ja się wściekne

Dziewczyny… wciąz mi lecą kłody pod starania…
Pierwszy raz jak postanowiłam – wyszly takie hocki klocki z moim zdowiem, ze do tej pory się lecze, ale jest lepiej…

Musiałam odpuscic wtedy na kilka m-cy, teraz od października znów zaczelismy, ale nawet nie doszło do niczego…
Pisałam Wam, ze najpierw mnie dopadła grypa i się obawialam, zeby to źle nie wpłyneło na efekt starań (zdrowie dziecka), a teraz moj mąż ma grype (synek zap. oskrzeli) i już mi rece opadły, bo od 2 dni bolą mnie jajniki…
pewnie nie wyleczona grypa:(
raz mialam zapalenie jajników i jestem wiecej niż pewna, że to jest TO, bo dolegliwosci bólowe mam identyczne…
jestem zawiedziona i smutna:(
no i znów muszę isc do ginekologa, bede w plecy (poniekąd) 100zł:( wrrr

bruni i Filip 2,5roku

9 odpowiedzi na pytanie: ja się wściekne

  1. Re: ja się wściekne

    Bruni-chyba Cię rozumiem. W zeszłym miesiącu miałam podobnie- rozchorowałam się, osłabienie, antybiotyki- strach było się starać, męża też doprawiłam i teraz ciągle mu coś dolega. Z bólem serca zawiesiliśmy starania na miesiąc ale to było takie trudne, takie irytujące. Od paru dni czekałam na okres a gdy przyszedł, minął zaczęłam się wyraźnie cieszyć na nadchodzącą owulację. Tę radość zepsuł mi nasz znajomy, który pojawił się na urodzinach naszego przyjacielai beztrosko podając nam rękę na przywitanie i oświadczając: “sorry, że jestem taki zarośnięty, nieogolony ale akurat mam półpaśca”. Myślałam, że mu coś zrobię za tę jego bezmyślność i brak odpowiedzialności. Fajnie-, tylko, że ja nie przechorowywałam ospy ani półpaśca i teraz czekam- załapię syfa czy nie, starać się, ryzykować czy darować sobie znów w tym miesiącu. Naprawdę dostaję wścieklizny na myśl o tym, że mogłabym zawiesić staraniana kolejny miesiąc i raczej ich nie zawieszam ale czy postępuję rozsądnie to nie wiem. Takie przeciwności losu Bruni jakie opisujesz są naprawdę dobijające. Dodam tylko, że chyba też stracę kaskę u ginkiw najbliższych dniach bo ponad to co opisałam czuję, że mogła mi się zrobić jakaś torbiel na jajniku bo czuję dziwny ból w tej okolicy a nigdy tak nie mam. Pozdrawiam. Kasia

    • Re: ja się wściekne

      Glowka do gory…..idz do gina i sprawdz co sie dzieje bo bez tego sie nie obedzie… A potem napewno uda Ci sie mezulka poprzytulac…..co sie odwlecze to nie uciecze….widocznie taki jest plan!!!Nie zalamuj sie tylko wylecz co jest do wyleczenia i do dziela!!!Trzymam kciuki.

      • Re: ja się wściekne

        Rozumiem co czujesz, u nas od lipca ciągle coś na nie, a to jajniki, a to dentysta, a to…., też mnie to już wyprowadza z równowagi, teraz przeprowadzka mam nadzieję, że po przeprowadzce wszystko będzie ok
        Pozdrawiam
        Zdrówka dla całej Trójeczki
        Ania

        • Re: ja się wściekne

          A mi nic nie jest – okaz zdrowia,żadnych przeciwskazań, a moj facet jak juz pisałam niechce :((((((. Ironia losu dziewczyny.

          • Re: ja się wściekne

            Witam tyle czasu sie tu nie pojawialam i mialam nadzieje ze zadne znane mi nicki juz sie tu nie pojawiaja a jednak:(
            no cuz widocznie Ktos tam na gorze ma jakis inny plan i Twoje dziecko ma sie urodzic w innym czasie niz Wy planujecie:) (moze meisiac pozniej tylko)
            głowa do gory, wylecz wszystkie chorobska i wtedy sie uda na pewno!
            sedecznie pozdrawiam!

            Piotr (01.08.2005) po 23 cyklach

            • Re: ja się wściekne

              no bruni przykro mi, ale wyleczcie się pożadnie a jak już się wyleczycie to pójdzie gładko


              16 cykl…

              • Re: ja się wściekne

                Zuzanna jaki wielgachny Piotruś, pokaż go nam na niepłodności


                16 cykl…

                • Re: ja się wściekne

                  nie Bruni….. Nbie wsciekaj sie tylko szybciutko lecz calą rodzinę. Wiem, ze czekanie wkurza, ale cóz zrobić. Będzie dobrze, tylko musisz troszkę poczekac…..mam nadzieje, ze jedynie miesiąc:)

                  karkoj

                  • Re: ja się wściekne

                    Bruni, zastanawialam sie ostatnio, jhak to wlasciwie z tym zaciazeniem jest? Staram sie, to juz piaty cykl, z koniecznosci musielismy go sobie, niestety, odpuscic, bo jestem na wakacjach w Polsce. Poki co, nic. Dokladne obliczenia, badania, sprawdzanie stanu zdrowia, wizyty u gina, u internisty, obserwacje sluzu, temperatura… Oszalec mozna.
                    I wtedy mysle sobie, ze z adamem to bylo po prostu “bierzemy sie do pracy”. I udalo sie w pierwszym cyklu. Z kompletnym luzem.
                    Moze rzeczywiscie cos w tym jest, ze im bardziej starasz, tym trudniej.
                    Sama nie wiem, zycze mniej przeszkod w kazdym razie.

                    Znasz odpowiedź na pytanie: ja się wściekne

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general