dzienne menu 4-5 latkow.??

tak mnie nawiedzialo po watku z jedzeniem przed przedszkolem…by spytac Was jakie macie odczucia czy Wasze dzieci jedza wystaczajaco..czy nie macie czasami wrazenia ze w ciagu dnia nic nie zjadly…? nie martwicie sie tym?
wiem ze to typowe dla babc.. Ale sa dni kiedy zastanawiam sie co ta moja Marta zjadla i lapie sie za glowe..bo okazuje sie ze to minimalna ilosc (wedlug mnie)
jeszcze jakies – slodkawe posilki jej “wchodza” jak jogurty, czy nalesniki, a nawet owoce -jablka, mandarynki czasami banany.. Ale np. obiady to kleska… Nie wspomne ze nie chce jesc zup-wszelakich… Nie chce nawet sprobowac- zreszta wiele jest takich potraw ktore z gory sa odrzucane..
ostatnio zajada sie bulkami- bez niczego..
nawet ze slodyczami jest wybredna -czym sie w ogole nie martwie heheh
no i wazy 18kg

37 odpowiedzi na pytanie: dzienne menu 4-5 latkow.??

  1. Emilka od mniej wiecej pol roku je raczej niewiele. Wazy tyle co Twoja Marta, wiec wogole nie biore do głowy. W przedszkolu w zasadzie nie wiem ile je – zawsze zdaje mi relacje co bylo i co zjadła, ale tak naprawde ile tego zjadła to przeciez nie wiem (chociaz wiem ze bierze dokladki ulubionych dan). Wiem, ze z zup jada tylko pomidorową i ogorkową – z reszty jesli już to “wodę” 😉 Po przedszkolu czasami cos zje w ramach pozniejszego obiadu, a czasami zje dopiero o 18 owoca i kolacje. Nakladam ile chce – co zje to zje, nie namawiam. Jesli chce cos jeszcze – upomni sie. Moja mama nie moze przezyc mojego podejscia do tej sprawy 😉 Emilka je sensowne w moim mniemaniu potrawy, wiec jak pisalam nie martwie sie. Wage ma sluszną, nogi ma jak patyczki, raczki tez, w zasadzie to jest chuda, a kiedys ledwo sie miescila w siatce centylowej 😉 Jedynie pucolowate poliki jej zostaly z tamtych czasów 🙂

    • ja już dawno przestałam się tym przejmować bo musialabym skoczyć z mostu 😉
      łatwiej jest mi wymienic to co je bo na palcach jednej ręki
      oczywiście na słodkie zawsze jest chęć, ale jest zasada zjedzony posiłek jest i słodkość. A jest cwana zjadając pół porcji na talerzu uparcie twierdzi że zjadła i nie przegadasz. Pół porcji = pół kosteczki czekolady, czy pół kinderka

      • Zamieszczone przez Usianka
        Emilka od mniej wiecej pol roku je raczej niewiele. Wazy tyle co Twoja Marta, wiec wogole nie biore do głowy. W przedszkolu w zasadzie nie wiem ile je – zawsze zdaje mi relacje co bylo i co zjadła, ale tak naprawde ile tego zjadła to przeciez nie wiem (chociaz wiem ze bierze dokladki ulubionych dan). Wiem, ze z zup jada tylko pomidorową i ogorkową – z reszty jesli już to “wodę” 😉 Po przedszkolu czasami cos zje w ramach pozniejszego obiadu, a czasami zje dopiero o 18 owoca i kolacje. Nakladam ile chce – co zje to zje, nie namawiam. Jesli chce cos jeszcze – upomni sie. Moja mama nie moze przezyc mojego podejscia do tej sprawy 😉 Emilka je sensowne w moim mniemaniu potrawy, wiec jak pisalam nie martwie sie. Wage ma sluszną, nogi ma jak patyczki, raczki tez, w zasadzie to jest chuda, a kiedys ledwo sie miescila w siatce centylowej 😉 Jedynie pucolowate poliki jej zostaly z tamtych czasów 🙂

        przyznaje ze jak pracowalam to jakos nie przejmowalam sie ile i co ona zajada…teraz przebywajac caly czas z nia..zaczelam wnikac..i mnie porazilo.. Ale niedlugo znowu sie odmieni jak bedzie dzidzius..dam jej spokoj i sobie pewnie tez…

