Biję się z myślami, czy szczepić Adasia na meningo i pneumokoki. Moja pani doktor mnie namawia. Teraz jedna dawka meningo a jak mały skończy dwa latka to też jedna dawka pneumo. Dotąd na wszystkie szczepionki dobrze reagował, jest silny i zdrowy, wcale nam nie chorował, tylko raz w życiu miał katar. Do przedszkola pójdzie za rok. Czytałam archiwalne posty i tyle samo jest przeciwniczek co zwolenniczek tych szczepień. Napiszcie mi proszę, czy Wasze dzieci dobrze znosiły te szczepienia? Czy też tak biłyście się z myślami jak ja? Strasznie stresowałam się po szczepieniu MMR, dawałam tran i po prostu nie wiem, czy teraz chcę przeżywać to samo. A z drugiej strony, jeśli Adaś zachoruje, nie chcę żałować, że go nie zaszczepiłam. Oj, takie moje mamine wywody…
10 odpowiedzi na pytanie: Dylematy szczepienne
Ja jestem przeciwniczką szczepień, ale szczepię Baśkę na obowiązkowe, żeby nie bylo problemów z Sanepidem min. Basia dobrze je wszystkie znosi. Teraz zdecydowałam się na meningokoki, bo przeraża mnie sepsa. Nad pneumokokami myślę i myślę… na razie jestem na nie. Pomyślę głębiej jak Basia pójdzie do przedszkola czyli tez za około rok.
Tak naprawdę to jestem przeciwniczką szczepień nie ze względu na powikłania, bo to jest kwestia indywidualna dla każdego dziecka, ale dlatego, ze szczepienia rozleniwiają organizm i dziecko nie wzmacnia swojego układu immunologicznego. Choć przerażeniem mnie napawa myśl, że jeśli zaniecham szczepień a potem jednak Basia zachorowałaby to przecież strzeliłabym sobie w łeb!! Ale to chyba męczy każdą z nas!!
Obawy są zawsze. I u mnie też były, ale za nic na świecie nie darowałabym sobie gdyby moja córka zachorowała a ja wiedziałabym, że mogłam temu być może zapobiec. Dlatego też Julia zaszczepiona jest i na pneumokoki i na meningokoki, mimo iż nie jest w grupie ryzyka. Ale ja wolę dmuchac na zimne. Idziemy rozszerzonym kalendarzem szczepień, obowiązkowe braliśmy w szczepionkach skojarzonych aby mniej kłucia było. Wszystko jak do tej pory znosiła dzielnie, powikłań żadnych nie było, nawet gorączki nie miała. Przed nami, po akcji z kleszczem, decyzja czy szczepić przeciwko odkleszczowemu zapalniu mózgu. Porozmawiam jeszcze z pediatrą i zobaczymy.
Pozdrawiam.
mam ten sam dylemat:(
Dawidek mial wszystkie obowiazkowe szczepianie + hib i wszystkie zniosl bardzo dobrze. Maly chodzi do zlobka i dlugo zastanawialam sie czy Go zaszczepic na meningo i pneumo. Zdaje sobie sprawe z tego, ze jest w grupie ryzyka, ale boje sie Go zaszczepic, boje sie reakcji i dlatego jeszcze Go nie szczepilam, choc ciagle o tym mysle
Szczepiłam obiema szczepionkami, Tosia dobrze je zniosła, choć szczepionka na menigo znana jest ze swej bolesności podczas iniekcji.
Nie miałam aż takich dylematów, choć rzeczywiście trochę się wahałam. Lekarz, któremu ufam rozwiał moje wątpliwości.
Bardzo ciezka decyzja… powodzenia i madrosci w podjeciu jej… Ja raczej jestm przeiwko, ale to Twoj maluch i to Ty musiasz podjac decyzje…
No własnie. Nasze mamy nie miały takich dylematów.
Teraz jest za duże natężenie szczepionek. Nie będę dokładać nowych!
zaszczepię ale po 2 latach. Na MMR też wtedy ( jeśli w ogóle!)
I w tym sęk! Do tego szczepienia nie dają 100% gwarancji, że się nie zachoruje. Czyli ryzyko zachorowania jest + układ odpornościowy, który nie działa jak powinien 😎
Odporność wzmacnia się, gdy układ immunologiczny ma szansę walczyć z zarazkami, a kiedy ma walczyć jeśli dostaje tyle szczepionek, a przy każdej infekcji jest faszerowany chemią zamiast samemu zwalczać chorobę….
Więc moim zdaniem najlepiej ochronimy nasze dzieci, gdy będziemy wzmacniać ich układ immunologiczny.
I wtedy nawet gdy będą miały styczność z meningokokami nie zachorują.
I tak właśnie się dzieje po podaniu szczepionki…
zystk dzieciaki i na pneumo i na menigo. Przed nami w maju jeszcze jedna dawka dla Konrada na pneumo przypominająca. Starsze też są szczepione na kleszcze. Konrad nie. Za dużo miałby naraz.
Znasz odpowiedź na pytanie: Dylematy szczepienne