IVF – czy ktos jest w trakcie?

Witajcie kochane Dziewczyny,
Jutro mam sie dowiedziec czy jajniki zostaly “stlumione” i czy moge zaczac brac Gonal-F.

Generalnie czuje sie dobrze, ale jestem strasznie placzliwa -bez powodu – czy to normalne, czy to burza hormonalna – czy tez po prostu czym blizej tym bardziej sie denerwuje, czu proba zakonczy sie powodzeniem….

Jak ktos jest na tym samym etapie chetnie powymieniam mysli…

Wczoraj rozmawialam z mezem, ktory mnie sie zaptyl czy ja rzeczywiscie chce miec dziecko??? Dobil mnie swoim pytaniem, bo wiadomo ze chce, ale chcac mam sto tysiecy watpliwosci..czy to jest takie nienormalne???

Owszem mam watpiwosci, bo jestem rozgoryczona na swiat, ze musze miec in vitro, ze nie wyszlo “normalnie”, nie wiem czy dzidzia bedzie OK, nie chcialabym zeby nikt pomylil probowki, nie chcialabym miec trojaczkow…itd. Mam mase watpliwosci, czy wy je tez macie, albo mialyscie???

Zosia (jakas dzisiaj rozdrazniona)

52 odpowiedzi na pytanie: IVF – czy ktos jest w trakcie?

  1. Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

    Zosiu ja ci niestety nie pomogę ale ty możesz pomóc mi. Ja jestem na początku, właśnie dostałam skierowanie na IVF z ICSI. Jakie badania robiłaś przed? Gdzie zdecydowałaś sie na zabieg? I dlaczego tam? Czy te badania sa w cenie? Pisz dużo, trzymam kciuki, jesteś dla mnie skarbnica wiadomosci. Musi sie udać! AsiaW

    • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

      Zosiu, właśnie mnie uprzedziłaś, miałam zacząć dokładnie taki sam wątek 🙂 Jestem po pierwszym humegonie i mam doskonały nastrój, zupełnie odwrotnie do Ciebie. Zosiu zostaw te wątpliwości, nie rozważaj ich, po prostu odsuń… na później (powiedz sobie, że później o tym pomyślisz jak już nie będziesz pod wpływem sztucznych hormonów). Ja się właśnie rzuciłam z falą, dziś jestem pogodzona z życiem i czekam na to co mi przyniesie. Dziś wiem (nie wiem jak będzie jutro), że nie warto się szarpać, to nic nie da, nie jesteś w stanie wpłynąć na wynik zabiegu, możesz tylko robić to co Ci każą – aby się udało, nic więcej. Więc poddaj się tej fali i płyń z nią, a nie pod prąd – będzie Ci po prostu lżej.
      Trochę się zagalopowałam z tymi przenośniami, ale mam nadzieję, że poddam Ci jakąś pozytywną myśl, która Cię wyciągnie z dołka 😉
      Mnie też się wydawało, że do in vitro nie dojdę, że gdzieś po drodzę zaciążę – niestety, tak się nie stało. IVF to dla mnie kolejny słup milowy, ile ich będzie – którz to wie? Wiem, że muszę to przejść, tak jak inne zabiegi czy badania. Tak właśnie do tego podchodzę, jak do laparoskopii, z jednym wyjątkiem, zabieg może przynieść drogocenny upragniony owoc, ale wcale nie musi…

      • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

        Zosiu, sama zobaczysz ze nie jestes sama. Ja tez powoli szykuje sie do pierwszego ivf, od 2 tygodni biore Synarel przeciw endometriozie. A w grudniu zaczynam stymlacje hormonalna. Sama ciagle waham sie od nizin o wyzyny. Ale dzisiaj mam wspanialy humor, przeczytalam na forum gazety list od Astry, ktora ma za soba udane pierwsze ICSI. W dodatku potrojne udane, bo wszystkie trzy podane zarodki sie przyjely. Oby to byla dobra wrozba i dla nas.

        • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

          Kochane, Asiu, Olu, Iwonko,
          Dzieki za cieple slowa – musze krotko pisac, bo dzisiaj okazalo sie.ze jest jakis problem, giga-cysta na jajniku i beda ja drenowac, czyli wyciagac z niej plyn. Chyba tym swoim zlym humorem wykrakalam, jakies nieszczescie…. Ale to nie koniec walki. jestem zwarta i gotowa…

          Asiu – ja sie jak juz wspominalam na Forum lecze w Anglii, i moge do Ciebie o tym napisac wiecej, ale teraz nie moge – dostalam podwojna dawke hormonow i mam w czwartek mini-operacje..czuje sie kiepsko i kreci mi sie w glowie -ale nie przejmuj sie,w Twoim wypadku na pewno sie to nie zdazy :-))))))). Chyba zachowalam resztki dobrego humoru…

          Pozdrawiam cieplo,
          Zosia
          PS.Olu, bardzo dzielnie mnie wspieralas :-)))), czuje sie calkiem pocieszona ;-)).

          • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

            Oj trzymaj się! Ja tez miałam giga cyste na jajniku ponad 10 cm, wielkości dużego jabłka. Ale po miesiączce prawie cała sie wchlonęła sama! wiem ty nie oczekujesz na miesiączkę i to inna sytuacja. ja i tak nie mogłam być wtedy w ciąży moja cysta powstała z przerośniętego pęcherzyka. Nie martw sie bedzie dobrze! AsiaW

            • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

              Zosiu, bede trzymac za Ciebie kciuki!!! Nie poddawaj sie! Najwazniejsze jest pozytywne myslenie, prosze wec natychmiast przegonic zle mysli. Moze Cie to nie pocieszy ale ja bym myslala ze wlasnie w tej chwili wykorzystujesz caly przydzial “pecha”, a od jutra juz wszystko bedzie kladalo sie tak jak sobie wymarzysz ;-)))
              Trzymaj sie cieplutko!!!

              • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                :-)))) cieszę się baaardzo 😉

                • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                  Ja nie wiem, czy doczekam takich rzeczy i czy wogole jesli trzeba bedzie zdobede sie na to… Kurde czy fakt, ze nie przychodzi samo to powod do jakiejs zadumy? Czy tak właśnie ma być ze dostaniemy lekcje z “nie posiadania dzieci” i czy znajde w sobie dosc sily i pomyslow na zycie zeby przez to przejsc? Kurde nie chce IN vitro, juz chodzenie do lekarza po skierowanie na badanie hormonalne mnie wkurza i stac mi sie nie chce w kolejce. Czy powiedziec sobie TRUDNO?

                  • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                    Po pierwsze, zycze Ci zebys nie doczekala i zaciazyla naturalnie.
                    Po drugie – tez sie zastanawialam czy to ma byc dla mnie jakas lekcja, nauczka, kara itd…i nadal sie zastanawiam, wiesz jednak nie sadze – sadze ze napewno mozna sie z tego doswiadczenia czegos nauczyc… A NAPEWNO cierpliwosci ( o bezustannym czekaniu pisala Monik).

                    Po trzecie – ja tez nie CHCE in vitro i nie znam takiej, ktoraby chciala, a wlasnie jestem w trakcie i nadal nie nie chce nie chce, ale robie…bo cel jest tego wart!!!!!!!!!!!!!

                    Nie przejmuj sie tez tym wkurzaniem,…to Cie pewnie wkurza, ze jestes kompletnie zdana na innych i w pewnym sensie bezbronna….zalezna od ludzi, ktorym nie masz nic do powiedzenia…

                    Moze jeszcze nie jestes gotowa i nie doszlas do takiego etapu desperacji, ze wogole nie widzisz ze jest jakas kolejka, opryskiliwa pielegniarka i lekarz konowal…..

                    Ja uwazam ze walkowerem sie nie oddaje ;-), zadne trudno, ale to oczywiscie zalezy od osobowosci….

                    Niuniu, przeciez te przeciwnoscie o ktorych wspomnialas to zupelne nic….
                    Trzymaj sie,
                    Zosia

