I cesarka, a II…?

Mam pytanko. Jak wiele z was po pierwszej cesarce rodziło drugie dziecko siłami natury? Wszyscy mi mówią, że jak za pierwszym razem miałam cesarkę, to za drugim też tak będzie, bo lekarze asekurują się, żeby szwy podczas parcia się nie rozeszły i na wszelki wypadek też robią cesarkę….

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: I cesarka, a II…?

  1. Zamieszczone przez Elza27
    W 2004 roku cc- wskazania okulistyczne ciecie cesarskie planowane tj nie musialam czekac na akcje porodowa.
    2009 rok, zupelnie inne miasto i zupelnie inny sposob dzialania. Rowniez wskazania okulistyczne do cc ale nikt mnie nie wzial od razu na stol tylko musialam czekac na rozpoczecie akcji porodowej- ponoc zabieg jest technicznie latwiejszy gdy macica zacznie sie obkurczac, mniejsze krwawienie itp. W rezultacie trafilam do szpitala w 40 tyg ciazy z 2cm rozwarcia i skurczami co 5 minut, ciecie mialo odbyc sie 1,5 godziny pozniej ale godzine pozniej skurcze mialam co 3 min wiec wzieli mnie szybciej, po cieciu dowiedzialam sie ze rozwarcie bylo juz na 7cm. Te skurcze nie bolaly bardzo wrecz byly przyjemne 🙂 nie wiem jak dalej wygladal by ten porod gdyby mial byc zakonczony naturalnie ale zalowalam ze nie moglam urodzic naturalnie, mysle ze gdybym wiedziala wtedy lezac i czekajac na cc ze mam juz tak duze rozwarcie nie pozwolilabym na cc, zaryzykowalabym i urodzila naturalnie. Bol po cieciu cesarskim jest duzy i gdy polozna zrzucala mnie 10 godzin po zabiegu z lozka i kazal isc pod prysznic i gdy w drugiej dobie wchodzilam po schodach aby dotrzec do domu a ledwo na nogach stalam i gdy przez kolejne 4 dni ledwo sie poruszalam a tak bardzo chcialam wreszcie moc zaczac normalnie funkcjonowac w pelni zajac sie dzieckiem, domem i soba bo koniec ciazy juz mnie tez bardzo ograniczal klnelam na siebie, lekarzy, okulistow i caly swiat ze nie urodzilam naturalnie. Planowalam zawsze dwojke dzieci i juz je mam, oboje przyszli na swiat droga cc a ja juz pewnie sie nie dowie co to znaczy urodzic naturalnie. Byc moze bole parte sa bardzo bolesne ale te rozwierajace??? bylam bardzo zaskoczona ze to tylko taki bol choc wiadomo ze kazdy porod inny i inna odpornosc na wszelaki bol. U mnie w godzine z 2cm zrobilo sie 7 gdyby to trwalo nascie godzin byc moze mialabym inne zdanie na temat porodu naturalnego. GDYBYM miala rodzic trzeci raz to chce sn!

    No właśnie ja pierwsze cięcie także miałam na zimno i zupełnie nie wiem jak bolą skórcze bo nie miałam żadnych skórczy mimo iz to był juz 42 tydzień ciązy… poród po prostu nie chciał się zacząć samoistnie… Nie podano mi również kroplówki z oxytocyną… A plan był taki (mimo wskazań i planowanej cesarki) że będziemy właśnie czekać aż poród sam się rozpocznie i wóczas nastąpi cc. Może tym razem potoczy się to inaczej, nie wiem Tak sobie myślałam tylko że gdbym pojechała do porodu i się okazało że mam 7 – 8 cm rozwarcia to próbowałabm sn… Jeżeli tym razem poród zacznie się od skórczy i zobacze co to za ból to myślę że będę wiedziała czy chce rodzić naturalnie czy cc. Słyszałam tez że jezeli była pierwsza cc to w przypadku sn nie podaje się oxytocyny i nie przyspiesza porodu…
    Dodam tylko jeszcze że mój ginekolog prowadzący jest za cc…

