Czesc Mamusie… pisalam juz na ten temat i nadal nic nie wiem. Wybaczcie ze sie powtarzam ale moze tym razem cos sie dowiem.
Otoz naszym problemem sa 30 minutowe drzemki! Czy nikt nie ma jakiegos sposobu!!! Bardzo mi szkoda mojego syneczka bo sie bardzo meczy w dzien. Nie jest wyspany po tych 30 minutach ale nie moze dalej zasnac. W pokoiku ma ciemno, cicho (z muzyka tez probowalam), jak wezme go na rece to placze jeszcze gorzej bo jest zmaczony, a ja go ruszam. Nie wiem jak mu pomoc…prosze doradzcie cos!
Czy ja jedyna mam taki problem…i czy nie da sie go rozwiazac??
Pozdrawiam
Monika i Olus 04.11.03
5 odpowiedzi na pytanie: Drzemki…(jeszcze raz)
Re: Drzemki…(jeszcze raz)
Mogę Ci tylko napisac co ja robię.
Na podstawie ksiażki “każde dziecko moze nauczyć sie spać” ustaliłam Izie rytm spania. Drzemki ma 2: 11.00 – 13.00 i 16.30-17.30.
Zasypia sama, w łóżeczku, z protestami lub bez, ale konsekwentnie. Jeżeli np. w czasie drzemki porannej budzi mi sie po 40 min. to wchodze do pokoju, kłade ją ponownie i ona ponownie zasypia. Czasem trochę pomarudzi, ale z reguły zasypia. Wybudzenia traktują po prostu w czasie ustalonych godzin jak pobudki nocne. Czasem jest tak, że Iza budzi sie po godzinie, zasypia i znowu się budzi po 15 minutach – wtedy uznaję, ze już się wyspała.
Życzymy powodzenia!
Re: Drzemki…(jeszcze raz)
My rowniez meczymy sie z tego powodu!
Natka spi po 30 min., gora 45! Mozna zegarki ustawiac, taka jest punktualna. Trze oczka, mruzy je, marudzi, placze nawet. No i nie chce dalej zasnac. Po godzinie jest znowu zmeczona i marudna, niczym nie chce sie zajac, moja obecnosc tez ja czasem denerwuje – mowienie do niej, spiewanie, nawet tulenie i kolysanie.
Nie wiem rowniez jak jej pomoc. Serce mi peka, jak na nia patrze.
Chetnie skorzystalabym z podpowiedzi i wskazowek.
Czasami naprawde nie mam juz sily, bo w nocy nie jest rowniez najlepiej. Dzisiaj jestem jak widmo – rozczochrana, z podkrazonymi oczami, trzesaca sie jak galareta z niewyspania i nerwow. Do tego uryczalam sie jak durna przy probie usypiania malej – plakala przeokropnie! Zanosila sie prawie, siniejac wrecz cala. A ja w tym wszystkim sama i zupelnie bezradna Po trudach zasypiania – 30 min. spanko…
Ile jeszcze???
Pozdrawiam bardzo serdecznie – nie jestes sama…
Re: Drzemki…(jeszcze raz)
Oj, ciezkie to… Natka ma dopiero 3 miesiace i nie chce zbyt mocno naciskac. Probuje klasc ja do lozeczka, by zasypiala samodzielnie, by sie tego nauczyla. Ale odstawia takie cyrki, ze umieram wrecz z bolu!
Mam ksiazke, przeczytalam ja i bardzo chcialabym zastosowac sie do zalecen. Wiem jednak, ze musze jeszcze troszke poczekac. I wiem, ze juz teraz moge zaczac robic male kroczki, by pozniej bardziej nie skomplikowac sobie zycia. Wszystko to jednak jest latwe teoretycznie – w praktyce nie daje rady Czyzbym byla az tak slaba?
Natek spi po 30 min., po czym slysze donosne kichniecie. Wchodze do niej i widze – trze oczka, mruczy cos pod nosem, najczesciej jednak placze nie otwierajac nawet oczu. Uspokoic ja trudno i nie chce nawet marzyc o tym, by ponownie zasnela.
Ciezko nam jest… Dziecko zmeczone, a ja znerwicowana – czekam w napieciu na te jej kichniecia…
Pozdrawiam,
Re: Drzemki…(jeszcze raz)
my miałyśmy problem z 10-minutowymi drzemkami; kiedy Basia zaczynała “odpadać”, zajmowałam ją zabawą itd. Teraz Basia śpi raz dziennie po 1,5 godziny i jest ok.
Monika i Basia (22.09)
Re: Drzemki…(jeszcze raz)
Troche mnie dziwi, ze mała kicha jak sie obudzi.. A moze jest jej poprostu za zimno..i to ją wybudza?U nas rytm drzemek zaczal sie wlasnie ustalac ok 3 miesiaca. Maly zaspial po karmieniu kolo 9:30-10 i potem go przekladalam do gondolki..i tak sobie smacznie spal od 1 godz do 1,5.teraz nam sie o tyle zmienilo, ze nie przekladam go do gondolki…(bo wyrosl ;-)) tylko zostawiam na lozku w sypialni, tam gdzie go karmilam. Spi od godziny do dwoch…zalezy od pogody. A nastepna drzemka przypada ok 16…wtedy, jak nie zasnie…to jest koszmar…marudzi i nie wie co ze soba zrobic.probuje go wtedy usypiac w wozku.. Na plasko…czasem sie uda.. A czasem nie.U nas czesto wybudzl malego brzuszek…zreszta do tej pory ma jeszcze z nim problemy.Zyczymy Wam pomyslego obrotu sprwy ;-),,,w koncu nauczy sie zasypiac na troche dluzej.
Znasz odpowiedź na pytanie: Drzemki…(jeszcze raz)