Histeryzujący trzylatek

Tak własnie w ostatnich dniach mogę nazwać Maćka.
Bardzo szybko się denerwuje.
Krzyczy bez powodu.
Kopie, bije, rzuca się na podłogę.
Rzuca przedmiotami, które ma pod ręką…
I wszystko próbuje wymusić płaczem.
Jest bardzo agresywny i cały na “nie”…
Staram się zawsze spokojnie ale stanowczo wyjaśnić, wytłumaczyć.
W czasie tych napadów pełnych złości daję mu czas na wykrzyczenie się…zresztą on sam jak kogoś w tym momencie widzi nakręca się jeszcze bardziej.

Dwa razy był świadkiem jak ja się denerwuję…
Otóż gdy na coś nie pozwoliłam on zaczynał płakać…wtedy ewakuowała moja mama i brała go na ręce…i to był ten moment krytyczny…
Na kolejne tłumaczenie mojej mamie, że tymi zakazami nie wyrządzam mu krzywdy nie miałam już sił i w efekcie sama wybuchałam złością – na Babcię… A Babcia wychodziła z pokoju z dzieckiem w ramionach…ja zostawałam w pokoju z ogromnym kacem moralnym.

Zdaję sobie sprawę, że mogłam zawinić… Ale naprawdę ciężko jest wychowywać dzieko pod okiem dziadków.

Czy mam mu pozwalać na to “wypłakanie się”, czy łagodzić jakoś te histerie??
Do tej pory dawałam mu czas… Ale boję się, że przez takie ataki stanie się jeszcze bardziej nerwowy…
A takiego “łatwego w obsłudze” miałam synka…

Beata i

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Histeryzujący trzylatek

  1. Re: Histeryzujący trzylatek

    Ups, chyba źle zrozumiałam pytanie ;)))

    I z jednym i z drugim.
    Szczególnie to – “a on niech sobie odpocznie” – normalnie uwielbiam 🙂

    • Re: Histeryzujący trzylatek

      Ja codziennie sobie obiecuję, że nie będę pokazywać nerwów przy Patryku. Ale mówić to jedno, a dokonać tego to drugie. Zwłaszcza przy takim uparciuchu jak Patryk. Ale człowiek jest tylko człowiekiem. Co tu dużo mówić. Ale staram się.

      • Re: Histeryzujący trzylatek

        Kochana, wierzę Ci.
        I z całgo serca życzę meeega dawki cierpliwości. Trzymaj się!!!

        GOHA i Dareczek (02.04.03)

        • Re: Histeryzujący trzylatek

          Już rozumiem 🙂
          Czyli generalnie podobny model.
          Poniekąd pocieszające jest to że moja Mama nie jest odosobniona w swoich poglądach 😉

          Beata i

          • Re: Histeryzujący trzylatek

            W dobrym momencie weszłam na te 3-latki…
            U nas od jakiegoś tygodnia:
            Przytoczę trochę Twojego opisu, bo u nas jest właśnie tak:

            Bardzo szybko się denerwuje.
            Krzyczy bez powodu (dla mnie bez powodu, on sobie zawsze jakiś znajdzie, najmniejszy nawet).
            rzuca się na podłogę (ale to nie nowość :))
            Rzuca przedmiotami, które ma pod ręką… (to też nie nowość)

            Już mi sił, cierpliwości brakuje. Klapsów nie dostaje, ale zaczynam podnosić głos (a obiecałam sobie zawsze, że robić tego nie będę)
            Już też chwilami nie mam pojęcia co robić, więc poczytam co napisały dziewczyny, a Tobie mogę napisać, że nie jesteś sama. Wiem, że to i tak nie pomoże 🙂

            Ania i

            • Re: Histeryzujący trzylatek

              W odpowiedzi na:


              Nine nakręca dopytywanie sie co sie dzieje, tłumaczenie i tak dalej. Jak sie wypłacze to sama przychodzi sie przytulić.