                    • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                      Dziewczyny, nie myslcie ze nasze problemy z macierzynstwem to kara lub nauczka za nigdy nie popelnione czyny! Jezeli zaczniemy tak myslec to bedzie to prosta droga do tego abysmy zaczely sie czuc gorsze od tych, ktorym sie udalo. A tak przeciez nie jest, prawda??!!! Moze to glupie ale mysle sobie zawsze ze poniewaz ludzie nie sa tacy sami, wiec nie spotyka ich to samo i tak samo. Moja siostra blizniaczka ma trojke dzieci i moze zachodzic w ciaze na zawolanie a ja lecze sie juz drugi wiek ;-))) Czy to znaczy ze jestem od niej gorsza???? Jest mi przykro ze musialam dotrzec az do ivf, ale skoro inaczej sie nie udalo… Pogodzilam sie z tym ze nie moge poczac dziecka banalnie w lozku, chociaz nie bylo to latwe. Nie potrafie znalezc odpowiedzi na pytanie mojego meza “skad jest tyle niechcianych dzieci na swiecie skoro ich poczecie jest takie skomplikowane”. Ale chce kiedys powiedziec sobie ze zrobilam wszystko co w mojej mocy aby zrealizowac moje marzenie o pelnej rodzinie 😉 To dodaje mi sily i pozwala byc cierpliwa.

                      • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                        Iwonka – juz Cie lubie, bo jestes z blizniakow, a ja napewno bede miala blizniaki, wiec zaprzyjazniam sie z mysla ;-)))….moze mi kiedys opowiesz jak to jest byc blizniakiem….

                        Wiadomo, ze nie jestesmy gorsze, ja jestem w trakcie IVF, ale caly czas mysle..cholera dlaczego do tego doszlo – moj maz mowi tak jak Ty, i jest pozornie moze zupelnie niezestresowany faktem podchodzenia do IVF, mowi ze jak nie ma innego wyjscia to docieramy do IVF. Ja tez nie chce sie poddac, musze zrobic wszytsko, zeby moje marzenie zrealizowac…
                        Trzymam kciuki za Twoje marzenie 🙂

                        Zosia

                        • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                          Blizniaki – sama radosc!!!! Moze na poczatku jest trudno, ale przeciez jest tyle ulatwien dla mlodych mam. Moja mama to miala dopiero, stosy tetrowych pieluch (kto slyszal o pampersach???) kaszka manna (Gerbera niet!), pralka Frania itd. Ale dzieki temu nie jestem jedynaczka i mam naprawde najwspanialsza siostre na swiecie!!! Trzyma za mnie kciuki i bardzo mnie wspiera. W grudniu bede miala ivf i tak cichutko licze co najmniej na blizniaki (ups, ale jestem pazerna? no, zeby bylo choc jedno, plisssss ;-)))))

                          • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                            Kochana, zycze Ci CO NAJMNIEJ blizniakow!!! To prawda, ze wstyd narzekac jak zamist Franii Bosch 😉 jak jest tyle tych udogodnien, a poza tym moj maz jest pragmatyczny i uwaza, ze to dobrze miec kilkoro dzieci za jednym zamachem :).
                            Jeden porod to tez chyba dobra rzecz!!!

                            OK. Chyba sie przyzwyczajam:)

                            Trzymam kciuki za Ciebie, ja mam nadzieje, ze w grudniu bede juz wiedziala co w trawie piszczy (i ile tego tam piszczy?!)

                            Caluski,
                            Zosia

                            • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                              Zosienko, i jakie efekty walki z cysta??? Czy ten problem przesunol Twoja stymulacje? Wczoraj bylam w lekarza i dostalam swoja “rozpiske”. Poniewaz mam endometrioze jestem na tzw. dlugim protokole, juz od dwoch tygodni biore Synarel i tak bedzie az do ivf. Od 1 grudnia mam brac Encorton (na przeciwciala endometrialne), a od 6 grudnia (hihihi, Mikolajek mi sie trafil ;-))) Humegon i Puregon. 12 grudnia bede robic izotopy (estradiol?) i byc moze 15 bede miala punkcje (jak dobrze pojdzie…..). Mam byc dobrej mysli i nie tracic nadzieii ;-))))
                              A Twoja sytuacja jak wyglada? Co z Twoja stymulacja??
                              Mam nadzieje ze nie tracisz nadzieii 😉 (swoja droga szkoda ze nie ma jej na recepte!!!)

