fotki w necie

jak sie okazuje sa niestety ‘wlasnoscia ogolu’- przekonalam sie o tym na wlasnej skorze- nowe doswiadczenie, niezbyt przyjemne niestety….. jakas ona/on kopiowal/la moje zdjecia i wklejal/la na forum maluchy jako swoje…., w rezultacie zostalo zablokowane jej/jego konto. ale i tak w pewnej chwili zastanawialm sie nad usunieciem wszystikch swoich zdjec z netu….jakos tak mi nieswojo…

Marta & Amelia 13 m-cy!

79 odpowiedzi na pytanie: fotki w necie

  1. Re: fotki w necie

    O kurcze !!
    Komuś się chyba bardzo nudziło!
    Nieładnie ktoś postąpił

    Martyna Dodo Nienielka

    • jestem w szoku

      nie wiem co napisać… internet to jednak źródło tak samo dobra jak i zła.

      czy próbowałaś skontaktować się z tą panną?

      • Re: fotki w necie

        Jestem w szoku

        Agata i Wiktorek (13.04.2003)

        • Re: fotki w necie

          zatkalo mnie…przejrzalam caly ich watek… Normalnie nie wiem co napisac…. Marta kontaktowalas sie jakos z ta kobita??masz zamiar cos jej napisac??

          nie dziwie sie ze Ci nieswojo…..

          • Re: fotki w necie

            CZytałam to wczoraj.
            Nie rozumiem jak tak można 🙁 Przykro mi, że na Ciebie akurat trafiło.

            • Re: fotki w necie

              No niestety – publikując zdjęcia w sieci musimy być przygotowane również na to że jakieś psychole albo dzieciaki je wykorzystają…

              Ja miałam kiedyś taką “przygodę” że moje zdjęcie zostało wykorzystane jako tło na stronie pornograficznej 🙂 – zdjecie było w 100% ubrane – był to właściwie portret – sprawa została szybko załatwiona 🙂
              Wspominam z rozbawieniem

              Agata i Ania (7.09.2004)

              • Re: fotki w necie

                Normalnie szok!!!
                To naprawdę jakaś wariatka, mitomanka po prostu, bezczelna dziewucha!
                Wstrętnie postąpiła!!!
                Przykro mi, Marta, że przytrafiło Ci się coś takiego, macie zawsze takie cudne zdjęcia, szkoda by było ich już nie oglądać…

                Gosia i Hania 20.05.2004

                • Re: fotki w necie

                  psycholi nie brakuje

                  Ala i Filipek (29.07.2003)

                  • Re: fotki w necie

                    Zdjecie Mateusza bylo podobno wydrukowane i umieszczone w gabinecie pewnego gina na drugim koncu Polski…

                    Mateuszek (2 lata)

                    • Re: fotki w necie

                      Martus, no slabo mi sie zrobilo….
                      przeceiz wszystkie tu chcemy sie pochwalic dziecmi, a jakis dupek sobie to niecnie wykorzysta !!!!
                      no szok normalnie….

                      Maja i

                      Adaś(19.05.2004)

                      • Re: fotki w necie

                        Szok!!!
                        Współczuję Ci bardzo:(
                        Jestem zbulwersowana!
                        I tak jak radzą koleżanki z tamtego forum, zainteresowałabym się tą sprawą. Kto wie, czy nie przeniosła się gdzie indziej z Twoimi fotkami!
                        Masz prawo zgłosić ten fakt na policję!
                        Pozdrawiam.

                        Aneta + Kinga i Igorek – 20 marca

                        • Re: fotki w necie

                          Co za psychiczny babsztyl
                          Zgłoś to na policję.

                          Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                          • Re: fotki w necie

                            Niestety nie potarfię tego zrozumieć, może ta osoba przeżywa jakieś złamanie, ale żeby “przywłaszczać sobie czyjąś rodzinę”. Przykro mi Marta że to na Ciebie trafiło, dobrze że chociaż udało Ci się zamieść posta z ostrzeżeniem.
                            Pozdrawiam

                            Kinga z Kacperkiem i Kubusiem

                            • Re: fotki w necie

                              No niestety świat jest pełen wariatów, szkoda że się zdenerwowałaś przez taką osóbkę! Wiara ma w głowie poprzestawiane, nigdy w życiu bym nie wpadła na takie kłamstwo!