              Dokładnie, u nas jest tak samo. Jak na nieszczęscie przy histerii jesteśmy albo u moich rodziców, albo u Darka, od razu jest nadskakiwanie “a co chcesz, co się dzieje, a może żelka, amoże herbatki, jabłuszka, sruszka” i tak dalej. A Oluś się jeszcze gorzej drze, I walczę i tłumaczę, żeby dać mu spokój, bo za chwile będzie dobrze i powie do nas “juś”czekając na przemowę o Jego awanturze i przytulenie się:)
              No ale na razie cienko nam wychodzi ta walka 🙁

              Ania i

              • Re: Histeryzujący trzylatek

                W odpowiedzi na:


                Wiem, że to i tak nie pomoże 🙂


                Mylisz się 😉
                Może to słabe pocieszenie, albo nie fair z mojej strony… Ale jednak jest mi lepiej gdy czytam, że nie jest to tylko nasz problem.
                I też klapsów nie dajemy…choć ze wstydem przyznam, że zdarzyło się…
                I też zaczynamy podnosić głos…co widzę że raczej odwrotny daje efekt… Albo żaden.
                Najlepiej te sytuacje się kończą gdy:
                a. jestem spokojna i cierpliwa…
                b. nikt się wtedy nie wtrąca

                Kiedy ktoś jednak chce dorzucić swoje trzy grosze ja tracę swój spokój i cierpliwość…odbija się to też niestety na dziecku…mam nadzieję, że kiedyś zrozumieją…

                Powodzenia życzę 🙂

                Beata i

                • Re: Histeryzujący trzylatek

                  W odpowiedzi na:


                  Nawet konsekwentne kary nie robią wrazenia – nie ma bajki, nie ma ulubionej kolacji, nie ma wyjścia do zoo itd. Obietnice nagrody też nie dają skutku.


                  U nas najspokojniej Oluś chyba przyjmuje kary 🙁 Nie było bajki, nawet nie krzyczał, zastosowaliśmy magnesy, jak uzbiera 9 to prezent. Jakiś czas działało, albo ten czas był lepszy niz obecny. W tej chwili potrafi coś zbroić i mówi “Oluś niegećny” i chce iść ściągac magnes 🙁

                  Ania i

                  • Re: Histeryzujący trzylatek

                    W odpowiedzi na:


                    bo ja dziecko dokładniej bym umyła


                    taaaaa, a u nas “jaką macie zupkę” – mówię np. a nie wiem jeszcze (jeśli jestem np. poza domem), bo Darek robi… No to słyszę, że jak Darek robi to będzie jałowa (cokolwiek to znaczy przy zupie)
                    Z góry założone, że będzie coś źle zrobione 🙁

                    Ania i

                    • Re: Histeryzujący trzylatek

                      Masz rację, na pewno trochę pomaga, że nie ma się takiego jednego odosobnionego przypadku histeryka 🙂

                      Ania i

                      • Re: Histeryzujący trzylatek

                        no to co możemy zrobić żeby nad nimi zapanować? Wyobraz sobie ze u babci Basia jest o 100% lepsza i nic jej nie dolega żadne swędzenie! a jak przyjdzie jej to na myśł to jedno babci spojzenie i już nic nie swędzi ! o co tu chodzi???Może zastosuje twój sposób z magnesami…. ostatnio na fali jest hulajnoga więc moze zadziała???
                        pozdrawiam pap

                        • Re: Histeryzujący trzylatek

                          To tylko napiszę że u nas jest dokładnie to samo…jakbym o Maćku czytała i naszym otoczeniu…

                          A najbardziej rozwala mnie taka sytuacja:
                          Rodzinna imprezka…moja Mama, Teściowie i reszta.
                          Maciek zaczyna krzyczeć i płakać, ja (lub mąż) dziecko wyprowadzam…
                          płacz się oczywiście wzmaga, ale po chwili dziecko się uspokaja.
                          Gadamy i wszystko wraca do normy.
                          Komentarz rodzinki: jesteśmy dla niego za surowi bo płacze okropnie gdy go wyprowadzam…
                          Rozmowa się rozkręca i wszyscy jak jeden mąż dochodzą do wniosku, że klapsy to super metoda wychowawcza…

                          Beata i

                          • Re: Histeryzujący trzylatek

                            A i jeszcze coś dopiszę 🙂

                            We wszystkim tu się zgadzam, jak podnoszę głos, On też zaczyna krzyczeć MAMUSIAAAAAAAAAA, albo NIE KIĆ!!!
                            punkty a i b idealne, naprawdę działają, ale jak tu się stosować jak dni są coraz gorsze (wg mnie oczywiście)
                            Ostatnie zdanie idealnie pasuje do mnie, gotuje się we mnie, jak ktoś się wtrąca, albo nie słucha tego co mówię (żeby dał mu spokój)
                            ale nad tym pracuję od urodzenia Olusia i tak jak pisałam efekty marne, jest na pewno troszeńkę lepiej, ale to nie wystarczy 🙁

