Ja wiem, ze jestem niedzisiejsza, wole ksiazki w tradycyjnej formie, ale ostatnio pomyslalam, ze dzieciakom mozna by sprawic jakiegos ebooka. I tu pojawilo sie pytanie, jak taki ebook wyglada w praktyce – slucha sie go tylko na komputerze, czy to plyta do sluchania gdziekolwiek. Prosze, oswieccie mnie i sorki za glupie moze pytanie
9 odpowiedzi na pytanie: ebook?
Masz CD lub format MP 3 i wszystko zależy od tego czy Twój sprzęt odtwarza MP3 – bo te warto kupić – mają zdecydowanie większą pojemność.
Chodzi Ci o ebooka czy o audiobooka?
To pierwsze to do czytania to drugie do słuchania…
Ja mam kilka audiobook-ów z empiku – to zwykła płyta cd do słuchania gdziekolwiek. W formacie mp3 też są i wtedy musisz mieć sprzęt który to odtworzy (niektóre odtwarzacze cd łykają)…
Ebook to czytnik na który ściągasz książki.
Wygląda mniej więcej tak: .
Audiobook to płyta cd lub (częsciej) mp3, na której lektor czyta książkę.
Jeśli nie masz odtwarzacza mp3, to kupuj cd.
Moje dzieciaki słuchają. Sprawdza się w samochodzie i wieczorem kiedy leżą w łóżkach.
Polecam Pippi i Dzieci z Bullerbyn czytane przez Jungowską. I Kubusia Puchatka czytanego przez Gajosa. I bajki-grajki. I inne 🙂
ebook – to jest do czytania. trzeba mieć tablet do czytania – juz za 300 pln mozna kupic. no ale raczej nie dla dzieci
audiobook to poprostu nagrana ksiązka – słuchowisko. mozna z biblioteki pozyczać. ja wgrywam na komórke i słucham z komórki. mozna z mp3 pleyerów albo z radia w aucie. No a dla dzieci – z płyt. moja mają w pokojach miniwieze i słuchaja codziennie przed snem. teraz bez tego juz nie zasną.
mój starszy pół roku słuchał na okrągło Mikołajka. A młodsza lubi takie ksiązki Disneja – bajka z ksiązeczką. na dzwięk dzwonka trzeba przekręcic kartke. Oglada obrazki i słucha. za to starszy chyab próbuje przy tym czytać.
ja sporo mam z biblioteki. w sumie sama to juz od jakis 3 lat nie czytam tylko słucham. bo moge to rbić cały dzień. jestem okablowana. słuchawke mam w jednym uchy i jak robie coś nie wymagającego mówienia i myslenia (jazda autem, sprzątanie, pielenia, prasowanie) to cały czas słucham. czasem pewnie ze 2 ksiązki w tyg mi sie uda.
Ja też cały czas okablowana 😉 I słucham podczas zajęć, nie wymagających skupienia. Ale jednak tylko lekkie książki wchodzą w grę. Przy trudniejszych nie zapamiętuję niektórych faktów. Kiedyś próbowałam słuchać “Gry w Klasy” Cortazara. Porażka.
Raczej nie nalezę do słuchowców :/
ja ogólnie wybieram lzejsze. teraz słucham “jedz, módl sie i kochaj”. i to juz za cięzkie jak dla mnie – w sensie – pisane bardzo lekko ale duzo rozmyslań o religii, medytacjach i Bogu. czasem gubie wątek ale nie szkodzi. Generalne wole poprostu powieści, kryminały. Jak sie nie skupiłam na jakiejś to biore inną
Dzieki, dziewczyny 🙂
Oczywiscie chodzi mi o audiobooka – do sluchania, bo czytac na kompie nie zamierzam, wole papier 😀 Pochrzanilo mi sie wszystko, bo wczoraj dostalam kupon znizkowy do empiku i sobie kombinowalam, co by kupic, a tam maja zakladke “ebooki” i dlatego zapytalam.
Jeszcze raz dzieki!
dla dzieci polecam PiPi – czytane przez Jungowską, Mikołajka i te ksiązeczki disenya z serii słuchaj i czytaj
Znasz odpowiedź na pytanie: ebook?