Im bliżej końca tym bardzie opanowują mnie stany lękowe. Cały czas mam wrażenie że coś jest nie tak z ciążą, dzieckiem. Zaczynam sobie wypominać wszystkie swoje błedy z całej ciąży, łacznie z imprezą sylwestrową kiedy to jeszcze nie wiedziałam o maluszku. Najgorsze jest to że nie potrafie tego powstrzymać. Wizyty u lekarza pomagają mi na kilka dni i potem wszystko wraca. Zaczynam wymyslać sobie różne rzeczy, których nie widać przy badaniu a mogą być zagrożeniem dla Matiego po porodzie. Mąż stwierdził że powodem jest moje siedzenie w domu i brak zajęć więc zaproponował wycieczkę nad jezioro. Po dwóch dniach wróciliśmy ponieważ stwierdziłam że to za daleko od domu i szpitala. na dodatek wczoraj od jednej z moich sąsiadek usłyszałam “oj jak niziutko brzuszek chyba bedzie wcześniaczek” i wystarczyło bym całe popołudnie przeleżała patrząc się w sufit i myślała o zagrożeniach dla wcześniaków. Chyba wpadam w paranoję.
mama Marty ( 6 lat) i oczekująca na Mateusza ( ok.12.09.2003)
3 odpowiedzi na pytanie: Irracjonalny strach
Re: Irracjonalny strach
To chyba normalne. Przez większość ciąży wcale się nie bałam, a pod koniec umierałam ze strachu o wszystko. Poród mnie przerażał, bałam się, że grozi mi cesarka, choć podstaw żadnych itp.
A sąsiadek to nie słuchaj. Kiwaj ze zrozumieniem głową i nie sluchaj!!!
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
Re: Irracjonalny strach
To normalne. Ja do niedawna w ogole sie nie zastanawialam nad tym, jak to bedzie i czy na pewno wszystko jest ok. Dopiero od niedawna, chyba odkad siedze w domu na zwolnieniu (miesiac), zaczelam myslec o roznych rzeczach. Czy aby na pewno z dzidzia ok, czy dobrze sie odzywiam, czy…i tak w kolko. Nie wspomne, ze zaczelam sie bac porodu, ale to od 3 dni, kiedy zobaczylam film, jak kobieta rodzi:) Tak sie zestresowalam, ze zaraz chcialam dzwonic do lekarza i prosic go, zeby w terminie porodu zrobil mi cesarke:)
ehh glupia ja, glupia:)
A sasiedke olej, powiem Ci, ze moja mama bedac ze mna w ciazy, caly czas miala niziutko brzuch, a urodzilam sie duzo po terminie:)
Re: Irracjonalny strach
Mam to samo…. Bywają dni gdy wogole o tym nie mysle ale i bywają takie że prawie płacze że może coś być nie tak :((
I winą nie jest to że siedzimy w domu tylko chyba nasze hormony :(( Czasami mysle że już bym chciałą by było po wszystkim a za chwile mam wizje że maleństwo urodzi się takie malutkie i bedzie wczesniakiem…
Ciągle mam wizje owinięcia pępowiną…. ech… :((
Idę na spacer :((
Basia & Tajemnicze Maleństwo (11.09.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: Irracjonalny strach