Witam.. Postanowiłam dołączyć do starających sie:)
W tym miesiącu mialam monitorowany cylk..oprócz tego robiłam testy lh.W 12 d.c mialam pęcherzyk dominujący 19 mm i endo 9..i wg ginekologa zbliżajacą sie owulację. Testy lh pokazywały 2 kreseczki, z tym, ze kreska testowa nie była ciemniejsza od kontrolnej.Wczoraj w 15 d.c na wizycie ginekolog powiedział, ze owulacja byla pęcherzyk pęknięty 9 mm i pofałdowane brzegi, endo 13mm.W domu po zrobieniu testow lh pasek kontrolny był jasniejszy od testowego !Po raz pierwszy!Nic nie rozumiem z tego. Czy możliwe jest abym poziom lh miala wyzszy po przbytej owulacji?
4 odpowiedzi na pytanie: Dziewczyny pomóżcie!!!monitorng owulacji?!
Re: Dziewczyny pomóżcie!!!monitorng owulacji?!
Kurcze, nie wiem, nie mam dobrych doswiadczen z tymi testami (ale to nie wina testow, tylko moja; gdy je robilam, nie mialam raczej owulacji, wiec test nigdy mi nie wyszedl tak, jak opisujesz – z kreską testową ciemniejsza). Ale dlaczego zrobilas test po wiadomosci gina, ze jest juz po owu?
Ja bym jednak zaufala ginowi… hm… Czy jest mozliwe, ze pecherzyk by byl, a on by widzial, ze juz jest pekniety…?
___
+/-
Re: Dziewczyny pomóżcie!!!monitorng owulacji?!
No właśnie dobre pytanie…:)Test owu zrobiłam z ciekawości czystej zeby sprawdzic czy kiedykolwiek wyjdzie mi ta kreska ciemniejsza..
Na monitorze usg byl pęknięty pęcherzyk owu, sciany pozapadane, płyn w zatoce Douglasa-niby wszystkie przebyte cechy owulki.
Re: Dziewczyny pomóżcie!!!monitorng owulacji?!
staraliśmy sie o dziecko ponad rok. to był najgorszy rok w moim życiu włącznie z depresją. koszmar i zarazem cud, że moje małżeństwo przetrwało tę próbę, bo ja z perspektywy czasu nie wytrzymałabym sama z sobą. w prywatnej klinice pan dr. G zaproponował monitorowanie jajeczkowania. przyjeżdzałam wiec do kliniki co drugi dzień nie raz w czasie pracy. monitorowa, monitorował i stwierdził, że ja nie jajeczkuję i bez leczenia hormonalnego nic z tego nie będzie. przeryczałam całą noc. koleżanka w pracy poleciła mi lekarza ze szpitala ( notabene z Klinicznej w Gdańsku). poszliśmy do niego wraz z mężem. zbadał mnie, przepisał Luteine na wywołanie miesiączki ( bo od dwóch tygodni nie miałam) i kazał najnormalniej w świacie mierzyć temperaturę. pomyślałam, że zbywa mnie i jest bezradny. czekałam na miesiączkę, mierzyłam temperaturę. jak sie później okazało już u dr G byłam w ciąży a on tego nie widział. Za to ten drugi lekarz juz wiedział co sie święci tylko nie chciał robić nadziei. po luteinie miesiączki nie było, test ciążowy, test z krwi i… dzis jest Robert (23.03.2006). dodaje, że klinika full wypas, sprzęt rewelka, a u drugiego lekarza skromnie… czasem warto zaufać doświadczonemu lekarzowi, niż pożal sie Boże konowołom co studia medyczne kończyli za kury i kaczki. życze powodzenia i wytrwałości. nie wolno zrezygnować z marzen. trzymam kciuki.
Re: Dziewczyny pomóżcie!!!monitorng owulacji?!
Wioletta, mamnadzieje, ze moj gin jest dobrym lekarzem..
Wyobrazam sobie przez co przechodziłas!
Ja tez ma kiepskie dosw z super klinika, sprzetem za miliony…
Do takiej trafilam w czerwcu-trafilam na konowała..i ignoranta jak sie pozniej okazało i niestety w 10 t.c. ciąze poronilam.. Przeszłam załamanie..i mysle, ze mój mąż też ledwo ze mna wytrzymał..
Bardzo Wam zazdroszcze dzieciaczka i mam nadzieje, ze tez mi się przydarzy:)..
pozdr ciepło
Znasz odpowiedź na pytanie: Dziewczyny pomóżcie!!!monitorng owulacji?!