GDYBYM WYSZŁA ZA SWOJEGO PIERWSZEGO FACETA, TO… ;)

ja zaczynam:)… musiałabym podejmować wszystkie decyzje i odpowiadać sobie na pytania a tak w ogóle to pewnie szybko bym się rozwiodła bo pewnie miałabym dość życia w trójkącie: czyli ja, on i jego mamusia

Piszcie dziewczyny – będzie wesoło, a może i czasem nostalgicznie, wspomnieniowo itp

181 odpowiedzi na pytanie: GDYBYM WYSZŁA ZA SWOJEGO PIERWSZEGO FACETA, TO… ;)

  1. Zastanawiałabym się jak to jest z innym i pewnie bym już z nim z tego powodu nie była..

    • Ciężko powiedzieć
      Mój pierwszy facet to kolega z przedszkola, który miał kapcie w kropki. Tylko tyle o nim wiem, tak o nim mówiłam w domu. Nikt nie pamięta jego imienia, nie mam żadnego zdjęcia z przedszkola.
      Gdybym za niego wyszła… no niestety nie wiem. Czysta karta.

      • … żyłabym długo i szczęśliwie 🙂
        A tak serio to mój mąż jest moim pierwszym i mam nadzieję że ostatnim facetem z którym dożyję szczęśliwie conajmniej do 80-tki

        • Byłabym żoną pierdoły totalnego, musiała bym wszystko za niego robić jak jego mamusia ! wszystko podane na tacy! dla niego liczyło się tylko towarzystwo 🙂

          • Byłoby ciekawie.
            Pensja męża zapewne szła by na alimenty na dzieci rozproszone po całym kraju,
            a może i za granicą.
            Generalnie ćwiczyłabym się w dzieleniu się z bliźnimi… mężem
            Na pewno nie byłoby miejsca na chwilową nawet nudę

            • Pewnie miałabym już więcej niż jedno dziecko 😉

              Dzieci te byłyby dość rozbrykane – zabawy z dziecmi to było to, co wychodziło mu zawsze najlepiej. Wtedy to było urocze. Panowania nad nimi, do tej pory ponoc sie nie nauczył.

              Byłoby wesoło, bo to wesoły chłopak był 😀

              Miałabym dużo nie swojej kasy do dyspozycji, bo lubił i lubi skubnąć od swoich rodziców.

              I jeszcze gdybym lubiła jego kolegów tak, jak on… Kochał mnie i kochał swoich kolegów. Zostało mu to drugie 🙂

              • dziewczyny może okręsle bardziej tego pierwszego faceta nie chodzi może juz takiego za czasów przedszkola 😉 ale przynajmniej takiego z którym chodziłyscie dłużej np. tego wcześniejszego przed swoim mężem,może tak bedzie lepiej

                • Zamieszczone przez dorthe81
                  dziewczyny może okręsle bardziej tego pierwszego faceta nie chodzi może juz takiego za czasów przedszkola 😉 ale przynajmniej takiego z którym chodziłyscie dłużej np. tego wcześniejszego przed swoim mężem ,może tak bedzie lepiej

                  Do ślubu by nie doszło, ponieważ zdaniem jego mamy nie nadawałam się na jego żonę, bo:
                  – jestem z miasta,
                  – jestem wykształcona.

                  A poza tym, to w jednym przypadku byłabym żoną rolnika na Warmii, w kolejnych przypadkach byłabym żoną śląskich mikroprzedsiębiorców. W jednym przypadku byłabym żoną obrzydliwie bogatego faceta i moim jedynym obowiązkiem byłoby rodzenie mu dzieci 🙂 W kolejnym przypadku byłabym żoną bogatego prawnika, w innym superinteligentnego matematykoinformatyka który ma problemy z wiązanie butów (mimo swej ponadprzeciętnej inteligencji ma z tym problemy i preferuje buty na rzepy lub wsuwane). Ooo, albo byłabym żoną informatyka, która zajmuje się domem i dziećmi i jak najwięcej czasu powinna spędzać z dala od męża.
                  Jeszcze w innym przypadku mieszkałabym we Francji, w kolejnym na Podkarpaciu.