    • Zamieszczone przez Kozdii
      No właśnie ja pierwsze cięcie także miałam na zimno i zupełnie nie wiem jak bolą skórcze bo nie miałam żadnych skórczy mimo iz to był juz 42 tydzień ciązy… poród po prostu nie chciał się zacząć samoistnie… Nie podano mi również kroplówki z oxytocyną… A plan był taki (mimo wskazań i planowanej cesarki) że będziemy właśnie czekać aż poród sam się rozpocznie i wóczas nastąpi cc. Może tym razem potoczy się to inaczej, nie wiem Tak sobie myślałam tylko że gdbym pojechała do porodu i się okazało że mam 7 – 8 cm rozwarcia to próbowałabm sn… Jeżeli tym razem poród zacznie się od skórczy i zobacze co to za ból to myślę że będę wiedziała czy chce rodzić naturalnie czy cc. Słyszałam tez że jezeli była pierwsza cc to w przypadku sn nie podaje się oxytocyny i nie przyspiesza porodu…
      Dodam tylko jeszcze że mój ginekolog prowadzący jest za cc…

      Ja bez zastanowienia odpowiadam, że sn !

      Po cięciu pamiętam ból brzucha, to że byłam zależna od osób trzecich…położna musiała mi pomóc zwlec się do łazienki i umyć, nie dostałam Jaśka na noc, a jak już był to ciężko mi było się nim zajmować, przystawiać do karmienia…

      Po sn, wstałam sama z łóżka porodowego, na nogach poszłam do sali z Frankiem, Franek od pierwszej minuty był ze mną (zabrany tylko na badania) Zero dolegliwości poporodowych (no może jeden hemoroid co mi się zrobił ;))
      Sam poród (z zastrzeżeniem, że rodziłam ze znieczuleniem ) przebiegał bezproblemowo.

      … No i te emocje…które przy cc są nieco innego rodzaju…

      • Nie wiem czy nie mozna po cc brac oxytocyny, wiem ze ja po pierwszym cc dostalam tego taka dawke ze bole rozwierajace byly smyraniem przy tym. Kiedys ktos rozpoczal watek o zastrzykach przeciwzakrzepowych po cieciu- czy sie takie dostaje. Ja napisalam ze w 2004 roku nie mialam, no i teraz byla niespodzianka bo faktycznie bierze sie serie 10 zastrzykow w brzuch… nie wiem czy wszedzie to sie stosuje ale mi podano “zapobiegawczo”

        • Mam za sobą dwa porody cc i sn gdybym miał rodzić trzeci raz to tyko sn. Po cc bardzo długo dochodziłam do siebie,przez kilka tygodni ledwo z łózka wstawałam ale wiem, że to sprawa indywidualna. Natomiast w tydzień po naturalnym juz okna w domciu myłam 🙂

          • Ja miałam mieć cc i miałam… miały wystapić skórcze i wtedy cc ale skórcze nie wystapiły i cc była na “zimno”…
            Po cc nie wiem co to ból, a do siebie doszłam bardzo szybko… nie miałam żadnych komplikacji po operacji a rana bardzo szybko się zagoiła ( dodam tutaj że cięcie na powłokach brzusznych mam w pion tj. od pępka po spjenie łonowe, więc rana naprawdę nie była mała) a mimo to nic mnie nie bolało…
            Pierwsze wstanie z łózka nie było może przyjemne, ale nikt mi nie pomagał… nie mogę również stwierdzić, że był to jakiś ból bo dawano środki przeciwbólowe. Jedyną wadą cc było to, ze mój Synek był na noworodkowym przez pierwszą dobę. Ja nie miałam odrazu pokarmu po cięciu bo jak wyżej wspomniałam było wykonane na zimno… Jednak karmiłam piersią, bo już w 4 dobie (jak tylko byłam w domku) dostałam pokarm dzięki cudownej położnej środowiskowej, która powiedziała, że pokarm jest cytuje: “nie w cyckach a w mózgu kobiety” i o dziwo po godzinie dostałam mnóstwo pokarmu…
            Syn urodził się w rewelacyjnym stanie, niewymęczony, dostał 10 pkt. I powiem szczerze, że z dzieci na noworodkowym gdzie 2-je było po cc a 4-ro po psn to własnie tych 2-je po cc wyglądało zewnętrznie o niebo lepiej ( chodzi mi tu o kolor skóry, ewentualne krwiaczki, wiadomo kształt główki również, te po cc były w lepszym stanie… Pytanie tylko czy było to własnie cc takie jak moje a nie w wyniku porodu psn który zakończył sie cc w wyniku komplikacji.

