Bardzo chciałam się odzwyczaić od forum, ale pierwsze, co zrobiłam po przyjściu ze szpitala, to zajrzałam właśnie do was. Chciałam tak po cich, nic nie pisać, ale jak przeczytałam wszystkie wasze ciepłe słowa, to stwierdziłam, że to nie odzwyczajenie będzie lekarstwem, ale właśnie pobyt tutaj. Cała historię przeżyłam strasznie, nigdy nie wylałam tyle łez. Po pierwszym razie było mi źle, ale wierzyłam, że to się zaraz zmieni, teraz mogę próbować zapomnieć o tym, co było, ale co będzie? To mnie przeraż, czy znajdą przyczynę, czy będzie lepiej. Dziecko było moim jedynym pomysłem na życie, wszystko było temu podporządkowane, nie wiem, jak teraz żyć. Wiem, że mnie rozumiecie i postanowiłam się nie poddawać, już mam siłę próbować znowu, chociaż wczoraj, jak leżałam w szpitalu, nie wiedziałam, że ją odzyskam, ale teraz już wiem, że chcę i jestem gotowa na kolejne porażki. Fizycznie znosze to coraz lepiej i stwierdziłam, że człowiek jest w stanie wszystko wytrzymać, nie sądziłam, że ja aż tyle potrafię. Nie opuszczam was, w rankingu wpiszcie mnie może na wrzesień (to taka optymistyczna wersja, będzie mnie mobilizować),. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
Monika
12 odpowiedzi na pytanie: Ja juz po wszystkim!
Re: Ja juz po wszystkim!
Witam Cie Moniko. Dobrze, ze nas nie opuscilas i masz racje mi tez sie wydaje, ze to forum bedzie dla Ciebie lekarstwem. Bardzo sie ciesze, ze jestes silna i pamietaj “co nas nie zabije, uczyni nas silniejszym”. Jak tylko bede robic nowy ranking (tego nie moge juz edytowac), z przyjemnoscia wpisze Cie juz na wrzesien.
Pozdrawiam.
[Zobacz stronę]
Re: Ja juz po wszystkim!
Moniś, tak bardzo się cieszę, że odzyskałaś równowagę. Z każdym dniem powinno być troszkę lepiej. Jesteś silna, odważna, pełna wiary i nadziei. A przed sobą masz piękny cel. Od jakiegoś czasu myślę że to najwspanialsza rzecz jaka może spotkać kobietę i rodzinę wogóle. Dzieci nadają sens naszemu życiu i właśnie dlatego warto być dzielną, uśmiechać się nawet przez łzy i walczyć o swoje szczęście. A z nami, sama wiesz. Będziemy się razem pocieszać, wspierać, a jak się uda, to wylejemy może łez, ale tym razem tych gorących do szczęścia. Trzymaj się dzielnie. Agnieszka
agapa
[Zobacz stronę]
Re: Ja juz po wszystkim!
Monka,grunt to sie nie poddawac. Nie wiem co to jest taka strata ale wierz mi, ze w swoim zyciu wiele zlych rzeczy mnie juz spotkalo. Nie powiem byly wtedy zalamania,nawet nerwowe ale wstawalam i parlam do przodu. Ciesze sie bardzo, ze wrocilas do nas:)Zycze ci duzo sily i wytrwania. Pamietaj, ze zawsze bede z toba myslami i cieplym slowem
Re: Ja juz po wszystkim!
Kochanie, jestes bardzo dzielna. Podziwiam Ci za to, że potrafisz mimo wszystko myśleć pozytywnie. Ja, po pierwszym nieudanym razie jakoś do tej pory nie mage sobie do końca dać rady. I wiesz co?? Też zaczynam próbować w okolicach września, więc sie tu spotkamy!
Mimo że nie jest to łtwe i oczywuste, staram się wierzyć w to, że będzie lepiej. I będzie.
Trzymaj sie cieplutko, nie poddawaj sie.
Pozdrawiam
Edyta
Re: Ja juz po wszystkim!
kochanie, co mogę powiedzieć? Baaaaardzo się cieszę, że jesteś tu z nami:-) i cieszę się, że rośnie w Tobie siła.
