dzieci z opoznieniem psycho ruchowym

Moj synek urodzil sie z opadajaca
powieka prawdopodobnie przez
rozyczke ktora prawdopodobnie byla w
ciazy a wykryte zostaly przeciwciala
rozyczki i maly mial problem z
przybieraniem na wadze wiec
wprowadzony zostal faltomat do mleka
przy nim maly przybieral pol kg w mies
pozniej mu odstawilam fantomalt i
maly zaczal przybierac bez
wspomagacza po pol roku maly znow
malo przybieral nawet z
fantomaltem.maly zaczal glowke
trzymac dopiero jak mial rehabilitacje
metoda boba rehabilitowany byl przez
1.5roku rechabilitacje nic prawie nie
przyniosly rezultatu przeszlismy na
rechbilitacje metoda vojty 3razy
dziennie od maja ale rowniez jak na
razie to pomoglo ze miesnie brzucha
zaczely pracowac.diagnostyka
szpitalna miala byc w tym mies ale
maly zlapal katar i nie moglismy zostac
przyjeci na oddzial kolejny termin
mamy za mies. Maly bedzie mial
robiony rezonans magnetyczny i wiele
innych badan w tej chwili jego stan
zdrowia jest pod znakiem zapytania
lekarze nie wiedza co dziecku jest
dopiero badania wykarza. W tej chwili
maly ma skonczone 19mies jak sie go
posadzi to bedzie siedzial,nie siada
sam,nie pelza,nie raczkuje,nie chodzi.
Nie sylabuje powie
daj,mama,tata,gaworzy okrzyki
radosci i zlosci.i szukam mam ktore
maja tak samo chore dziecko zeby
zaciagnac porady,wspierac sie
wzajemnie

54 odpowiedzi na pytanie: dzieci z opoznieniem psycho ruchowym

  1. Joasiu, napisałam PW.

    • znalezlismy odpowiedz na nasze pytania

      witam po 19mies szukania przyczyny u syna bardzo powolnego rozwoju w koncu znalezlismy lekarza ktory byl wstanie odpowiedziec nam na nasze pytania wiadomo nie sa to dobre wiadomosci ale juz wiadomo w jakim kierunku leczyc syna a syn choruje na mozgowe porazenie dzieciece teraz tylko najwazniejsze sa cwiczenia ale trzeba walczyc bo kazdy rodzic chce dobrze dla swojego dziecka.

      • Joasiu, wiem jak jest Ci trudno.

        Mój syn Dawid ma 9 lat i dziecięce porażenie mózgowe. Mimo choroby jest dzieckiem 100% samodzielnym i jednym z najlepszych uczniów w swojej klasie.

        Masz przed sobą kilka lat ciężkiej pracy, ale uwierz mi że może być bardzo dobrze.

        Korzystaj z każdego dnia, bo teraz mózg Twojego dziecka jest bardzo “plastyczny” i możecie wiele nadrobić. Teraz też macie czas na zajęcia rehabilitacyjne, a im dziecko jest starsze tym ważniejszy będzie jego kontakt z rówieśnikami niż z panią rehabilitantką.

        • liliowanowalijka Dodane ponad rok temu,

          Dobrze, że Was synuś został zdiagnozowany, wiecie co robić i jak pomóc synkowi. Mocno trzymam za Was kciuki i życzę wielu sił.

          • opoznienie psycho ruchowym

            Dzis mielismy wizyte u pani rehabilitanki pani. Maciejewska w poznaniu z tego co widze to ma duze doswiadczenie w masazach i rehabilitacji mowi prosto z mostu w sumie to powiedziala ze dziecko bylo caly czas zle rehabilitowane mam nadzieje ze teraz bedzie dobrze ale rehabilitacja musi byc 4 razy dziennie i jak najwiecej a odstep nie duzy niz 3godz mam nadzieje ze sie uda tylko musze przyznac ze lepiej mi sie zylo jak nie wiedzialam diagnozy teraz jest ciezlo i ciagle chce mi sie plakac ale dla Michalka wszystko zrobie nawet jakbym miala cale swoje zycie poswiecic. Bardzo wszystkim dziekuje za wspieranie i dodawanie otuchy oraz za to ze odpisvjecie.Zycze wszystkim dzieciom zdrowka buziaki

            • To normalne, że czujesz rozpacz i chce ci się płakać.

              Chyba wszystkie mamy chorych dzieci mają taki etap.

              Ja pamiętam, że najpierw wierzyłam w błędną diagnozę i że nagle wszystko będzie dobrze. Potem wpadłam w rozpacz i wręcz heroicznie chciałam wszytko (z sobą n czele) poświęcać. Potem przyszłą faza zazdrości. Zazdrości zdrowym dzieciom i ich mamom. Przez te wszystkie fazy musiałam przejść, żeby mi się w głowie pookładały priorytety i żebym mogła sensownie pomagać własnemu dziecku, wychowując go na niezależnego człowieka a nie “moje biedne chore maleństwo”. Wtedy też zaczęłam znajdować radość i “normalność” w tym co robię. W takim swoim zwykłym, choć niezwykłym macierzyństwie.