            Zastanawiam się teraz co mnie czeka i wiem, że żadna z Was mi tego nie powie… Bo cóz zrobić kiedy moje cc było super sprawą i nie wiem co to ból ani po cc ani co to ból przy skórczach…
            Czy wybrać teraz także cc z nadzieją że własnie tak będzie wyglądac jak poprzednio czy zaryzykować i rodzić sn…

            • Zamieszczone przez Kozdii
              Zastanawiam się teraz co mnie czeka i wiem, że żadna z Was mi tego nie powie… Bo cóz zrobić kiedy moje cc było super sprawą i nie wiem co to ból ani po cc ani co to ból przy skórczach…
              Czy wybrać teraz także cc z nadzieją że własnie tak będzie wyglądac jak poprzednio czy zaryzykować i rodzić sn…

              A co na to lekarz?

              • Zamieszczone przez Kasiasta
                A co na to lekarz?

                Mój lekarz ginekolog twierdzi, że jak chcę spróbować sn to On nie będzie robił przeszkód… jednak sam skłania się za cc. Powiedział jednak że wskazania (ja mam laryngologiczne) chce mieć na pappierze mimo wszystko. Umówiłam się na wizyte z p. doktor Otolaryngolog na 26 listopada i tak jak poprzednio wiem że wypisze mi wskazania. Poprzednim razem mimo tych wskazań na papierze, wziełam wyciagnęłam swoją kartoteke ze szpitala( z oddziału foniatrii i audiologii ) i pan Ordynator ginekologi mimo przebadania mnie przez laryngologa z ich szpitala, który to pracuje 2 piętra niżej próbował podwazyc ta opinię i zażądał zobaczenia tej kartoteki i rozmowy własnie z tym ze laryngologiem… Po zapoznaniu się z moją obszerną 20 letnią kartoteką na 3 dzien przyszedł rano na obchód i stwierdził, że się zgadza i ze bede miała to cc i momentalnie poniewaz byłam na czczo w ciagu 30 min znalazłam się na stole operacyjnym o 10 05 jeszcze byłam przytomna a o 10 18 urodził się Synek.
                Nadal mam wskazania do cc jednak p doktor powiedziała ze jak chce to mogę rodzić sn jednak jezeli chce moze mi równiez wypisać wskazania do cc… Powiem więcej gram z moim ginekologiem w otwarte karty i On własnie jest za cc nie tylko ze względu na mnie ale równiez ze wzgledu na dziecko bo otwarcie powiedział że woli dzieci po cc bo są lepsze zdrowsze i niewymęczone ( powtarzam jest to jego opinia). Jezlei chodzi o mnie to uważa ze mam juz jedną blizne i że on by był za cc bo niestety porodu sn nie da się przewidzieć…

                • Najgorzej jest mieć wybór nikt niestety nie da gwarancji, że drugie cc będzie równie bezproblemowe i będziesz się po nim równie dobrze czuła, tak samo jak nikt nie da gwarancji że po sn będzie dobrze. 3mam kciuki za podjęcie słusznej decyzji!

                  • ja jestem po dwoch cc. zadne nie planowane.pierwsze w lutym 2006 powod-zagrazajaca zamartwica plodu, drugie czerwiec 2009 powod-brak postepu porodu w drugie fazie. przy pierwszym poszlam na indukcje w 42 tc, po oksy zemdlalam i zrobili cc. przy drugim bylo podejscie do sn. nie bylo zadnych przeciwwskazan. do szpitala pojechalam kiedy skurcze byly co trzy minuty. mialam dwa cm rozwarcia… po 12 bardzo ciezkich godzinach z bardzo bolrsnymi skurczami rozwarcie mialam 3 cm…lekarze stwierdzili ze nie beda mnie juz dluzej meczyc. bardzo chcialam urodzic sn. ale gdybym miala jeszcze raz przechodzic to co przy drugim porodzie-te 12 godzin na porodowce-wybralabym cc. bardzo szybko doszlam do siebie. bolu bardzo nie czulam bo na przeciwbolowych lekach bylam

