Zajrzałam tu do Was dziewczynki… zresztą co dzień zaglądam na chwilke bo kiedyś też byłam stałym gościem tego kącika Zauważylam że w ciągu ostatnich dni wiele z Was dołączyło już do mam oczekujących. Może to dobry znak? Może faktycznie listopad okaże się dla Was szczęśliwy Wiecie co… kiedy okazało się ze mam puste jajo w kwietniu nie załamałam się chociaż pamiętam ten moment kiedy lekarz mi o tym powiedział jak przez mgłe bo wtedy ziemia się pode mną osunęła. Teraz jestem już w 18 tygodniu drugiej ciąży. Wiecie że w miesiącu w którym zaszłam w tę ciążę myślałam że nawet nie mam owulacji! I nie spodziewałam się absolutnie niczego poza małpą hihi Zawsze trzeba mieć nadzieję i nigdy nie wątpić a dobry los da znać o sobie w najmniej spodziewanym momencie! A może im mniej się o tym myśli, tym łatwiej to przychodzi? Trzymam kciuki za Was i życzę pękatych brzusiów. Przechodzcie do Oczekujących Mamy już pierwsze lipcóweczki. Buzialki z ciążowymi fluidkami.
Doki i Dzidzia
7 odpowiedzi na pytanie: Dwa słowa ode mnie
Re: Dwa słowa ode mnie
masz rację Doki, dopuki nie dostanie sie @, to nie można uważać cyklu za stracony. Różne rzeczy i cuda sie zdarzają! I oby każdej z nas darzył sie właśnei taki cud – jedyny, wymarzony, najwspanailszy!!!
Buziaki i do zobaczyska w oczekującycch – i to mam nadzieję juz za parę dni:)
erica błagająca o cud
Re: Dwa słowa ode mnie
Tak, o tym trzeba pamiętać, że cuda jeszcze się zdarzają póki są osoby, które w nie wierzą
Kasia
Re: Dwa słowa ode mnie
Dzięki DOKI!!!
Dla nas to bardzo ważne – nie tracić nadziei. I dzięki za fluidki. Ja zbieram je od wszystkich nowo zaciążonych – może się zarażę………..
Dorota
Re: Dwa słowa ode mnie
Dzięki Doki, to bardzo fajne, jak zaglądają do nas oczekujące i wypełniają nas nową nadzieją.
Jeśli chodzi o te owulacje, to też się już z tym spotkałam, że wydawalo się komuś że w ogóle nie było owulacji, a ciąża była. Tak było np. u Gosik, i u justy26, która na FF sama zaznaczyła sobie owu, bo program stwierdził że jej nie było.
To pewne że cuda się zdarzają, dlatego też WHO ciągle obniża np. normy parametrów nasienia zdolnego do zapłodnienia.
Bo wciąż docierają do nich informacje, że ktoś z nasieniem poniżej ich norm spłodził dziecko drogą naturalną.
Ja z moim mężem doszliśmy do wniosku, że nie będziemy się przejmować jego asthenozoospermią, że uznamy te wyniki za nieaktualne, nieprawdziwe, mocno zfałszowane i niedokładne. Za tymi mikroskopami też siedzą ludzie, więc mogą sie mylić, czegoś nie dopatrzyć, lub po prostu temperatura nie taka jak trzeba, pojemnik też nie taki,itd.
Ja mocno wierzę że nam się uda, że będziemy rodzicami,a to że ciągle o tym myślę, śnią mi się dzieciaczki, ciąże dobre nowiny, nic na to nie poradzę, tak widocznie musi być.
Pozdrawiam serdecznie.
Gabi – to już 17 mies. starań o maluszka
Re: Dwa słowa ode mnie
Dzięki za podtrzymanie na duchu I
Re: Dwa słowa ode mnie
Naprawdę Doki tym postem uratowalaś nadzieję wielu dziewczyn. Najbardziej spodobał mi się wątek z brakiem owulacji. Bo ja np. nie wiem, czy ją mam, miałam, czy będę miała bo w tym cyklu postanowiłam się absolutnie nie nastawiać. Nawet zaczęłam ćwiczyć codziennie żeby zadbać o figurę. Dzięki za nadzieję. Pozdrawiam ciebie i maluszka.
Re: Dwa słowa ode mnie
DOKI,
Dzięki za słowa otuchy…ja sama liczę na to, że listopad będzie dla mnie szczęśliwy…. Ale mam dużo sceptycyzmu… dlatego wszystkie informacja zawsze podnoszą mnie na duchu.
Buziaki w śliczny brzuszek…
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Znasz odpowiedź na pytanie: Dwa słowa ode mnie