Dziewczyny, co sdzicie o homeopatii?
Moj Maly dostal wysypki – poszlismy do lekarza i pani dr stwierdzila, ze to prawdopodobnie uczulenie. Zalecila mi odstawienie produktow mlecznych i innych krowich (karmie piersia) a Malemu przypisala Laticort do smarowania przez 3 dni.
Ten termin wlasnie sie skonczyl… W miejscach, gdzie smarowalismy kremikiem wysypka zlagodniala (moze nawet ustepuje), ale… pojawila sie w nowych miejscach !!! – pomimo eliminacji alergenu jakim jest mleko.
W tej sytuacji nasuwa sie pytanie, czy moze cos innego uczula mojego dzieciaczka, czy poprostu tradycyjne metody leczenia – jak miejscowe nakladanie masci Laticort – nie usuwaja zrodla lecz pomniejszaja obiawy wysypki? i ze moze leczenie homeopatia, w swej istocie siegajace do zrodla, bylo by bardziej na miejscu leczac i obiawy i jednoczesnie uodparniajac na ewentualnosc przyszlego zachorowania (bo takie jest podobno zalozenie homeopatii)?
Co zatem sadzicie o pediatrze-homeopacie i homeopatii wogole?
Z niecierpliwoscia czekamy na odpowiedzi od mamus, ktore stosowaly te metode leczenia dzieciaczkow i maja zdanie na temat jej efektow.
Nita i Mati (3.11.2002)
2 odpowiedzi na pytanie: Homeopatia
Re: Homeopatia
my mamy lekarza prowadzącego pediatrę homeopatę i do tej pory ani razu nie stosowaliśmy maści. michał ma skazę białkową i refluks. pani doktor wyraźnie nam powiedziała, że leki homeopatyczne nie zlikwidują skazy natomiast refluks po ostatnim leku prawie całkiem ustąpił. pani doktor daje nam granulki i później jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym. przy takich lekach nie można podawać dziecku herbatek rumiankowych. musieliśmy też zrezygnować z użycia kremów, innych leków i maści. używamy tylko linomag.
wiem jedno, dobry homeopata to podstawa, a niestety wielu jest beznadziejnych. my jesteśmy zadowoleni z naszego lekarza.
mama michałka ur.13.05.02.
Homeopatia na starcie
Witam, leczę swojego alergicznego syna Leona (4 miesiące) homeopatią. Na razie zaczynamy kurację uodparniającą. Dziś mamy poniedziałek, kuracja zaczęła się w sobotę i już są efekty. Być może jest to kwestia zastosowania nowej maści: Nanobase. Leon po skazie białkowej ma okropnie!!!!!! suchą skórę, praktycznie nic mu nie pomaga. Po tej maści już po 2 smarowaniach była widoczna poprawa. Maść jest bezpieczna, w składzie zawiera parafinę, która na skórze tworzy barierę ochronną.
Na razie kuracja trwa 3 dni, dawki leku homeopatycznego są niewielkie, ale poprawa jest.
Wierzę, że homeopatia pomaga i że nie jest to kwestia sugestii, co potwierdza się u małych pacjentów.
Dobry homeopata – podstawa, najlepiej jeszcze do tego pediatra. I tu już jest połowa sukcesu. Na pierwszej wizycie lekarz powinien przeprowadzić z mamą obszerny wywiad, dotyczący dziecka i jego przodków, aż do Twoich pradziadów, z uwzględnieniem, na co zmarli i jakie choroby przebyli. Wywiad taki trwa czasem 3-4 godziny. Byłam zdziwiona, gdy lekarka prowadząca Leona prosiła o przygotowanie jego drzewa genealogicznego.
Ważne jest czy ktoś z Twojej rodziny chorował np. na raka i czy chorował długo czy szybko zmarł po ujawnieniu się choroby. Z punktu widzenia homeopatii, to lepiej dla Twojego maluszka, gdy choroba przodka trwała długo, co oznacza, że organizm był silny i potrafił długo walczyć z chorobą.
Po takim wywiadzie homeopata zapyta się o Twego Dzidziusia: jaki jest, co lubi, czego nie, jak reaguje na różne sytuacje. Pytania mogą Cię niejednokrotnie zaskoczyć. Lekarz musi bowiem określić jakim typem homeopatycznym jest Maluszek i odpowiednio do tego dobrać mu granulki.
Wierzę w homeopatię również dlatego, że dotychczas jeszcze nic mu nie pomogło, alergolog przepisał maści sterydowe, bo tak jest najwygodniej. Antybiotyki w kremie pomogły – tzn. sączące poliki, na których już były grzyby zagoiły się, ładnie wyschły, ale po odstawieniu antybiotyku sytuacja wróciła do punktu wyjścia.
Najgorsze jest to, że Leon strasznie się drapał, jeszcze to czasem robi, ale przesypia całe noce odkąd zaczęliśmy kurację. A to najważniejsze. Nie ma nic gorszego, jak patrzenie na własne dziecko, które potwornie wyczerpane po całym dniu nie może spać, bo go swędzi buźka.
Pozdrawiam mocno!
Szczęśliwa Pinia i niedrapiący się Leon.
Znasz odpowiedź na pytanie: Homeopatia