Hania chodzi do prywatnego przedszkola. Zapisując ją, wiedziałam, że najmłodsza grupa składa się z 3 i 4 latków, co mi zupełnie nie przeszkadzało, a nawet byłam zadowolona, bo to oznaczało, że pierwszoroczniaków będzie tylko siedmioro, więc będą dopieszczone.
No i w pt. się okazuje, że w przyszłym roku cała grupa przechodzi dalej a przyjmą całą gr. najmłodszą 3-latków. Oznacza to, że do końca edukacji przedszkolnej, z racji ograniczeń lokalowych (są tylko 3 sale), Hania będzie uczeszczała z dziećmi ze swojego i starszego rocznika. W ogóle sobie tego nie wyobrażam, czyli co, będą dwa rózne programy nauczania w jednej grupie, czy też młodsze będą musiały dostosować się do starszych, co by oznaczało, że Hania będzie robiła zerówkę jakby rok wcześniej?! jakoś kompletnie nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, nie wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem, chyba, że wejdzie ta ustawa o wcześniejszej nauce, wtedy Hania będzie po zerówce już w wieku 6 lat…
poza tym nie podoba mi się, że na 18 dzieci tylko 6-ro jest z rocznika 2004 a pozostałe z 2003, z tego, co wiem, to dokuczają tym młodszym, co prawda moja się nie skarży (może też dokucza:)), ale słyszałam od innych rodziców, chociaż to pewnie jest normalne w każdej grupie, również rówieśniczej
No i jeszcze na całą tą grupę jest tylko 7 dziewczynek (3 z 2004), więc obawiam się że to za mało, żeby mieć wystarczający wybór w doborze przyjaciół. Na początku grupa wyglądała trochę inaczej, jakieś dzieci zrezygnowały, przyjęli nowe i teraz jest, jak jest
W zasadzie do tej chwili z przedszkola byłam zadowolona, mała grupa, Hania fajnie się tam już czuje, chodzi chętnie, ma fajną wychowawczynię, ale myślałam, że to będzie inaczej rozwiązane w przyszłym roku
czy spotkałyście sie kiedykowiek z taką organizacją w przedszkolu? bo mi sie wydaje, że zawsze roczniki idą razem i wtedy wszystko jest uporządkowane
a, żeby nie było, że się żalę na forum i nic nie robię, dowiedziałam się dopiero w pt. po południu, mam zamiar rozmawiać z dyrektorką w przyszłym tyg, żeby zobaczyć, jak Ona to widzi, ale teraz siedzę i się zamarwiam, już tak mam:)
17 odpowiedzi na pytanie: dzieci z różnych roczników w jednej grupie?
Myślę, że dzieci nie mają pojęcia, kto jest z jakiego rocznika jeśli chodzi o dokuczanie. Dzieci bardziej społecznie przystosowane zawsze mają nad tymi mniej przewagę, ale myślę, że nie zależy to bezpośrednio od wieku i tak jest w każdej grupie, rówieśniczej też.
Mnie by to nie przeszkadzało. Lepiej mieć dwie fajne koleżanki niż 10 niefajnych.
A jeśli istnieje jakiś problem, nie taka grupa, za mało przyjaciółek i są to problemy Twojej córki a nie Twoje, to czas pomyśleć o zmianie przedszkola.
jeżeli chodzi o to dokuczanie, to ja nie zauważyłam tego problemu, pewnie wyrodna jestem, zresztą Hania mi nic nie mówiła, to znaczy wiadomo, że opowiada, że Ada to pomazała mi rysunek, że Bartuś to mnie popchnął itd, ale to zawsze na zasadzie informacji i często z komentarzem: ja też go popchnęłam 🙂 ( oczywiście tłumaczę, że są inne metody rozwiązywania konfliktów),dopiero inna mama się zaczęła mnie wypytywać, czy coś takiego zauważyłam, ale może tamta mama jest przewrażliwiona, przecież tak też się zadarza
w zasadzie bardziej martwię się tym wymieszaniem roczników, ale z drugiej strony niektóre dzieci idą wcześniej do przedszkola i nic im nie jest
a przedszkola w sumie nie chciałabym zmieniać, podoba mi się, że jest kameralne, panie znają dobrze dzieci, Hania się tam dobrze czuje, tylko zmieniłabym trochę układ grup i dzieci do nich chodzących
poza tym zmiana przedszkola na pewno byłaby dla Hani strasznym przeżyciem, ona nie lubi nowych miejsc, nowych ludzi a widzę, że tu czuje się bezpiecznie
Zu do konca wrzesnia chodzi do prywatnego przedszkola, gdzie jest podobnie jak u Was. W maju 07 gdy zaczela chodzic, mialy zebrac se dwie grupy a nawet trzy, 3, 4 i 5 latkow ale sie nie zebrały i jest jedna grupa lączaca wszytskie roczniki ale jest to mala grupa bo tylko 11 osób.. z jednej strony fajnie, bo 2 panie na 11 osob to luksus, ale z drugiej, jak kolo 15 większość idzie do domu i do 17 zostaja np 2 dziewczynki to smutno jest.
