Chcialbym napisac o Mojej Rodzinie, tej ktora stworzylem.
Poznalismy sie na poczatku 1999 roku. Jak latwo sie domyslec poznalismy sie na dawnym WP(dla niezoietowanych WPoznacza nie Wojsko Polskie, nie Wirtualna Polska lecz Wirtualne Pogawedki).
Tak sie wtedy jakos zlozylo, ze po przejsciu do innej pracki nie mialem ani czasu, ani chyba ochoty na wchodzenie na WP.
Jednak jakims tam przypadkiem zaszedlem na owa stronke, zobaczyc kto ze starych znajomych przesiaduje na pogaduchach. Uplynal nie wiecej jak tydzien kiedy pierwszy raz zobaczylem nicka ‘euro’. Nie wiem skad ale od razu pomyslalem sobie ze to kobieta. Zanim zdazylem zareagowac euro odezwala sie do mnie pierwsza.
Jak sie potem okazalo wczesniej dowiedziala sie na kanale z kim mozna ‘normalnie’ pogadac (czytaj bez pytan na poczatku w stylu “Jestes sexy? ile masz w biuscie? lubisz sex?” i tym podobne)no i traf chcial ze pojawilem sie ‘pierwszy’. Jako ze figurowalem na jej liscie jako ten z kim mozna normalnie pogadac zaczelo sie… oj jak sie zaczelo ! 🙂
W krotkim czasie stale lacza przewalaly tony maili z Gliwic do Warszawy i na odwrot, co kolejny to odwazniejszy :))
Nastapilo wreszcie spotkanie, chwila oczekiwana z drzeniem serca, bowiem cos juz poczelo w nas kielkowac, powiem nawet ze plonac kiedy poznawalismy sie mailem, ICQ i coraz rzadziej na czacie.
Od pierwszych chwil wiedzialem ze to wlasnie Ona i zadna inna. Otoczony zniewalajacym zapachem francuskich perfum, zatopiony bez granic z zielono-szarych oczach, owladniety bez konca brzmieniem slodkiego glosu postanowilem w duszy “Ona bedzie Twoja zona, Ona i zadna inna.”
Od postanowienia do pierwszego maila na zarty “Moze przeprowadz sie do Wawy – nie bedziesz musial tak daleko dojezdzac?”uplynelo nieco ponad dwa miesiace. Potem, poszlo jak burza. Najpierw euro wyszukala gniazdko, potem wysylala mi oferty pracy z Wawy a ja jaki szalony odpisywalem na nie. W sumie nikt nie odpowiedzial, poza jedna z firm Holdingu Najwiekszego Komercyjnego Radia w Polsce. Stalo sie. Spakowany w plecak na stelazu (w ktorym wiekszosc stanowily ksiazki i spiwor)przyjechalem do Mojej Ukochanej.
Po roku wspolnego mieszkania i sprawdzania sie, docierania, szacowania sil i tysiaca innych zdarzen, jednych milych, innych mniej (w pamieci zostaly mi tylko te mile) w kawiarni ‘Miedzy Nami’ nastapily oficialne zareczyny.
Dlugo by pisac co dzialo sie potem, efektem byl slub 🙂
Nasz Synek.
Niczym w bajce nasze zycie toczylo sie dalej, w czasie przygotowan do slubu (ktore trwaly juz od maja chyba, jak nie wczesniej)dobry los obdarowal nas niesamowita nowina. Wracajac pewnego czerwcowego dnia z Gdanska dostalem tajemniczego sms’ka “Czekamy na Ciebie w troje”. Mysle sobie, kto to jest ten trzeci? Eurasek w domu to raz, nasz krolik Chrupek to dwa, ale co to za trzecia kreatura? Pomyslalem sobie ze to moze moj brat nas odwiedzil, ale… nagle wszystko stalo sie jasne!
Nigdy zadna droga nie dluzyla mi sie tak jak wtedy ta z Gdanska, mialem ochote szalec z radosci (co tez czynilem ku przerazeniu pasazerow), chcialem sciskac moja ukochana i wogole swirowac. Oto bowiem dowiedzialem sie ze bede tatuskiem! Swiat zyskal nowe nieznane mi dotad znaczenie i smak. Teraz wszystko sie zmieni, i nic nie mialo wygladac juz tak jak kiedys. Od tego momentu zycie stalo sie pelniejsze.