        • Zamieszczone przez Klucha
          ja już dawno przestałam się tym przejmować bo musialabym skoczyć z mostu 😉
          łatwiej jest mi wymienic to co je bo na palcach jednej ręki
          oczywiście na słodkie zawsze jest chęć, ale jest zasada zjedzony posiłek jest i słodkość. A jest cwana zjadając pół porcji na talerzu uparcie twierdzi że zjadła i nie przegadasz. Pół porcji = pół kosteczki czekolady, czy pół kinderka

          przypuszczalnie jestem bliska od tego skoku z mostu..musze wyluzowac
          u mnie tez jest zasada.. Normalny posilek..potem wyliczone ciasteczka albo cukierki- i nawet sie nie buntuje ze chce wiecej- to mnie tylko cieszy
          -troszke mi lepiej na sercu-ze to w granicach normy – takie jedzenie u 4-5 latkow

          • Zamieszczone przez kasiek74
            ..czy Wasze dzieci jedza wystaczajaco..czy nie macie czasami wrazenia ze w ciagu dnia nic nie zjadly…? nie martwicie sie tym?

            nie 🙂 z czego jestem dumna
            czasami, jak młody był młodszy miałam takie poczucie, ale się wyleczyłam z tego 🙂
            Mój młody bardzo lubio słodycze i raczej w tej kwestii potrzebuje nadzoru, je kiedy chce i zazwyczaj co chce, więc czasami jak jest obiad i młody prosi o jajecznice to mu ją robie, oczywiście bez przesady:) Wie gdzie jest lodówka i jak jest głodny miedzy posilkami to albo prosi o cos do jedzenia albo idzie cos sobie wygrzebać, nie ganiam za nim z zarciem, nie proszę aby zjadł.
            Moja mama jest oczywiscie zszokowana – bo kto to tak widział… bo dziecko powinno…dziecko nie powinno…. dziecko samo wie ile moze, ile chce zjeśc i ma prawo do tego aby stawiać granicę, że więcej nie może, nie chce lub czegos po prostu nie lubi…jak jest głodne to sie juz w tym wieku na pewno upomni….takie jest moje zdanie
            Wazy 17 kg

            • Zamieszczone przez ciapa
              nie 🙂 z czego jestem dumna
              czasami, jak młody był młodszy miałam takie poczucie, ale się wyleczyłam z tego 🙂
              Mój młody bardzo lubio słodycze i raczej w tej kwestii potrzebuje nadzoru, je kiedy chce i zazwyczaj co chce, więc czasami jak jest obiad i młody prosi o jajecznice to mu ją robie, oczywiście bez przesady:) Wie gdzie jest lodówka i jak jest głodny miedzy posilkami to albo prosi o cos do jedzenia albo idzie cos sobie wygrzebać, nie ganiam za nim z zarciem, nie proszę aby zjadł.
              Moja mama jest oczywiscie zszokowana – bo kto to tak widział… bo dziecko powinno…dziecko nie powinno…. dziecko samo wie ile moze, ile chce zjeśc i ma prawo do tego aby stawiać granicę, że więcej nie może, nie chce lub czegos po prostu nie lubi…jak jest głodne to sie juz w tym wieku na pewno upomni….takie jest moje zdanie
              Wazy 17 kg

              Moj synek wazy dokladnie tyle samo i je jak jest glodny. Zreszta cora tez juz nauczyla sie wygrzebywac sama z lodowki.
              I nie martwie sie iloscia pochlanianego przez nich jedzenia, bo raz jedza wiecej a raz mniej.

              • Kasia waży 18 kg przy wzroście 113 cm.
                Z jedzeniem nie mam najmniejszych problemów. Sama wybiera sobie potrawy na śniadania/kolacje. Obiad je z nami. Nie zmuszam nigdy do zjedzenia jakiejś określonej ilości. Nigdy nie daję jej też za jedzenie “nagrody” w postaci słodyczy czy czegokolwiek innego. Cieszy mnie też fakt, że Kasia chętnie próbuje nowych potraw, je dużo owoców, warzyw, orzechów. Oby tak dalej.

                • A moja to slodyczy nawet za bardzo nie jada… tyle co kot naplakal…. sama jej proponuje bo tak jakos dzoiwnie ze 4-latka nie jęczy ze chce cos slodkiego 😉 no chyba ze pierniczki upieczemy to wciąga. No i po zrobieniu kupy jest nagroda w formie kinderka 😉
                  Jeszcze mała korekta – dzisiaj postawiłam krasnalke na wage – wazy 17 kg !! 3 tygodnie temu wazyła 17,9kg… Ma 108 cm wzrostu.

