ILE CZASU SPĘDZACIE ZE SWOIMI PARTNERAMI?

Mam pytanie, jak wyżej:

Ile czasu dziennie spędzacie ze swoimi partnerami/mężami?

W jaki sposób go pożytkujecie (np. wspólne spacery, rozmowy)?

Bo ja dziennie widzę męża z 1,2 godzinki (choć pracę kończy szybko) a w weekendy (zawsze niepracujące) praktycznie go nie ma, bo to kolega, to mama, to ”coś tam”…

Czuję się poirytowana z lekka.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ILE CZASU SPĘDZACIE ZE SWOIMI PARTNERAMI?

  1. facet jest jak kafelki – jak sobie dobrze ułożysz to możesz deptać całe życie ( ostatnio zasłyszane )

    moze “deptać” to nie jest dobre słowo, bo się kojarzy z brakiem szacunku, ale coś w tym jest – moze bardziej ” jak sobie poscielesz tak się wyśpisz ”

    podpisuję się pod MONIKACHORZÓW 🙂

    • Ja tak na szybko, bo z tyłu ”maltretuje” mnie synek

      Tzn. w rodzinnym domu męża, to jego matka (jako osoba niepracująca) zajmowała się porządkiem w domu ( z marnym skutkiem – swoją drogą)…
      Ona i teściu są zdania, że kobieta ma siedzieć w domu, sprzątać, gotować itp., a nie pracować zawodowo (oj… dostało mi się, jak wróciłam do pracy po pierwszym dziecku…).

      Po ślubie mieliśmy ograniczone ilościowo pokoje, pralka mojej mamy, wspólna łazienka – więc jak się tym zajmowałam, potem była ciąża i urlop wychowawczy, więc zostało, że ja robiłam TE wszystkie rzeczy, mimo, że na swoim już byliśmy… a teraz już tym nasiąkł i tyle…..
      I tylko czasami poodkurza.

      • Zamieszczone przez krecik_75
        facet jest jak kafelki – jak sobie dobrze ułożysz to możesz deptać całe życie ( ostatnio zasłyszane )

        moze “deptać” to nie jest dobre słowo, bo się kojarzy z brakiem szacunku, ale coś w tym jest – moze bardziej ” jak sobie poscielesz tak się wyśpisz ”

        podpisuję się pod MONIKACHORZÓW 🙂

        cudne porównanie

        • Zamieszczone przez Wifi.
          Ja tak na szybko, bo z tyłu ”maltretuje” mnie synek

          Tzn. w rodzinnym domu męża, to jego matka (jako osoba niepracująca) zajmowała się porządkiem w domu ( z marnym skutkiem – swoją drogą)…
          Ona i teściu są zdania, że kobieta ma siedzieć w domu, sprzątać, gotować itp., a nie pracować zawodowo (oj… dostało mi się, jak wróciłam do pracy po pierwszym dziecku…).

          Po ślubie mieliśmy ograniczone ilościowo pokoje, pralka mojej mamy, wspólna łazienka – więc jak się tym zajmowałam, potem była ciąża i urlop wychowawczy, więc zostało, że ja robiłam TE wszystkie rzeczy, mimo, że na swoim już byliśmy… a teraz już tym nasiąkł i tyle…..
          I tylko czasami poodkurza.

          a co Ciebie to…?
          dostało Ci sie????
          ile TY masz lat kobieto żeby Ci sie dostawalo od.. Tesciów
          wogóle do bani nie bierz i rób swoje.

          • Krecik - no, za to, że ja idę do pracy, a dziecko zostawiam mamie (zaznaczam, że mojej), bo moja teściowa nie wie, co to wnuki!!!
            Zje..ła mnie, przed moją mamą – wyobraź sobie… tzn. nie przy mnie… ale mojej mamie na mnie najeżdżała!!!

            • Zamieszczone przez Wifi.
              Krecik - no, za to, że ja idę do pracy, a dziecko zostawiam mamie (zaznaczam, że mojej), bo moja teściowa nie wie, co to wnuki!!!
              Zje..ła mnie, przed moją mamą – wyobraź sobie… tzn. nie przy mnie… ale mojej mamie na mnie najeżdżała!!!

              Popukaj się “mamuni” w głowę, rób swoje i się nie przejmuj
              No chyba, że masz teściową z reklamy o Zygfrydku, to gorzej ale takiej też można dać radę.

              • Zamieszczone przez beamama

                No chyba, że masz teściową z reklamy o Zygfrydku, to gorzej ale takiej też można dać radę.

                świetna reklama:)

                A takich teściowych jest naprawdę sporo:)

                I teściów:)……..

                • Beamama- nie znam niestety tej reklamy

                  Chyba trochę źle mnie zrozumiałaś… teraz nie pracuję, ale po pierwszym dziecku pracowałam.

