Dużo płaczu!!

Moja przyjaciółka urodziła ślicznego Franka – 3770 i 58 cm, o 10.05 wczoraj, mały jest zdrowy i piękny. Jednak płakaliśmy w czasie porodu i trochę dziś. Franek rodził się od godz. 15.00, 16-tego lutego do 10.05 17-tego lutego. Wszystkie te godziny były pełne bólu, bo szyjka macicy nie chciała rozwierać się, skurcze były od 50% do 100%. Lekarz, który miał dyżur nocny wolał się wyspać niż pomóc rodzącej. Rano dopiero po wizycie zabrali się do roboty. Długo tu pisać, o żalu do świata i ludzi, a przede wszystkim do lekarza prowadzącego ciążę i do leniwego, chamskiego lekarza na nocnej zmianie.
Dzidzia jest piękna zdrowa, jutro, wychodzą do domu. Samo szczęście okupione dużym cierpieniem.
Płakałam i dziś rano z przyjaciółką, bo jak można tak przechodzić obojętnie obok cierpiącego człowieka i maleństwa, które nie może się urodzić, bo nie było dobrze ułożone, tylko spać. Nigdy tego nie zrozumiem i wiem, że nigdy nie uwierzę żadnemu lekarzowi.
Ula i Hania- 14.01.03

12 odpowiedzi na pytanie: Dużo płaczu!!

  1. Re: Dużo płaczu!!

    Aż brak mi słów….. to sa lekarze???..
    smutna ta rzeczywistość

    Marta 19m-cy

    • Re: Dużo płaczu!!

      a co robily polozne? Jak rodzilam, to one wszystkim sie zajmowaly- masowaly szyjke, przebijaly pecherz itp.. Lekarz przychodzil na samo parcie i szycie.

      Aga i Michałek (17.10.03.)

      • Re: Dużo płaczu!!

        Położna miała w czterech literach to co dzieje się, U nas lekarz nie przychodzi na parcie tylko do szycia, musi się wyspać.
        Dopiero ranna zmiana była zainteresowana pomocą.
        Ula i Hania -14.01.03

        • Re: Dużo płaczu!!

          o Chryste!!! Jakbym o swoim porodzie czytała….bardzo współczuję
          Na pocieszenie dodam że już prawie zapomniałam te przykre chwile – Michał mi je wynagradza kazdego dnia. Mam nadzieję że tak będzie w przypadku Twojej przyjaciólki.
          Najważniejsze że Franio zdrowiutki!
          pozdrawiam Zuzia

          Michał (11.08.2004)

          • Re: Dużo płaczu!!

            To przykre! Dlatego polecam porody rodzinne. Ojciec dziecka jest potrzebny miedzy innymi wlasnie do takich sytuacji!!!

            Ale dobrze, ze wszystko sie szczesliwie zakonczylo!
            pozdrawiam

            Dana&Gabi 23.09.03

            • Re: Dużo płaczu!!

              Hmmmmmmmm…. ja miałam własnie poród rodzinny…
              Nic nie pomogło to że mój mąż chodził non stop za położną żeby zawołała lekarza…. Pan doktor musiał się wyspać A kiedy łaskawie do mnie zajrzał (7,30 – kiedy kończył mu sie dyżur) zbdał mnie i stwierdził że jeszcze długa droga przede mną bo rozwarcie zaledwie na 1,5cm… A skurcze miałam średnio na 80%…. Na szczęście o 8 przyszedł mój gin i inna położna…
              Czasami nawet mąż czy inna osoba towarzysząca nic nie jest w stanie poradzić na bezduszną położną i leniwego lekarza!

              Michał (11.08.2004)

              • Re: Dużo płaczu!!

                ale z drugiej strony, co ma zrobic lekarz? przeciez kobieta musi sama urodzic dziecko, lekarz jest potrzebny w koncowym etapie porodu -no chyba ze sa jakies komplikacje. Bardziej potrzebna jest dobra polozna!

