Forum: Mam z dzieckiem taki problem
Dziecko i opiekunka
Myślicie, że dziecko może się za bardzo przywiązać do opiekunki? Syn mojej koleżanki płacze, kiedy niania wychodzi do domu. Czy to normalne?
Pytania jawne matura 2025. Pula zagadnień uległa dużym zmianom. Ma być trudniej
Przebranie na pierwszy dzień wiosny. Jaki strój przygotować na tę okazję?
Kiedy siać rzeżuchę na święta? Ten termin to gwarancja pięknej rośliny na święta
Zabawki edukacyjne na Dzień Dziecka. Najlepsze pomysły na kreatywny i oryginalny prezent
Odkryj siłę przyjaźni i weź udział w konkursie z Tomkiem i Przyjaciółmi
Jak dzielić się jajkiem wielkanocnym? To ważny moment podczas świątecznego śniadania
- Rodzice.pl
- Forum
- KIEDY DZIECKO JUŻ JEST
- Mam z dzieckiem taki problem
- Dziecko i opiekunka
- Czy zielona kupa po borówkach jest normalna? - Forum 2023
- Ile dac na wesele - Forum 2023
- Augustyn czy Milan - Forum 2023
- Co to znaczy, gdy piersi przestają boleć w ciąży? - Forum 2023
- Wasze "tajne" sposoby na wywołanie porodu !!! - Forum 2023
- Co może piszczeć na bramkach w sklepie? - Forum 2023
- Czy spływ kajakowy w ciąży jest bezpieczny? - Forum 2023
- Czy z anginą można wyjść na dwór? - Forum 2023
- Jak przykładać rywanol na siusiaka - Forum 2023
- Jak rozpoznać czy sączą się wody płodowe? - Forum 2023
- Koncert rockowy w ciazy???? - Forum 2023
- Kto U was w związku gotuje obiadki? - Forum 2023
- Moje Dziecko jest opoznione?! :( - Forum 2023
- Negatywny test pomimo ciąży?Czy to możliwe? - Forum 2023
- Pobolewanie i kłucie w brzuchu w 15 tygodniu ciąży - Forum 2023
- Telefon na kartę dla dziecka - gdzie najtaniej ? - Forum 2023
- Trzęsące się dziecko zaraz po przebudzeniu... - Forum 2023
- Tunezja - Forum 2023
- Urząd pracy - zmiana terminu wizyty - Forum 2023
- czy jarzębina jest trująca? - Forum 2023
- Teściowa zdradziła mi trik na czystą i pachnącą pralkę. Wlewa do bębna jedną rzecz
- Czym umyć brudne ściany? Wykorzystaj prosty trik za 5 zł. W mig zapomnisz o malowaniu
- Dociśnij obcinacz do paznokci w tym miejscu. Niewiele osób wie, o jego ukrytej funkcji
- Specjalny dodatek za wychowanie dzieci? ZUS wypłaca nawet 1500 zł. Skorzystają także babcie
- Położyła makaron na stół i zalała zimnym sosem. Tak wyprawiła synowi przyjęcie urodzinowe
- Jak kisić ogórki, żeby były twarde? Wystarczy wrzucić do słoika jeden składnik
- ZUS wprowadził ważne zmiany dla emerytów i rencistów. Przez niefrasobliwość mogą stracić świadczenie
- Początek roku szkolnego 2023/2024 przesunięty! Uczniowie nie rozpoczną nauki 1 września, wakacyjny odpoczynek potrwa dłużej
- To magiczne imię dla dziewczynki robiło furorę 70 lat temu. Hit z lat 50. znów zyskuje na popularności. Oznacza "prawdę i szlachetność"
- Zła wiadomość dla uczniów. Rok szkolny 2023/24 może być niewesoły
- Zagadki dla dzieci w różnym wieku. Łatwe, krótkie, ciekawe i zabawne.
- Życzenia urodzinowe dla dzieci [+śmieszne wierszyki]
- Ani z ogórka, ani z kapusty. Surówka z tego składnika to hit tegorocznego lata!
- Dodatkowe pieniądze za okres choroby. Od 1 lipca w ZUS obowiązują nowe zasady
- Jak otworzyć słoik bez użycia siły? Z tym prostym trikiem żadna zakrętka nie będzie problemem
Enable registration in settings - general
18 odpowiedzi na pytanie: Dziecko i opiekunka
Bywa.
Ja wolałam jak moje płakały jak niania wychodziła, niż miałyby płakać jak przychodziła 😉
dokładnie tak pomyślałam
Dla mnie jak najbardziej:D. Moi chłopcy płakali za nianią jak wychodziła i cieszyli sie kiedy przychodziła, dla mnie to najlepszy dowód czy niania jest dobra.
