final wypadu nad morze

Witam!
W sobote wyjechalismy z nasza malutka nad morze… Bylo super, droge w tamta strone 250km (4 godz) zniosla extra, 2 godz spala,a 2 sie bawilismy.
Nad morzem bylo extra….
Wracalismy w niedziele, i 30 km przed domkiem….paw:(
Przebieranko, chwila oddechu i jedziemy dalej (dodam, ze mala zaraz po wyjezdzie usnela i paw byl przez sen).
Dojezdzamy do domku, zajezdzamy do moich rodzicow po klucze i pod domkiem rodzicow drugi paw 🙁
Wrozilismy do domku, ja mala do cyca, coby sie nie odwodnila i…….paw :((
Po pawiu od razu usnela, za godz. ja obudzialam do cyca, a tu od razu wymiotowanie……
Pojechalismy do szpitala o 2 w nocy i zostalismy, mala byla bardzo odwodniona…..od razu dostala kroplowke, potem jeszcze dwie……. Ja wlasnie wpadlam do domku wykapac sie i zaraz jade do szpitala do mojej coreczki…… Rano jak dalam jej cycusia zjadla i juz bylo ok. Ale teraz znowu dostala goraczke :((((( strasznie goraco tam w pokoju 🙁
Mam nadzieje, ze jutro nas wypisza, bo ja musze do pracy :((
A najbardziej mnie wkurza, ze dzisiaj jest kazdy madry, na czele z moimi rodzicami, ze taka podroz dla malego dziecka jest wyczerpujaca, ze to choroba lokomocyjna, ze my myslimy tylko o sobie, ze po co nad to morze :(((( I wogole to nie potrzebnie jechalismy……
Sama jestem zla na siebie, ze nie stawalismy w drodze powrotnej, ale mala spala i nie chcielismy jej budzic 🙁 A moze zaszkodzila jej bita smietana z gofra :(((( Mam zal do siebie i nie mam do nikogo pretensji, ale moi rodzice wkurzaja mnie doszczetnie, bo gdyby nic takiego sie nie wydarzylo, nie byloby zadnego gadania i nasza trojka bylaby najbardziej zadowolona….
Sorry, ze tak chaotycznie, ale musialam wyrzucic to z siebie, aby mi troche ulzylo…..
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

Aga i Jagódka ur. 28.10.2003

12 odpowiedzi na pytanie: final wypadu nad morze

  1. Re: final wypadu nad morze

    BIEDNA MALUTKA…
    Ja obstawiam raczej tą bitą śmietanę… Ja bym nie ryzykowała, zwłaszcza w upał… Toż nawet porządnie zatruć się można!
    A wyrzutów sumienia nie miej… Myśmy też byli nad morzem. 400km drogi i wszystko było OK, więc nie ma reguły…
    Życzymy zdrówka

    • Re: final wypadu nad morze

      To nie musi być choroba lokomocyjna.
      Pewnie przebadają dziecko w szpitalu.
      My przywlekliśmy skądś salmonellę i jakoeś świństwo o nazwie E. Coli.

      I nie rób sobie wyrzutów – zachorować można wszęzie. W domu też.
      A gdyby człowiek wiedziął, że się przewróci – to by usiadł!
      🙂

      Beata i Ptysia (30.01.03)

      • Re: final wypadu nad morze

        A może to po kąpieli w morzu? W Trójmieście “trąbią” o zakazie kąpieli na plażach, gdzie pojawiły się sinice. Powodują one wymioty, biegunki, a nawet poparzenia skóry. Znajomej dziecko podczas kąpieli napiło się wody…i miało podobne objawy do tych, o których napisałaś.
        Pozdrawiam Kasiamaria

        • Re: final wypadu nad morze

          Majka jak jechalismy teraz nad morze (tyle ze my jechalismy 10 godzin) wymiotowala w obie strony, takze u nas na pewno choroba lokomocyjna. A jak jechaliscie nad morze wszystko bylo w porzadku?


