Witam,
zastanawiam się czy któraś z Was miała przed zajściem w ciążę jakieś problemy hormonalne (?)
Ja miałam w czasie studiów-najprawdopodobniej wynikającej ze zbyt radykalnej diety i.. po prostu schudłam okropnie i długo byłam niedożywiona. Wstrzymał mi się okres i zostałam poddana kuracji hormonalnej. Teraz (mam 25 lat) normalnie miesiączkuję, z hormanami też w mairę ok. Obecnie biorę femoston mitte- moja ginekolog powiedziała, że to po to żeby tylko rozpędzić trochę bardziej jajniki.
Za miesiąc wychodzę za mąż i BARDZO chcę zajść w ciążę! boję się, że te moje przejścia mogą mieć jakiś wpływ na moje możliwości zajścia w ciążę-choć lekarze twierdzą, że nie powinny.
Stąd moje pytanie, a raczej prośba o uspokojenie- czy któraś za Was miała podobne problemy i uporała się z nimi? A teraz jest szczęścliwą mamą?? Proszę napiszcie, że tak!!
Pozdrawiam,
Ewcia
5 odpowiedzi na pytanie: femoston
Re: femoston
Czesc!
A wiec raczej nie masz się co bać jeśli chodzi o zajście w ciążę. Mam 26 lat, 10 lat temu zachorowałam na anoreksję ( jaka ja byłam głupia!!) też nie miesiączkowałam – 9 miesięcy 🙂 brałam jakieś leki i z tego wyszłam. Teraz jestem zdrowa choć przyznam się że też bałam się że moja choroba i jej skutki mogą stanowić w przyszłości problem. A jęśli chodzi o zachodzenie w ciążę no cóż… ja zaszłam w ciążę bardzo szybko a teraz moja kochana WPADKA ma już 2 latka i słodko śpi w łóżeczku 🙂
P. S. Liczymy z Mężem jeszcze na jedną wpadkę 😉
Pozdrawiam i życzę owocnych starań
Ania i Wiki 19.03.04
Edited by rudania on 2006/05/02 15:13.
Re: femoston
wiekszosc problemow z zajsciem w ciaze ze strony kobiety ma podloze hormonalne, i wiekszosc da sie “naprawic”:)
a jesli masz – jak piszesz – hormony w miare ok, to nic sie nie przejmuj:)
pozdrawiam
Natusia + [Zobacz stronę]
Re: femoston
Dziękuję!!!!
dałaś mi strasznie dużo radości i nie miałabym nic przeciwko “wpadce” 😉 Bałam sie o nią starać, bo myslałam sobie, że skoro miałam te problemy to może odbije się to jakoś na dziecku i może powinnam poczekać jakiś czas, odżywić bardziej organizm itp., ale teraz koniec z tymi strachami, bierzemy się do roboty 😉
i teraz już jem!!! bez głupich głodówek itp. choć czasem się martwię, że ta choroba nigdy ode mnie nie odejdzie… i straci na tym przede wszystkim moje przyszłe dziecko…
Pocieszyłaś mnie, serio! Dziękuję jeszcze raz!!!!!
Mój przyszły mąż marzy o lidze koszykówki;) a ja mam nadzieję, że uda mi się choć w części spełnić jego oczekiwania 😉
Pozdr.,
Ewcia
Re: femoston
dzięki!
mam nadzieję, że masz rację i że moje problemy hormonalne zostały “naprawione”.
Jak widzę z Twojej stronki, Twój cud już się wydarzył, teraz ja czekam na mój!
dzieki za otuchę i pozdrawiam,
Ewcia
Re: femoston
Witam!
Ja też czasem boję się, że ta zmora znowu wróci. Jem już normalnie, ale chwilami stare nawyki dają się we znaki :(. Dzięki Bogu mam kochanego Męża, który lubi kobiece kształty i pilnuje żebym dobrze wyglądała.
Super, że Tobie też się udało. Z całego serca życzę powodzenia 🙂
Łykaj kwas foliowy i witaminki i…. do roboty 🙂
Ja niestety jeszcze muszę poczekać, chyba że gumiś pęknie i będzie niespodzianka. Strasznie tego pragniemy zwłaszcza ze Wiki coraz większa, a nie chciałabym zbyt dużej różnicy wieku między dziećmi
Czekam na dobre wiadomości od Ciebie;)
POzdro Ania i Wiki 19.03.04
Znasz odpowiedź na pytanie: femoston