Działka budowlana "okazja" przy torach ;)

Dziewczyny, mieszkam w bloku ale jak większość marzę o domku 🙂
Mamy “okazję” kupić działkę za miastem bardzo tanio, byłam tam oglądałam i wszystko jest super, ale niedaleko są tory, jakieś 100 m od działki (tory- łąka-droga-i “moja” działka w 3-ciej lini zabudowy od drogi. Pociąg jeżdż kilkanaście razy dziennie, nie jest to szczególnie uczęszczana trasa, tylko taka poboczna, podmiejska. Mieszka ktoś tak???

23 odpowiedzi na pytanie: Działka budowlana "okazja" przy torach ;)

  1. chyba bym nie chciala:)

    • Zamieszczone przez Neti
      Dziewczyny, mieszkam w bloku ale jak większość marzę o domku 🙂
      Mamy “okazję” kupić działkę za miastem bardzo tanio, byłam tam oglądałam i wszystko jest super, ale niedaleko są tory, jakieś 100 m od działki (tory- łąka-droga-i “moja” działka w 3-ciej lini zabudowy od drogi. Pociąg jeżdż kilkanaście razy dziennie, nie jest to szczególnie uczęszczana trasa, tylko taka poboczna, podmiejska. Mieszka ktoś tak???

      Ja ta mieszkałam jako dziecko u Babci, tylko chyba dalej niż 100 m, za to w pierwszej linii (tory, łąka, ogród sąsiada, droga, dom).
      Do dźwięków można się przyzwyczaić i nie słyszeć, ale dom pękał (komin to co chwila trzeba było remontować)…

      • raczej bym podziękowała

        • Zamieszczone przez Neti
          Dziewczyny, mieszkam w bloku ale jak większość marzę o domku 🙂
          Mamy “okazję” kupić działkę za miastem bardzo tanio, byłam tam oglądałam i wszystko jest super, ale niedaleko są tory, jakieś 100 m od działki (tory- łąka-droga-i “moja” działka w 3-ciej lini zabudowy od drogi. Pociąg jeżdż kilkanaście razy dziennie, nie jest to szczególnie uczęszczana trasa, tylko taka poboczna, podmiejska. Mieszka ktoś tak???

          zainwestujesz kupę kasy i zacznie Cię to denerwować

          ja bym nie chciała
          czasem lepiej dołożyć i mieć spokój

          • Zamieszczone przez Neti
            Dziewczyny, mieszkam w bloku ale jak większość marzę o domku 🙂
            Mamy “okazję” kupić działkę za miastem bardzo tanio, byłam tam oglądałam i wszystko jest super, ale niedaleko są tory, jakieś 100 m od działki (tory- łąka-droga-i “moja” działka w 3-ciej lini zabudowy od drogi. Pociąg jeżdż kilkanaście razy dziennie, nie jest to szczególnie uczęszczana trasa, tylko taka poboczna, podmiejska. Mieszka ktoś tak???

            teraz nie jest 😉
            ale nie wiesz co będzie za np. 5 czy 10 lat,
            może się stanie bardzo uczęszczana
            ja bym zrezygnowała z zakupu

            • Mieszkam nawet bliżej torów. I wcale mi pociągi nie przeszkadzają, komin się nie sypie, dom nie pęka. Sypiamy przy otwartym oknie prawie cały rok i i my i dziecko śpimy jak zabici;) A pociągów ze 20 dziennie to spokojnie przejeżdża.

              Aha, tory mam od wschodu. Od zachodu jakieś 200m od domu leci sobie DK1

              Ale ja od dziecka przyzwyczajona więc pewnie inaczej to odbieram. zapytam męża jak wróci z roboty bo on z torami dopiero od 5 lat obcuje 😉

              • Zamieszczone przez Gutek
                Mieszkam nawet bliżej torów. I wcale mi pociągi nie przeszkadzają, komin się nie sypie, dom nie pęka. Sypiamy przy otwartym oknie prawie cały rok i i my i dziecko śpimy jak zabici;) A pociągów ze 20 dziennie to spokojnie przejeżdża.

                Aha, tory mam od wschodu. Od zachodu jakieś 200m od domu leci sobie DK1

                Ale ja od dziecka przyzwyczajona więc pewnie inaczej to odbieram. zapytam męża jak wróci z roboty bo on z torami dopiero od 5 lat obcuje 😉

                myślisz że się przyzna?

                • Mieszkałam przez większość życia w podobnej odległości od torów. Tyle że dom był oddzielony od nich lasem – ale wątłym, pas ok 10 m szerokości.
                  Trasa krajowa Wwa-Lublin, wszelkie rodzaje pociągów, dużo towarowych, bo tuż fabryka.
                  Byliśmy zupełnie przyzwyczajeni, hałasu w większości nawet nie zauważałam, w spaniu nikomu z domowników nie przeszkadzało wcale. Dom stary – ponad 60-letni – i nieremontowany, a nic mu nie pękało.
                  Fakt, mieszkałam na przeciwko stacji, więc pociągi tam zwalniały, może mniejsze przeciążenia podłoża???, ale też hamowały z hałasem, a to też nam nie przeszkadzało.
                  Ale do tego trzeba się przyzwyczaić, nasi goście czasami narzekali.
                  Gdybym miała taką możliwość, przeprowadziłabym się tam choćby dziś.

