i ciągle nic…

Cześć, staram się od stycznia 2003 i ciągle nic, co miesiąc mam objawy, robię testy, ale drugą kreskę widzę tylko ja… Teraz znowu zbliża mi się termin i już nawet nie kupuję testu, bo coraz bardziej wątpię… Jak Wy to wszystko przetrzymujecie?

20 odpowiedzi na pytanie: i ciągle nic…

  1. Re: i ciągle nic…

    Witaj, trzymamy się razem i wspieramy na tym forum.
    Trzymam za Ciebie kciuki żeby jednak były dwie kreseczki
    i zyczę również szybkiego przejścia do oczekujących

    Ewike
    [Zobacz stronę]

    • Re: i ciągle nic…

      dzięki bardzo, ale już sama nie wiem co mam myśleć… Jesteśmy młodzi, zdrowi, a może to wina tego, że zbyt często się przytulamy (przynajmniej raz dziennie każdego dnia)?

      • Re: i ciągle nic…

        Tak, to moze byc przyczyna, po prostu chyba za czesto sie kochacie, spróbujcie wsztrzymac sie przed owu jakies 3 dni, a potem co drugi dzien, przeciez chlopaczki musza miec czas aby byc silne i dojrzale…;)
        Pozdrowionka

        • Re: i ciągle nic…

          🙂 jestem w 23 dniu z moich 29, jak nic nie wyjdzie, to za miesiąc zrobię jak mówisz.
          Buziaki

          • Re: i ciągle nic…

            Spokojnie dziewczyno, na Was też przyjdzie kolej. Nie wiem czy to Cię pocieszy ale staram się dokładnie tak długo jak Ty. Nie dalej jak w poniedziałek pocieszała mnie lekarka, że starania na prawdę mogą zająć pół roku. Co do częstotliwości dostaliśmy szlaban na przytulanka do 10dc i dopiero jest zabawnie (hi,hi), takie poszczenie też ma swój urok
            Uszy do góry

            Ewike
            [Zobacz stronę]

            • Re: i ciągle nic…

              to może być zabawne 🙂 Powiedz, czy też zaglądasz do wózków innych kobiet i masz wtedy dzienw uczucie w serduszku? Bo ja zawsze myślę, dlaczego nei mogę być tak szcześliwa jak tamta kobieta… A tu chiba chodzi o problem zbyt częstego kochania się 🙂 No na to to bym chiba nie wpadła.

              • Re: i ciągle nic…

                nie tak jeszcze nie mam ale obawiam się, że ta przypadłość także i mnie dopadnie
                Bardziej czuła jestem na informację, że ktoś ze znajomych zaciążył czy urodził…

                Ewike
                [Zobacz stronę]

                • Re: i ciągle nic…

                  bywa ciężko, czasem bbbardziej ciężko, ale w takich chwilach mówię sobie, że jak nie ja, to kto się weźmie za robienie mojego dziecka???? pomarudzę sobie (i innym, hehe 😉 a potem przechodzi
                  duuuuużo wytrwałości i pogody ducha dla nas wszystkich

                  agapa
                  [Zobacz stronę]

                  • Re: i ciągle nic…

                    Dziękuję, mam nadzieję, ze nam wszystkim czekającym się uda, że już wkrótce będziemy skakać do góry na widok dwóch kreseczek i ze łzami szczęścia oglądać pierwsze zdjęcia USG naszych fasolek – tego sobie i nam wszystkim życzę

                    • Re: i ciągle nic…

                      ja myślę
                      już za chwileczkę… tuż za zakrętem….
                      a na razie mamy również siebie

                      agapa
                      [Zobacz stronę]

                      • Re: i ciągle nic…

                        Wiem jedno – nasze wytęsknione, wyczekane dzidzie będą kochane najmocniej na świecie.