          Ewcia z Mają(13 miesięcy)

          • Re: final wypadu nad morze

            Mysmy właśnie wrócili znad morza i Mikołaj też tam 3 dni chorował – wymioty, gorączka- może mała złapała jakiegoś wirusa

            Kaska i Mikołaj 18.09

            • Re: final wypadu nad morze

              Powiem Ci, że najprawdopodobniej to nie była choroba lokomocyjna, tylko jakiś wirus który Wasze Maleństwo załapało nad morzem. My byliśmy w lipcu i Natan też go zapał. Tyle, że nie wymiotował ale miał rozwolnienie (śluz, zielone kupy + krew – mało nie wylądował w szpitalu). Jak przyjechaliśmy znad morza to teściowa wysłuchała w jakiś wiadomościach, że jakiś wirus panuje nad morzem i prawie wszyscy co wracają stamtąd chorują. Głównie dzieci bo najmniej odporne. Szwagierki synek (2 latka) też chorował.
              Więc Twoi rodzice niech nie będą tacy mądrzy (sorry jeśli tu Cię uraziłam). Ja zresztą też miałam z teściami przeprawy przez tę chorobę bo się nasłuchałam, że to przeze mnie jest chory bo nie jest odporny, bo nie wychodzi dużo na dwór (bo go im nie daję, bo im nie ufam – ale to inna bajka). I jeszcze jedno. My nad morze jechaliśmy 550 km i to wyszło średnio w dwie strony 11 godzin.
              Ale najważniejsze jest to, że już jest u Was lepiej.

              Eryka i Natanek 09.09.03r

              • Re: final wypadu nad morze

                ja też stawiam na śmietanę. Na pewno nie podróżowanie jej zaszkodziło. My, odkąd Małgosia skończyła miesiąc, regularnie kursujemy 450 km i jeszcze się nie zdarzyło, żeby dziecko wymiotowało z tego powodu.
                NIe miej wyrzutów z powodu podróży. Spędziliście fajny weekend i niech Wam rodzice nie wmawiają, że to błąd.
                To po prostu pech z tą śmietaną… zdarza się… Miejmy nadzieję, że malutka szybko się z tego otrząśnie.

                !

                Jane i Małgosia 04.05.2003

                • Re: final wypadu nad morze

                  czekam na wieści… jestem ciekawa diagnozy, a nie chce obstawiac najgorszego…
                  u nas takie pawie były przy sepsie;((((((((((((((((
                  mam nadzieje ze to nie to i że zrobią dziecku porzadne badania w szpitalu!!!

                  • Najnowsze wiesci

                    Na chwilke wpadlam do domku, wiec pisze co tam u nas.
                    Wczoraj malej goraczka wzrosdla do 38,4 dostała czopek i rano juz nie miala goraczki. Lecz niestety w ciagu dnia znowu rosnie i jak wychodzilam to juz mamy 37.5. Podejrzewam, ze to wina temp. w pokoju, jest tam chyba ze 30 stopni, jak nie wiecej:((.
                    To nie zatrucie, ani nie choroba lokomocyjna. Zlapala jakiegos wirusa razem z tatkiem (tatus tez chory: goraczka, wymioty i biegunka). Najgorsze jest to, ze ma zwiekszony poziom leukocytow we krwi i zrobil sie jakis stan zapalny i lekarze nie wiedza od czego. Jesli jutro wyniki krwi wyjda dobre to wyjdziemy do domku, ale jesli sie nie poprawia to…..:((
                    A moja mama nadal swoje: I co zadowoleni jestescie z pobytu nad morzem?? oplacalo sie itp….. Juz bardziej mnie wkurzac nie moze…..
                    A tak swoja droga nad morzem bylo super. Malej tez sie podobalo, tyle piasku na plazy…..tyle wody….
                    Pozdrawiam

                    Aga i Jagódka ur. 28.10.2003

                    • Re: final wypadu nad morze

                      Ojejku!
                      My też wybieramy się nad morze a mamy do pokonania ażok 450 km Co robić??

                      Aga i Martynka 18.12.2003

                      • Re: Najnowsze wiesci

                        A to nie przypadkiem grypa jelitowa??m Podobne objawy…..

                        Aga i Martynka 18.12.2003

                        • Re: Najnowsze wiesci

                          Gadaniem Mamy się nie przejmuj. Wirusa też mogliście złapać nie wyjeżdając z domu. A skoro same wakacje się udały to fajno.

                          Dobrych wyników jutro i dużo zdrówka dla Córci!

                          Ania i Olo, 22 lipca 2003

                          Znasz odpowiedź na pytanie: final wypadu nad morze

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general