Dzieci maja zajecia “edukacyjne” o ile to z taka rozbieżnością jest możliwe, Zuza mam 3 latka więc dla mnie taki uklad jest dobry bo ona “podciąga się” do starszych, ale żał mi 5 latkow bo raczej z tego układu nie korzystaja.
Julka chodzi do takiej grupy, 5 i 6 latki razem. Nie widzę w tym żadnego problemu, same korzyści. Obie grupy wiekowe mają swoje elementarze i rozwiązują w nich zadania, nie przeszkadzając sobie wzajemnie :). Poza tym Julka ma okazję przebywać z rok starszymi od siebie dziećmi i sporo się uczy… doświadcza czasem i mniej przyjemnych rzeczy… ale takie życie :). A program zerówki i tak moja córcia przerabia, bo okazało się (uwaga! chwalę się;)), że większość zadań wykonuje lepiej, niż 6-latki…
Także, nie martw się na zapas :).
Edytuję, bo chciałam coś dopisać… Uważasz, że dziewczynki przyjaźnią się tylko z dziewczynkami?;) Julka zaprzyjaźniła się z dwoma chłopcami i głównie z nimi się bawi… I szczerze mówiąc nawet do głowy mi nie przyszły takie przemyślenia, jak Tobie… Ja chyba jeszcze bardziej wyrodna od Ciebie;)
Z tego, co ja się zorientowałam obdzwaniając okoliczne przedszkola (wszystkie publiczne), to u nas mieszane wiekowo grupy są stanem normalnym. W zasadzie w każdym przedszkolu tak jest. Dotyczy to głównie grup pierwszych. W każdym przedszkolu w którym rozmawiałam, pierwsza grupa składa się z 3 i 4-latków. Stosunek liczby dzieci z danego rocznika jest różny i z tego, co zauważyłam istnieje tendencja do przyłączania nawet dziecka 4-letniego do grupy I, 3-latków, jeśli ma to być pierwszy rok uczęszczania danego dziecka do przedszkola. Mój Michał jest właśnie w takiej sytuacji – we wrześniu będzie miał skończone 4 lata, do przedszkola będzie szedł po raz pierwszy i nie wiadomo, do której grupy trafi. Z jednej strony wolałabym, by był w I, ale z drugiej wolałabym by trafił do grupy II, grupy 4-latków.
Co do realizacji programu, to nie mam pojęcia, jak to wygląda w takiej “mieszanej” grupie.
szymon tak chodzi niektore dzieci sa od niego wieccej niz rok starsze
uwazam ze dla niego to swietne rozwiazanie
zreszta jesli wejdzie reforma to i tak wczesniej bedziemy posylas dzieci do zerowki i problem ci sie sam rozwiaze
jak mowie dla mnie to nie jest problem a juz na pewno nie dla szymona
dla Hani to też nie jest problem, bardziej chodzi o mnie, ja lubię szukać dziury w całym, jak mówi mój mąż 😉
cieszę się, że macie pozytywne doświadczenia jeżeli chodzi o grupy mieszane, wynika z tego, że da się taką grupę dobrze połączyć i nie ma co się martwic
oczywiście porozmawiam jeszcze z dyrektorką, żeby się dowiedzieć o program itd., ale już się nie będę tak przejmować!
😀
A pod kogo w takim razie ustawiony jest poziom? Rozumiem, że Ty, jako matka dziecka młodszego jesteś zadowolona, ale ciekawe, czy zadowolone są mamy dzieci starszych. Nie piszę tego złośliwie, tylko faktycznie zastanawiam się, jak to jest rozegrane.
