobie wspólne zabawy i knuć przeciw rodzicom 😉
…żeby nie mieć rozwydrzonego jedynaka, któremu ciężko będzie w życiu, bo rodzice się na nim za bardzo skupili,
…żeby w naszym domu było coraz więcej miłości,
…żeby dzieci mogły się razem wspierać w późniejszym czasie (bo na starych w wieku dojrzewania to nie zawsze można liczyć),
…żeby być znowu w ciąży (!!!),
…żeby tulić słodkie maleństwo i obserwować jak wyrasta na małego człowieczka
…żeby na starość mieć dużą, rozwrzeszczaną rodzinę z kupą wnuków
itd… itp…
zajebiste.
Rozumiem, że to z przymrużeniem oka, ale i tak argument nie do odparcia.:D
U mnie podobnie. Z tym że ostatnio (odkąd szwagierka urodziła dwa tyg. temu :D) dopadają mnie skrajne emocje, jednego dnia chcę drugiego bardzo, następnego dnia myślę już, że drugie najwczesniej koło 30-tki (mam 23,5lat). Chciałabym mieć drugie już gdyby właśnie warunki mieszkaniowo-finansowo-pracowe były unormowane. Teraz kieruję się bardziej rozsądkiem, bardziej kalkuluję i myślę co będzie itp. A dlaczego więcej niż jedno? żeby mieć więcej osób do kochania np 🙂 i wymienione przez dziewczyny wcześniej. mam tez dużo argumentów dlaczego tylko jedno 😀 Tak więc na dzień dzisiejszy bardzo niezdecydowana jestem.
Ps, wczoraj to mnie ścisło, Łuki koniecznie chciał żebyśmy jego małego kuzynka zabrali do domu (zażartowaliśmy tak czy by go chciał),łzy miał w oczach, powiedział, że cioci oddamy komputer i biurko a tam wstawimy łóżeczko i pytał kiedy on urośnie i że on by chciał takiego małego braciszka i czy “urodzisz mi mamusia takiego kogoś?”
he he, dobrze, ze mi przypomnialas:)
rzeczywiscie pamietam, i to juz juz bedzie druga, okragla roznica;)
ale szczerze, gdyby nie to, ze malzowi przedluzyli kontrakt a ja jakos nie moglam znalezc pracy (choc bardzo chcialam), pewnie by sie stworzenie grube nie poczelo, niestety:(
w kazdym razie teraz juz zdecydowanie zamknelam produkcje…
choc czasami troche szkoda, ale tylko na jakims takim teoretycznym poziomie
bardzo egoistycznie – JA CHCIALAM miec co najmniej dwoje dzieci. byla (jest) we mnie taka potrzeba i juz.
gdyby nie bida i nerwy ciazowe nie wahałabym sie zaciężac, zaciężac, zaciężac….
Mając juz jedno dziecko nie myslałam ani nie planowałam drugiego,było ku temu kilka ważnych powodów. Czasami jednak los decyduje za nas…. i mam przeuroczą córeczkę-nie wyobrażam sobie “naszego” świata bez Niej…:)
Nieprzeparta chęć, potrzeba wręcz posiadania jeszcze jednego dziecka. Chęć przeżycia ponownie ciąży.
I to wszystko o czym pisały dziewczyny wcześniej.
LO-MAT-KO!
doberek!
ps. w cichosci ci powiem, ze… rozumiesz… sama to ona sie nie zrobila – tu bym strasznie chciala wstawic taka szczerzaca sie morde, ale nie wiem jak… 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: drugie, trzecie, czwarte dziecko…?