                    • Zamieszczone przez jorggus
                      Mam pytanko. Jak wiele z was po pierwszej cesarce rodziło drugie dziecko siłami natury? Wszyscy mi mówią, że jak za pierwszym razem miałam cesarkę, to za drugim też tak będzie, bo lekarze asekurują się, żeby szwy podczas parcia się nie rozeszły i na wszelki wypadek też robią cesarkę….

                      pierwsze dziecko rodziłam przez cc, po 7 godzinach prób urodzenia sn… mimo pełnego rozwarcia główka dziecka nie zeszła w kanał… po cieciu lekarze stwierdzili że i tak bym nie urodziła bo synek urodził się z wagą 4,5kg…
                      2 synka tez próbowałam rodzić sn (przy wskazaniu że powyżej 4kg dziecka będzie cc)… ten sam schemat… pełne rozwarcie, bóle parte próby wypchnięcia dzieciaczka na świat bez efektu – decyzja o cc i waga dziecka 5kg…. no cóż miałam robione usg przy przyjęciu i lekarz sie trochę pomylił bo mu wyszło niecałe 4kg…

                      pierwsze cc nie jest wyrokiem 2 cc

                      • Zamieszczone przez moni2003
                        pierwsze dziecko rodziłam przez cc, po 7 godzinach prób urodzenia sn… mimo pełnego rozwarcia główka dziecka nie zeszła w kanał… po cieciu lekarze stwierdzili że i tak bym nie urodziła bo synek urodził się z wagą 4,5kg…
                        2 synka tez próbowałam rodzić sn (przy wskazaniu że powyżej 4kg dziecka będzie cc)… ten sam schemat… pełne rozwarcie, bóle parte próby wypchnięcia dzieciaczka na świat bez efektu – decyzja o cc i waga dziecka 5kg…. no cóż miałam robione usg przy przyjęciu i lekarz sie trochę pomylił bo mu wyszło niecałe 4kg…

                        pierwsze cc nie jest wyrokiem 2 cc

                        Ja natomiast przy mojej cesarce byłam cięta w pion bo lekarka która robiła usg na dzień przed, stwierdziła że dziecko jest 5 kg. i tez się nieśle pomyliła bo mój Synek urodził się z wagą 3.640 gr. Ale cięcie pionowe mi pozostało….

                        • Zamieszczone przez Kozdii
                          No właśnie ja pierwsze cięcie także miałam na zimno i zupełnie nie wiem jak bolą skórcze bo nie miałam żadnych skórczy mimo iz to był juz 42 tydzień ciązy… poród po prostu nie chciał się zacząć samoistnie… Nie podano mi również kroplówki z oxytocyną… A plan był taki (mimo wskazań i planowanej cesarki) że będziemy właśnie czekać aż poród sam się rozpocznie i wóczas nastąpi cc. Może tym razem potoczy się to inaczej, nie wiem Tak sobie myślałam tylko że gdbym pojechała do porodu i się okazało że mam 7 – 8 cm rozwarcia to próbowałabm sn… Jeżeli tym razem poród zacznie się od skórczy i zobacze co to za ból to myślę że będę wiedziała czy chce rodzić naturalnie czy cc. Słyszałam tez że jezeli była pierwsza cc to w przypadku sn nie podaje się oxytocyny i nie przyspiesza porodu…
                          Dodam tylko jeszcze że mój ginekolog prowadzący jest za cc…