Buziaczków moc!
Re: Ja juz po wszystkim!
Moniczko cieszę sie że znajdujesz w sobie siły i optymizm. Wiem jakie to trudne i bardzo Ci współczuję. Trzymaj sie cieplutko i nie poddawaj. Dla każdej z nas kiedyś zaświeci słoneczko i zobaczymy uśmiechniętą twarz naszego maleństwa.
Przesyłam Ci wiele radosnych fluidów przez komputerek.
Pozdrawiam serdecznie.
Asia
Re: Ja juz po wszystkim!
Moniko ściskam Cię z całych sił i pozdrawiam gorąco. Jesteś nadzwyczaj dzielna i wierzę, że będzie Ci to wynagrodzone.
A co do siły, to sami tak do końca nie wiemy jak potężne mamy złoża. Niewiadomo kiedy i jak, ale pozwala ona nam podnosić sie po kolejnych porażkach i z nadzieją patrzeć na nowy dzień.
Całuję
Kasia
[Zobacz stronę]
Re: Ja juz po wszystkim!
Moniuś – taka jesteś dzielna i dojrzała że aż nie wiem co powiedzieć. Pamiętaj że cały czas wszystkie wzajemnie dajemy sobie siłę przez te właśnie ciepłe słowa 🙂 i nie opuszczaj nas 🙂 zobaczysz – będzie dobrze
Gosia z Leszna
Re: Ja juz po wszystkim!
Monika, jestes po prostu twardym zawodnikiem i tak trzymac!!!:) bardzo sie ciesze, ze Ci sie udalo dogadac ze swoim wewnetrznym “ja”, bo swiadczy to o Twojej determinacji i uporze, ale rowniez powoduje, ze jak tylko Twoje dziecko skonczy kilka lat, bedziesz mogla opowiedziec mu, ze bylas gotowa tak wiele dla niego wycierpiec i ze urodzenie go bylo dla Ciebie tak wazne:) To wspaniale, ze udalo Ci sie podniesc po tej sytuacji (porazce? nie wiem czy mozna to tak nazwac). Jestes dzielna kobitka i jestem przekonana, ze wychowasz rownie wartosciowego, odwaznego czlowieka jak Ty sama!!! Jestem z Toba:)
Sylvie
Re: Ja juz po wszystkim!
Moniczko, tak mi ciebie szkoda. Okropne musi byc to wszystko co przeszlas. Podziwiam Cie za twoja sile i optymistyczne spojrzenie. Tego wlasnie ci trzeba. Z nami na pewno bedzie ci latwiej przez to przejsc. Staramy sie przeciez wzajemnie sobie pomagac. Moze nie ma jednej konkretnej przyczyny tego co sie stalo, moze to byly dwa nieszczesliwe zbiegi okolicznoscci? Bedzie dobrze! Dla ciebie tez slonce zaswieci. Przynajmniej wiesz ze masz zdlonosc zachodddzenia w ciaze. a to juz daje naadzieje.
Ciku
wykresik
Re: Ja juz po wszystkim!
Na początku chciałabym Ci mocno uściskać /tak przez monitor/ i zyczę Ci abyś jak najprędzej wróciła do formy. Ja się też staram już po raz drugi, czekam i czekam zobaczymy… Nie wiem czy to dla Ciebie będzie pocieszeniem, ale dla mnie jest. Nie zawsze, ale czasami. Moja kuzynka dopiero za 6 razem donosiła ciąże i mam teraz piękną chrześnicę, ale wcześniej przeżyła horror. Przyjdzie i na nas pora, wierzę w to i codziennie modlę się o to. Bądz z nami cały czas, temat chociaż jest jeden ale piękny. Zawsze będzie weselej. Buziaczki
Betsi
Re: Ja juz po wszystkim!
nawet nie wiesz jak bardzo sie ciesze ze napisalas —zycze Ci aby Twoje marzenia sie spelnily!!! Napewno bedzie dobrze!!!!!!!!!!
pozdrawiam cieplutko
Aneta+Agniesia (ur 7.07.2002)+fasoleczka(17.01.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Ja juz po wszystkim!