Iza, Bambamku, Rrenya ???

Dziewczyny co u Was, co porabiacie??
Ostatnio chyba mało o sobie piszecie na forum..

pozdrawiam

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Iza, Bambamku, Rrenya ???

  1. Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

    Dziewczyny co tutaj taka cisza??????????
    Bambamku wróciłaś już z tego urlopu.. (chyba nie bo Cię nie widać )

    pozdrowienia dla wszystkich 🙂

    • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

      Ja trochę miej piszę bo dalje braki w internecie 🙂 tepsa nie chce nas podpiąc a kartę do laptopa mam zepsutą
      U nas powolutku leci już prawie na finiszu którego się boję coraz bardziej, trzymajcie kciuki i módlcie sie zeby wszsytko było dobrze
      a i na koniec dla potrzebujących ~

      Suminka + Rybka

      • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

        Sumiś,będziesz rodzić siłami natury?Bierzesz sobie położną?Zażyczys sobie znieczulenie?
        Elinka

        • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

          Elinka czyżby juz Cię dopadały dylematy?

          • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

            To nie ten wątek co prawda, ale w kwestii dylematów radzę i położną i znieczulenie;)

            Natusia i Szymonek -> [Zobacz stronę]

            • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

              Ja się dziewczynki poważnie zastanawiam nad porodem w domu.Jeśli tylko zdrowie pozwoli i gin. Pobyt w szpitalu mnie przeraża. Szczególnie,że ponoć teraz nawet jak poród rodzinny ma się opłacony to może się zdarzyć poród na sali ogólnej(tyle jest rodzących).A porodu z kilkoma paniami na sali plus mój mąz zdecydowanie odmawiam…

              Elinka

              • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                Z tym porodem domowym to jeszcze przemyśl…w końcu dla dziecka można pomęczyć się te kilka dni w szpitalu.
                Mówię tak, bo miałam ciążę wzorową ale poród był z powikłaniami. Otóż po porodzie dostałam krwotoku, bo macica się nie obkurczała i nie zamykała naczyń kwionośnych. Gdyby nie to, że w ciągu minut interweniował lekarz (ręcznie od wewnątrz mi obkurczał macicę pod pełną narkozą) to bym sie w ciągu pół godziny-godziny mogła wykrwawić na śmierć. Gdybym rodziła w domu, bez lekarza i anestezjologa to dziś bym tu pewnie nie pisała do ciebie.

                Drugi argument miała dziewczyna z sali obok. My tu narzekałśmy, że nasze dzieci płacza, a ona płakała, bo jej dziecka z nią nie było. Było na oddziale intensywnej opieki medycznej, bo mimo pięknie donoszonej ciąży dziecko miało zatrzymanie oddechu. I też gdyby nie to, że rodzila w szpitalu to czekaliby na karetkę reanimacyjną robiąc sztuczne oddychanie noworodkowi?

                Nie piszę, żeby cie straszyć. Trzeba jednak wziąc pod uwagę takie nieprzewidywalne okoliczności, które mogą decydować o zdrowiu a nawet zyciu.

                Teraz się jeszcze porodem nie martw 🙂 Cały trzeci trymestr jest na te strachy:) Ciesz sie każdym dniem, a dziecko tak czy inaczej się urodzi- nie ma wyjścia 🙂

                • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                  Lotosku,do porodu domowego dopuszcza gin prowadzący ciążę po uwzględnieniu bardzo wileu czynników. Po pierwsze kobieta przez cała ciążę musi mieć dobre wyniki krwi(brak anemii i cukrzycy).Dziecko musi mieć dobre parametry życiowe na ostatnim usg i ułożenie głowką do dołu.Jest jeszcze cała masa innych rzezcy-także zgode od gina dostają nieliczne.Oczywiście połozna ma umówiony szpital do którego w razie komplikacji zawiezie rodzącą oraz lekarza pediatrę(który zbada noworodka).Ja się nie będę upierać przy porodzie domowym,ale poród z grupą kobiet na sali mnie PRZERAŻA.A TY rodziłaś z kobietami na ogólnej sali?Pozwolono rodzić Ci w pozycji,która była dla Ciebie wygodna(a nie na plecach wbrew naturze)?Zrobiono Ci bez pytania lewatywę?A brak czynności oddechowej u noworodka bywa spowodowany porażeniem ośrodka oddechowego przez dużą dawkę środka znieczulającego(choć być może w przypadku tej dziewczyny była inna przyczyna).Generalnie mam dużo czasu,ale biore opcje domowa pod uwagę. Pozdrawiam
                  Elinka