                        • Re: i ciągle nic…

                          taaa…. i pewnie rozpuszczone

                          agapa
                          [Zobacz stronę]

                          • Re: i ciągle nic…

                            no moja mama i teściowa juz się na pewno postarają 🙂 Obie już by chciały spacerować z wnusiem lub wnusią. Bardzo chcę mieć 3 dzieci i wiem, że keidyś będę miała dwóch wspaniałych synalków i piękną córeczkę.

                            • Re: i ciągle nic…

                              o! niezłe plany po wnusiu dla babci i córa dla mamy? kiedyś chciałam 5, a 3 na pewno, ale coś mi się wydaje że stanie na 1, finanse…

                              agapa
                              [Zobacz stronę]

                              • Re: i ciągle nic…

                                no tak… finanse… ale wiesz co? jakoś zawsze starałam się tym nie martwić. Wiem, ze dam radę, a dzieci ędą szczęśliwe. W końcu one są sensem życia. Mó mąż twierdzi, że jeśli nam się nie uda, zaadoptujemy jakies maleństwo, ale to nie byłoby to… Nie czułabym sie spełniona… Al maleństwo kochałabym jak swoje własne

                                • PODZIĘKOWANIE

                                  BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY TU ZAJRZELI, ASZCZEGÓLNIE TYM, KTÓRZY DO MNIE NAPISALI. POZDRAWIAM WSZYSTKICH GORĄCO I ŻYCZĘ DOCZEKANIA SIĘ WYMARZONCH DWÓCH KRESECZEK. BUUUUUUUUZIAAAAAAAAAAKIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII

                                  • Re: i ciągle nic…

                                    Ja staram sie nie zalamywac. Przychodzi malpiszon to jest taki niesmak, ze kolejny raz nic.Dopuki nikt mi nie powie-panstwo nie moga miec dzieci doputy bede walczyc a trwa to juz 3 lata a 3 miesiac z temperaturka.

                                    • Re: i ciągle nic…

                                      Erica slonko nie zalamuj sie – faktycznie zbyt czesto sie przytulacie – najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to ze i ja w poprzednim cyklu meczylam meza niemilosiernie – dzien w dzien 🙂 Powiem ci cos z wlasnego doswiadczenia – nie wiem czemu sama wczesniej o tym nie pomyslalam i sie do tego nie zastosowalam. Pamietam gdy stralismy sie o pierwszego bobaska – przez kilka dobrych m-cy przytulalismy sie dzien w dzien i nic. Przed nastepna owulacja byla przerwa jakies 2-3 dni (bylismy w drodze z wakacji stad pamietam)- co z tego wyszlo??? Nasza kruszyna ktora obecnie ma 2 latka. Pamietam dokadnie dzien kiedy poczelismy naszego synka – mialam wtedy bol owulacyjny – tym razem zamierzam powtorzyc historie zobaczymy co z tego wyjdzie :-)) Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie :-)) Jesli tym razem nie bedziesz w ciazy sprobj zrobic przerwe przed owulacja i wtedy siup do przytulanka :-))
                                      buziaczki

                                      Melanie

                                      [Zobacz stronę]

                                      • Re: i ciągle nic…

                                        Ja czekam dziś jest 28 dc. Jeszcze kilka dni i może małpa nie przyjdzie?? Chociaż nie mam żadnych przeczuć ani objawów, chyba że na małpe hi, hi. Na początku cyklu i w połowie to jestem pełna optymizmu, że tym razem się uda, a później zwykle mam doła. Testów wogóle nie kupuję.

                                        Ale myślę że w końcu nam się wszystkim uda.
                                        Pozdrawiam

                                        Ela

                                        • Re: i ciągle nic…

                                          PO prostu trzeba mieć nadzieję, bo bez tego życie nie miałoby sensu. Musimy wierzyć, że tam w górze ktoś nad nami czuwa i nie pozwoli nam się rozczarować.
                                          Trzymam kciuki, nie rezygnuj i próbuj dalej. Do odważnych świat należy.
                                          pozdrawiam asia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: i ciągle nic…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general