                              • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                                Iwonko,
                                Cysty chyba juz nie ma. Mialam mini-operacje i wszytko podbno dobrze. A ja czuje sie swietnie… No nie 100% jeszcze, ale jak na stan po-operacyjny to naprawde swietnie…. Lekarz powiedzial mi wychodowanie cysty zdarza sie jednej kobiecie na trzy przy stymulacji (jezeli tak profesjonalnie sie to nazywa kuracja zamkniecia- supresji jajnikow) i ze to nic wielkiego. Kuracji NIE PRZERWANO wiec kontynuje z Suprecurem (juz ponad dwa tygodnie). Drenowanie cysty podobno opozni caly proces (tez to sie tu nazywa dlugi protokol) o TYDZIEN!! Hurraa! Juz sie ciesze, ze tylko o tyle. Myslalam, ze kaza mi przewac kuracje i zaczynac znowu za jakis czas.Za tydzien chca mnie wiedziec, zeby zobaczyc a)czy wchlonely sie “resztki” po cyscie i czy jajniki sie zamknely.

                                Nota bene – cysta byla wielka, widzialam na ekraniku, do tego stopnia, ze jajnik nie byl widoczny, nie wiem ile miala w centymetrach ale wygladala pokaznie -maz sie ze mnie podsmiewal(ale serdecznie)ze zamiast dzidziusia wychodowalam cyste :(((, ale nie mam mu tego za zale bo przy mnie byl i gotowal, sprzatal wzial urlop z pracy i wogole byl kochany…..

                                W sumie -glupio to zabrzmi – ale nawet sie ciesze ze bylam na tej operacji – podobno zbieranie jajeczek, wyglada tak samo, wiec chyba nie takie straszne…….juz przynajmniej wiem czego sie spodziewac…

                                Iwonko, ja bede brala Gonal-F jak tylko jajniki sie zatrzasna, bede Cie trzymala na bierzaco, bo to troszke wczesniej od ciebie….

                                dzieki za pamiec -ide spac – chyba nie jestem jeszcze 100% powrocona do normy!!!
                                Zosia

                                • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                                  Zosiu, co tam slychac u Ciebie? Jak sie czujesz? Czy cysta sie wchlonela? Zaczelas juz GonalF? Jej, same pytania ;-))) Olah, chyba powoli zblizasz sie do punkcji? Jak sie czujesz? Ja tez bede brala Humegon i Puregon, napisz, jesli mozesz, czy masz jakies skutki uboczne. Ja powoli zaczynam kompletowac leki. Napiszcie po prostu jak sie czujecie,
                                  caluski
                                  Iwona

                                  • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                                    Iwonko,
                                    Dzieki za pamiec – czuje sie nienajgorzej, chociaz lapie mnie przeziebienie i jestem wsciekla, bo nie miala baba klopotu…

                                    Cyste mi usunieto operacyjnie, ale nie calkiem sie wchlonela, mimo wszystko zaczelam brac.. PUREGON podobno to samo co Gonal-F, a ma duzo lepsze..opakowania!!!! Dostalam super elegancka torebke z zestawem dlugopisowym, gdzie wsadzam mini ampulke i igielke i robie sobie zastrzyk sama :). W poniedzialek ide na USG -day 5 i zobaczymy.. Nie moge sie doczekac…..

                                    O dziwo Puregon (odpukac na razie po 3 zqastrzykach – nie ma wiekszych skutkow ubocznych – raz zrobilo mi sie potwornir goraco i myslalam, ze zemdleje ale to bylo w kinie i maz maz twierdzi, ze on tez mial ochote zemdlec..;-), wiec moze to nie puregon….

                                    Moja rada: nie kompletuj calego zestawu Puregonu za wczesnie, bo dawki sa idywidualne, i mozesz potrzebowac malo, jak kupisz za duzo (to jest najdrozszy lek z calej kuracji) to nie mozna potem zwrocic do apteki….

                                    Iwonko, Mozesz mnie o wszystko pytac jako ze razem bedziemy braly Puregon (prawie)…

