Dyskusje na temat wątku "Bezradnośc"

od wczoraj się zastanawiam czemu ma służyć ten wątek
poza uskutecznieniem wyliczanki kto lepszy i więcej razy pomógł

————————

Edit by smoki: Ten wątek jest częścią wątku

203 odpowiedzi na pytanie: Dyskusje na temat wątku "Bezradnośc"

  1. Zamieszczone przez vieshack
    od wczoraj się zastanawiam czemu ma służyć ten wątek

    a ja się zastanawiam czy żyję na tym samym świecie, bo przy mnie nikt się nie przewrócił, nie zemdlał… A tu proszę dziewczyny piszą “zawsze dzwonię pod 911…” znaczy, że takich sytuacji mają na pęczki.
    Albo ja jestem ślepa albo w stolicy żyją sami zdrowi, dorodni ludzie, którzy się nigdy nie przewracają

    • Zamieszczone przez vieshack
      od wczoraj się zastanawiam czemu ma służyć ten wątek
      poza uskutecznieniem wyliczanki kto lepszy i więcej razy pomógł

      Zamieszczone przez Nena75
      a ja się zastanawiam czy żyję na tym samym świecie, bo przy mnie nikt się nie przewrócił, nie zemdlał… A tu proszę dziewczyny piszą “zawsze dzwonię pod 911…” znaczy, że takich sytuacji mają na pęczki.
      Albo ja jestem ślepa albo w stolicy żyją sami zdrowi, dorodni ludzie, którzy się nigdy nie przewracają

      a ja się zastanawiam
      w jakim celu maja służyc wasze uszczypliwe uwagi/komentarze

      • Zamieszczone przez Nena75
        a ja się zastanawiam czy żyję na tym samym świecie, bo przy mnie nikt się nie przewrócił, nie zemdlał… A tu proszę dziewczyny piszą “zawsze dzwonię pod 911…” znaczy, że takich sytuacji mają na pęczki.
        Albo ja jestem ślepa albo w stolicy żyją sami zdrowi, dorodni ludzie, którzy się nigdy nie przewracają

        I ja w stolicy żyję i wielokrotnie widziałam przewracających sie ludzi,
        mdlejących, kilkakrotnie ekpię karetki w trakcie reanimacji umierającego człowieka.
        Widziałam nawet śmiertelne ofiary potrąceń i wypadków zanim dotarły karetki.
        No więc… może jednak…
        nie bywasz “na mieście” na przykład?

        Zamieszczone przez vieshack
        od wczoraj się zastanawiam czemu ma służyć ten wątek
        poza uskutecznieniem wyliczanki kto lepszy i więcej razy pomógł

        Dla mnie to jasne, ale ja nie mam tyle czasu na zastanawianie się nad wątkiem

        • Zamieszczone przez Figa
          I ja w stolicy żyję i wielokrotnie widziałam przewracających sie ludzi,
          mdlejących, kilkakrotnie ekpię karetki w trakcie reanimacji umierającego człowieka.
          Widziałam nawet śmiertelne ofiary potrąceń i wypadków zanim dotarły karetki.
          No więc… może jednak…
          nie bywasz “na mieście” na przykład?

          nie no bywam, przejezdzam nawet codziennie miasto dwa razy do pracy i z…i naprawdę zastanawiam się czy w tej samej stolicy mieszkamy. Ale OK może akurat nie jest mi pisane przetestować swojej empatii i okazania pomocy poszkodowanym.

          • Zamieszczone przez Klucha
            a ja się zastanawiam
            w jakim celu maja służyc wasze uszczypliwe uwagi/komentarze

            żadne uszczypliwe uwagi tylko wyrażenie własnego zdania…
            żeby nie było – pomaganie ludziom jest bardzo chwalebne tylko widzisz co da napisanie kto, komu i w jakiej sytuacji pomógł? w takim momencie trochę ginie ta bezinteresowność która akurat w niesieniu pomocy jest najważniejsza.

            • Zamieszczone przez Nena75
              żadne uszczypliwe uwagi tylko wyrażenie własnego zdania…
              żeby nie było – pomaganie ludziom jest bardzo chwalebne tylko widzisz co da napisanie kto, komu i w jakiej sytuacji pomógł? w takim momencie trochę ginie ta bezinteresowność która akurat w niesieniu pomocy jest najważniejsza.

              masz absolutna racje – kto pisanie kto komu nic nie daje
              teoretycznie

              jednak uwrazliwia innych – zobacz sama zwroclas uwage, ze nie widzisz takich przypadkow – teraz moze bedziesz sie rozgladac bardziej i moze komus zycie uratujesz.

              no i warto podkreslac nawet w takich niepozornych watkach ze numer alarmowy w Polsce to 112, bo latwo sie pomylic jak od lat amerykanskie filmy wbijaja do glowy 911 😉

