Może Wy podpowiecie mi,co zrobić w następującej sytuacji…
Otóż Patryka urodziłam przez cesarskie cięcie ze wskazań lekarskich (niewspółmierność porodowa). Bylam umówiona na poród z moją ginką. Po podaniu oksytocyny okazało się,że tętno spada i że konieczne będzie cesarskie cięcie. Moja ginka miała właśnie dyżur,także ona robiła operację. Prowadziła całą moją ciążę i byłam z niej zadowolona. Chciałam się jej w jakiś sposób odwdzięczyć za wszystko i postanowiłam,że kupię jej prezent (byłam przekonana,że nie będzie chcła wziąć pieniędzy). Poprosiłam koleżankę (która nota bene jest dobrą znajomą mojej ginki),żeby podpytała ją,co woli pieniądze czy prezent.Odpowiedź zwaliła mnie z nóg..Otóż pani doktor powiedziała bez cienia krępacji,że chce pieniądze,bo prezenty to bez przerwy dostaje.A gdy koleżanka zapytała ile,ona odpowiedziała,że za cesarkę to bierze od 500,00 zł do 2.000,00!! Jakież było moje zdziwienie,gdy to usłyszałam!Nie prosiłam się o cesarkę,chciałam rodzić naturalnie,nie mam tylu pieniędzy,żeby jej zapłacić. Mogę jej dać góra 200,00 zł i zastanaiwam się teraz czy jej dać to 200,00, czy w ogóle nic nie dawać i po prostu zmienić ginekologa nie pokazując jej się na oczy?
Orlika&Patryś 19-08-03
28 odpowiedzi na pytanie: Ginekolog,co zrobić?
Re: Ginekolog,co zrobić?
Następny żart???
Niewiarygodne…
Re: Ginekolog,co zrobić?
cholerka, trochę głupia sytuacja…
z jednej strony mogłabyś się jej na oczy nie pokazywać, ale nie wiadomo jak się Twoje życie potoczy i czy kiedyś zupełnie przypadkiem się na nią nie natkniesz… wtedy to będzie Ci naprawdę głupio;
poza tym w niezręcznej sytuacji jest też Twoja koleżanka, tzn. będzie jak z oczu znikniesz ginekolożce;
swoją drogą ginekolożka też ma tupet !!!
tak czy inaczej ja bym za te 200 kupiła mega bukiet, tak żeby babie szczęka opadła i niby nigdy nic poszła i za opiekę podziękowała… i oczywiście wtedy zmieniłabym lekarza;
[i]Ewa i Krzyś (10 mies.)
Re: Ginekolog,co zrobić?
Ja bym zmieniła…
Chodzenie do niej chyba nie ma już większego sensu, skoro tak cię rozczarowała…
Reszty nie skomentuję… Eh…
Beata i Ptyśka-Kasownik (30.01.03)
Re: Ginekolog,co zrobić?
Tym razem,nie żart…
Orlika&Patryś 19-08-03
Re: Ginekolog,co zrobić?
wiesz ja bym chyba ja po prostu olala!!!
ale przemysl to jeszcze, bo moze okazac sie pomocna przy kolejnym maluszku itp?
Re: Ginekolog,co zrobić?
Kolejny Skandal w krakowie?!!!!!!!!!
W któtym to szpitalu????
olej ją!!
Nie jeden lekarz w Krakowie!Co innego gdybyś nie miała wyboru.
Ala i Filipek
ur.29.07.2003
Re: Ginekolog,co zrobić?
Nie dać wogóle!!!!!!!!!!!!!!! To był jej obowiązek. Ona była w pracy, a Ty rodziałaś w szpitalu państwowym a nie w prywatnej klinice.
Za te pieniądze co miałaś jej dać kup sobie i Patryczkowi coś ładnego.
Basia & Amelka o oczach jak karmelki – 07.09.2003
Re: Ginekolog,co zrobić?
Sprawa jest delikatna, trzeba chyba zastosować zasadę “wilk syty i owca cała”. Nie wiesz czy kiedyś nie natkniesz się na ginkę-tupeciarkę. Przychylam się do opini by kupić mega bukiet i zmienić gina. Teraz przynajmniej wiesz gdzie uderzyć ( i za ile ) jeśli chciałabyś kiedyś drugą cesarkę.
Aga i Ania
Re: Ginekolog,co zrobić?
No krew mnie zaleje !!!!!!!!!!!! Co te baby sobie wyobrazają Ciekawa jestem co by sie stało gdyby ona akurat nie miała w ten dzień dyżuru. Inna zrobiłaby cesarkę i tyle. Dobrze Ci radz ktoras z dziewczyn, kup wielgachny bukiecior albo wloz 2 stowki w koperte i wypisz sie od zachłannicy.
Napisz jak poszło
Pozdrowienia
monika i mały Maksio ur. 31.07
Re: Ginekolog,co zrobić?
Mam nadzieje, ze nie bede musiala korzystac z jej “pomocy”,chociaz musze przyznac, ze jako lekarz ginekolog-polonik sprawdzila sie w 100%.Druga strona medalu to jej zachlannosc.
