Geocaching – bawicie się w to?

Bo my mamy nową rodzinną rozrywkę 😀
Rzecz polega na odnajdywaniu “skrzynek” ukrytych w najprzeróżniejszych miejscach. Potrzebny do tego GPS. Nanosi się współrzędne a potem szuka ukrytych pudełeczek. Od maleńkich (fiolka jak po starych filmach) przez większe pudełka. W każdym notesik, ołówek, czasem jakieś drobne gadżety zostawiane przez poprzednich “odkrywców”. Ukryte sprytnie, w dziuplach, pod kamieniem wyjętym z muru, w koronie drzewa itp… Cudowna zabawa i ciut adrenaliny. Znaleźliśmy dwie, dwóch się nie udało, choć szukaliśmy wytrwale.
Gdyby któraś się w to bawiła, chętnie wymienię się doświadczeniami 😀

30 odpowiedzi na pytanie: Geocaching – bawicie się w to?

  1. Zamieszczone przez kotagus
    Bo my mamy nową rodzinną rozrywkę 😀
    Rzecz polega na odnajdywaniu “skrzynek” ukrytych w najprzeróżniejszych miejscach. Potrzebny do tego GPS. Nanosi się współrzędne a potem szuka ukrytych pudełeczek. Od maleńkich (fiolka jak po starych filmach) przez większe pudełka. W każdym notesik, ołówek, czasem jakieś drobne gadżety zostawiane przez poprzednich “odkrywców”. Ukryte sprytnie, w dziuplach, pod kamieniem wyjętym z muru, w koronie drzewa itp… Cudowna zabawa i ciut adrenaliny. Znaleźliśmy dwie, dwóch się nie udało, choć szukaliśmy wytrwale.
    Gdyby któraś się w to bawiła, chętnie wymienię się doświadczeniami 😀

    nie, ale juz mi sie spodobalo i widze, ze w moich okolicach tez sie w to bawia

    • Zamieszczone przez tora
      nie, ale juz mi sie spodobalo i widze, ze w moich okolicach tez sie w to bawia

      Prawda? 🙂 Właśnie drugi dzień świąt spędziliśmy na szukaniu dwóch keszy zamiast siedzieć przy stole i konsumować 😛 A dzieci mają taki fan, ze…

      • TAK!!!
        I jest to super zabawa. Dzieci chetnie chodza na wycieczki i wymieniaja skarby :).
        Fajne jest tez znajdywanie “travel bug” i ukrywanie go w nowym miejscu.

        • Zamieszczone przez magdasz
          TAK!!!
          I jest to super zabawa. Dzieci chetnie chodza na wycieczki i wymieniaja skarby :).
          Fajne jest tez znajdywanie “travel bug” i ukrywanie go w nowym miejscu.

          Na to jeszcze nie trafiliśmy, ale udało nam się założyć skrytkę z pudełkiem. Sprytnie znaleźliśmy świetne drzewo z dziuplą vis a vis okna naszego domu.
          Z tym, że przy mocno ruchliwym trakcie spacerowym. I nasza skrytka już 4 razy została znaleziona a raz mieliśmy okazję oglądać taką grupę poszukiwawczą jak się mocno czai, żeby skrytkę spenetrować ;P Bo to jednak dziwnie dla postronnych musi wyglądać takie łażenie w kolo powiedzmy drzewa 😀 Zapewne tak samo dziwnie jak wczoraj wyglądaliśmy łażąc pod murem zamku w Dobczycach w te i wewte i zaglądając pod każdy kamień, który się ruszyć dało

          • Rodzinnie narazie tylko szukalismy. Natomiast zuchy ze szkoly Daniela ukryly w zeszlym roku wlasnie “travel bug” i przewedrowal z Alberty, w kilka miejsc w BC a teraz siedzi sobie gdzies w Montanie 🙂

            • Już mi się podoba!:)

              • koleżanka latała za tymi skrzynkami całe zeszłe lato 🙂
                fajna zabawa.

                • nie słyszałam wcześniej o tym
                  musi to być świetna zabawa 🙂

                  • Zamieszczone przez kotagus
                    Bo my mamy nową rodzinną rozrywkę 😀
                    Rzecz polega na odnajdywaniu “skrzynek” ukrytych w najprzeróżniejszych miejscach. Potrzebny do tego GPS. Nanosi się współrzędne a potem szuka ukrytych pudełeczek. Od maleńkich (fiolka jak po starych filmach) przez większe pudełka. W każdym notesik, ołówek, czasem jakieś drobne gadżety zostawiane przez poprzednich “odkrywców”. Ukryte sprytnie, w dziuplach, pod kamieniem wyjętym z muru, w koronie drzewa itp… Cudowna zabawa i ciut adrenaliny. Znaleźliśmy dwie, dwóch się nie udało, choć szukaliśmy wytrwale.
                    Gdyby któraś się w to bawiła, chętnie wymienię się doświadczeniami 😀

                    woow- nawet nie słyszałam o czymś takim, ale podoba się- już jestem fanką 😉 idę się “wgryzać” w temat

                    • ja też tak chcę!

                      • Zamieszczone przez kotagus
                        Bo my mamy nową rodzinną rozrywkę 😀
                        Rzecz polega na odnajdywaniu “skrzynek” ukrytych w najprzeróżniejszych miejscach. Potrzebny do tego GPS. Nanosi się współrzędne a potem szuka ukrytych pudełeczek. Od maleńkich (fiolka jak po starych filmach) przez większe pudełka. W każdym notesik, ołówek, czasem jakieś drobne gadżety zostawiane przez poprzednich “odkrywców”. Ukryte sprytnie, w dziuplach, pod kamieniem wyjętym z muru, w koronie drzewa itp… Cudowna zabawa i ciut adrenaliny. Znaleźliśmy dwie, dwóch się nie udało, choć szukaliśmy wytrwale.
                        Gdyby któraś się w to bawiła, chętnie wymienię się doświadczeniami 😀

                        fajne Już mi się spodobało

                        • Ha! Nie slyszalam, ale brzmi interesujaco. Musze mezowi o tym zagaic. Moim dziewczynom by sie na pewno spodobalo.

