Witam,
Chciałem podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami, które można potraktować jako “ku przestrodze”
Na początku grudnia 2003 roku zamówiłem mebelki u przedtsawiciela firmy Gluck. Miały być pod koniec grudnia… no właśnie… miały… Kolejny termin to początek stycznia, później połowa stycznia, a teraz rozanielonym głosem ktoś z firmy poinformował mnie, że będą UWAGA 20 lutego 2004 roku ! Może 16.02, a może 6.02 któż to wie? Co prawda “z odpowiednim rabatem” ale nikt nie potrafił mi powiedzieć jakim… przecież przez te trzy miesiące to można było wyciąć nowe drzewa, osuszyć i wykonać mebelki od początku. Nie wspomnę o moim koledze, który na mebelki czeka od początku listopada, oraz o niezrealizowanych zamówieniach z początku października !
Szanowni grupowicze. Proszę, zastanówcie się dobrze zanim zamówicie mebelki tej firmy. Poprzez kolejne przesuwane terminy i (ostatnio popularne słowo) mataczenia 😉 jej przedstawicieli czekam już bardzo długo. A przecież niuni nie położę w kartonie. Uważam, że firma dba jedynie o to jak złapać klienta, o nic więcej. Jeżeli więc nie chcecie narażać się na niepotrzebny stres, przemyślcie dobrze taki zakup. Mnie już nic oprócz pustego śmiechu nie pozostało.
Pozdrawiam
3 odpowiedzi na pytanie: FIRMA GLUK ? ŚMIECHU WARTE.
Re: FIRMA GLUK? ŚMIECHU WARTE.
Powinienes umiescic tego posta na Odradzam- wiecej Mam i Tatusiow by to przeczytalo
Aba i Jaś (04.11.03)
Re: FIRMA GLUK? ŚMIECHU WARTE.
WITAM,
JESTEM TUTAJ PO RAZ PIERWSZY. dZIĘKUJĘ ZA PODPOWIEDŹ
Re: FIRMA GLUK? ŚMIECHU WARTE.
Miło, że męskie grono się powiększa:)
Aba i Jaś (04.11.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: FIRMA GLUK ? ŚMIECHU WARTE.