                  • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                    Elinko, w jakim szpitalu jest porod z kilkoma kobietami na JEDNEJ sali??????
                    Ja popieram Lotos na maksa. Moim zdaniem nie zawsze latwa ciaza oznacza latwy porod i zdrowe dziecko. U mnie takze sekundy decydowaly o zyciu Szymonka – nawet nie bylo czasu na znieczulenie ogolne, tylko uspili mnie i cieli na czas.
                    Nigdy w zyciu nie zaryzykowalabym, nawet w teorii, zdrowia dziecka (i swojego), i gdybym miala rodzic z tlumem kobiet albo na korytarzy nawet, wole w szpitalu. co za roznica wlasciwie? myslisz, ze bedziesz miala czas, sile, ochote i “nastroj” zajmowac sie innymi?;)
                    ja rodzilam w brodnowskim. mialam swoj “pokoik”, czyli scianki po bokach i harmonijkowe drzwi z przodu. bylam oddzielona “wzrokowo”od innych rodzacych, ale nie akustycznie. krzyki innej kobiety i w koncu placz jej dziecka tylko dodaly mi sil.
                    nie wierze ze sa szpitale gdzie rodzi sie grupowo. moze mylisz z poporodowkami??
                    decyzja i tak zalezy od Ciebie:)
                    zdrowka

                    Natusia i Szymonek -> [Zobacz stronę]

                    • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                      Natuisu i takie harmonijkowe ścianki sa okropne-co to za intymnośc. Nie musiałas chyba za ten pokoik płacic?Oczywiscie, z enajważniejsze jest zdrowie dzidziusia,ale weźmy tez pod uwagę,ż eto nie xIx wiek.W telewizji ostatnio mówili,ż eszpiatle nie sa przygotowane na zwiększającą sie ilośc rodzących i będzie tak,że poloża kobiety na korytarzach (będzie zakaz odwiedzin jak dawniej). Powiedzieli też,że w związku z tym będzie się zwiększac ilośc porodow domowych.A tak wogóle to ja pewnie będę mieć anemie i gin mi nie pozwoil na wyjazd ze szpitala(już przed ciąża miałam). Także nie ma o czym mówić.Ale jak sobie przypomne praktyki na ginekologii i poród od kuchni to mi się słabo robi.
                      Elinka

                      • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                        Elinko moja kolezanka miała wzorcowe wyniki, na usg w piatek dziecko było ułożone pieknie główką w dół a w niedzielę wieczorem odbyła się nagle cesarka bo dzidziol się owinął 2 razy pępowiną wokół szyi, takze nie da sie przewidzieć wszystkiego

                        • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                          Kajuś wczoraj miałaś 100-niówkę 🙂 Gratulacje spóźnione 😉

                          Oj zrobił się wątek porodowy teraz

                          • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                            Elinko, zupelnie nie przeszkadzalo mi, ze za sciana ktos jest.
                            Poza tym bylam totalnie zmasakrowana bolem i mialam w d… co sie dzieje obok hehe. Gdybym byla na korytarzu, takze byloby mi wszystko jedno hihi
                            Pamietam kilka krzykow kobiety i placz dziecka, i mysl, ze niedlugo uslysze placz mojego dziecka.
                            Poza tym zawsze mozna sprobowac wziac osobny pokoj ale faktycznie moze byc duzo rodzacych.
                            Powiem Ci, ze ja w ogole nie zastanawialam sie specjalnie nad takimi drobiazgami, caly czas balam sie o to lozysko i warunki odleglego porodu niespecjalnie spedzaly mi sen z powiek. najwazniejszy byl dla mnie lekarz i polozna do ktorych trzeba miec zaufanie. i dzieki ktorym moje dziecko zyje i ze mna tez jest ok.

                            samanta, moze to jakis znak?;)
                            Pozdrawiam:)

                            Natusia i Szymonek -> [Zobacz stronę]

                            • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                              W odpowiedzi na:


                              samanta, moze to jakis znak?;)


                              Jeśli myślisz o mnie to nieeeeeeeeeeee ale się ubawiłam

                              Bambamku ładnie to tak – wróciłaś już (widzę że FF uzupełnione) i nic się nie odzywasz :((((((

                              • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                                dziękuję za pamieć
                                no właśnie bambamku, zdawaj relację !