                  Podsumowując: co facet, to zupełnie inne życie by mnie czekało. Tylko z jednym podobne do obecnego.

                  • gdybym była żoną mojej pierwszej miłości, to bym mieszkała z jego rodzicami, niezbyt by się nam finansowo powodziło on ani jakiegoś wykształcenia nie zdobył, ogólnie nie jest to człowiek za wysokich lotów. Dodam, ze jakbym go poznała teraz to by mnie w ogóle nie zainteresował.A jak on mi kiedyś imponował, niedaleko mi było do uwielbienia. Człowiek to bywa głupi. O jak dobrze,że nic z tego nie wyszło. Ale kurcze i tak to siedzi w człowieku, słyszy sie piosenki z tamtych czasów itd…rozumiecie o czym piszę. Jakiś tam sentyment został. Nawet jak go przez przypadek gdzieś spotkałam z zaskoku
                    (oczywiście udawałam,że nie widzę, bo mi się jakoś głupio zrobiło;) to widziałam tego chłopaka jakim kiedyś był a nie tym kim jest teraz, a zmienił się bardzo wizualnie niekoniecznie na kożyść, byliśmy nastolatkami to wiadomo. Ale temat podałyście;) Ja z nikim na temat jego nie rozmawiam.

                    • Zamieszczone przez Figa
                      Byłoby ciekawie.
                      Pensja męża zapewne szła by na alimenty na dzieci rozproszone po całym kraju,
                      a może i za granicą.
                      Generalnie ćwiczyłabym się w dzieleniu się z bliźnimi… mężem
                      Na pewno nie byłoby miejsca na chwilową nawet nudę

                      miałyśmy tego samego faceta:)???

                      jak ja mu dziękuje że mnie zdradził a potem zostawił

                      • No to ja pojadę:
                        zakładając że byłabym ze swoim pierwszym facetem i żyłabym tak jak on by mi kazał (mało prawdopodobne) byłabym dziwką i pewnie już byłby ze mnie schorowany strzęp jeśli wogóle bym jeszcze żyła… Facet był szalenie przystojny, miał kupę kasy, był miły, opiekuńczy, zabawny, ale…
                        okazał się sutenerem i po jakiś 2 miesiącach znajomości próbował mnie “sprzedać”. Chyba miałam szczęście że po próbie napojenia mnie spirytusem – to miał być drink, tylko dziwnie zatkało mnie przy pierwszym łyku (dopiero po długim czasie się kapnęłam, że to musiał być niemal czysty spiryt, wtedy nie wiedziałam o co chodzi) i pojechałam do rygi i zamknęłam się w łazience na całą noc. Ale musiał mieć minę
                        Ta noc zdecydowała, że jednak już nie miałam ochoty na więcej spotkań…

                        Potem od znajomych – znajomych dowiedziałam się, że handluje “swoimi” dziewczynami… Potem zresztą za to siedział…
                        Że też wcześniej nie kapnęłam się skąd ratownik z basenu na zadupiu ma na wypasiony wóz, kasę na wyjścia i drogie ciuchy…
                        Na szczęście młodym i głupim jest się tylko raz 😉

                        • byłabym wlasna kuzynką;).. Nie to chyba tak nie działa;)

                          On jest teraz mężem mojej kuzynki;) Razem chodzimy z dziecmi na basen, bywamy u siebie, wyjezdżamy na weekendy, spotykamy się na uroczystościach rodzinnych;) Mam stały podgląd co bybyło gdyby;)

                          Lubimy się, lubimy nowo poznanych bawic naszymi perypetiami, ale nie ma w tym ani nutki zalu:) tak jak jest jest najlepiej;)

