Witam drogie mamusie i tatusiów.
Mam pytanie odnośnie tego jak sobie radzicie w życiu 🙂
Wiele z was zajmuje się dziećmi, domem, do tego pracuje lub studiuje… Czasochłonne i wyczerpujące a trzeba sobie radzić, więc jak to wygląda u was. Potrzebuje tych informacji do reportarzu 😉 Dziekuje za odpowiedzi 🙂
Pozdrawiam
2 odpowiedzi na pytanie: dzieci, dom, praca, studia – jak sobie radzicie?
Re: dzieci, dom, praca, studia – jak sobie radzici
Trzeba się spiąc i dobrze zorganizować. Najważniejsze to dobra opieka dla dziecka w czasie nieobecności rodziców. U nas są to dziadkowie-rodzice męża i lepszej opieki zastępczej Tomek nie mógł mieć. Możemy zostawić u nich Tomka na tyle czasu ile potrzeba (czasami zdarzają się nadgodziny itd). Staram się raz na jakiś czas brać kilka dni urlopu, żeby głównie teściowa mogła trochę odpocząć…
Rano Tomka zawozi mąż. Ja przygotowuję ich do wyjazdy, robię śniadanie do pracy (Tomek śniadanie je u babci), potem sama siebie szykuję do pracy. Pracujemy do 18:00 albo i dłużej. Ja po pracy robię zakupy, gotuję obiad a mąż jedzie po Tomka. Razem jesteśmy w domu ok. 19:30. Te chwile wieczorem to za mało, więc staramy się weekendy spędzać razem (jeśli spotkania ze znajomymi ti my u nich lub oni u nas). Rzadko spędzamy czas oddzielnie. Od września Tomek idzie do przedszkola, więc znów czeka nas mała rewolucja;)
Wioletta i Tomek 2 l. i 4 /12
Re: dzieci, dom, praca, studia – jak sobie radzicie?
Ja studiuję (dziennie), mąz studiuje i pracuje ( rano ma zajęcia a po południu pracę, albo odwrotnie). Tak jak nena75 myślę że najwazniejsza jest dobra opieka dla dziecka podczas kiedy my nie ożemy się nim zając. U nas są to na zmianę obie babcie Niny. Mieszkamy u moich rodziców więc nie muszę Niny rano do babci odwozić ( jeśli akurat zajmuje się nia teściowa to sama po nia przyjeżdża ( mieszkaja 20 minut drogi od nas). Ja wracam z zajęć o 15, mąz dopiero późnym wieczorem. Sprzątanie czy większe zakupy załatwiamy w weekendy, mniejsze zakupy robię z małą koło domu. Gotujemy z mama na zmianę, raz ja raz ona. Popołudniami dorabiam jeszcze korepetycjami – wtedy musze albo Ninie znaleźć takie zajęcie żeby nie przeszkadzała albo poprosić którąs z babć o pomoc. W weekendy staramy sie spędzić jak najwięcej czasu razem, we troje. Bardzo rzadko wychodzimy gdzies osobno, musimy się tez soba nacieszyc bo w tygodniu tego czasu dla siebie jest bardzo niewiele.
Nina (2 latka)
Znasz odpowiedź na pytanie: dzieci, dom, praca, studia – jak sobie radzicie?