                                • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                                  Pewnie macie racje z tym porodem,bo każda dziewczyna,która juz rodziła mówi mi,że poród w domu to zły pomysł. Cóż przykro jednak, ze poród w Polsce i za granica tak bardzo sie różnią(na niekorzyśc Polski).W Polsce lewatywa,cięcie krocza czy poród na leżąco(w pozycji której kobieta nigdy nie wybierze gdyby pozwolono jej wybierać)są na porządku dziennym.W USA te rzeczy są niespotykane. No ale mieszkam tu i tu muszę stawić czoła szpitalowi.Dam radę -nie ja pierwsza nie ostatnia;-)
                                  Elinka
                                  P. S. Bambamku hop hop…

                                  • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                                    zawsze możesz wziaść swoją połozną i z nią wszystko ustalić przed porodem, co chcesz, jak to widzisz itd…..

                                    • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                                      Elinka
                                      u nas nie robią znieczulenia zewnątrzoponowego więc sie nie nastawiam. Mam nadzieje ze bedzie dobrze z dzidzią i nie potrzeba będzie cesarki :).
                                      Poza tym to powiem szczerze ze ja to chcę lewatywę dla spokoju psychicznego (wiem jaka to radość więc mnie nie przeraża 🙂 ), wolałabym zeby przecieli mi krocze niż miałabym pęknąc (niby teoretycznie pęka w najsłąbszym miejscu więc powinno się ładniej goić ale czy znowu nie pęknie za dużo??). No a z pozycją to przynajmniej u nas nie ma problemu możesz przyjmować jaką chcesz
                                      nie martw się za dużo 🙂

                                      Suminka + Rybka

                                      • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                                        Suminko, jak to u was nie robią znieczulenia? Nie można zapłacić? A jak nie chcą to czemu nie wybierzesz innego szpitala?

                                        4 IUI 🙁
                                        30 cykl => klapa

                                        • Re: Iza, Bambamku, Rrenya???

                                          Lewatywa jest SUPER 🙂 Naprawdę!!! Wspominam ją z uśmiechem. Dyskretnie zrobiona, zupełnie niebolesna, a potem pikna kupka:) Sto razy wolałam zrobićprzed porodem, bo po porodzie bywa trudno zrobić ( boli każde naprężanie się).
                                          Z drugim dzieckiem poród był tak szybki ( niecała godzina), że ledwo dotarłam na porodówkę ( skurcze parte jeszcze miałam przed drzwiami:). I cóż…pierwsze 2 parte były z kupą, potem mnie umyli i rodziłam już ok. Powiem ci, że nikt tam nei mruknął nawet- położna zerknęła i bez słowa mnie umyła. Dla nich to taka rutyna i normalka, że zero komentarza, grymasu. A mi i tak było to obojetne, bo całą sobą myślałam o parciu:)

                                          A co do nacinania- znajoma położna ( dzis juz emerytowana) mówiła mi ostatnio, że się dziwi, że jest taki negatywny stosunekk do nacinania. W swej karierze widziała “naturalne” pęknięcia tak koszmarne, że żadne nacięcie takie nie było. Zdarzały sie rozdzrcia aż do odbytu i dalej (szok) i potem kobitki miały operacje rekonstrukcji odytu, wstawiane jakieś sztuczne zwieracze albo popuszczały do pieluch. Oczywiście nie były to wypadki częste – wręcz bardzo bardzo sporadyczne. Ale niefajnie byłoby być takim “przypadkiem”.

                                          Ja byłam nacinana dwukrotnie – bólu było na 5 dni, bo dobrze mnie zszyto. Sama też odkażałam często i wietrzyłam ranę. Nie narzekam,choć oczywiście byłoby fantastycznie urodzić bez nacinania:) Ponoć cniektóre położne masują krocze z jakaś witaminą i tak uelastyczniają krocze – może i w Polsce tak się robi- nie wiem.

                                          Suminka, już masz temin za 3 tygodnie:) życzę ci pięknego porodu, takiego,co się wspomina z uśn=miechem:) I oczywiście maluszka na 10 punktów:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Iza, Bambamku, Rrenya ???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general