              • Zamieszczone przez Nena75
                żadne uszczypliwe uwagi tylko wyrażenie własnego zdania…
                żeby nie było – pomaganie ludziom jest bardzo chwalebne tylko widzisz co da napisanie kto, komu i w jakiej sytuacji pomógł? w takim momencie trochę ginie ta bezinteresowność która akurat w niesieniu pomocy jest najważniejsza.

                no to ziu:
                1. ktoś kto nigdy nie spotkał się z sytuacją, kiedy ktoś przed nim pada na ziemię, mógły spanikować i zwiać – ten wątek daje mu szansę oswoić się z istnieniem takich wydarzeń
                1a. analogicznie – ktoś w takiej sytuacji może zastanowi się, że mdlejący to też człowiek i może pomocy mu trzeba
                2. wątek ten utrwala numer 112 w pamięci czytających – sama ostatnio musiałam trzymając nieprzytomnego, żeby nie przydzwonił o ziemię, w panice szukać w pamięci jaki jest numer na pogotowie – znam więc uczucie bezradności, kiedy panika zaćmiewa umysł
                3. uprzedza, że potrzebujący nie zawsze jest potrzebującym, ale może być agresorem
                Znalazłoby sie pewnie jeszcze kilka innych walorów, więc imho jest przydatny i ma jakiś sens.
                Niekoniecznie autoreklamowy.

                • Zamieszczone przez szpilki

                  jednak uwrazliwia innych – zobacz sama zwroclas uwage, ze nie widzisz takich przypadkow – teraz moze bedziesz sie rozgladac bardziej i moze komus zycie uratujesz.

                  obym tylko nie musiała tego robic np. na Trasie Łazienkowskiej, bo moje zatrzymanie się tam samochodem może przynieść więcej szkody niż pożytku 😉

                  Zamieszczone przez szpilki
                  no i warto podkreslac nawet w takich niepozornych watkach ze numer alarmowy w Polsce to 112, bo latwo sie pomylic jak od lat amerykanskie filmy wbijaja do glowy 911 😉

                  czujna bestia z Ciebie

                  • Zamieszczone przez Nena75
                    żadne uszczypliwe uwagi tylko wyrażenie własnego zdania…
                    żeby nie było – pomaganie ludziom jest bardzo chwalebne tylko widzisz co da napisanie kto, komu i w jakiej sytuacji pomógł? w takim momencie trochę ginie ta bezinteresowność która akurat w niesieniu pomocy jest najważniejsza.

                    Nie wydaje mi sie, zeby ktos pomagal osobie w potrzebie myslac: napisze o tym na forum, wiec prawdopodobnie pomoc w takich sytuacjach jest jak najbardziej bezinteresowna. A opisywanie takowych sytuacji nie wydaje mi sie w najmniejszym stopniu niczym nagannym – dziewczyny opisuja zdarzenia z zycia tak samo, jak w kazdym innym temacie, nie czekajac na pochwaly.

                    • Zamieszczone przez Nena75
                      obym tylko nie musiała tego robic np. na Trasie Łazienkowskiej, bo moje zatrzymanie się tam samochodem może przynieść więcej szkody niż pożytku 😉

                      Jak na Trasie Łazienkowskiej cos sie stanie to i tak trasa stoi,
                      więc twoja pomoc raczej nikomu nie zaszkodzi 😉

                      • Zamieszczone przez Figa
                        Jak na Trasie Łazienkowskiej cos sie stanie to i tak trasa stoi,
                        więc twoja pomoc raczej nikomu nie zaszkodzi 😉

                        jak trasa stoi to już jest karetka i policja 😉

                        • Zamieszczone przez aaagatka
                          dziewczyny opisuja zdarzenia z zycia tak samo, jak w kazdym innym temacie, nie czekajac na pochwaly.

                          wiesz urban legends tez istnieją 😉

                          • Zamieszczone przez Nena75
                            jak trasa stoi to już jest karetka i policja 😉

                            A dopóki nie przyjadą to ruch sobie płynnie przebiega mimo wypadku?
                            Moje doświadczenia pokazują, że każda nawet niegroźna stłuczka
                            zatrzymuje ruch na jakiś czas, najczęściej do przyjazdu policji właśnie.
                            Potem zaczyna sie odkorkowywać, bo gapiów gonią.
                            Ale skoro Ty nigdy nie widziałaś takich wydarzeń, bo w stolicy wszyscy zdrowi,
                            to skąd miałabyś to wiedzieć 😉

                            • Zamieszczone przez Figa

                              A dopóki nie przyjadą to ruch sobie płynnie przebiega mimo wypadku?
                              Moje doświadczenia pokazują, że każda nawet niegroźna stłuczka
                              zatrzymuje ruch na jakiś czas, najczęściej do przyjazdu policji właśnie.
                              Potem zaczyna sie odkorkowywać, bo gapiów gonią.
                              Ale skoro Ty nigdy nie widziałaś takich wydarzeń, bo w stolicy wszyscy zdrowi,
                              to skąd miałabyś to wiedzieć 😉