                          ja rodziłam sn dobrze ze kazala mi lekarka moja przyjechac do szpitala na nastepny dzien bo nie zdziwiłabym sie jakbym urodziła w domu pojechałam do szpitala nie wiedzac ze mam skurcze co 10 min bo mnie to wcale nie bolało..oxytocyne i tak mi podali w sumie nie wiem czemu wody mi nagle odeszły a zanim zaczeły sie skurcze ktore zaczełam czuc to byly juz one co 3 min wiec wedługbmnie moj por trwał1,5 godz choc mam wpisane 5… a nigdy w zyciu nie zgodziłabym sie na cesarke mam nadzieje z e teraz tez pojdzie mi tasz szybko:)

                          • Praktycznie zawsze spotykam się z przeszacowaniem masy dziecka, ale tak bardzo no i jakie konsekwencje tego

                            Werkę prawie kilogram przeszacowali, niby mało, ale przy przyjęciu lekarz, a w zasadzie dwóch bo wiary wynikowi nie dałam orzekli, że ma prawie 3 kg, a tymczasem miała tylko prawie 2kg

                            • Zamieszczone przez aga30
                              Mam za sobą dwa porody cc i sn gdybym miał rodzić trzeci raz to tyko sn. Po cc bardzo długo dochodziłam do siebie,przez kilka tygodni ledwo z łózka wstawałam ale wiem, że to sprawa indywidualna. Natomiast w tydzień po naturalnym juz okna w domciu myłam 🙂

                              Podpisuje sie pod tym REKAMI i NOGAMI 🙂
                              4 lata temu mialam porod naturalny zakonczony CC. Powod = po 3 godzinach parcia dzidzia nie mogla przejsc bo za duza. Wszystko zakonczylo sie cesarka.
                              Dochodzilam do siebie chyba miesiac.
                              Tym razem dzidzius rowniez mial urodzic sie poprzez CC ale zrobil nam niespodzianke i urodzil sie 3 tygodnie wczesniej ( 3200kg, wiec nie malutka) NATURALNIE.
                              SUPER sprawa, na drugi dzien moglam juz bez problemu opiekowac sie malenstwem.

                              • Pierwszy poród – CC. Drugi – byłą próba SN. W związku z pierwszą cesarką NIE POZWOLONO MI NA ZNIECZULENIE PORODU NATURALNEGO, żeby nie przegapić niepokojących symptomów właśnie np. pękania blizny na macicy. Próba porodu była – ok. 12h – ale z racji tego, że płyn owodniowy po przebiciu pęcherza płodowego (przy rozwarciu ok. 5-6cm) wyglądał jak błoto, zrobiono mi CC. Bardzo chciałam urodzić naturalnie, głownie z przyczyn psychologicznych… Nie udało się, ale rozczarowana nie byłam, bo rozwieranie się szyjki bolało niewyobrażalnie (miałam bardzo silne skurcze, naturalne, niestymulowane oxy), znieczulenie było wybawieniem… A o ile po pierwszej CC czułam sie jakby mnie ktoś przeciął na pół (miałam cięcie na dole brzucha, ale na kilkanaście cm), o tyle po drugiej czułam się bardzo dobrze. Przy obu cesarkach miałam znieczulenie podpajęczynówkowe (potem trzeba płasko leżeć ileś godzin).

                                • Zamieszczone przez omartusiak
                                  gdybym miala jeszcze raz przechodzic to co przy drugim porodzie-te 12 godzin na porodowce-wybralabym cc

                                  Podpisuję się… Uffffff

                                  • Zamieszczone przez Kamelia
                                    Podpisuję się… Uffffff

                                    Ja już raczej zdecydowałam się na kolejną cesarkę… Mam tylko dylemat co z znieczuleniem czy narkoza jak poprzednio czy w kregosłup…
                                    Mój gino cały czas mi mówi po co mi ten poród siłami natury, że mam pełne wskazania do cc…

                                    • ja przy pierwszym cc bylam pod narkoza a przy drugim ZZO. szczerze to wole ZZo bo jest sie swiadomym i mozna dzieciatko od razu zobaczyc… byle by nie patrzec w lampe nad lozkiem bo wszystko sie odbija:) i widac wszystko co ma sie w srodku. przy narkozie jak juz zaczelam sie wybudzac to akurat konczyli mnie szyc…. bolalo bardzo, chcialam kopnac lekarza ale nie ma mozliwosci sie ruszyc, poza tym jest sie przypietym pasami(juz wiem po co)… poza tym jak juz sie wybudzalam to mialam wrazenie ze sie dusze, bo mialam ta rurke (nie wiem jak to sie nazywa) w gardle…wyciaganie jej tez do przyjemnosci nie nalezalo… przy ZZO tylko uklucie i juz nic nie boli:) jest sie znieczulonym od pasa w dol…