              Od kilku lat prowadzę warsztaty dla rodziców 🙂

              • Tak samo czuje jak pani opisala mysle ze trafilismy na dobra p.rehabilant bo jak cwiczylismy wczoraj takie cwiczenia trwaja godz a na caly dzien to 4godz a wczoraj razem z p rehabilitantka to wyszlo z 3 godz i po tych wszystkich juz cwiczeniach polozylam malego na brzuch i maly zawsze lezal a tym razem musialam wszystko oblozyc poduszkami do okola bo maly co jakis czas pelzal sobie (poczatki )

                • Joasiu, trzymam kciuki za Was.
                  Pisz. I o sukcesach i o chwilach załamania. I pamiętaj, że masz jedno z najzdolniejszych dzieci świata, bo to czego on się nauczył jest jak zdobycie Mount Everestu dla innych ludzi

                  • słyszłam o tej rehabilitant same dobre opinie
                    że ostra i wymagajaca i sie nie patyczkuje ale ma wyniki
                    powodzenia

                    • Bede sie starac opisywac wszystko,tak jak w pamietniku.A rzeczywiscie tez slyszalam duzo rzeczy na temat p. Maciejewskiej ale nie zrazilo mnie co do wizyty i nie byla taka straszna a ja sie tak balam:) ale juz nie jedno wyprowadzila na prosta wiec warto sprobowac i postarac sie zdobyc szczyt pozdrawiam

                      • liliowanowalijka Dodane ponad rok temu,

                        Mocno trzymam kciuki za Michałka, wierzę, że wspólnie sobie poradzicie, małymi kroczkami, powolutku do celu 🙂

                        • Witam juz prawie 3tyg minelo od kad zmienilismy rehabilitacje i w sumie widze ze Michalek po trochu stara sie pelzac sa chwile takie ze nic mu sie nie chce ale to rzadko sie to zdarza.I musze sie pochwalic ze czesto widze usmiech na twarzy mojego synka nawet wtedy gdy cwiczymy,nawet bardzo fajnie przesypia noce wczesniej byly nie przespane noce wiecej placzu niz usmiechu. Biore czesto malego na spacer na plac zabaw pokazuje mu jak mozna fajnie sie bawic, za pierwszym razem nic mu sie nie podobalo a teraz to lubi sie krecic na karuzeli mam nadzieje ze z czasem spodoba mu sie hustawka,slizgawka itd bo na chwile obecna to boi sie tego ale malymi kroczkami probujemy wszystkiego po trochu.W tamtym tygodniu Michalek mial podcinane wedzidelko bo bylo za krotkie teraz to jvz go tak to nie boli ale pierwsze 3 dni byly straszne maly prawie wcale nie jadl i nie pil ale naszczescie to juz za nami. Pozdrowienia dla wszystkich i dziekujemy za wsparcie i za to ze jestescie z nami pa buziaki

                          • Cieszę się, że piszesz Joasiu 🙂

                            Mój syn, z ciężkim porażeniem, miał nigdy samodzielnie nie usiąść, nigdy nie napisać litery, nie jeść samodzielnie, nie zapiąć guzika.

                            Teraz biega, jeździ na rowerze na 2 kółkach i pisze w szkole, nie mówiąc już o zwykłych czynnościach codziennych. Ba! Nawet zaczął trenować sztuki walki 🙂

                            Trochę widać, że jest chory, ale jest w pełni samodzielny.

                            • witaj Joasiu
                              pozwól, że i ja przyłączę się do wątku
                              mój najstarszy 6-latek też ma porażenie mózgowe i podobnie jak smoki przeszłam przez wszystkie opisane przez nią etapy by dojść do momentu w którym jestem: spokojne, “zwykłe” choć niezwykłe, szczęśliwe macierzyństwo.
                              By cię pocieszyć: mój Paweł też – jak synek Smoki – jest w pełni samodzielny, chodzi (choć to było niepewne), jest bystrzak choć jeszcze nie pisze i ma problemy z pisaniem, rysowaniem itp. Wierzę, że podobnie jak nogi, wyćwiczymy też ręce i syn nadrobi zaległości na tyle by radzić sobie w szkole na równi z rówieśnikami. Paweł jest rehabilitowany ale w tej chwili z umiarem, wcześniej natomiast była to rehabilitacja intensywna – na turnusach, w ośrodkach, domu. Jakbyś potrzebowała pogadać (zauważyłam, że jesteś z Poznania więc służę radami) to jestem do dyspozycji (też z okolic Poznania).
                              Życzę wytrwałości, cierpliwości i ogromnej radości z każdego postępu synka.
                              Buziaki!