                              a przy każdej stłuczce się zatrzymujesz? nawet jak kierowcy, pasażerowie wysiedli z aut i się dogadują? ja nie, ale może jestem tym niechlubnym przykładek znieczulicy…w mojej ocenie moja obecność nie jest konieczna…sama przeżyłam kilka stłuczek i mnie akurat zatrzymujące się samochody by jeszcze bardziej denerwowały.
                              A co do wypadków – wszystko zalezy od miejsca i stopnia wypadku, bo zatrzymanie się 10 samochodów, bo każdy by chciał pomóc (o ile oczywiście umie i nie zrobi nieudolną pomocą krzywdy) może spowodować poza blokadą ruchu więcej szkody niż pozytku.
                              Poza tym nigdy nie wiadomo czy w tym samochodzie, który został przyblokowany przez szturm udzielającyh pomoc ktoś nie jedzie do szpitala albo własnie nie rodzi dziecka.

                              • Zamieszczone przez Nena75
                                a przy każdej stłuczce się zatrzymujesz? nawet jak kierowcy, pasażerowie wysiedli z aut i się dogadują?

                                mysle sobie, kazdy z nas poddaje ocenie zdarzenie – stluczka a wypadek to dwie rozne rzeczy. nawet na trasie lazienkowskiej. no i chyba tez liczy sie chwila – jak jestem pierwsza na miejscu wypadku – zatrzymuje sie – jak jest tam kilka samochodow udzielajacych pomoc to nie widze sensu tarasowania swoim gruchotem miejsca (i utrudnianie dojazdu karetce np. czy policji)

                                dla mnie szczytem glupoty jest hamowanie i podziwianie cudzego nieszczescia – co czesto gesto prowadzi do drugiej stluczki.

                                • Zamieszczone przez Nena75
                                  wiesz urban legends tez istnieją 😉

                                  istnialy i istniec beda, ale chyba nie sa grozne;)

                                  • Zamieszczone przez Nena75
                                    a przy każdej stłuczce się zatrzymujesz? nawet jak kierowcy, pasażerowie wysiedli z aut i się dogadują? ja nie, ale może jestem tym niechlubnym przykładek znieczulicy…w mojej ocenie moja obecność nie jest konieczna…sama przeżyłam kilka stłuczek i mnie akurat zatrzymujące się samochody by jeszcze bardziej denerwowały.
                                    A co do wypadków – wszystko zalezy od miejsca i stopnia wypadku, bo zatrzymanie się 10 samochodów, bo każdy by chciał pomóc (o ile oczywiście umie i nie zrobi nieudolną pomocą krzywdy) może spowodować poza blokadą ruchu więcej szkody niż pozytku.
                                    Poza tym nigdy nie wiadomo czy w tym samochodzie, który został przyblokowany przez szturm udzielającyh pomoc ktoś nie jedzie do szpitala albo własnie nie rodzi dziecka.

                                    Spokojnie, nie ma co sie unosić,
                                    pisałaś konkretnie o TŁ
                                    to konkretnie o TŁ odpisałam.
                                    Bo jak tam jest wiem, i wiem, że każda stłuczka generuje korek po obu stronach,
                                    bo się zawsze ciekawscy znajdą co się pogapić muszą,
                                    no i od czasu do czasu następuje analogiczna stłuczka po drugiej stronie (jak już napisano),
                                    bo się ktoś zamiast skupić na jeździe,
                                    niezdrowo wypadkiem podnieca..

                                    Pisałaś, że twoje udzielenie pomocy na TŁ mogłoby komuś zaszkodzić,
                                    więc uspokoiłam, że możesz pomagać śmiało,
                                    bo ryzyko jest w zasadzie żadne – z powodów podanych wyżej.

                                    Skoro żadnych przypadków w w-wie nie spotykasz (jak pisałaś na wstępie),
                                    więc rozumiem, że tak tylko zgadujesz.
                                    A ja spieszę z pomocą i opisuję, jak wygląda to w rzeczywistości 😉

                                    • Zamieszczone przez Figa
                                      Spokojnie, nie ma co sie unosić,

                                      że ja?

                                      Zamieszczone przez Figa
                                      A ja spieszę z pomocą i opisuję, jak wygląda to w rzeczywistości 😉

                                      dobrze wiedzieć, że jest ktoś w Warszawie kto pomoże mi w razie wypadku szybciej niż karetka 😉

                                      • Zamieszczone przez Nena75

                                        dobrze wiedzieć, że jest ktoś w Warszawie kto pomoże mi w razie wypadku szybciej niż karetka 😉

                                        LOL

                                        • Zamieszczone przez Nena75
                                          dobrze wiedzieć, że jest ktoś w Warszawie kto pomoże mi w razie wypadku szybciej niż karetka 😉

                                          Ciekawy wniosek, choć nielogiczny bo nijak nie wynika z tego co tu pisałąm

                                          Ale za to masz kolejną korzyść z tego wątku – nowa, krzepiąca wiedza 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dyskusje na temat wątku "Bezradnośc"

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general