Chciałam Wam serdecznie podziękować za słowa wsparcia, wiele dla mnie znaczą. Dopiero teraz to robię, z prozaicznej przyczyny braku internetu w domu… Wiem, że muszę wziąć się w garść i powoli zaczynam to robić. Ból z czasem pewnie się zmniejszy, bo czy minie całkiem, tego nie umiem przewidzieć. Ale jedno jest pewne, że tak łatwo się nie poddam i tym razem to ja wygram, bo jak wojna, jedną bitwę na razie przegrałam, ale wojnę zamierzam wygrać!!! Na razie boli, bardzo boli… Wczoraj odebrałam wyniki badań histo-patologicznych i wiecie co??? To była tylko zwykła infekcja!!!! Nigdy nie miałam takich problemów, a tu taki grom z jasnego nieba….. Czuję się jak ostatni brudas na świecie, który się nie myje…. Dobra, dosyć tego marudzenia. Teraz musze się skupić na powrocie do pracy, na wakacjach, na tym, żeby ten straszny czaS jak najszybciej minął. A wlecze się niemiłosiernie. Pewnie po wakacjach znowu tu zawitam jako starająca się. Jak Bóg da…..
Jeszcze raz Wam serdecznie dziękuję. Trzymajcie się wszystkie mocno!!!!!
W życiu musi czasem być ciężko, żebyśmy wiedziały, że potem jest lepiej….
Całuski!
1 odpowiedzi na pytanie: dziękuję za słowa wsparcia
Re: dziękuję za słowa wsparcia
Hejo Stoneczka 🙂
Czas szybko płynie, zobaczysz! Wystarczy go tylko przestać odmierzać. Ani się obejrzysz a będziesz znowu łapała boćka…
A z tą infekcją to uwierz, nie ma wpływu poziom higieny! Możesz się taplać po dwa razy dziennie, a infekcę może spowodować zarówno zmiana wody (np. podzcas wyjazdów), mydła intymnego bądź publiczna deska klozetowa!!
Nosek do góry i odzywaj się!
Gorąo pozdrawiam, Orange
Znasz odpowiedź na pytanie: dziękuję za słowa wsparcia