Dzisiaj, tj.20 stycznia mój Mikołaj kończy 2 miesiące! To skłoniło mnie do refleksji na temat macierzyństwa. Doszłam do wniosku, że mnóstwo moich wyobraźeń o tym “stanie” kompletnie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Śmiać mi się chce, gdy przypomnę sobie jaka byłam naiwna i jak maleńka była moja wiedza o dzieciach.
Nieprawdą jest, że
– dziecko cały czas płacze, ewentualnie śpi (Mikołajek płacze tylko wtedy, gdy jest głodny, albo nie chce być sam w pokoju. Muszę wtedy do niego iśc i do niego przemawiać:))
– kazde dziecko ma kolkę i w związku z tym ryczy bez przerwy (Na szczęście Miki nie ma kolek. Dwa razy, gdy nażarłam się smażonych kotletów, puszczał głośno bąki i miał rozwolnienie)
– każda matka chodzi całe dnie w koszuli nocnej, bo nie ma czasu się ubrać i ma fioletowe wory pod oczami, bo prawie wcale nie śpi (Mikołajek wrodził się w swoich rodziców i śpi z matką do 13 – z małymi przerwami na jedzenie. W związku z tym nie mam sińców, za to dużo czasu na robienie makijażu i przebieranie się:)) Co prawda nie mam w co, bo jestem gruba, a nie kupuję sobie ubrań nowych w nadziei, że schudnę wiosną:))
– Dziecko jest źródłem samych zmartwień (Dziecko jest źródłem wielu radości, zwłąszcza, gdy się uśmiecha lub uspokaja, gdy biorę je na ręce.
– Karmienie piersią jest łatwe, przyjemne i naturalne (Karmienie jest udręką, bolesną, nieprzyjemną i męczącą czynnością. Ale niewątpliwie daje wiele zadowolenia Mikołajkowi. I tylko dlatego je znoszę.)
– Kota kocha się bardziej niż dziecko (Kota kocha się inaczej niż dziecko. Jednak nie sądziłam, że dziecko można kochać tak bardzo…)
20 odpowiedzi na pytanie: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Tylko pogratulować
moje dziecie po wielu trudach nauczyło się spać do 6-7 rano
płakać nie płacze
jak jest głodny to się drze
tak samo jak się obudzi i nie widzi mnie
co do karmienia to się zgadzam
i do źródła przyjemności i satysfakcji też
a serio, tak lubisz swojego kota?
ja podobnie psa
ale kota?
Mama tego Pana:
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Helga Ty sie chyba starzejesz… Nie poznaje Cie
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Chyba się starzeję…. Niestety :((
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
:)gdy Michal mial 2 msc to moglam powtorzyc kazde twoje slowo. Wydawalo mi sie ze to niemozliwe ze dzieci sa nieznosne! Ale w 3 miesiacu juz pokazal mi rozki. Musialam sie uzbroic w duza porcje cierpliwosci, bo maluszek wiecej rozumie i wiecej zada. Nawet umial juz sam zasypiac w lozeczku i spac po 7 godzin. niestety teraz tak nie jest:) Za klka dni konczy 3 msc. Ciekawe co przyniesie nam 4 miesiac:)
Jednego sie nauczylam dziecko sie non stop zmienia i potrzeba nam tylko mnostwo cierpliwosci.
Gosia
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Helga: karmienie jest naturalne, przyjemne dla obu stron i piekne.
Na początku zawsze jest trudno, ale ja karmie juz prawie 4 miesiące i jestem baaaardzo zadowolona. Pokarmu mam w sam raz, nic nie boli. Uwielbiam patrzec na córeczke jak ssie moją piers-ma taka super minke i kochające oczka…
Poza tym nie musze robic mieszanek, podgrzewac i myc butelek…
A ile kasy juz zostało w mojej kieszeni? Mieszanki sa takie drogie!
Wiec ciesz sie ze karmisz i poczekaj jeszcze troszke, zobaczysz ze bedzie tak dobrze jak u nas.
Wytrwałosci zycze.:-)
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
a jednak instykt macierzynski dopadl Helge, hihihihi
gratulacje i pozdrowienia dla Mikolajka
Pozdrawiam
Ewa i niezwylke żarłoczny Krzyś
6.12.2002
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
No tak…każdy maluch jest inny….mój na początku tylko się darł i darł…. A ja głupia naiwna wyobrażałam sobie, że dziecko tyko je i śp…je i śpi……hi,hi,hi……
Co do karmienia, to dopiero jak musiałam przestać karmić, czyli około 3 miesiąca sprawiało mi ono przyjemność…..