                                      • Zamieszczone przez Elza27
                                        Na dzien dzisiejszy pierwsze ciecie cesarskie nie jest wskazaniem do ponownego ciecia cesarskiego- kiedys tak bylo. Jezeli wszystko przebiega prawidlowo a wskazania do ciecia z pierwszej ciazy nie sa obecne przy drugiej ciazy porod bedzie silami natury czy nam sie to podoba czy nie.

                                        pierwsze cc j e s t wskazaniem do drugiego cc, ale wskazaniem wzglednym
                                        wskazania do cc dziela sie na 2 grupy:
                                        – bezwzgledne /czyli innego wyjscia nie ma – w gre wchodzi tylko cesarka, gdyz porod sn stanowi powazne zagrozenie zdrowia lub zycia matki i/lub dziecka/
                                        – wzgledne – czyli lepiej by bylo zrobic ciecie, ale nie jest to konieczne i mozna probowac sn. decyzje podejmuje lekarz prowadzacy.

                                        • Zamieszczone przez Kozdii
                                          Mój lekarz ginekolog twierdzi, że jak chcę spróbować sn to On nie będzie robił przeszkód… jednak sam skłania się za cc. Powiedział jednak że wskazania (ja mam laryngologiczne) chce mieć na pappierze mimo wszystko. Umówiłam się na wizyte z p. doktor Otolaryngolog na 26 listopada i tak jak poprzednio wiem że wypisze mi wskazania. Poprzednim razem mimo tych wskazań na papierze, wziełam wyciagnęłam swoją kartoteke ze szpitala( z oddziału foniatrii i audiologii ) i pan Ordynator ginekologi mimo przebadania mnie przez laryngologa z ich szpitala, który to pracuje 2 piętra niżej próbował podwazyc ta opinię i zażądał zobaczenia tej kartoteki i rozmowy własnie z tym ze laryngologiem… Po zapoznaniu się z moją obszerną 20 letnią kartoteką na 3 dzien przyszedł rano na obchód i stwierdził, że się zgadza i ze bede miała to cc i momentalnie poniewaz byłam na czczo w ciagu 30 min znalazłam się na stole operacyjnym o 10 05 jeszcze byłam przytomna a o 10 18 urodził się Synek.
                                          Nadal mam wskazania do cc jednak p doktor powiedziała ze jak chce to mogę rodzić sn jednak jezeli chce moze mi równiez wypisać wskazania do cc… Powiem więcej gram z moim ginekologiem w otwarte karty i On własnie jest za cc nie tylko ze względu na mnie ale równiez ze wzgledu na dziecko bo otwarcie powiedział że woli dzieci po cc bo są lepsze zdrowsze i niewymęczone ( powtarzam jest to jego opinia). Jezlei chodzi o mnie to uważa ze mam juz jedną blizne i że on by był za cc bo niestety porodu sn nie da się przewidzieć…

                                          moje zdanie jest identyczne, jak Twojego lekarza
                                          ale ja generalnie fanka cc jestem
                                          mialam 2 cc na zyczenie – pierwsza /grudzien 2004/ byla ok: byl bol, ale do przezycia, szybko doszlam do siebie, mialam pokarm tuz po porodzie.
                                          przy drugiej / czerwiec 2009/ bol byl o wiele wiekszy – jak dla mnie niemal nie do zniesienia, dluzej dochodzilam do siebie, pokarm pojawil sie w 3 dobie.
                                          dodam, ze po obydwu cc dostalam tylko pyralgine, raz ketonal /przy pierwszej cc/.
                                          gdby trafila sie /tfu tfu tfu!!!!/ trzecia ciaza, to nawet nie dopuszczam innego rozwiazania, niz cesarka.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: I cesarka, a II…?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general