                          • Zamieszczone przez kurczak
                            No to ja pojadę:
                            zakładając że byłabym ze swoim pierwszym facetem i żyłabym tak jak on by mi kazał (mało prawdopodobne) byłabym dziwką i pewnie już byłby ze mnie schorowany strzęp jeśli wogóle bym jeszcze żyła… Facet był szalenie przystojny, miał kupę kasy, był miły, opiekuńczy, zabawny, ale…
                            okazał się sutenerem i po jakiś 2 miesiącach znajomości próbował mnie “sprzedać”. Chyba miałam szczęście że po próbie napojenia mnie spirytusem – to miał być drink, tylko dziwnie zatkało mnie przy pierwszym łyku (dopiero po długim czasie się kapnęłam, że to musiał być niemal czysty spiryt, wtedy nie wiedziałam o co chodzi) i pojechałam do rygi i zamknęłam się w łazience na całą noc. Ale musiał mieć minę
                            Ta noc zdecydowała, że jednak już nie miałam ochoty na więcej spotkań…

                            Potem od znajomych – znajomych dowiedziałam się, że handluje “swoimi” dziewczynami… Potem zresztą za to siedział…
                            Że też wcześniej nie kapnęłam się skąd ratownik z basenu na zadupiu ma na wypasiony wóz, kasę na wyjścia i drogie ciuchy…
                            Na szczęście młodym i głupim jest się tylko raz 😉

                            o jacie Kurczak ale miałaś farta, że udało Ci się 🙂

                            • Zamieszczone przez Figa
                              Byłoby ciekawie.
                              Pensja męża zapewne szła by na alimenty na dzieci rozproszone po całym kraju,
                              a może i za granicą.
                              Generalnie ćwiczyłabym się w dzieleniu się z bliźnimi… mężem
                              Na pewno nie byłoby miejsca na chwilową nawet nudę

                              Ja się tylko podpiszę 😀
                              Pod dzieleniem się mężem z bliźnimi…..płci pięknej
                              i pensją, która poszłaby na alimenty dla dzieci rozproszonych po kraju 😀
                              No i pewnie dziś byłabym już rozwódką 😀

                              • a ja wyszłam za swojego pierwszego faceta 🙂
                                i powiem tylko ze nie zamieniłabym na nikogo innego.
                                Jesteśmy po slubie 6 lat, przed slubem byliśmy razem 7 lat i nigdy nie było żadnego kryzysu (tfu tfu tfu…) 🙂
                                Jest booooosssskkkkoooo!
                                Aha i chłopaczków mamy cudnych ! 🙂

                                • myślę, że z moimi byłymi facetami dobry związek by nie wyszedł 🙂

                                  Na moich byłych zbierałam doświadczenie, jak związki NIE POWINNY wyglądać 🙂

                                  • Zamieszczone przez GEVALIA2006
                                    Byłabym żoną pierdoły totalnego, musiała bym wszystko za niego robić jak jego mamusia ! wszystko podane na tacy! dla niego liczyło się tylko towarzystwo 🙂

                                    mi too….. a byłam o włos. raz juz jechalismy po piersicionki… nie bede pisać jak sie skończyło i dlaczego. ale generalnie nie ciekawie… najgorsze oił roku mojego życia… To była opatrznosć. PO 3 mies poznałam mojego obecnego męza.. ideał.

                                    • o matko 🙂
                                      Zbieg okoliczności niezły, właśnie się ostatnio nad tym zastanawiałam bo spotkałam byłego

                                      Myślę, że jakbym za niego wyszła to byłabym już po rozwodzie

                                      Typ don juana wiecznie zdradzający swoje kobiety, do tego młotek straszny – ja poszłam do przodu w rozwoju on został na etapie 16 latka

                                      • gdybym była z moim pierwszym facetem…..

                                        uczyłabym się jak to jest żyć razem z jego żoną i 4 dzieci….

                                        • kurcze chyba żadna z was nie napisała jeszcze dobrze o swoim byłym no która sie odważy i powie coś miłego o poprzednim partnerze 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: GDYBYM WYSZŁA ZA SWOJEGO PIERWSZEGO FACETA, TO… ;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general