                              • Jeszcze nie dawno nie wiedzialam jakie jest to uczucie miec chore dziecko teraz juz wiem.I Ciesze sie slyszac ze nie tylko Michalek ale rowniez inne dzieci jak zdrowieja wstaja na nozki itd jest to bardzo mile.Wczoraj tak sie zastanawialam czemu mam problem ze znalezieniem znajomej bo w poznaniu mieszkam 3mies i nie znam tu praktycznie nikogo,gdy spacerowalam po parku,placu zabaw to przygladalam sie opiekunom i dzieciom i zauwazylam ze to rodzice szukaja towarzystwa dla dziecka i uswiadomilam sobie ze mi w szukaniu towarzystwa u zdrowych dzieci jest trudno bo maly ma swoj swiat go nie interesuja biegajace dzieci on woli na spacerze spac albo obserwowac a jak jakies dziecko chce sie przywitac to placze lub sie zaslania jesli chodzi o jego komunikatywnosc to rozumi wszystko zauwazylam tez ze woli pokazywac niz mowic a mowi mama baba tata daj am e. I zrobi raczkami to o co sie jego poprosi bardzo sie ciesze ze moge z wami o tym porozmawiac pozdrawiam i do nastepnego napisania pa

                                • Zamieszczone przez joasia1755
                                  Bede sie starac opisywac wszystko,tak jak w pamietniku.A rzeczywiscie tez slyszalam duzo rzeczy na temat p. Maciejewskiej ale nie zrazilo mnie co do wizyty i nie byla taka straszna a ja sie tak balam:) ale juz nie jedno wyprowadzila na prosta wiec warto sprobowac i postarac sie zdobyc szczyt pozdrawiam

                                  Witaj

                                  Interesuje mnie Pani Maciejewska – chodzicie do niej prywatnie czy z NFZ?
                                  My – ja z synkiem czekamy na szpital – kompleksowe badania (kolejne) i rehabilitację.
                                  A tak na marginesie ja mam fazę zwątpienie w siebie i czy zdołam.
                                  Mój synek na dzień dzisiejszy nie ma stwierdzonego porażenia mózgowego ale mamy masę innych problemów.

                                  • czesc bardzo dobrze cie rozumiem,gdy nie znalam diagnozy to zylo mi sie lepiej ale teraz juz jest lepiej.
                                    Jesli chodzi o pania Maciejewska to chodzimy do niej na nfz i musze powiedziec ze zanim udalam sie na wizyte to poczytalam opinie i wystraszylam sie ale jak bylismy juz na wizycie to zdziwilam sie pani rehabilitantka ma spore doswiadczenie wprowadzila masaze itd i maly z poczatku sie buntowal teraz jest usmiech na twarzy i nie moge powiedziec zlego slowa bo dopiero po cwiczeniach u tej pani widze ze moj synek cos probuje a bez tych cwiczen jak sie go polozylo to tak lezal. Pozdrawiam i zawsze moge jakos doradzic ps.poradzila bym juz zapisac synka na termin bo sa dlugie.

                                    • Mam synka 9 letniego – co prawda nie z porażeniem, ale z wadą genetyczną.
                                      intensywnie jest rehabilitowany od 1,5 roku życia – logopeda, psycholog, sensoryka, konie, basen i już nie pamiętam co 😉
                                      Postępy są ogromne.
                                      Najważniejsze to się nie zalamywać – choć to trudne – i nie porownywać ze zdrowymi dziećmi.

                                      zależy to oczywiście od stopnia upośledzenia – ja się przyzwyczailam z czasem i mi latwiej.
                                      Cieszę się, że od niedawna robi papa, pokazuje głowę, przyniesie coś co lezy na stole co mu wskażę.

                                      Jak pisała smoki – u malego dziecka dużo można wypracowac.
                                      Trzeba wcześnie i systematycznie rozwijać każdy zmysł, każdy odruch a nie skupiać się tylko np na Voicie

                                      U nas non stop gra Mozart – lub coś na co maly ma ochotę, gramy na instrumentach, lepimy, tańczymy. Spacer – to non stop opowiadanie -co jedzie, co się dzieje.

                                      • wczoraj bylismy na wizycie u pani rehabilitantki maly dostal kolejny zestaw cwiczen i musze przyznac ze wizyta byla bardzo przyjemna pani rehabilitantka pytala ile cwiczylismy w domu,jaki czas jednego cwiczenia,i czego nie udalo mi sie zrobic i wydaje mi sie ze byla zadowolona z mojego podejscia do calej sprawy naleze do osob prawdomownych wiec nie wazne jak jest mowie prawde. Pani rehabilitantka pokazala mi rowniez jak nosic malego kolejna wizyta za tydzien juz sie nie nie moge doczekac az zobacze kolejne efekty postepu mojego synka

                                        • Moj kochany synek od 3dni nie musi miec miksowanego obiadku,teraz wystarczy podusic widelcem i to wystarczy bardzo sie ciesze bo widze znow postep,ale to nie wszystko Michalek zaczal wydawac okrzyki radosci, zaczepia i jest bardzo wesoly, przewraca sie z pleckow na brzuszek i odwrotnie, a pelzanie juz jest troszku lepsze ale to zalezy od samopoczucia michalka dzis jeszcze czeka nas psycholog a jutro znow wybieramy sie do pani rehabilitantki i znow nowe cwiczenia dostaniemy jvz nie moge sie doczekac jutra

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: dzieci z opoznieniem psycho ruchowym

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general