Moja córeczka od jakiegoś czasu nienawidzi wózka!!! Jak tylko ją w nim umieszczę wyje aż się mury trzęsą. czy ktoś też miał taką przygodę??? Jak dziecko przyzwyczaić do niego? Moj mąż jest zdania,że trzeba ją przetrzymać mimo wrzasków. Skutek żaden, drze się z niezmienną siłą
11 odpowiedzi na pytanie: horror z wózkiem
Re: horror z wózkiem
taka byla moja Juliana, polubila wozek dopiero jak sie nauczyla siedziec
Re: horror z wózkiem
My wieszamy coś u góry wózka, choćby smoczek na łańcuszku, Mati nawet jak nie śpi a budę ma zasłoniętą, bo słońce go razi, to patrzy sobie na to i jest spokojniutki
Re: horror z wózkiem
Nasz miś też nie chciał jeździc w wózku- efekt taki że jak wybraliśmy się nowym wózkiem pierwszy raz to ja niosłam go na rękach a mój mąż pchał wózek. Przed kolejnym spacerem wózek stał na balkonie parę godzin żeby wywietrzał ( może mu śmierdział nowością- pomyślałam) i włożyłam mu grubszy kocyk żeby go tak nie trzęsło i pomogło 2 spacer był juz taki jak powinien -z dzidzią w wózku! Powodzenia może i Wam ten sposób pomoże!
Re: horror z wózkiem
Boze skad ja to znam!!!!
A ile Twoja corka ma?Moj synek teraz konczy 4 miesiace i od jakiegos miesiaca kiedy tylko sie obudzi w wozku to wryk i nic nie pomaga….oprocz wziecia malego na rece. Moja siostra miala ten sam problem i minal jak jej synek zaczal siadac. Tak wiec chyba musimy to przecierpiec.A tak bardzo mam ochote na dlugi spacer z moim syneczkiem:((((
Nelly i Hubert:)
Re: horror z wózkiem
niedawno pisalam o tym,Max chce siedziec a nie umie a pozycja pollezaca nie pasuje bo zjezdza. Spacerki wygladaja tak jak nie usnie, wychodze przed blok, gdzie sa krzaczki, drzewka plac zabaw. Biore niunie na rece i pokazuje swiat, dotyka wowczas liskow i smieje do dzieci. No coz, ja nie mam ochoty sluchac tego wycia, mam nadzieje ze niedlugo polubi jazdy w wozku.
Na spacer gdzies dalej ide z mezem , starramy sie go zabierac po zabawie,kiedy wiem ze niedlugo pojdzie spac, chwilke na raczkach maz pcha wozek, a potem hop spac do wozka.
Ostatnio bylismy na wycieczce ogrodzie botanicznym i byla jazda na zmiane z rekami. Na razie poki nie jest ciezki to moge go nosic, niz sluchac darcia.
Anna i Maximilianek 12.01.03
Re: horror z wózkiem
miałam coś takiego z synkiem. Ale najpierw spróbuj dociec dlaczego się tak drze? Aruś jeżdził w głębokim wóżku, miał jakieś cztery miesiące i płakał bo nic nie widział. Może u Was jest podobnie???
A może przytrafiło jej się coś złego akurat w wózku i sobie zapamiętała???
A takie przetrzymywanie na siłę ma tylko sens wtedy kiedy będziecie pewni, że to po prostu kaprysy…
Justyna i Maleństwo 11.09
Re: horror z wózkiem
Ja robię podobnie. Tylko jeszcze w wózku mam pozytywkę…. Jak marudzi to ją nakrecam i mu pomaga zasnąć…
…. tylko czasami z 10 razy nakręcam…. :-)))
Monika @ Tymcio 29.01.03
Re: horror z wózkiem
U nas to samo,
Nie zdążę wyjść z klatki i już Miki rozpoczyna koncert. Nasz spacer wygląda często tak, że Miki na rękach, a ja pcham wozek. Troszkę go podwyższam w wózku, żeby więcej widział, ale nie zawsze to pomaga.
Pozdrawiam
Żabka i Miki (13.02.2003)
Re: horror z wózkiem
Ja mam teraz może nie horror ale problem z wózkiem, nawet się śmieję że go chyba sprzedam bo nie potrzebny nam jest w ogóle. Moja “dzidzia” ma już ponad dziewięć miesięcy i o jeżdzie w wózku nie chce słyszeć, tylko rączki a jak nie to okropny wrzaskun się w nim budzi. I tak mama nosi dzidzię na rączkach a wózek drugą ręką pcha (a jest co dźwigać, ponad 10 kilo).
Magda i Kropek
Re: horror z wózkiem
Widzę, ze takich cwaniaków jest więcej. No cóż zaczekam aż będzie siadać (od tygodnia czego się nie chwyci to siada, więc może już niedługo??? Ma prawie 5 miesięcy). Pozdrawiam
Ewa z udaną Karolcią
Re: horror z wózkiem
o!
Witamy na forum naszego imennika.
Magda i Tymek (ur.17.05.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: horror z wózkiem