Oprocz radosci byly i leki, lecz z wrodzonym sobie optymizmem tryskalem wrecz radoscia i pewnoscia, ze wszystko bedzie O.K.
I jest O.K. 🙂
Niesamowite przezycia jakie przyszlo nam razem doswiadczyc scalilo jescze bardziej milosc, ktora miedzy nami urosla. Jesli dotad byla krzewem rozanym, to kiedy pojawil sie Antos stala sie niczym potezny dab.
Pierwsze ruchy w brzuszku mamy to ‘smyranie skrzydelkami motylka’, hihihi tyle ze ten motylek pod koniec ciazy potrafil tak dolozyc mamie ze widac bylo to na jej sukience!
Porod oczywiscie byl razem, oboje czekalismy na ten moment z obawami mlodych rodzicow, ja ze swoimi meskimi, Moja Ukochana ze swoimi, i oboje z naszymi wspolnymi.
Po dzis dzien i pewnie po dni naszych kres bede niezwykle szanowal i podziwial Moja Ukochana ze potrafila przezyc te 16,5 godziny walki. Nie wiem jakbym sie ja zachowal na jej miejscu, wole sobie nawet tego nie wyobrazac…
8 marca 2001 roku, po carskim cieciu, pojawil sie wreszcie Antos. Kiedy zobaczylem wycienczona do granic Moja Ukochana cieszylem sie ze juz po wszystkim, nadeszla pora zeby zobaczyc naszego pierworodnego. Lezal na oddziale noworodkow, spokojny, cichy i rozgladal sie po pomieszczeniu (mimo ze wiem ze w pierwszych chwilach dziecie ledwie co widzi ale tak wygladal! Jak babcie w kapcie!)z wzrokiem “OK, jestem spokojny, przecholowoalem chyba ostatniej nocy bo nie kumam co to za miejsce?”.
Zabralem go do euraska i kiedy zobaczylem jak oboje leza sobie kolo siebie, On pierwszy raz w zyciu pijac mleczko, Ona strasznie zmeczona lecz nieziemsko szczesliwa, pierwszy raz w zyciu plakalem ze sczescia. Nie moglem sie powstrzymac, to byly najpiekniejsze chwile w moim zyciu. Chcialem powiedziec cos donioslego, cos co powinien powiedziec ktos na moim miejscu lecz bylem w stanie wyszeptac cicho, cicho zeby nie sploszyc tej chwili, “Kocham Was strasznie, jestescie jedynym sensem mojego zycia.”
Stalem tak przy nich, lzy lecialy mi z oczu, serce zas spiewalo z radosci.
Tak oto pojawil sie nasz synek, nasze Dziecko Milosci.
Pozdrawiam
Fotogaleria dostepna :
Nikt mi nie powiedzial ze bycie ojcem to tak wspaniala sprawa!
18 odpowiedzi na pytanie: Ghandi i eurasek
Re: Ghandi i eurasek
poplakalam sie 🙂
rany… ale zwale to na ciaze ;))
zazdroszcze !!
Bay
Re: Ghandi i eurasek
🙂
Teraz drugi bejbik sie szykuje 🙂 narazie ma cale 2.5-3 cm 🙂 figluje w brzuszku, wszystko ma na miejscu – na tyle na ile mozna okreslic badaniem USG w tym wieku.
Nikt mi nie powiedzial ze bycie ojcem to tak wspaniala sprawa!
Re: Ghandi i eurasek
Historia niesamowita, mnie samej zakrecily sie lzy w oczach.
Tylko szczescia moge wam zyczyc.
Pozdrawiam
Anna
Re: Ghandi i eurasek
Ghandi, obejrzałam zdjęcia Twojego synka i Szanownej Małżonki, i chcę powiedzieć, że nie powinniście przestać na dwóch sztukach potomstwa, bo prototyp jest śliczny. zapełnijcie świat tak pięknym potomstwem, a życie będzie przyjemniejsze. My z mężem też nie zasypujemy gruszek w popiele, bo nasz Przemek też jest cudny a kolejne szczęście pojawi się w lutym. niestety nie mogę się pochwalić zdjęciami bo są niezeskanowane (może kiedyś).
pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i uśmiechu,
Anka.
Re: Ghandi i eurasek
hihih dzieki 🙂
wiesz, narazie 2 to wystarczajaco. Nie chce meic wiecej dzieci, 2 to akurat tyle ile mozemy wyzywic i zapewnic im dobry byt:_)
Pozatym nie mam zamiaru siedziec cale zycie w pieluchach 🙂
Nikt mi nie powiedzial ze bycie ojcem to tak wspaniala sprawa!
