historyjka o wartości…..(własnej też)

20 dolarow..

Dobrze znany mówca rozpoczal seminarium trzymajac w reku dwudziestodolarowy
banknot. Do dwustu osób na sali skierowal pytanie:
– Kto chcialby dostac ten banknot??.
Ludzie zaczeli podnosic rece. Spiker powiedzial… Mam zamiar dac ten banknot jednemu z was, ale najpierw pozwólcie ze cos zrobie?!…. i zaczal miac banknot.
Pokazal zgnieciony banknot i zapytal:
– Kto w dalszym ciagu to chce? Rece znowu sie podniosly…
– A gdybym zrobil to?? -zapytal mówca…. i rzucil banknot na ziemie.
Podeptal go butami i podniósl, byl pomiety i brudny….
– A teraz kto chce te pieniadze??- rece podniosly sie po raz trzeci!!!.
– Moi przyjaciele,odebraliscie bardzo cenna lekcje.
Nie ma znaczenia co zrobilem z tym banknotem, ciagle chcieliscie go
dostac, poniewaz nie zmniejszylem jego wartosci. To jest wciaz warte 20 $.!!!
– Wiele razy w zyciu jestesmy powaleni na ziemie, zmieci i rzuceni w bloto
przez decyzje, które kiedys podjelismy i okolicznosci, które stanely nam
na drodze. Czujemy sie przez to mniej wartosciowi. Ale to nie ma znaczenia co
sie stalo i co sie jeszcze stanie… TY nigdy nie stracisz swojej wartosci: brudny czy czysty, zmiety czy w dobrej formie, jestes ciagle bezcenny dla tych,
którzy Cie kochaja. Wartosc naszego zycia nie wynika z tego co robimy, ani
nie zalezy od tego, kogo znamy, lecz KIM JESTESMY!
Jestes wyjatkowy ! nigdy o tym nie zapomnij!
Licz swoje blogoslawienstwa, nie problemy!.

pozdrawiam gorąco
zaba mama kasiulinki 22.06.03 (jutro 5 m-cy!!!!)

15 odpowiedzi na pytanie: historyjka o wartości…..(własnej też)

  1. Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

    Przyznaję może podnieść na duchu 🙂

    Halina i Radek (05.01.2002r.)

    • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

      piękna przypowieść – prawdziwa:-)
      w sam raz dla mnie bo od 4 dni psychicznie kiepsko ze mną – a ta przypowieść podniosła mnie na duchu!
      dzięki

      ILONA I KUBEK(21.02.02)

      • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

        Przyznam szczerze trochę mnie zatkało… Ale podnosi to na duchu.

        ewka i Weronika 06.10.02

        • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

          no to bardzo sie cieszę i polecam na przyszłość, głowa do góry!!!!!!
          zaba i kasiulinka 22.06.03

          • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

            czasem warto się zatrzymać i spojrzeć na wszystko innymi oczami….
            pozdrawiam

            • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

              To coś dla mnie, poporodowe poczucie mniejszej wartości (gruba, nieatrakcyjna)
              Dzięki za taką piękną historyjkę.

              Małgosia i Weronika – 29.10.03

              • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                to w końcu dał komuś ten banknot ;P 🙂

                lubię takie historyjki.
                tez jedną przytoczę, a co:)

                “Ludzie nie wiedzą czego chcą, bo zbyt uzależniają się od innych. Kiedy zaczniemy robic to co chcemy i jak chcemy, poczujemy cudowną wolnośc. I miłośc.
                Kiedy człwoeik umiera nie żałuje, że nie miał więcej ciuchów, lepszego samochodu..załuje, ze za mało kochał. Na szczęśćie my mamy jeszcze raz..”

                to teraz moje drogie biegusiem lecimy do mężów, dzieci uściskac i powiedzieć im, ze bardzo kochamy! 🙂

                • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                  🙂 od razu lepiej

                  To ja przedstawie inna historyjkę 🙂

                  O trudności robienia rzeczy tak, aby wszystkich zadowalały

                  W południe pewnego upalnego dnia, ojciec szedł zakurzonymi ulicami miast Keshan ze swoim synem i osłem. Ojciec siedział na ośle, a syn go prowadził. „Biedny dzieciak”, powiedział przechodzień. „Próbuje tymi swoimi małymi, krótkimi nóżkami nadążyć za osłem. Jak człowiek może tak leniwie siedzieć na ośle, gdy widzi, że jego chłopak biegnie za nim taki zadyszany”. Ojciec wziął sobie uwagę do serca, zszedł z osła przy następnym rogu i pozwolił wsiąść chłopcu. Ale niedługo potem przechodzień znów podniósł głos i rzekł: ”Cóż za wstyd! Ten mały bachor siedzi tam sobie jak sułtan, a ojciec jego musi za nim biec”. Ta uwaga bardzo zraniła chłopca, który poprosił ojca, aby wspiął się i usiadł z nim. „Czy kiedykolwiek widzieliście coś takiego?” zaczęła biadolić zawoalowana kobieta: „Takie okrucieństwo wobec zwierząt. Kark biednego osła aż się ugina, a ten stary nicpoń i jego syn siedzą rozłożeni jak na dywanie. Biedne stworzenie!”. Obiekty krytyki popatrzyły na siebie i bez słowa zeszły z osła. Ale nie uszli daleko, gdy jakiś nieznajomy zaczął sobie z nich pokpiwać, mówiąc: „Wielkie nieba! Chyba aż tak głupi nie jestem? Po cóż wam ten osioł, jeśli się wam na nic zdaje, jeśli żadnego z was nie niesie?”. Ojciec wepchnął osłowi do pyska garść słomy i położył rękę na ramieniu syna. „Bez względu na to, co robimy”, powiedział, „zawsze komuś coś się nie podoba. Chyba musimy robić to, co sami uważamy za słuszne”.

                  [Zobacz stronę]

                  • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                    piękne!!! skopiowałam sobie i będe czytać codziennie

                    • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                      dobre!będe czytać często….

                      • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                        super historyjka..i jedna i druga…
                        ja swego czasu przeczytalam ksiazke..jak przestac sie martwic i zaczac zyc..z podobnymi opowiesciami.. Autor np twierdzi..ze wiekszosc naszych niepowodzen..ma poczatek w naszych umyslach..itp

                        a moje ulubione..za francuskim filozofem…moje zycie bylo pelne niepowodzen…w tym wiekszosc z nich… Nigdy sie nie wydarzyla!

                        claudia / pol roczku/

                        • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                          fajna……..superfajna…..
                          zaba z kasiulą dziś 5 m-cy!!!

                          • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                            ściskam gorąco!

                            zaba i kasiulinka dziś 5 m-cy!!!

                            • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                              świetna przypowieść – pozostałe tez…powinno się je odmawiac dziennie jak paciorek:)…Alchemik jest pełen takich mądrych historii, polecam tym które jeszcze nie czytały albo sa na życiowym zakręcie:)

                              Ola i Igorek 25.03.2003

                              • Re: historyjka o wartości…..(własnej też)

                                To jest odpowiedź na nurtujace mnie od kilku dni pytanie 🙂 Dzięki:)

                                Znasz odpowiedź na pytanie: historyjka o wartości…..(własnej też)

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general