Dziewczyny, o co chodzi… ja juz nie mam pojecia….
Agatka -dziecko marudzace w umiarkowany sposób i to przeważnie wieczorami jest od dwóch dni nie do zniesienia. Krzyczy na całe gardlo! Budzi sie dziś też z krzykiem…przewijam ja za chwile krzyk, karmie- trochę zje i krzyczy niemal z cycem w buzi, podnoszę do odbicia-za chwilę krzyk, noszę, śpiewam, wożę w wóżku- mało skutkuje. Krzyczy i szuka cyca a jak dostaje to też krzyczy. Teraz uspiłam ja w ten sposób,że przystawiłam do piersi i z taką przyklejoną chodziłam po całym mieszkaniu- zasnęła
prawie natychmiast. Jest zdrowa, nie pręży się( więc chyba nie brzuszek)–no to co?? Może być taka rozdrazniona bez powodu?
A czy to,że od tygodnia dostaje czasem smoka ( wyjątkowo- jak wychodzimy z domu albo jak sie rozkrzyczy tak,że nie można jej uspokoić) może mieć wpływ?????? czy mogła się już przyzwyczaić???????
Izolda i Agatka (26.02.03)
3 odpowiedzi na pytanie: Dwumiesieczny meteoropata??
Re: Dwumiesieczny meteoropata??
dzieci, chyba tak jak dorośli, reagują na zmiany pogody. Mnie osobiście od dwóch dni bardzo boli głowa, a moja Nati też od wczoraj jest piekielnie marudna… więc przyczyną może być chyba pogoda!
Maja z Natalką (6 miesięcy!)
Re: Dwumiesieczny meteoropata??
podobno większość dzieci jest meteoropatami…..
Pozdrawiam Ania – meteoropatka
Re: Dwumiesieczny meteoropata??
Myslałam,że taki malec jeszcze nie może reagować na zmiany pogody, a tu proszę. Dzis jest juz grzeczniejsza
Izolda i Agatka (26.02.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Dwumiesieczny meteoropata??