                                    Caluje,
                                    Zosia

                                    • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                                      Hej Zosienko ;-)))
                                      Ze Puregon duuuuuuuzo kosztuje juz sie przekonalam 😉 Popytalam w apetach w Bielsku i niestety we wszystkich ceny sa jednakowe – 128zl za ampulke. Bede probowac kupic go w Czechach, z tego co sie dowiadywalam powinno byc taniej. Jak na razie mam przepisane 8 ampulek, z czego 6 bede musiala wziac jeszcze przed spotkaniem z moim doktorem, bo umowiona z nim jestem w 7 dniu stymulacji. Niestety ja swoja stymulacje zaczynam 6 grudnia, w tym terminie Ty bedziesz juz wszystko wiedziala. Jak wyliczyla mi EwaP (dzieki Ewciu!!! ;-))) to test bede robic w bliskiej okolicy Sylwestra. Pytalam o skutki uboczne, bo co prawda jak do tej pory zawsze dobrze reagowalam na brane leki ale nigdy nie bralam ich w takiej ilosci. Oczywiscie zaraz po kupnie Synarelu zabralam sie za czytanie skutkow ubocznych i omal nie osiwialam ;-))) Na szczescie jak do tej pory wszystko jest OK, czuje sie swietnie. Jak myslisz, kiedy bedziesz miec punkcje? Trzymam kciuki za tuzin swietnych, zdrowych, gotowych do dzialania jajeczek!!!!
                                      Caluski
                                      Iwona

                                      • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                                        Iwonko,
                                        O cenach kiedy indziej, bo nie chce zemdlec ze zlosci – ja prawdopodobnie place duzo wiecej, u mnie jedna ampulka to 600 I.U. (international units) kosztuje…ok 900 zlotych – a to starcza mi na dwa razy, gdybym wiedziala naprawde kupilabym w Polsce!!!!!!!!!! Mam nadzieje, ze nie bedzie napstepnego razu, ale jak by bylo to juz wiem (madra Polka po szkodzie)…. Dzisiaj mija 4 dzien Puregonu, jutro piaty – wizyta w szpitalu na badanie krwi, potem badanie krwi w dniu 8,9, moze 10, 11 i napewno w 12. A w dziwiatym dniu jeszcze USG.

                                        Tu jak widzisz monitoruja bardzo scisle…to dobrze!!!!!!!!!
                                        Najwczesniejsze szanse na punkcje pewnie za ok.10 dni. Nie mage sie doczekac… Mam nadzieje, ze bedzie co zbierac :-))).

                                        Co do czytania skutkow ubocznych na ulotce – nie dziwie sie ze malo nie posiwialas, ja myslalam ze wszystkiego zaraz dostane i siedzialam w ciszy i wyczekiwalam na pierwsze objawy… Nic sie jednak (odpukac) nie wydarzylo, no oprocz jednego ataku szlochu, ale podobno spadl mi poziom estrogenow i to normalne……;-)))))

                                        Teraz sie znowu czegos boje, bo mam gryupe, leze w lozku (z komputerem) i mam nadzieje ze to nie popsuje mojej kuracjii…

                                        Dziekuje za wspaniale zyczenia jajeczek – czasami mysle ze tam sie jeszcze nic nie dzieje, bo jak by sie dzialo to bym cos czula, no ale moze sie “rozmnazaja” bezobjawowo….

                                        Caluje, bo maz sie zbliza z termometrem ;-)))

                                        Zosia

                                        • Re: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                                          Zosiu, DUZO ZDROWIA!!!! Nie daj sie wirusom, walcz dzielnie ;-))) Mam nadzieje ze z Toba bedzie podobnie jak z moja przyjaciolka, ktora nie mogla zajsc w ciaze a jak juz jej sie udalo to tracila dzidzie. Zachorowala na grype i tak sie “leczyli” z mezem ze owoc tej terapii biega teraz po swiecie. Hmmm, tylko ze tak mi przyszlo do glowy ze ona lezala z mezem a Ty z komputerem…. 😉
                                          Masz racje, nie bedziemy pisac o cenach lekow, ostatnie jednak pytanie: czyli, podobnie jak my, musisz ponosci pelne koszty ivf?
                                          Jak juz Ci pisalam pierwsza kontrole bede miala dopiero w 7 dniu stymulacji i (jezeli wszystko bedzie ok) zostane w tym dniu w szpitalu i bede tam az do transferu. Bede miala ivf w Bytomiu, nie znam nikogo kto tam to robil wiec nie wiem czy to jest normalna tam procedura czy taka dla pacjentek “dojezdzajacych” bo taka jestem. Nie mam pojecia czy czuje sie rosnace jajeczka, dziewczyny pisaly o uczuciu ciezkosci w dole brzucha, byc moze Ciebie to ominie ;))
                                          Trzymaj sie cieplutko, lecz sie mleczkiem z miodem i wygrzewaj w lozeczku.
                                          Buziaczki
                                          Iwona

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: IVF – czy ktos jest w trakcie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general