                              [*]

                              • Re: fotki w necie

                                SZOK!!!!!!!
                                rany boskie, czlowiek na codzien o tym nie mysli, ale przeciez pelno frustratow jest na swiecie… strach mnie oblecial i jakies fobie, ze ktos mogl to samo zrobic ze zdjeciami Adasia:-(( a przeciez nie sposob przegladnac calej sieci i o takich sprawach mozna sie dowiedziec tylko przypadkiem:-((

                                zglos na policje! nawet jesli nic nie zrobia, to bedzie sygnal, ze cos takiego sie dzieje!!
                                wspolczuje koszmaru.
                                pozdrawiam

                                k8 i Adaś 30.04.04

                                • Re: fotki w necie

                                  Szczerze współczuje. To musi byc naprawde nieprzyjemne….
                                  Tak sie czasami zastanawiam gdzie mogą krążyć zdjęcia naszych malutkich golasków, które tutaj niejednokrotnie sie pojawiają

                                  Ula – mama Emilki (19 m.)

                                  • Re: fotki w necie

                                    szok w głowie się nie mieści!!!!!!

                                    Izka i Zuzia 3 latka

                                    • Re: fotki w necie

                                      Uśmiałam się, czytając opis porodu tej osoby. Przykro tylko, że są opatrzone fotkami amargo:(

                                      Ta osoba nie ma raczej nikłe inforacje na temat porodu, co lepsze mam wrażenie, że czytałam niektóre fragmenty tego opisu u nas na forum!

                                      W odpowiedzi na:


                                      Kręcę się trochę na tym łóżku, bo zaczynają się skurcze, a ja nie mam się nijak ruszyć, bo i gdzie… Pielęgniarki zabierają mnie na lewatywę. W subtelnym zacisznym miejscu wystawiam do obecnej lekarki moje tłuste pośladki proponując jej aby nie dorabiała mi kolejnej dziurki z boku. na pytanie ile dostanę tego koktajlu odpowiada, że 750 ml. Wrażeń z toalety wam oszczędzę, ale przy moich ciążowych zaparciach było to coś cudownego. Aż się zdziwiłam ile może mieć w sobie człowiek…

                                      Jestem wykończona, mało, że oddycham z pomocą tlenu, to jeszcze podłączona do KTG cały czas plątam się w jakiś kabel. Dzwoni telefon, tętno przestraszonego dziecka natychmiast skacze w górę, po chwili od wyłączenia melodyjki się normuje.

                                      Hurra! Mam rozwarcie na 3,5, chcę tańczyć, ale z bólu i zmęczenia nie jestem w stanie. Mąż stoi za moją głową, ściska moją dłoń, a drugą ociera mi pot z czoła i odkleja spocone włosy.

                                      Krytyczny moment- mam 7 cm. Najgorszy ze wszystkich mi przechodzi akurat kantem, bo były gorsze sytuacje. Radzę sobie z oddychaniem i prę coraz mocniej wysilając się niemiłosiernie, chcę już tulić moje dziecko. I nagle zdarza się tak zwane… powiem, publiczne nieszczęście, z tym, że cięższe. Przejęta rolą rodzącej nawet tego nie zauważam i prę namiętnie dalej. Myślę sobie, że skoro łatwo było tam dzidzię stworzyć, to i łatwo będzie wyjąć.

                                      Spłodzona. Po ponad 24 godzinach męczarni córeczka jest idealna – ma całe 10/10 pkt Apgar, jest zdrowiutka i duża. Lekarze dali mi ją potrzymać i zabrali, by umyć ją i włożyć do inkubatorka. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Słabiutka idę pod prysznic by oczyścić się z krwi i powracam na chwilę na porodówkę, by mnie zszyli. Delikatnie, powoli ginka ściąga moje krocze do normalnego wyglądu, karze się delikatnie podmyć i wracać do łóżka.


                                      Przeć przy 7 cm i do tego jeszcze zrobić…? Córka dostała 10 punktów i poszła do inkubatora? Poszła pod prysznic sama i wróciła na szycie??? Hmmmmmm.

                                      Aneta + Kinga i Igorek – 20 marca

                                      • Re: fotki w necie

                                        jest jakoś powód dla którego usuwam zdjęcia regularnie z serwrów, dla ktorego mój mąż przed każdą “emisją” każe sobie pokazywać i jeszcze przycinać..

                                        Nie zazdroszcze sytuacji – ja chyba natychmiast wyrzuciłabym zdjecia z sieci.

                                        A owa Laurien chyba jest po prostu chora. Może nie może miec dzieci i ma urojenia? Jeżeli tak to tylko współczuc – bo to jak sama napisałaś na tamtym forum jest chore i smutne 🙁

                                        madzia i Wicia (14 miesiecy)

                                        • Re: fotki w necie

                                          Nie chciało mi się czytać tego na tamtej stronie, ale wklejone przeczytałam tu… masz rację, dziwny ten poród 😉 i byłoby może nawet zabawne to wszystko (lewatywa i robienie dziurki z boku? wystawione tłuste pośladki???) gdyby nie te zdjęcia itd. brrrrrrrr
                                          współczuję amargo

                                          Mateuszek (2 lata)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: fotki w necie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general