Orlika&Patryś 19-08-03
Re: Ginekolog,co zrobić?
rany wrrrr
czy ona wie ze to podpytywanie sie bylo od ciebie?
straszne, szok, co za $^*&(&^( (&^%^$%$$#(* &%%^$%$%$%$%^$&
Re: Ginekolog,co zrobić?
uuu,czyżby pod tym kodem kryły się jakieś wulgaryzmy?:) Moja koleżanka była wielce zdziwiona jej zachowaniem.Ona (ginka) wiedziała,że jesteśmy koleżankami…
Orlika&Patryś 19-08-03
Re: Ginekolog,co zrobić?
Piszesz, że byłaś z nią umówiona na poród. Miśiałyście więc omówić kwestie wynagrodzenia. w obecnych czasach umówienie się z lekarzem na poród jest jednoznaczne z zapłatą za taką usługę. Jeśli poród wypada na czas jego dyżuru płaci się wtedy minimalną stawkę, Szkoda, że ta kwestia była niedograna.
Ja na Twoim miejscu po prostu porozmawiałabym z nią i powiedziała, że nie stać cię na taki wydatek, ale chciałaś jej mimo wszystko podziękować za tak dobrą opiekę i wrenczyła albo te 200 zł, bo tylko na tyle cię stać, albo ten ogromny bukiet kwiatów. Na pewno zrobiłoby się jej głupio. Jeśłi nie to na pewno zmieniłabym lekarza, ale sumienie miałabyś już spokojne, że sprawę rozwiązałaś.
Pozdrawiam
Aneta i Tymek (20.10.2003)
Re: Ginekolog,co zrobić?
Wybacz ale zupełnie nie zgadzam się z tym co napisałaś. Bardzo razi mnie stwierdzenie “wynagrodzenie” w kontekście porodu. Wynagrodzenie lekarz dostaje ze szpitala a pozostałe kwoty otrzymywane do ręki to ni mniej ni więcej tylko łapówka.
Niestety ale my same płacąc za porody doprowadzamy do sytuacji, że taka pani ginekolog czuje się bezkarnie i bez żenady wymienia kwoty, za które gotowa jest odebrać poród.
Basia z Jagódką (28.06.2003)
Re: Ginekolog,co zrobić?
Jezu co za bezczelnosc – szczyt chamstwa i bark profesjonalizmu.
Ja juz bym do niej nie poszla – bo zwyczajnie moze cie teraz olewac jesli nie dostanie ani grosza.
Wiolka i Julka 05-03-2003
Re: Ginekolog,co zrobić?
Tak,kazała mi przyjechać w dniu,kiedy ma dyżur i nic nie wspominała,że to kosztuje…
Orlika&Patryś 19-08-03
Re: Ginekolog,co zrobić?
Ja bym zmienila….. i to od zaraz.
xoxo i KAYA 3.27.03
Re: Ginekolog,co zrobić?
ja uważam, ze jeśli bierze sie lekarza do porodu, to nalezy kwestię finansową ustalić wcześniej. i równiez w wypadku cc, jak sobie lekarka życzy. potem można zastanowić się, czy faktycznie chcesz w kobietą rodzić. bo pewnie, gdyby Ci na początek zaśpiewała, ze chce 2000 zł za operację, to bys jej podziękowała.
dlatego ja bym jej zapłaciła tyle, ile uzgodniliście wcześniej. zresztą lekarka miała dyżur i przeprowadzenie operacji było jej obowiązkiem, bo miałas wskazania, a nie były to Twoje “fanaberie”.
jeśli nie ustaliłaś z nią ceny przed, to lekarka mogła sobie pomyślec, ze skoro ją chcesz osobiście na poród, to stać Cie na każdą cenę….
a 200 zł za poród nawet naturalny to mało dla lekarza. dziewczyny pisały, ze raczej dla lekarza ponizej 1000 zł się nie schodzi z ofertą:(((
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: Ginekolog,co zrobić?
w takim razie poszłabym do lekarki i powiedziała, ze nie sądziłaś, ze będziesz musiała płacić, skoro sama Cie wołała na swój dyżur. co innego, jesli Ty sama byś jej zaproponowała, ze chcesz ją przy porodzie.
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: Ginekolog,co zrobić?
abstrahujac od calej tej sytuacji – jak ktos przychodzi do porodu po godzinach to juz chyba po prostu mu placisz za to ze masz prywatnego lekarza i jak dla mnie to lapowka nie jest….
co do tej lekarki to dla mnie to jest lekki szok, nie musisz jej nic dawac moim zdaniem, bo skoro mowiac trywialnie nie zakrecila sie kolo interesu – czyli nie dogadala sie z toba mialas swiete prawo przypuszczac, ze jest mila i tyle
kup jej kwaitki i powiedz ze sie nie spodziewlas ze to jest usluga platna i zmien lekarza, aczkolwiek podejrzewam ze nie ma takiego ktory by do porodu jechal za darmo….
niestety takie czasy
Gaba i Marysia + Fasola! (9 tygodni)
Znasz odpowiedź na pytanie: Ginekolog,co zrobić?