Mam takie pytanie, ktore osobiscie mnie nie dotyczy, ale widze jak moja kolezanka cierpi, wiec chcialabym jej pomoc?! Otoz sprawa jest taka. Moja kolezanka wychodzila za maz 4 stycznia i w tym czasie jej ciezarna siortra dostala “niby” boli porodowych. Dziewczyna prawie jechala do szpitala. Ja mam inna teorie na ten temat. Uwazam, ze po prostu udawala. Moze rzeczywiscie cos ja zabolalo, bo to roznie w ciazy bywa, ale napewno to nie byly bole porodowe. Uwazam, ze ona po prostu zazdroscila mojej kolezance, ze cala uwaga jest skupiona na niej(w koncu to bylo jej wesele). I tu chce postawic moje pytanie. Dziewczyna mowila, ze ma date porodu na 13 stycznia, urodzila… 8 marca!!! Czy mozna az tak sie przeterminowac?! Poco te klamstwa?! Czy to mozliwe, ze w ten sposob znosila swoja ciaze?!
Pozdrowionka
Ania
7 odpowiedzi na pytanie: Ile mozna sie “przeterminowac”?
Re: Ile mozna sie “przeterminowac”?
mysle ze to jakis nonsens…. Nie mozna aaaazz tyle przeterminowac./?/….przeciez to jest prawie dwa miesiace…/??//
chyba ta dziewczyna faktycznie lubi byc w cenrum uwagi..za wszelka cene!!!
pozd
dorota…termin…1 czerwca!
Re: Ile mozna sie “przeterminowac”?
Tez mi sie tak wydaje….przeterminowac sie mozna ok 2 tyg max.
Marta i dwie fasoleczki 31.05.2003
Re: Ile mozna sie “przeterminowac”?
To jakaś bzdura rozumiem dwa tygodnie po terminie ale tyle czasu.
Gosia mama Piotra i Czarka
Re: Ile mozna sie “przeterminowac”?
az taaaaaaaaaaaaaaaaaak bardzo sie przeterminowac nie da
Re: Ile mozna sie “przeterminowac”?
hmmm…troszkę to długo..o ile wiem po minieciu 14 dni od terminu porodu wywołuje sie go w szpitalu… Ale moze okazalo sie ze termin porodu byl zle wyznaczony…znam przypadek kiedy lekarze o caly miesiąc pomylili sie…usg wciąż dawało mniej wiecej taką niezgodność z terminem porodu wyznaczonym z OM… ale pacjentka zostala poinformowana ze termin jest przesuniety a dzidzia nie ma 7 miesiecy tylko 6…mysle ze niemozliwym jest nawet cierpliwe czekanie na porod przy tak dlugim czasie po terminie… nie chciałabym wysuwać teorii o czyimkolwiek kłamstwie… Nie chce mi sie wierzyć by ktoś był wstanie robić takie “przedstawienie” celowo… może poprostu ktoś źle zrozumiał kiedy ma nastąpić poród… mnie znajomi pytają czy juz urodziłam…mogę powtarzac 10 razy kiedy mam termin a za kilka tygodni slysze pytanie “jak sie czujesz…bo ty chyba na dniach rodzić bedziesz…” calą sytuacje zlozylabym na karb nieporozumienia… A nie czyjejś złej woli
Weronka (termin 6.06.03)
Re: Ile mozna sie “przeterminowac”?
11 miesięcy w brzuchu to stanowczo za dużo dla dzidzi..i dla samej twojej koleżanki..Ja moje pierwsze dziecko urodziłam w 10 miesiącu ale przez to,że miałam małe rozwarcie, i niechciałam mieć cesarki… Ale byłam głupia…i tak ją miałam..teraz sama w tej ciąży chcę mieć cesarskie cięcie…. Ale co do twojej koleżanki..mogło tak być…trzeba by było zapytać się lekarza..
Re: Ile mozna sie “przeterminowac”?
Dzieki Dziewczyny jestescie kochana.
Pozdrowionka
Ania
Znasz odpowiedź na pytanie: Ile mozna sie “przeterminowac”?