                  • wifi,ale Ty chcesz pracowac czy nie chcesz? bo to Twoja decyzja!
                    co Cie obchodza slowa tesciowej, a jesli Cie draznia-uspokoj ja. na moja dziala tekst ‘jeszcze jedno slowo’ (patrzac gleboko w oczy). baranieje :p

                    • Fasolada - generalnie to chce…. ale bez pomocy babci nie dam rady; nie będzie mi się to opłacać finansowo; a moja mama – zdrowie już nie te…..

                      • Zamieszczone przez Wifi.
                        Fasolada - generalnie to chce…. ale bez pomocy babci nie dam rady; nie będzie mi się to opłacać finansowo; a moja mama – zdrowie już nie te…..

                        rozumiem. ale Wasze dziecko (dzieci) w 50procentach naleza do Twojego m. i problem z opieka nad nimi jest rowniez jego problemem. nich sobie zalatwi z mama (o ile nie boisz sie zostawiac dzieci w rekach tak uroczej tesciowej).
                        w jakim wieku masz Maluchy? bo osobiscie wydaje mi sie, ze dla Twojego zdrowia psychicznego i poczucia wlasnej wartosci powinnas pojsc do pracy,chocbys wyszla na tym na 0…

                        • W zasadzie opieka tylko nad 2 latkiem.
                          Drugie będzie w przedszkolu. W razie choroby – moja mama na pewno by z nim została.

                          • Zamieszczone przez Wifi.
                            W zasadzie opieka tylko nad 2 latkiem.
                            Drugie będzie w przedszkolu. W razie choroby – moja mama na pewno by z nim została.

                            a nie mozesz 2latka dac do przedszkola? nie wwiem jak panstwowe,ale wiekszosc prywatnych przyjmuje dzieci od 2roku (a koszt znacznie nizszy niz ewentualna opiekunka).

                            • U mnie jest przedszkole od 4 lat.
                              I głównie dla pracujących.

                              • A prywatne w innej miejscowości tylko.
                                Pół mojej pensji i zajęte na maksa.

                                • Zamieszczone przez Wifi.
                                  Beamama- nie znam niestety tej reklamy

                                  Chyba trochę źle mnie zrozumiałaś… teraz nie pracuję, ale po pierwszym dziecku pracowałam.

                                  Myślę, że rozumiem Cię doskonale

                                  • Zamieszczone przez Wifi.
                                    Mam pytanie, jak wyżej:

                                    Ile czasu dziennie spędzacie ze swoimi partnerami/mężami?

                                    W jaki sposób go pożytkujecie (np. wspólne spacery, rozmowy)?

                                    Bo ja dziennie widzę męża z 1,2 godzinki (choć pracę kończy szybko) a w weekendy (zawsze niepracujące) praktycznie go nie ma, bo to kolega, to mama, to ”coś tam”…

                                    Czuję się poirytowana z lekka.

                                    u mnie to samo, zawsze coś…wszystko ważniejsze od nas…czuję sie sama,samotna
                                    nie dość ze pracuje jeżdzac za granicę to nawet w wolny dzień ma jakies zajęcie
                                    nieraz zastanawiam sie czy warto tkwić w takim związku

                                    • Mój M nauczył się gospodarować domem jak poszłam prawie na miesiąc do szpitala. Musiał ogarnąć pracę, remont, pranie, gotowanie, prasowanie, kota i odwiedzać mnie codziennie.

                                      A ile czasu spędzamy razem teraz? Wczoraj całą godzinę. No ale to dlatego, że M wyszedł o 5:30 do pracy, wrócił o 19:30,pomógł mi wykąpać Wojtka i poszedł spać.

                                      Dziś zapowiada się więcej czasu..może 2 godzinki?

                                      W każdym razie staramy się być jak najwięcej razem, bo różnie to między nami bywa.

                                      • A to spędzanie czasu z partnerem to jak rozumiecie?
                                        Czas, w którym jesteście razem w domu?
                                        Czy czas, w którym razem wykonujecie daną czynność?
                                        A wspólna praca zawodowa to spędzanie czasu razem, czy nie do końca, bo np. razem, ale z klientami czy kontrahentami?
                                        A np. jak siedzie w tym samym czasie w domu, Wy na necie, mąż przed tv, to jest wspólne spędzanie czasu czy nie?

                                        • Zamieszczone przez venuss
                                          Nam stuknęło 10 lat i ja lubię spędzać czas z mężem. On robi swoje, ja swoje, ale lubię czuć jego obecność blisko

                                          .

                                          U nas dokladnie tak samo i ten sam staz 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ILE CZASU SPĘDZACIE ZE SWOIMI PARTNERAMI?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general