                  • Zamieszczone przez ciapa
                    nie 🙂 z czego jestem dumna
                    czasami, jak młody był młodszy miałam takie poczucie, ale się wyleczyłam z tego 🙂
                    Mój młody bardzo lubio słodycze i raczej w tej kwestii potrzebuje nadzoru, je kiedy chce i zazwyczaj co chce, więc czasami jak jest obiad i młody prosi o jajecznice to mu ją robie, oczywiście bez przesady:) Wie gdzie jest lodówka i jak jest głodny miedzy posilkami to albo prosi o cos do jedzenia albo idzie cos sobie wygrzebać, nie ganiam za nim z zarciem, nie proszę aby zjadł.
                    Wazy 17 kg

                    Dokładnie tak samo jest i z Albertem.
                    Dobrze wyglada ale bez wałeczków.
                    Waży ok. 20 kg na 115 cm.

                    • Moja Zu jest zdecydowanie dzieckiem szczupłym. Przy każdej chorobie robi się jeszcze szczuplejsza. W przedszkolu nie mam pojęcia ile je, ale od dłuższego czasu w ogóle sobie tym głowy nie zawracam, bo się oszukać nie da. Jak jest głodna, to potrafi zjeść górę jedzenia. Na przykład przez dwa tygodnie jest ciągle głodna, a potem przez kolejne dni je bardzo mało. Rośnie, przybiera na wadze (przynajmniej tak mi się wydaje, bo już nie pamiętam kiedy ją ważyłam). A tak w ogóle to często 3 lata młodszy Tymek zjada więcej od niej i też raczej szczupły jest. W sumie chyba lepiej jak dzieci są szczupłe, choć kupienie niespadających spodni graniczy z cudem 😉
                      A ile mierzy? 18 kg to chyba nie jest jakoś skrajnie mało?

                      • Zamieszczone przez kas
                        Moja Zu jest zdecydowanie dzieckiem szczupłym. Przy każdej chorobie robi się jeszcze szczuplejsza. W przedszkolu nie mam pojęcia ile je, ale od dłuższego czasu w ogóle sobie tym głowy nie zawracam, bo się oszukać nie da. Jak jest głodna, to potrafi zjeść górę jedzenia. Na przykład przez dwa tygodnie jest ciągle głodna, a potem przez kolejne dni je bardzo mało. Rośnie, przybiera na wadze (przynajmniej tak mi się wydaje, bo już nie pamiętam kiedy ją ważyłam). A tak w ogóle to często 3 lata młodszy Tymek zjada więcej od niej i też raczej szczupły jest. W sumie chyba lepiej jak dzieci są szczupłe, choć kupienie niespadających spodni graniczy z cudem 😉
                        A ile mierzy? 18 kg to chyba nie jest jakoś skrajnie mało?

                        wlasnie nie wiem ile mierzy ale jest najwyzsza w przedszkolu…wiem ze troche panikuje..i podobnie jak u ciebie sa dni kiedy pochlania wielkie ilosci jedzenia a potem spokoj na 1-2 dni…to chyba norma
                        ale powiem Ci ze dobrze tak posluchac opinii innych mam…jestem spokojniejsza i przestalam wnikac ile zje…i jak czesto- prawda jest ze jak zrobi sie glodna to sama wola jakies jedzenie..wiec nie jest zle..:)
                        bardzo dziekuje za odpowiedz

                        • Moja Ada waży 16,5 kg przy wzroście 108 cm. W domu jada praktycznie na okrągło tosty z serem i szynką i płatki z mlekiem, a na obiad z reguły życzy sobie paluszki rybne i mizerię. I tak mogłaby na okrągło, oczywiście plus słodkości.
                          Za to w przedszkolu podobno zjada wszystko, nawet, co mnie zaskakuje posiłki typu barszcz czerwony czy pierogi z kapustą;) Toteż nie martwię się że jej dieta jest zbyt uboga. A chudość na zapisaną w genach

                          • Moja też ma dziwaczne menu i na dodatek powiedziała mi że panie w przedszkolu lepiej gotują ode mnie 😀
                            Ale to prawda, więc nie mam pretensji 😉
                            W przedszkolu podobno wciąga to co podadzą, no ale skoro tak dobrze gotują…
                            😉

                            • Zamieszczone przez Figa123
                              Moja też ma dziwaczne menu i na dodatek powiedziała mi że panie w przedszkolu lepiej gotują ode mnie 😀

                              😉

                              norma, moj twierdzi to samo 😉

                              • Zamieszczone przez EwkaM
                                norma, moj twierdzi to samo 😉

