gniecenie brzucha w trakcie porodu

wiele z was pisze o gnieceniu brzucha przez położną w trakcie porodu. Czy to konieczne? Czy może lepiej nie dać się gnieść?

18 odpowiedzi na pytanie: gniecenie brzucha w trakcie porodu

  1. Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

    Mnie lekarz potężnej postury, wręcz rzucił się na brzuch i wypchnął synka, bo juz zbyt długo to trwało i obawiał się, że uduszę dziecko. Pomogło. Może czasem poprostu tak trzeba?
    Ludmiła

    • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

      w trakcie porodu nikt nie naciskal na moj brzuch… Ale przed urodzeniem lozyska a raczej w trakcie….lekarz..zrobil to kilka razy dosyc mocno…brrrrr..oj bolalo nawet..krzyknelam…ze boli:-(

      KaSieK i MaRtuSiA (pol roczku)

      • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

        Ja osobiście tego nie przeżyłam (chociaż dusili mi brzuch przy wydalaniu łożyska, bo nie chciało się odczepić), ale to dla mnie nie miało już znaczenia, bo wówczas trzymałam w ramionach już Julkę i to, co się działo po porodzie ze mną nie miało już znaczenia. Natomiast słyszałam i czytałam, że czasami takie duszenie brzucha jest konieczne w przypadku, gdy poród trwa zbyt długo, gdy kobieta jest już tak zmęczona, że nie ma siły przeć, bo takie sytuacje powodują podduszanie dziecka i w efekcie niepotzrebne komplikacje. Z tego co wiem, to takie coś aż ta bardzo nie boli, a ratuje czasami dzidziusia. Tak więc na pewno nie wzbraniaj się od tego, gdy będzie taka konieczność – a to określi lekarz. Nikt nie rzuci Ci się na brzuch bez potrzeby 🙂

        Duża buźka

        Gacka i Julka

        • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

          Ja miałam cc i lekarka ważąca około 60 kg dosłownie położyła mi sie na brzuchu – miałam wrażenie że mi żebra połamie, mnie osobiście to bolało

          Kaska i Mikołaj 18.09

          • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

            U mnie nie było to konieczne, ale znam to z opowiadań koleżanki, która miała bardzo dłygi i ciężki poród ze względu na budowę anatomiczną (kość miednicy była tak ukształtowana, że nie pozwalała maleństwu wydostać się na świat) gdy po 14 godzinach męki lekarz podjął decyzję że trzeba zrobić cc, koleżanka postanowiła zmobilizować wszystkie siły i spróbować ostatni raz, niestety sił nie zostało jej zbyt wiele dlatego położna położyła się na jej brzuchu a lekarz wyciągnął dziecko. Dzięki temu obeszło się bez cc.

            Życzę by w Twoim przypadku wszystko poszło jak po maśle bez dodatkowych zabiegów.

            pozdrawiam,

            • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

              mnie położna właściwie to rzucała się na brzuchu pod sam koniec żeby pomóc wyjść Jasiowi. Nie bolało.
              Kiedyś gdzieś przeczytałam że czasami takie wyciskanie dzieciątka może doprowadzić do uszkodzenia np. bioderek albo innych kosteczek dzidzi.
              Gdybym o tym przeczytałą wcześniej nie pozwoliłabym się im rzucać po moim brzuchu.
              Sama zdecydujesz co robić.
              Pozrdawiamy, będzie dobrze.

              Madusia i Jaś (11.02.04)

              • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                Mnie tez uciskali brzuch, ale raczej o tym mi mąz powiedział, bo ja nawet tego nie czułam, gdyż byłam skoncentrowana na parciu i ukróceniu mych męk związanych z nie łatwym porodem. To nie jest takie straszne. Poza tym gdy “gniotą” myśli się już o czymś innym i słyszy np. jest już główka, albo widać włoski

                ,

                • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                  Mine położna wygniotła gdzieś w połowie porodu, bo główka zbyt wolno schodziła do kanału rodnego. Jedną ręką sprawdzała gdzie główka jest, a drugą pchała…
                  Do przyjemności to to raczej nie należało i nie wiem czy było konieczne?
                  Na całe szczęście zrobiła to tylkko raz!