Byłam kiedyś opiekunką 7 miesięcznego chłopca (tzn tyle miał jak zaczynałam a opiekowałam się nim rok ). Niewiele czasu minęło by płakał jak bóbr gdy szłam do domu Ojciec czy matka trzymali go na rękach a ja jeszcze na klatce słyszałam jak płakał i wołał za mną po swojemu. A rano jak przychodziłam to cieszył się jak szalony 😀
Musimy pamiętać że dzieci często bardzo długo czasu spędzają z nianiami.W tym moim przypadku często było tak że przychodziłam na 6 rano a wychodziłam o 16 lub 17.
Rodzice się z nim chwilę pobawili, zaraz była kąpiel i spanie. To ile to dziecko spędzało czasu ze mną a ile z rodzicami? Rachunek jest prosty i nie ma co się dziwić że za mną płakał (jak matka wychodziła do pracy to nawet okiem nie mrugnął tylko ręce do mnie wyciągał ) 🙂
dokładnie 🙂
matce się nie dogodzi 😉 płacze za nianią źle, nie chce do niej iść źle
ja zdecydowanie wolałabym opcję pierwszą, chociaż moje dzieci beznianiowe, ale podobnie było z przedszkolem – Olek poszedł jak miał 15 miesięcy, rzadko kiedy chętnie szedł do domu i też mi przez moment przykro było
priorytety
Osobiście nie wyobrażam sobie,żeby dziecko bardziej chciało przebywać z kimś innym niż z mamą czy tatą (ale jeśli chodzi o takie maleństwa to najpierw jest mama potem długo, długo nic, a potem tata;)).
Tak ja zostałam wychowana i mój brat. Moje dziecko, choć bardzo lubi od czasu do czasu zostać z ciociami, czy dziadkami, też tak czuje.
Po prostu mama jest do pewnego wieku najważniejsza na świecie i to jest naturalne. Przez pewien okres dziecko nawet utożsamia się z matką,, traktuje ją jak współistotę dopiero potem uczy się i zaczyna odczuwać swoją autonomię.
Wolę jednak, aby serce mię pękało, by płakało za mną gdy wychodzę, niż za opikunką, kiedy przychodzę… i nie jest to nic negatywnego w stosunku do niań, wręcz przeciwnie, gratulacje dla tych niań, za którymi dzieci płaczą, bo są świetnymi nianiami i na pewno też mamami (są lub będą). Niemniej uważam, że to nie jest całkiem naturalna sytuacja dla dziecka 🙁 -dla jego prawidłowego rozwoju emocjonalnego.
A mogę zadać niedyskretne pytanie, czy Ty też się do niego tak przywiązałaś? Czy to tylko maluch tęsknił?
PS. W ogóle wszystko o czym piszecie strasznie przypomina mi jeden film, ale może to tylko takie moje odczucie 😉
U nas tak bylo ze plakal jak niania wychodzila. Bylo mi przykro. Teraz jest juz ok. Ja to zrozumialam mlody tez. Nie placze kiwa papa daje wirtualne buzi i jest ok. Nie przesadzajmy przeciez on jest malutkim czlowiekiem ktory ma emocje i pokazuje je a wcale to nie oznacza ze mniej kocha mame.
ja byłam opiekunką dziewczynki, miała 5 lat. Opiekowałam się nią przez rok. W okresie Bożego narodzenia miałam tydzień wolnego. Mała nie chciała mnie wypuścić z domu, bardzo przeżywała, że nie będzie mnie tydzień. Ale nie to jest najgorsze. Po jakimś czasie odkąd zaczęłam u nich pracować mała zapytała czy może mówić do mnie mamo. Oczywiście wytłumaczyłam jej że nie i dlaczego. Wspomniałam też aby nie mówiła swojej mamie o tym, bo zrobi się jej przykro, a ona na to, że to ja jestem dla niej jak mama i mnie kocha.
Oczywiście rozumiem skąd to zachowanie. Jej mama wychodziła z rana a wracała wieczorami. Bardzo często to ja kąpałam małą i kładłam do snu. Było też tak że kiedy ona się budziła to widziała mnie, kiedy zasypiała ja byłam obok.
Niestety rodzice są teraz coraz bardziej zapracowani i małe dzieci bardzo szybo przywiązują się do osób które poświęcają im najwięcej uwagi.
Ciężko się nie przyzwyczaić Dzieci są bardzo czułym barometrem i jeśli ja bym tylko sucho wykonywała swoje obowiązki,traktując dziecko bezosobowo na pewno nie byłby mowy o przywiązaniu z jego strony 🙂 Dzieci odpowiadają uczuciem na uczucie.