                          A to jest jedna globalna zabawa?
                          Na jakiej zasadzie mozna sie do niej dolaczyc?

                          • Zamieszczone przez heksa
                            Ha! Nie slyszalam, ale brzmi interesujaco. Musze mezowi o tym zagaic. Moim dziewczynom by sie na pewno spodobalo.

                            A to jest jedna globalna zabawa?
                            Na jakiej zasadzie mozna sie do niej dolaczyc?

                            Właśnie! Jest globalna.
                            Wchodzisz na stronę geocaching.com, wpisujesz powiedzmy swój kod domu, miasto itp. i wyszukuje Ci skrzynki, które sa najbliżej Ciebie. Wpisujesz koordynatry w GPS i dajesz 😉 Jak znajdziesz wpisujesz się w logbooka, który znajdziesz. Możesz też załozyć sobie konto na tej stronie i tam też odnotowywać sukcesy 🙂 Pierwszym “odkrywcą” naszej skrzynki był…. Amerykanin (pewnie facet na wakacjach w ramach hobby, gdzie jest tam szuka skrzynek) 🙂

                            • Zamieszczone przez kotagus
                              Właśnie! Jest globalna.
                              Wchodzisz na stronę geocaching.com, wpisujesz powiedzmy swój kod domu, miasto itp. i wyszukuje Ci skrzynki, które sa najbliżej Ciebie. Wpisujesz koordynatry w GPS i dajesz 😉 Jak znajdziesz wpisujesz się w logbooka, który znajdziesz. Możesz też załozyć sobie konto na tej stronie i tam też odnotowywać sukcesy 🙂 Pierwszym “odkrywcą” naszej skrzynki był…. Amerykanin (pewnie facet na wakacjach w ramach hobby, gdzie jest tam szuka skrzynek) 🙂

                              No juz tam weszlam i sie zastanawialam czy takich stron jest wiecej. Ale jak jedna to fajnie. Widzialam, ze w Indianie tez sa pochowane skrzynki. Moje dziewczyny uwielbiaja takie przygody. Na spacerach sie bawia w Scooby Doo i szukaja “znakow”. 😉

                              • Nie znałam tej zabawy, wlasnie czytam FAQ – super sprawa – mysle ze tez się włączymy 🙂

                                • Zamieszczone przez Mamrotka
                                  Nie znałam tej zabawy, wlasnie czytam FAQ – super sprawa – mysle ze tez się włączymy 🙂

                                  O, to się powymieniamy doświadczeniami krakowskimi 🙂
                                  Czasem mimo podpowiedzi na stronie skrzynkę znaleźć trudno…

                                  • Zamieszczone przez kotagus
                                    O, to się powymieniamy doświadczeniami krakowskimi 🙂
                                    Czasem mimo podpowiedzi na stronie skrzynkę znaleźć trudno…

                                    Na razie siedzę i chłonę informacje. Oj moi chłopcy beda zachwyceni. A powiedz mi bo nigdzie nie ma informacji w jakiej formie trzeba zostawić wpis w loogbook?
                                    Imie, nazwisko czy co?
                                    Cos tam sie wklada na przyklad n pamiatke dla wlasciciela czy tylko wpis?

                                    Ale mi sie to spodobało!

                                    • My zaczeliśmy się bawić chyba 3 lata temu. Początkowo szał – każde wyjście na spacer planowalismy pod kątem keszy. Sporo też założyliśmy. Z czasem troche się uspokoilismy, ale do tej pory lubimy przewozić dalej geokrety.
                                      Najciekawsze są zagadki

                                      Na forum jest jeszcze kilka dziewczyn, które się w to bawiły 🙂

                                      • Zamieszczone przez Mamrotka
                                        Na razie siedzę i chłonę informacje. Oj moi chłopcy beda zachwyceni. A powiedz mi bo nigdzie nie ma informacji w jakiej formie trzeba zostawić wpis w loogbook?
                                        Imie, nazwisko czy co?
                                        Cos tam sie wklada na przyklad n pamiatke dla wlasciciela czy tylko wpis?

                                        Ale mi sie to spodobało!

                                        W logbooku wpisujesz swój nick, którym się logujesz na stronie. Poza tym datę o godzine oraz co włożyłeś i zabrałeś (jeśli to robisz). Zasada jest taka, że jeśli coś bierzesz to powinnas też coś zostawić. I ta rzecz, którą zostawiasz powinna być raczej nowa.
                                        Oczywiście możesz zrobić tylko wpis, bez wymiany fantów.

                                        • Zamieszczone przez Gertruda
                                          W logbooku wpisujesz swój nick, którym się logujesz na stronie. Poza tym datę o godzine oraz co włożyłeś i zabrałeś (jeśli to robisz). Zasada jest taka, że jeśli coś bierzesz to powinnas też coś zostawić. I ta rzecz, którą zostawiasz powinna być raczej nowa.
                                          Oczywiście możesz zrobić tylko wpis, bez wymiany fantów.

                                          Fantami może byc cokolwiek (doczytalam o rzeczach nie psujacych sie itp) – np. no nie wiem….mały 3 cm miś udziergany na szydełku?
                                          Jakie fanty zostawiałaś? Jesli chcesz oczywiscie napisac zebym miala jakie takie pojecie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Geocaching – bawicie się w to?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general