Gosiu, u Emilki w przedszkolu samorządowym tez są mieszane grupy. Gdy Emilka szła do przedszkola utworzono u nich dodatkowy oddział (w tej chwili jest ich 5). Były 2 grupy “maluchów” – Emilka jako ze jest z konca 2003 roku była w grupie pierwszej, w ktorej były dzieci urodzone od maja 2003 do kwietnia 2004 (w naszym przedszkolu przyjmują od 2,5 lat). W grupie drugiej były najstarsze dzieci z rocznika 2003 oraz najmłodsze z 2002. Po zakonczeniu “roku szkolnego” grupy zostały częściowo przetasowane. Oczywiscie ma to swoje dobre i złe strony. Nie wiem jak jest w starszych grupach – trzy pierwsze grupy na pewno są troche “pomieszane”.
Łukasz chodzi do przedszkola z mieszanymi rocznikami tylko ja nie miałam wyboru bo mieszkam na wsi i posłałam go do naszego małego przedszkola gdzie są tylko dwie grupy pierwsza to rocznikowe 4 i 5 latki a druga zerówka. Łukasz poszedł w tamtym roku od września jako 3,5 latek. W jego wieku była jeszcze jedna dziewczynka, kilkoro dzieci 4letnich większość 5latków i prawie 6latków (te ze stycznia). Teraz jest tak jakby pośrodku bo wtedy był najmłodszy. Chodzi z dziećmi z 2004 (chyba 4 jest takich) i reszta 2003, 2002. Mi to nie przeszkadza, Łukaszowi tym bardziej. A kolegów ma starszych. Po deserze 4i5latki zawyczaj z panią przechodzą do zerówki i wspólnie się bawią tak więc z dziećmi z 2001 też ma kontakt. Ty to masz chociaż wybór, zawsze możesz zmienić przedszkole 😉 ale teraz często są mieszane roczniki czy w prywatnych czy w publicznych, podczas gdy starsze się uczą literek, młodsze rozwiązują zadania w swoich książeczkach, uczą się też wtedy by nie przeszkadzać innym 😉 Tak jest w przedszkolu (publ.) mojego chrześniaka.
U nas też tak jest :).
normalnie widać, że ja jakaś nieuświadomiona, byłam pewna, że wszędzie dzieci chodzą rocznikowo a tu się okazuje, że to nic nadzwyczajnego, taka wymieszana grupa
no, nareszcie mogę spać spokojnie 😉
wiktoria tez ma grupe mieszana i program tez ma mieszany – czesciowo czterolatkow czesciowo maluchow
Nina tez jest w mieszanej grupie maluchów
i najprawdopodobniej od wrzesnia jako trzylatka (ze stycznia) pójdzie do grupy czterolatków
Nie martw się zawczasu-moja Ada chodzi do grupy z rocznikiem wyżej od początku przedszkola. W pierwszym roku trochę na niej jeździli ale się dziewczyna wycwaniła i już teraz jest liderką w grupie:)
A moja Olivia ma wymieszane dzieci od 1-6 lat!!! I tez nie widze w tym problemu! Niemcy wysylaja juz dzieci od roczku do normalnego przedszkola, dzieci starsze opiekuja sie mlodszymi, w czasie, kiedy “zerowkowicze” maja zajecia, mlodsze dzieci maja tez cos do roboty. Moja Olivia bardziej “narzeka” na te maluchy, ktore czasami ciagna za wlosy, albo wyrywaja zabawki, a poniewaz jest “starsza siostra”, wiec wie, ze takiemu maluszkowi trzeba ustapic, bo nierozumie, a ze starszymi daje sobie swietnie rade!! tylko na taka grupe “pod wezwaniem” 12 dzieci sa 2 panie!! czyli przypada na jedna 6 rozbrykanych dziecioli ;-)) Ale na marginesie powiem, ze nawet sie cieszylam z powodu obecnosci mlodszych dzieci, bo wiedzialam, ze Olivka nie znajdzie sie nagle wsrod “starych wyjadaczy”. Jej rocznika tez nie ma zbyt wiele w grupie, ale zaprzyjaznila sie z dziewczynka, ktore jest mlodsza od niej o 3 dni- taki zbieg okolicznosci- ale bardzo mie to cieszy, ze tak szybko udalo jej sie znalesc przyjaciolke przedszkolna, mimo slabej znajomosci jezyka :-)))
Znasz odpowiedź na pytanie: dzieci z różnych roczników w jednej grupie?