dziewczyny jestem juz po biopsji ale lekarz jest z zabiegu niezadowolony gdyz macica odrzucila mu nasienie w trakcie inseminacji, ja czuje sie nawet niezle tylko psychicznie bardzo zle bo wiem ze cykl stracony a takie byly piekne pecherze wlasnie sie poddalam nie mam juz wiecej sily aby walczyc najwyrazniej jest mi pisane nie miec dzidziusia. Mam dosc i chyba przerywam starania bo mi juz psychika siadla. Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki aby Wam sie udalo
8 odpowiedzi na pytanie: i juz po
Re: i juz po
wiewioreczko, kochana…prosze Cie, spokojnie. Dlaczego odrzucila nasienie??powiedzial cos wiecej???musi byc jakies wytlumaczenie, prawda???Wiesz, ze cuda sie zdarzają. Niedawno na innym forum Ii kreseczki ogłosila dziewczyna z wrogim sluzem i czums jeszcze.Wierz, a powinno byc ok!!!
Starania o Julke lub Piotrusia.[Zobacz stronę]
Re: i juz po
Wiewióreczko nie poddawaj się!!!! W końcu się uda! Trzeba próbować póki jest nadzieja. Uszy do góry ściskam Cię mocno
Jola
Re: i juz po
Kochana,
no co TY????!!!!! Absolutnie nie marudzic mi tutaj, nie poddawac sie, nie smucic!!! Kurcze, wiem, wyobrazam sobie co czujesz, wiem jak sie nastawialas, cieszylas, ALE….po pierwsze – nie wszystko stracone. Cala stymulacja, swietna odpowiedz Twojego organizmu to znak, ze dzialasz, funkcjonujesz prawidlowo, wszystko jest OK. To szansa na ciaze w cyklu z odstawienia, na spokojnie bez nerwow, bez stresu. A moze mimo tej reakcji na inseminacje jednak sie uda? Jestes pewna, ze jest juz po sprawie w tym cyklu???
Prosze, nie zalamuj sie, nie gadaj glupot o fatum, itp. itd. Ja tez sie strasznie ekscytuje swoimi pecherzykami, ale tez zakladam – staram sie przynajmniej, racjonalnie myslac – ze moze sie nie udac. Dopiero zaczelysmy sie leczyc u tego gina, wiemy, ze jest dobry, ze pomaga nam robic krok do przodu, ale nie jest ponad prawami natury – nikt z nas nie jest. Dlatego spokojnie, postaraj sie myslec pozytywnie, przeciez to wszystko nie poszlo na marne, i tak jestes juz o krok blizej do celu. Pliz, nie doluj sie, bo mi sie serce kraja, tak mnie ostatnio wspieralas, dawalas rady, bylas tak kochana, ze po prostu lzy mi naplynely do oczu jak przeczytalam Twoj post….:((
Sylvie
Re: i juz po
Daj spokój Kasia, nie załamuj się….. wiem, że nie jest Ci łatwo, ale nie możesz tak łatwo się poddać i raczej odradzałabym Ci przerwę w staraniach. Trzeba walczyć bo jest o co !
Jedziemy prawie na tym samym wózku – ten sam wiek, ten sam rok ślubu :)) Też walczę o dziecko i również nie jest mi łatwo, nie raz psychika mi już siadała jak przychodziła niechciana @, ale dzięki wspaniałemu Mężowi i dzięki forumowym koleżankom udało mi się przetrwać te ciężkie chwile i teraz – pomimo, iż po raz kolejny nie udało nam się po stymulacji CLO – jestem pełna nadzieii, że i mnie się w końcu uda, gdyż (po raz kolejny) postanowiłam zmienić gina, wybieram się do Novum w Warszawie – i albo w jedną albo w drugą stronę.
Jeśli więc jesteś w dobrych rękach, jeśli ufasz swojemu lekarzowi musisz wierzyć w to, że i Tobie się w końcu uda. :)) Wierzę, że za kilka dni dojdziesz do siebie i znów będziesz miała siłę aby walczyć o swoje największe szczęście.
3maj się, głowa do góry
violka – chwilowa przerwa w staraniach, niedługo pierwsza wizyta w Novum 🙂
Re: i juz po
Ej!!!!!!!!!! No co ty laska!!!!!!!!!!!!!!Glowa do gory. Nie od razu rzymu zbudowano.Zobaczysz, ze jak nie ten cykl to moze nastepny ale na pewno wkoncu sie uda no bo przeciez wkoncu po cos walczysz prawda. Psycha coz,kazdej z nas siada ale zobacz ile dziewczyn jest w gorszej sytuacji.
Bedzie dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!
Wiewiórek!!
Nie dawaj się!!!! Naprawdę!! To znaczy – nie dawaj się żadnym smutasom i podłamkom! Ja Cię zresztą doskonale rozumiem – w każdym razie psychicznie może – bo chyba nie jestem na tyle silna (psychicznie oczywiście), żeby przechodzić jakieś miliardy badań, zabiegów etc. Ale nadzieję trzeba mieć! Nie poddawaj się, proszę Cię! Jak masz dość, to zrób sobie dwumiesięczną przerwę w “usilnych” staraniach, pomyśl wreszcie o sobie samej, o swoim życiu, o fajnych sprawach, zrób sobie przyjemność, albo całą masę przyjemności…Ale kita do góry, bo się UDA!! NA STÓWĘ!!! Jak nie tak, to inaczej! W to wierzę, i mam nadzieję, że i TY uwierzysz!!! Trzymam za Ciebie!
starania wciąż radosne 5 raz
Re: i juz po
Wiewiórko, nie załamuj się…. odpocznij może sobie troszkę i wracaj do starań (chociażby spontanicznych)….. Tobie też się uda, zobaczysz!!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Dziekuje dziewczyny
dziewczyny jestescie kochane ze dodalyscie mi tyle otuchy wlasnie wrocilam ze szpitala bo mam stan zapalny po tym zabiegu i bardzo zle sie czuje chcieli mnie zostawic w szpitalu ale nie wyrazilam zgody gdzie mi bedzie lepiej niz w domku musze brac antybiotyk i czekac co bedzie dalej ale mysle ze bedzie ok juz wlaczylam troszke lepsze i bardziej pozytywne myslenie i nastawienie, jeszcze raz serdecznie Wam dziekuje
Znasz odpowiedź na pytanie: i juz po