Karol kolek nie miał a i tak się darł……
Nie chodziłam po domu w koszuli nocnej, ale czasem nie miałam jak wziąść kąpiel…………
Oczywiście dziecko jest tylko i wyłącznie radością dla Rodziców……
eraz mam to szczęście, że Karolek budzi się między 6.30 a 7.30….co prawda w nocy się wierci i budzi, ale nie wstaje już o 4……co uważam za ogromny sukces…..
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Oj mozna kochac…. bardzo…..
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/4!)
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Prawdę mówiąc nie wierzę w poprawę. Karmię już dwa miesiące i ciągle jest źle. Jakies trzy tygodnie temu zaczęłam używac kapturków silikonowych – chronią moje biedne brodawki przed piranią. Jednak wczopraj mój pies zjadł kolejną pare tych kapturków. Więc w nocy musiałam karmić “gołą” piersią. Po dwóch karmieniach zaczęłam odciągac pokarm, bo myślałam, że umre z bólu. Nie sądzę, żeby moje brodawki się zahartowały. Niestety już taki mój los.
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Na razie mam tyle cierpliwości, że wszyscy moi bliscy sądzą, że sie w kąciku szprycuję melisą:)) Mój chłop powiedział, że nie wierzy w moją łągodnosć…Ja jednak mam nadzieję, że będę miała cierpliwość do Mikołajka, nawet jak będzie potworem.
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
A może Mikołaj za płytko chwyta pierś. Ja za każdym razem na początku miałam problem z brodawkami (doświadczona mama – hi hi hi). Teraz to nawet tak, że nie zauważyłam nawału. Ale po tygodniu wszystko jest OK. Była u nas położna środowiskowa i powiedziała, że problem jest z powodu zbyt płytkiego podawania piersi.
Karmienie może być przyjemne, ale po półtora roku ma się dość! Nie wyobrażam sobie karmienia 3 lata, jak to opisują w gazetach!
Życzę powodzenia w kolejnych miesiącach i co najmniej tyle samo radości, co do tej pory!
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
dziecku trzeba wpychac piers” na chama” jak najglebiej….probuj jeszcze, bo chyba cos robisz nie tak
Gaba
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Jak narazie mi sie wydaje mam wystarczajoco cierpliwosci. Gorzej jest jak cos sie zmienia w jego rytmie to panikuje ze to napewno jakas choroba! Zwykle po wizycie u lekarza znow jestem spokojna i uzbrojona w duza porcje cierpliwosci:0
gosia
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Wszystko robie dobrze. Przynajmniej tak twierdzi stado połoznych ze szpitala, w którym leżałam tydzień. Potem, za namową Ankilenki, poszłam do poradni laktacyjnej. Mikołaj ssie idealnie, ładnie łapie całą brodawkę, razem z otoczką. Pani radziła: wietrzyć i być cierpliwą.
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
to olej to karmienie z dystrybutora bezposrednio i karm odciagnietym, pamietam ze jak mnie na poczatku bolaly piersi to mialam wszystkiego dosc, a mnie bardzo krotko i stosunkowo malo bolaly, zadnych popekanych sutkow itp…
Gaba
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Moje maleństwo też skończyło 2 miesiące (18 stycznia). Waży teraz 6 kg (ur.3400g). Karmienie też sprawiało mi trudność,ale jakoś sobie poradziłam (z pomocą męża bo już chciałam zrezygnować).
Kolka także Przemka ominęła,jedynie parę razy miał wzdęcia ale to już była moja w tym wina.
Teraz mam czasami takie wrażenie jakby Przemek był razem z nami od zawsze a nie od dwóch miesięcy.
Marzena
mama Przemka – 18.11.2002
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
A moze powinnas sie udac do poradni laktacyjnej…. na pewno cos wymysla i CI pomogą. Nie mozesz sie tak męczyc, spróbuj sie wybrac albo zadzwonic.
Ile masz zamiar karmic?
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Moze kupuj swojemu pieskowi silikon? Widac mu słuzy hihihi
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/4!)
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Byłam w poradni. twiedzą, że mam czekac, wszystko jest dobrze. Mikołaj piękonie ssie, a ja go idealnie przystawiam. Zanim urodziłam, chciałam karmic około roku. teraz zamierzam wytrwać do sześciu miesięcy. Jesli sie da to dłużej oczywiście…Ale jesli nie to po pół roku zrezygnuję:(((
Re: Dwa miesiące, czyli fakty i mity
Trzymam kciuki 🙂 Ja chyba bym nie wytrzymala…
Klaudia z Karolką (8 miesiecy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Dwa miesiące, czyli fakty i mity