Oczywiście ja nie szlochałam jak szłam do domu (czasem szłam z ulgą jak mi dał popalić 😉 ) ale było mi smutno jak słyszałam ten jego płacz za mną 🙁 Wiem od jego babci że czasem rodzicom długo nie udawało się im go uspokoić 🙁
Trochę to straszne, że dziecko nie wie kto jest jego mamusią. Tzn. rozumiem, że może mu się pomylić gdy tak rzadko widzi rodziców… ale mimo wszystko. Trochę w dziwnych czasach żyjemy, pracuje się coraz dłużej zamiast coraz krócej. Niedługo będziemy siedzieć codziennie po 12 godz. jak w fabrykach w XIX wieku kiedy jeszcze nie było prawa pracy :p Z drugiej strony jak chce się mieć dziecko to trzeba pracować. Szkoda tylko, że ani jednego ani drugiego dziecko jeszcze nie zrozumie i przywiąże się do osoby, która po prostu jest.
Roksana a jest jakiś film o dzieciach płaczących za opiekunkami? To chyba niezbyt medialny temat.
etruska to o czym piszesz jest straszne, ale niestety muszę się z Tobą zgodzić. Wielu moich znajomych po prostu nie może sobie pozwolić na dziecko. A jak już się maluch rodzi to trzeba od razu wracać do pracy, żeby było na rachunki 🙁
Co do filmu, to akurat Służące. Myślałam, że nie za bardzo przystaje on do naszej rzeczywistości, ale mimo wielu różnic jednak są jakieś wspólne cechy :/
ważny etap
To prawda, ale 8-latki też się przywiązują – moja kuzynka pilnowała po szkole takiego chłopca, zaprosił ją na swoje urodziny i komunię, a i w wakacje tak tęsknił, że “zaprosił” ją na lody 🙂 i wiadomo,że mniej mamy przez to nie kochał:)
Tylko z takimi maluszkami jest inaczej, bo one z tych kontaktów fizycznych i emocjonalnych czerpią wiedzę o świecie i kształtują dopiero swoje jestestwo…
Tak się właśnie zastanawiam, jakie to może mieć skutki w przyszłości. Dziecko potrzebuje kontaktu z mamą, czy jak tego zabraknie będzie się prawidłowo rozwijało? Sporo się ostatnio mówiło o źle rozwiniętych emocjonalnie nastolatkach, które materialnie mają wszystko ale mają też poważne problemy, depresje itp. Może to właśnie przez brak czasu i zainteresowania ze strony rodziców?
Roksana widziałam ten film o którym mówisz o ile mówimy o tym samym. Ameryka, lata 60? Tak były takie straszne matki, które nie interesowały się dziećmi i oddawały je na wychowanie swoim czarnym pokojówkom. Byłam w szoku, myślałam że takie chłodne wychowanie, bez kontaktu matki z dzieckiem skończyło się najpóźniej w XIX wieku.
Tak, o tym mówię. Ja też byłam w szoku, niektóre sceny były wstrząsające. Jeszcze jakoś jestem w stanie zrozumieć, że rodzice mają dla dziecka mało czasu, bo zarabiają na chleb, ale żeby olewać własne dziecko dla spotkań z koleżaneczkami przy brydżu? Okropne!
tata też jest ważny
Mówicie zdaje się o “Służących”? Film rzeczywiście świetny -przedstawiona rzeczywistość zdecydowanie nie…
Skupiamy się w tej rozmowie na matkach, wiadomo one są “najpierwsze”,
ale bardzo ważny jest tez kontakt z ojcem. Niedawno czytaliśmy w Charakterach ( pismo psychologiczne) o tym, że dziewczynki budują swoją kobiecość i równowagę emocjonalną poprzez kontakty z ojcem. Ojciec powinien traktować ją jak księżniczkę, ale nie bezwarunkowo (matki tak kochają). Powinien też wymagać i ni dać się zbytnio mamić słodkimi oczkami 😉
W tamtych czasach -jak pokazuje ten film rola ojca kończyła się na zarabianiu pieniędzy i pogłaskaniu po główce przy gościach… My przynajmniej takie odnieśliśmy wrażenie.
Teraz byśmy pewnie powiedzieli, że to patologia. Może wtedy ludzie mieli inne podejście do dzieci? Nie wiem, ale to i tak straszne. Te maluchy musiały się czuć strasznie samotne.
Brak wzorca
Nie miały wzorca relacji z dzieckiem, więc potem same miały problem…
Wzorem była najwyżej relacja z opiekunką
Znasz odpowiedź na pytanie: Dziecko i opiekunka