                            Ania i

                            • Re: Histeryzujący trzylatek

                              Oluś ma jeszcze smoka do spania w południe, czasem nad ranem, ale bardzo rzadko. I dzisiejsza sytuacja. Jechaliśmy rano, a babcia(moja mama) miała przyjść trochę z nim posiedzieć. Mówimy, że zaraz przyjdzie babcia. Na to Oluś “o jeny, ować dudusia” (czyli chować dudusia). On jej oddaje bez problemu, a przy nas wielkie histerie i licytacje, że jeszcze tośkę i tośkę. Jak jest babcia i On się akurat budzi, od razu wyciaga raczkę ze smokiem…
                              Spróbujcie z tymi magnesami. Może u nas już mu się to “przejadło” 🙁 Bo prezent czeka już drugi tydzień, jak wcześniej byłam załamana, bo co 2-3 dzień coś miał dostawać, tak teraz nei wiem kiedy mu wręczę 🙂
                              A ja chyba wyslę smsa do niani i chcąc nie chcąc wszystkie z forum poznacie mnie i moją rodzinkę

                              Ania i

                              • Re: Histeryzujący trzylatek

                                Błagam cię ! tylko nie takie rzeczy! Jej objawy są bardziej reakcją na moje zakazy albo nakazy niż impulsem samym z siebie. Ja mam wrażenie że Basiek chce zamanifestować swój bunt i nic innego nie przychodzi jej do głowy. Nie robi tak nigdy kiedy jest w obcym otoczeniu albo nawet u babci – dom na nią wpływa swędząco ;-))) a poza tym mam z nią jeszcze jeden problem mianowicie ‘dziadek ‘. Mój teścio jest w sumie super bo na każde moje zawołanie wpada i uwielbia zajmować się dzieciakami ale Basia od pewnego czasu po prostu go nie toleruje – kiedy on chce coś zobaczyć w tv to ona będzie robić wszystko żeby on tego nie zobaczył – zasłonię ci, będę rzucać piłką to nie zobaczysz. Albo po prostu jest niemiła – nie dam ci tego to nie dla ciebie, nie wpuszcze cię, nie zaproszę cie na przyjęcie, nie wchodz tu…. jest mi tak strasznie przykro i jemu też i nic nie pomaga: łagodne tłumaczenie ze dziadzius jest kochany itd że nie lubię tego co ona mówi itd ona dalej swoje. Ręce mi opadają. pozdrawiam
                                pap

                                • Re: Histeryzujący trzylatek

                                  W odpowiedzi na:


                                  W tej chwili potrafi coś zbroić i mówi “Oluś niegećny” i chce iść ściągac magnes 🙁


                                  U nas łóżeczko z założonymi szczebelkami było taki azylem wyciszającym (z braku bardziej odpowiedniego miejsca)…
                                  to teraz słyszę tekst “załóź ściebelki, pójdę psiemyśleć”…

                                  Beata i

                                  • Re: Histeryzujący trzylatek

                                    Dwa dni temu byliśmy u Darka i Oluś nas nie słuchał, no to też usłyszałam, że może powinniśmy dać raz na jakiś czas klapa, bo nas nie słucha i troche sie zacznie bać…bo była tam dziewczynka taka bardzo grzeczna, naprawdę słuchała mamy, ale podobno nie raz klapsa dostała…

                                    Ania i

                                    • Re: Histeryzujący trzylatek

                                      no czy nie słodkie te nasze histeryczne dzieci?

                                      Ania i

                                      • Re: Histeryzujący trzylatek

                                        Moja mama dziwi się jak mój mąz cokolwiek robi przy Ninie – jak ja karmi/ kapie itd – bo “żaden tata nie zajmie sie dzieckiem tak jak mama”.
                                        Na każdym kroku słyszę jakieś komentarza, mieszkanie z moją mamą wykańcza mnie nerwowo, a nie wiem ile to jeszcze potrwa….

                                        Nina (prawie 3.5)

                                        • Re: Histeryzujący trzylatek

                                          Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem…

                                          Ale mimo tego ja się całkiem dobrze z moją Mamą dogaduję…w końcu spędzamy ze sobą dużo czasu.
                                          Nie możemy tylko poruszać niektórych tematów bo wtedy jest bardzo nerwowo…
                                          I w jednym się zgadzamy w 100%…osobne mieszkanie wyszłoby nam na dobre.

                                          Czego i Tobie Moniko życzę 🙂

                                          Ps. Pytałam kiedyś na gg do którego przedszkola chodzi Ninka, ale chyba do Was nie doszło…miałam na oku nr 109 (zrobiono tam 25 dodatkowych miejsc)… Ale się “spóźniłam”…i jestem w punkcie wyjścia 🙁

                                          Beata i

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Histeryzujący trzylatek

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general