                  [Zobacz stronę]

                  • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                    Nie CHCe Was straszyc ale dobrze sie zastanowcie zanim na to pozwolicie.
                    Mojej siostrze lekarz takze rzucil sie na brzuch, zgniotł dziewczynce przewod pokarmowy i niestety umarla kilka godzin pozniej…
                    smutne ale prawdziwe

                    Gdyby mnie ktokolwiek z personelu cos takiego chcial zrobic bede bardzo mocno kopac i rzucac mięskiem na prawo i lewo!

                    Pozdr
                    KEJT

                    • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                      • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                        Jedna z forumowiczek, położna z mała Nadią (nie pamiętam nicka) pisała już kiedyś żeby nie pozwalać na takie gniecenie, bo można uszkdzic Maluszka.

                        Mi położnik też pomógł przy ostatnim parciu. Tylko on nie gniótł ale tak ułożył rękę że Jaś się nie cofał tylko zmierzał ku światłu;-)) Na szczęście nic się nie stało.

                        Aba i Jaś (04.11.03)

                        • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                          to straszne co napisałaś…

                          też mi się wydaje że to nie bezpieczne, dlatego właśnie zaczęłam ten wątek, tym bardziej że wiele dziewczyn mówi że lekarz lub położna dosłownie kładzie się na brzuchu. Jak takie maleństwo ma to wytrzymać

                          • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                            To straszne co piszecie!!!!!! Ja mojego synka wypychalam przez 1,5 godz. i nikt mi brzucha nie gniotl. Dopiero po porodzie lekarz naciskal na brzuch, zeby ta cala krew wyplynela, pomimo tego ze bylam na zzo, nie nalezalo to do przyjemnosci, ale to juz bylo po wiec bylam wymeczona i chcialam zeby mi dano spokoj.

                            pozdrowionka

                            marta i kasper 31/01/04

                            • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                              Mi też się lekarka położyła na brzuchu i jeszcze “skakała”, ale jak powiedziałam o tym później mojemu lekarzowi, to powiedział, że lekarze nie mają prawa tego robić, bo to jest bardzo niebezpieczne. Podobno najmniej groźnym powikłaniem jest połamanie żeber, a najczęściej się zdarza pęknięcie macicy albo wątroby. To słowa mojego lekarza. Niestety nikt się tym nie przejmuje… Powiedział też, że w ostateczności można dziecko łokciem wypychać, ale na pewno nie całym ciężarem ciała.

                              Kra i Wiktorek (19.11.2003)

                              • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                                Myślę, że dobry lekarz wie, co robi i ja się nie wtrącam do takich decyzji. Mi też się położył trochę na brzuchu, ale to tylko widziałam, a nie odczuwałam jako ból. Jestem mu za to wdzięczna, bo główka Oli rodziła się z przerwą na oddech i gdyby nie ta “pomoc” może by tam jeszcze dłużej została. Dostała 9 pkt. za trochę siną główkę, co jej szybko przeszło, ale gdyby nie ucisk lekarza mogłoby być gorzej. Lekki ból czułam tylko, gdy naciskał ręką brzuch przy wydalaniu łożyska, ale dzięki temu wyszło całe i to już drobiazg. Nikt, Broń Boże, po mnie nie skakał, jak to niektórzy opisują i pewno chodziło tu o przeciwdziałanie cofaniu się dzidziusia i skrócenie czasu jego przebywania w tym najwęższym odcinku. Głowa do góry, będzie dobrze!

                                Kordelia z Olą 10.04.04

                                • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                                  Znajomej lekarz “wyciskał” dziecko i pękła czaszka dzidziusia, zrobiła się torbiel i jakis powazne powikłania.

                                  Ulka i Kacperek (15 lipca 2003r.)

                                  • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                                    U nas po przycisnieciu mojego brzucha przez lekarza podczas porodu Misiek mial cala glowke fioletowa (popekane naczynka krwionosne) bo ucisk spowodowal zwiekszenie cisnienia w brzuchu. Na szczescie po ok. 1 miesiacu po urazach nie bylo sladu.

                                    SOSNA i Michałek(20/07/03)

                                    • Re: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                                      Nikt nie dotykal mojego brzucha!
                                      A skakanie lub silne uciskanie jest nie do pomyslenia. Mozna zrobic dzieciatku krzywde.

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: gniecenie brzucha w trakcie porodu

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general