Inwazja mrówek

1. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ANEK
   Kurcze od 2 miesięcy walcz z mrówkami, co posypie jakimś proszkiem, znikają na 2 tygodnie zeby zjawic sie w innym miejscu. Macie jakies sprawdzone sposoby na to ustrojstwo?

   dotarły do mnie na 1-sze piętro…jak nigdy…..toleruję dopuki mnie i dziecia nie gryzą…młoda je lubi to se spaceruję 😉

   Odpowiedz
2. gablysia Dodane ponad rok temu,

   ponoć proszek do pieczenia…. jedzą… puchną i pękają. Ale ja tego nie sprawdzałam. U mojej babci wystarczyły takie płytki które sie stawia w różne miejsca i mrówki sobie idą precz.
   Ja bym sie bardzo chciała pozbyć czerwonych mrówek z działki, bo mi dzieci gryzą a jest ich tam całe mnośtwo i tez nic nie działa.

   Odpowiedz
3. frida Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ANEK
   Kurcze od 2 miesięcy walcz z mrówkami, co posypie jakimś proszkiem, znikają na 2 tygodnie zeby zjawic sie w innym miejscu. Macie jakies sprawdzone sposoby na to ustrojstwo?

   Moja ciocia usłyszała od kogoś że trzeba wyłożyć ścieżkę od ich “gniazda” do drzwi węglem drzewnym i wtedy wyjdą. Zastosowała i pomogło.

   Odpowiedz
4. Anonim Dodane ponad rok temu,

   na mrowki polecam

   bardzo goraco, moi rodzice mieli w bloku i super, tyle ze warunek jest taki ze wszyscy beda mieli powykladane, przyklejasz na sciezce kora chodza.
   na dworze tez dziala.

   Odpowiedz
5. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Gablysia
   ponoć proszek do pieczenia…. jedzą… puchną i pękają. Ale ja tego nie sprawdzałam.

   o boniuuu, i potem trzeba sprzątać te popękane mróweczki? 😀

   U mojej babci wystarczyły takie płytki które sie stawia w różne miejsca i mrówki sobie idą precz.

   moja teściowa też miała mrówki w mieszkaniu i również pomogły płytki
   ja miałam 2 lata temu, namierzyłam skąd wyłażą (u mnie miały szparę pod parapetem), psiknęłam sylikon we wszystkie szczeliny i problem z głowy, ale też dostawałam nerwicy, bo sobie akurat kuchnię upodobały :/

   Odpowiedz
6. bratek Dodane ponad rok temu,

   ja mieszkam w domku i mialam pod zlewem- rozrobilam duzą ilość soli z odrobiną wody i taką “pastą” posmarowałam szfkę w kilku miejscach. minął miesiąc i mrowek nie widać

   Odpowiedz
7. 2308 Dodane ponad rok temu,

   Ja aktualnie walczę. Stosuje sklepowe specyfiki. O rezulatach poinformuje za pare dni.

   Odpowiedz
8. cszynka Dodane ponad rok temu,

   to ja może pocieszę tym, czym pocieszam wszystkich posiadaczy mrówek
   podobno tam gdzie są mrówki to nie ma karaluchów
   i odwrotnie
   pomogłam? 😀

   Odpowiedz
9. olinja Dodane ponad rok temu,

   Szynus hehe jak zwykle pomogłaś 🙂

   U nas były ale odkąd siostra dorwała na ścianie ich królową to nie ma śladu juz lat 3 chyba.

   Odpowiedz
10. gablysia Dodane ponad rok temu,

    A to ciekawe z tymi karaluchami. ALe chyba lepiej mieć mrówki niż karaluchy 🙂

    Mamamaksia, ale śliczna trójeczka na zdjęciu 😀 super.

    Olinja- to co to za nienormalna królowa co sobie łazi po ścianach 🙂 i skąd twoja siostra wiedziąła, ze to królowa

    Odpowiedz
11. jaewa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Gablysia

    Olinja- to co to za nienormalna królowa co sobie łazi po ścianach 🙂 i skąd twoja siostra wiedziąła, ze to królowa

    No nie wiesz? koronę miała 😉

    Odpowiedz
12. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez JaEwa
    No nie wiesz? koronę miała 😉

    hahaha, mam atak śmiechu hahahahaha

    Odpowiedz
13. anek Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez JaEwa
    No nie wiesz? koronę miała 😉

    hheheheheheheheheheheh swietne…. 🙂

    Odpowiedz
14. agat79 Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ANEK
    hheheheheheheheheheheh swietne…. 🙂

    Hhaahhahahahaahhaahah, dobre :-)))

    A tak wracajac do problemu, to wlasnie nosilam sie z zamiarem napisania podobnego watku, bo on jakis 2 tygodni zaczely wchodzic mrowki do moich dzieci przez okno (pierwsze pietro 8-O), ale najpierw pogooglowalam, i wyczytalam wlasnie o plytkach, o jakis domkach zzarciem, ktore je zatruwa itd, oporcz tego o proszku do pieczenia. Nic o tym “pekaniu” mrowek nie slyszalam, poprostu nie lubia jego skladu chemicznego. porozsypywalam 2 paczki po calym parapecie i w ramie okna- i od tego czasu odpukac spokoj. Podobno nie zawsze to dziala, zobaczymy, na jak dlugo to wystarczy. Zycze wygranych “wojen” z mrowkami.

    Odpowiedz
15. gablysia Dodane ponad rok temu,

    To lepiej było zapieprzyć korone i szantażować krowe…. a nie od razu pach kapciem i po koronie ze szczerozłotego złota ze dyamentami.

    Odpowiedz
16. olinja Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Gablysia

    Olinja- to co to za nienormalna królowa co sobie łazi po ścianach 🙂 i skąd twoja siostra wiedziąła, ze to królowa

    w szkole biologii sie uczyła i nawet jej nieźle szło 😀

    Odpowiedz
17. olinja Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Gablysia
    To lepiej było zapieprzyć korone i szantażować krowe…. a nie od razu pach kapciem i po koronie ze szczerozłotego złota ze dyamentami.

    a Ty myslisz, że jej merc to skad?
    złoto i dyamenty jak najbardziej, jak najbardziej :D:D:D

    Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: Inwazja mrówek