                                Emilka nie mówi ze w przedszkolu lepiej gotują. Zdarza jej sie jednak wypomnieć, ze zupa jest u nas zawsze przez 2 dni ta sama, a w przedszkolu codziennie inna 😉 Znaczy stój matka przy garach codziennie 😉

                                • marcin jest bardzo grymasny jesli chodzi o jedzenie. Nie tknie niczego czego nie zna….z gory zakłada że to jest fuj…w przedszkolu podobno poprawił sie z jedzeniem ale nadal wybiera z talerzyka to co mu podejdzie…
                                  a domu najchetniej nutelke,serki waniliowe,rogaliki z masełkiem a z konkretów kotlety i frytki…to jego zywioł. No i słodycze…..to mógłby bez przerwy-tak więc nie kupuje,nie mam w domu i nie daje…
                                  wolałabym żeby jadł zdrowsze rzeczy,więcej owoców i warzyw ale co zrobie.,..przecież siła mu nie wcisne.zresztą wygląda dobrze,wazy 22 kg przy wzroście 112 cm jest najwyzszy w grupie.panie w przedszkolu nie mogły uwierzyć że jest z 2004 rocznika.
                                  zreszta zobaczcie same-zdjęcie z przedszkolnego przedstawienia wigilijnego(troche kiepskiej jakości ale ten najwyzszy to marcin:))

                                  • Zamieszczone przez kasiek74
                                    prawda jest ze jak zrobi sie glodna to sama wola jakies jedzenie..wiec nie jest zle..:)
                                    bardzo dziekuje za odpowiedz

                                    Jesli ma apetyt i sama o jedzenie prosi to zaglodzic sie nie da :).

                                    • ograniczenie słodyczy napewno dobrze robi na wzrost apetytu.
                                      U nas działa 🙂

                                      • Zamieszczone przez kasiek74
                                        tak mnie nawiedzialo po watku z jedzeniem przed przedszkolem…by spytac Was jakie macie odczucia czy Wasze dzieci jedza wystaczajaco..czy nie macie czasami wrazenia ze w ciagu dnia nic nie zjadly…? nie martwicie sie tym?
                                        wiem ze to typowe dla babc.. Ale sa dni kiedy zastanawiam sie co ta moja Marta zjadla i lapie sie za glowe..bo okazuje sie ze to minimalna ilosc (wedlug mnie)
                                        jeszcze jakies – slodkawe posilki jej “wchodza” jak jogurty, czy nalesniki, a nawet owoce -jablka, mandarynki czasami banany.. Ale np. obiady to kleska… Nie wspomne ze nie chce jesc zup-wszelakich… Nie chce nawet sprobowac- zreszta wiele jest takich potraw ktore z gory sa odrzucane..
                                        ostatnio zajada sie bulkami- bez niczego..
                                        nawet ze slodyczami jest wybredna -czym sie w ogole nie martwie heheh
                                        no i wazy 18kg

                                        Są dni, kiedy Julka nie je prawie nic, a są dni, że od rana do wieczora rusza buzią ;). Nie przejmuję się tym zupełnie, nigdy nie wmuszam jedzenia… Julka rozwija się prawidłowo, tryska energią, wyniki badań ma bardzo dobre, mało choruje… i waży ok. 18 kg :). Czyli ma figurę modelki, szczupła i wysoka ;). Kiedyś była niejadkiem, teraz jest lepiej. Na szczęście druga córeczka kocha jeść, wszystko! Potrafi zjeść porcję równą Julkowej w 3 razy szybszym tempie… A co do słodyczy… Julka może je jeść wyłącznie w weekendy i też za nimi jakoś nie szaleje.

                                        • zgłaszam się do grona posiadaczek patyczaków. czasem mam wrażenie, że Frans je mniej niż Zosia. prawie NIGDY nie jest głodny, a jak zgłasza, że głodny po zjedzeniu połowy małego danonka ma dość. przy posiłkach trzeba go pilnować, bo umarłby z głodu przy pełnym talerzu. najczęściej wypowiadane przeze mnie bezskuteczne zdanie to FRANEK JEDZ! niedługo Zocha będzie na niego tak pokrzykiwać. żadne takie metody typu jak zgłodnieje to zje nie działają. nie zje. za to zrobi mu się rano słabo. już przerabiałam to. o dziwo w przedszkolu NIGDY nie uskarżali się*na jedzenie, a pytam często 🙂
                                          104 cm i 16,5 kg w ubraniu….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: dzienne menu 4-5 latkow.??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general