Re: Ghandi i eurasek
Dzieki dzieki :-)))))
staramy sie ile wlezie 🙂
Nikt mi nie powiedzial ze bycie ojcem to tak wspaniala sprawa!
Re: Ghandi i eurasek
Bartku
Nie zrozum mnie jakoś źle ale…uwielbiam Cie 🙂 Uwielbiam ludzi o takiej wrażliwości,mądrości i jakimś pięknie które tkwi w ich uczuciach.Dawno nie miałam okazji wysłuchać tak przepięknej histori Wielkiej Miłości i narodzin Jej Owocu 🙂 Jesteś cudowny wrażliwym mężczyzną o głebokim wnętrzu.
Cieszę się Waszą Miłością.
Ucałuj Żonę i Synka
Pozdrawiam ciepło
giasu
Re: Ghandi i eurasek
Bardzo piękna historia. Miałam wrażenie, jak bym czytała streszczenie jakiegoś harlequina, gdzie na końcu jest…i żyli długo i szczęśliwie. Czego Wam bardzo życzę. Tak piękną miłość trzeba pielęgnować.
Pozdrawiam. Kaśka.
Re: Ghandi i eurasek
🙂
nie zrozumialem zle. Ciesze sie ze nasza historia jest taka jaka jest – szczesliwa 🙂
Czasem zdarzaja sie ciche dni, ale, nie ma rozy bez kolcow 🙂
Naprawde jestem bardzo szczesliwy 🙂
Jedni stawiaja na kariere, inni na pieniadze, jeszcze ini na cos innego.
Ja stawiam na moja Rodzine, na Milosc i na nasze Dzieci. Cala reszta mnie nie interesuje 🙂
Nikt mi nie powiedzial ze bycie ojcem to tak wspaniala sprawa!
Re: Ghandi i eurasek
z tą łezką to nie tylko u Pań 😉
Re: Ghandi i eurasek
Popłakałam się ze wzruszenia. Stroniczka też jest fajna, a Wy bardzo sympatyczni.
Pozdrawiam,
Asia
Re: Ghandi i eurasek
Ciesze sie ze spodobala Wam sie ta historia 🙂 mam nadzieje ze niedlugo (5 maja 2003) dopisze kolejny rozdzial 🙂 tym razem moze bedzie dziewczynka 🙂 kto wie co Bog da 🙂
Nikt mi nie powiedzial ze bycie ojcem to tak wspaniala sprawa!
Re: Ghandi i eurasek
Chciałabym kiedyś coś takiego usłyszeć od swojego męża!!! Piękna opowieść!
Pozdrawiam – Ewelina z Nikolą
Re: Ghandi i eurasek
po prostu piekna historia 🙂
fajnie ze sa jeszcze na swiecie oprocz zgorzknialych i nieszczesliwych tacy ktorzy ciesza sie tym co maja 🙂
zycze wszystkim takiego optymizmu 🙂
a antoni jest po prostu piekny 🙂
jas tez bedzie… 🙂
pozdrawiamy serdecznie
kasia i 32-tyg chlopaczek
Re: Ghandi i eurasek
po prostu piekna historia 🙂
fajnie ze sa jeszcze na swiecie oprocz zgorzknialych i nieszczesliwych tacy ktorzy ciesza sie tym co maja 🙂
zycze wszystkim takiego optymizmu 🙂
a antoni jest cudnej urody 🙂
jas tez bedzie… 🙂
pozdrawiamy serdecznie
kasia i 32-tyg chlopaczek
Re: Ghandi i eurasek
Hej Ghandi! Czy Ty przypadkiem nie odwiedzasz innego forum, takiego związanego z samochodami? Bo mój mąż to czytuje namiętnie i ostatnio natknęłam się na “znajome” Ghandi :o)
Pozdrawiam Was.
Dorcia – 17.08.2003
Re: Ghandi i eurasek
🙂
Pinia i Leon(08.08.2002.)
Re: Ghandi i eurasek
sliczna historia…
miska i bobo na 10. pazdziernika[obrazek]https://C:/FUJIFILM/EZTOUCH/2003/e) 20tyg2
Znasz odpowiedź na pytanie: Ghandi i eurasek