mam pytanie do mam dzieci niepełnosprawnych
chodzi mi głównie o formalności
1) czy długo sie czeka na orzeczenie o niepelnosprawności?
2) którą fundację polecacie? i jak sie za to zabrać…
3) co można a co nie można brać na fakturę,żeby dostać zwroty?
wiem, ze ktoś napisze poczytaj i poszukaj w necie…
ale chce wiedzieć jak to z Waszego doświadczenia wygląda…
12 odpowiedzi na pytanie: dziecko niepełnosprawne-pomóżcie
witaj z fundacja nie pomoge ja za orzeczeniem czekalam 2mies dostaje zasilek pielegnacyjny 153 zl plus swiadczenie pielegnacyjne520 zl z powodu rezygnacji z pracy od tego sa oplacane skladki rentowe plus dodatek na dziecko niepelnosprawne 80
Czas oczekiwania jest zależny od konkretnego ośrodka, który go wydaje. Od tego, ile jest oczekujących i jak często komisje się zbierają.
Na faktury bierze się to, co jest ściśle związane z pielęgnacją chorej osoby. W zależności od typu orzeczenia mogą to być różne rzeczy: leki, środki opatrunkowe, specjalistyczne urządzenia. Odliczać od podatku można jednak tylkow przypadku, gdy w danym miesiącu wydatki przekroczą 100zł. Jak wyda się mniej, to przepada. Niektóre US żądają zaświadczeń od lekarza, że dana rzecz jest niezbędna dla funkcjonowania chorego.
My dokonujemy odpisów składając rocznego PITa i aby jak najwięcej odzyskać zakupy staramy się robić co kilka miesięcy.
My od zlozenia dokumentów do dnia stawienia sie na komisje czekalismy ok 15 dni. A niektorzy po 3 m-ce…
F jest podopiecznym Fundacji Dzieciom “Zdążyć z pomocą”.Faktory za leki zbieram, podroz np na turnus rehabilitacyjny, zakup pomocy do nauki jesli dziecko jest juz w obowiązku szkolnym, lub jesli komputer to jego okno na swiat.Za obuwie ortopedyczne zwracają itd..
Brac mozesz na faktore co kupujesz niezbednego dla dziecka.. a czy fundacja zwroci, to chyba indywidualnie rozpatrują.
Witam ja też dużo Ci nie pomogę:) ale może i ja dowiem się więcej.
Wiem tyle że od złożenia wniosku czekałam 2 tyg na komisję i kolejne 2 na orzeczenie.
Nie wiem o co chodzi z tą fundacją może i mi wyjaśnicie.
Ja nie miałam żadnego wsparcia ze strony jakiejkolwiek fundacji. Moje córki miały orzeczenie z powodu astmy oskrzelowej i teraz znów będziemy się starać o nowe orzeczenie.
Wiem jeszcze to że można starać się o dofinansowanie turnusu rehabilitacyjnego w :
centrum pomocy rodzinie – tam jak otrzymasz dofinansowanie możesz sobie sama wybrać placówkę miejsce i termin pobytu. oni płacą ponad połowę za dziecko i opiekuna.
nfz- wybiera sam gdzie kiedy i jak i też pokrywa dużą część kosztów.
a co do odpisów to ja tylko odpisywałam inhalator i nic więcej nie wiem jakie leki na jakie kwoty.
ja dzisiaj składam wniosek o orzeczenie niepełnosprawności
jak byłam na turnusie rehabilitacyjnym, mama jednego chłopca nawet zwykłe ubranka brała na faktury i jej podobno zwracali…
do mnie w fundacji powiedzieli ze moge np kupić drukarke do komputera na fakture i przy zlozeniu wniosku o zwrot do fundacji musze tylko napisac ze potrzebna mi ona jest do drukowania ogloszen a apelem, do drukowania materialow do nauki dla dziecka.
co do turnusu, nam dofinansowali praktycznie calą kwote.100 zł musiałam doplacić.
1. W Krakowie czeka się miesiąc na komisję. Składa się wniosek (na ich formularzu) wypełniony przez lekarza pierwszego kontaktu + każdą możliwą opinię lekarską, czy kartę pobytu w szpitalu. Orzeczenie wydawane jest na 3 lata.
Na podstawie orzeczenia warto wystąpić o identyfikator parkingowy dla niepełnosprawnych. Ja z Dawidkiem mogę wjechać samochodem prawie na sam krakowski Rynek i zaparkować pod sklepem, a nie na szarym końcu parkingu.
Również na podstawie orzeczenia, leczenie specjalistyczne,rehabilitacja, czy sanatoria są finansowana przez PEFRON. To z znacznie skraca czas oczekiwania i daje dostęp do placówek nieosiągalnych praktycznie za pośrednictwem NZF.
2. Nie wiem
3. Na to co masz wpisane w orzeczeniu, a potem zleci to lekarz. (obuwie rehabilitacyjne, wózki, pionizatory, krzesełka itp)
A gdzie mozna o coś takiego sie starac? powiem szczerze ze nie slyszalam zeby u nas ( w Bialymstoku ) coś takiego było dla dzieci..
U nas to miasto wydaje takie identyfikatory. Pokój obok tego z orzeczeniami 🙂 Nie wiem czy każde miasto ma coś takiego, ale w wielu już o tym słyszałam. Nie widujesz u siebie takich identyfikatorów za szybą samochodów?
Pare razy widzialam np ale zazwyczaj byli to dorosli, na wozkach np..
Ze coś takiego dla dziecka mozna wyrobić to nie slyszalam.A bardzo by sie przydalo nam, bo z parkingami a raczej miejscami wolnymi na nich jest baaaardzo kiepsko..
Musze sie przejechac i podpytac czy tu coś takiego wydają i jak tak to gdzie dokladnie.
my też mamy ten identyfikator dla Pawła był wydany na podstawie orzeczenia,
w orzeczeniu musi być wpisane że spełnia przesłanki do uzyskania karty parkingowej,mam wydali w starostwie powiatowym w wydziale komunikacji
tak było u nas.
ja w piątek złożyłam wniosek o rzeczenie, podobno miesiąc się w Płocku czeka
i na moje pytanie o karte, pan powiedział, ze to oni zdecydują czy sie Michałowi należy..
cóż… dostanie to będzie super, a jak nie to się przecież nie popłacze;) najwyżej zadzwigam z moim Klockiem…
Znasz odpowiedź na pytanie: dziecko niepełnosprawne-pomóżcie