                Dana&Gabi 23.09.03

                • Re: Dużo płaczu!!

                  Nie pisałam Wam wszystkiego, dlatego powstały wątpliwości co do konieczności pomocy lek. i położnej.
                  Otóż poród był rodzinny, dlatego wiedziałam co dzieje się w trakcie porodu złego, bo mąż koleżanki mnie informował.
                  Poród nie był “normalny”, bo Franek nie wstawił się główką w drogi rodne prawidłowo zatrzymał się w miejscu. oprócz tego szyjka wolno rozwierała się.
                  Dopiero rano po wizycie przyszedł gin prowadzący, złapał się za głowę i dzieciak urodził się. Jednakże musiało być robione wakum i gin. wkładał rękę do środka żeby odwrócić dziecko prawidłowo. W nocy w czasie bóli musiał przekręcić się, bo wstawiony był dobrze.
                  Tak właśnie rodzi się z lekarzami i położnymi, którzy widzą tylko pieniądze. Po co taki ktoś uprawia taki zawód.
                  Ula i Hania – 14.01.03

                  • Re: Dużo płaczu!!

                    Jakbym o swoim porodzie czytała Trwał 20 godzin. I wcale nie pomogły uwagi mojego męża, który cały czas był przy mnie. Babeczki cały czas tłumaczyły, że to jeszcze nie są te najsilniejsze skurcze i że naprawdę będzie mnie bolało dopiero za parę godzin. Byłam wykończona fizycznie, rozczarowana, spragniona (nie dostałam nawet herbaty ) I jakież było ich zdziwienie, gdy tuż przed moim wejściem do wanny stwierdziły całkowite rozwarcie i raptem kazały mi rodzić. A w wodzie miałam sobie odpocząć po 20 godzinach bólu…

                    DziuniaP+Kasia14.02.03

                    • Re: Dużo płaczu!!

                      Jak to co ma zrobić lekarz? Ma chociażby kontrolować rozwarcie, podać ewentualnie leki na przespieszenie rozwierania się szyjki, sprawdzić czy maluszek właściwie ułożony…
                      Dodam jeszcze że ja miałam na prawdę dużo szczęścia, bo Miś właściwie się wpasował w kanał rodny. Na sali obok leżała dziewczyna której maluszek niestety wpasował się barkiem a nie główką….rozwarcie miała na 10 już długo a nie mogła wypchnąć córeczki……położna nie obudziła lekarza. Efekt – rozerwana szyjka macicy a u Małej zwichnięty staw barkowy…..Właśnie “po to” jest lekarz!

                      Pozdrawiam Zuzia

                      Michał (11.08.2004)

                      • Re: Dużo płaczu!!

                        po co sie tak irytujesz?
                        wiadomo ze lekarz jest potrzebny! ale nie caly czas! napisalam, ze kiedy wszystko jest ok i porod przebiega prawidlowo, to jest praktycznie zbedny i potrzebny dopiero w koncowej fazie porodu. A tak, to przy porodzie powinna byc obecna polozna.
                        Wiadomo, ze jezeli sa jakies komplikacje.. np takie jak podalas, to wtedy lekarz jest niezbedny!

                        Dana&Gabi 23.09.03

                        • Re: Dużo płaczu!!

                          Wybacz nie chciałam sie unosić odżyły niemiłe wspomnienia po prostu…

                          Ja generalnie mam żal własnie do położnej o to że nie poszła po lekarza… bo gdyby doktorek przyszedł to dostałabym oksytocynę juz o drugiej w nocy a nie o ósmej. Sześć godzin nie potrzebnego bólu….

                          Czasami sobie tak myslę że oni olewają pacjentki, bo wiedzą że i tak żadna nie pamięta już o przykrych chwilach kiedy dziecko ma w ramionach…

                          Michał (11.08.2004)

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dużo płaczu!!

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general