                  • ja wynajmowalam mieszkanie przy torach tramwajowych, pewnie to co innego bo krotszy itd i ja sie przyzwyczailam i nie przeszkadzalo mi to, ale jak ktos przychodzil to mowil ze strasznie glosno. Tramwaj jezdzil regularnie co 30 minut i wtedy telewizora nie slyszalam wogole jak przejezdzal.
                    Naszczescie wyprowadzialam sie po niedlugim okresie czasu a szczerze mowiac dzialki przy torach za darmo bym nie wziela. Jak miec dom i inwestowac tyle kasy to wyaje mi sie ze lepiej dolozyc i miec dzialke w takiej okolicy ktora bezie mniej “dokuczliwa”

                    • A ja bym wzieła uwielbiam pociągi 🙂

                      babcia mojego P mieszka bardzo blisko
                      jak tam jestesmy najwiekszą radoche mają dzieciaki
                      szkoda tylko ze tam tak mało jezdzą te pociągi…..

                      • Zamieszczone przez Vala
                        myślisz że się przyzna?

                        He, jak mi powie że przeszkadza, to mu się każę pakować i do mamusi wracać

                        • Myślę, że ta okazyjna cena jest właśnie z powodu tych torów.
                          Nie wiem, jak się mieszka przy torach, ale wiem jak przy ulicy więc przy torach tym bardziej bym nie chciała.

                          • Zamieszczone przez JaEwa
                            Myślę, że ta okazyjna cena jest właśnie z powodu tych torów.
                            Nie wiem, jak się mieszka przy torach, ale wiem jak przy ulicy więc przy torach tym bardziej bym nie chciała.

                            Paradoksalnie przy torach lepiej niż przy ulicy. Bo hałas tylko raz na jakiś czas. Ja mieszkając w mieście, z oknami od podwórka, mam bardziej męczący hałas niż przy torach.

                            • To jak w tym dowcipie:

                              -przeszkadza ci mieszkanie przy autostradzie?
                              – NIĘĘĘĘ!

                              -przeszkadza ci mieszkanie przy torach:
                              -nie, nie… nie, nie.. nie, nie..

                              😉

                              • mieszkałam przy torach trasa – warszawa-poznań, więc dużo atrakcji pociągowych 🙂
                                nic nie słyszałam

                                mieszkałam w bloku świezo wybudowanym, daleko od torów
                                pękał jak ta franca
                                pracuję w zakładzie gdzie budę podstawili 2 lata temu, też pęka, do torów daleko.

                                • do halasu daje sie przywyknac
                                  mam kuzynostwo, mieszkaja w odleglosci doslownie 5 metrow od torow, w miescie (budynek, chodnik, pas trawnika z plotem i tory); pociagi jezdzac wyjatkowo czesto (a bedzie z 30 na dobe)
                                  za kazdym razem, kiedy ich odwiedzam, przez pierwsze dwa, trzy dni nie spie w nocy, bo alas jest niemozliwy
                                  ale szybko przywykam
                                  dom bardzo stary – kamienica pewnie gdzies z lat dwudziestych zeszlego wieku
                                  ma sie bardzo dobrze, zadnego wplywu sasiedztwa torow nie uswiadczysz

                                  • Moja siostra mieszka przy torach i twierdzi, że nic a nic jej nie przeszkadza. Jeżeli wszystko inne Ci pasuje i chcesz ten dom, to nie widzę w tym problemu. Ale to moje zdanie. ps. Dom w idealnym stanie a ma już swoje lata.

                                    • Zamieszczone przez gobin
                                      raczej bym podziękowała

                                      ja też

                                      wolałabym trochę więcej wydać na działkę ale mieć większy spokój

                                      dom się – przeważnie- raz w życiu buduje…. Nie chciałabym potem przeklinać – jak nie jeden co okazyjnie działki kupował 😉

                                      • ja wole ptice i zaby, ale gdybym byla w desperacji a cena bylaby super atrakcyjna, pewnie bym sie skusila 🙂

                                        • Zamieszczone przez Neti
                                          Dziewczyny, mieszkam w bloku ale jak większość marzę o domku 🙂
                                          Mamy “okazję” kupić działkę za miastem bardzo tanio, byłam tam oglądałam i wszystko jest super, ale niedaleko są tory, jakieś 100 m od działki (tory- łąka-droga-i “moja” działka w 3-ciej lini zabudowy od drogi. Pociąg jeżdż kilkanaście razy dziennie, nie jest to szczególnie uczęszczana trasa, tylko taka poboczna, podmiejska. Mieszka ktoś tak???

                                          Ja mieszkam przy skrzyzowaniu 2 tras kolejowych. Jedne tory jakies 300 m od nas slychac mniej niz tory przebiegajace w odleglosci jakiegos kilometra od nas. Przyzwyczailam sie i juz tych pociagow tak nie slysze. Jest jednak jeden towarowy dlugi,ktory przejezdza o 10.30 wieczorem i przy okazji hamuje. Te piszczace hamulce slychac nawet przy zamknietych oknach.Dodatkowa atrakcja jest lotnisko oddalone od nas w lini prostej o jakies 5 km. Samoloty startujace sa nad nami jeszcze bardzo nisko, a ladujace juz bardzo nisko i jest ich kilkadziesiat dziennie. Czasami huk jest straszny i drzy w domu wszystko,kiedy leci taki samolot ale i do tego mozna sie przyzwyczaic.
                                          Ja jednak dom wynajmuje, kiedys sobie stad pojde i zapomne o tych atrakcjach. Gdybym jednak miala cos kupowac to z daleka od torow,ruchliwej ulicy i przynajmniej troche dalej od lotniska,bo calkowicie uniknac sie go nie da. Marzy mi sie mieszkac na wsi w ciszy i spokoju.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Działka budowlana "okazja" przy torach ;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general