“ja tego nie potrzebuję…”

Sezon prezentowy… A moje dziecię nie potrzebuje niczego – zaczynam się już stresować, jak do kogoś idziemy:
Zaczęło się 2 tygodnie temu. Byliśmy u znajomych, potem mieliśmy jechać do mojej mamy. Aśka dostała pluszowego pieska. Bawiła się, ale jak wychodziliśmy nie chciała go ze sobą zabrać. Tłumaczyła: Jadę do Babci a Babcia ma fajniejsze zabawki…
Tydzień temu, byliśmy w odwiedzinach u Cioci, Aśka dostała laleczkę i znowu nie chciała jej zabrać. Grzecznie, ale stanowczo tłumaczyła: “ja mam laleczkę bobaska i murzynka, ja tego NIE POTRZEBUJĘ”…
Pod choinkę m.in. dostałą od mojej mamy kolejną lalkę i znowu: “ja mam laleczkę bobaska i murzynka, ja tego NIE POTRZEBUJĘ”… Tu już nie było to dla mnie zaskoczeniem, przygotowałam się i zaczęłąm dziecięciu tłumaczyć, że to będzie koleżanka bobaska i murzynka. A dzieć na to: “oni są jeszcze malutcy, nie POTRZEBUJĄ koleżanek”…
I co ja mam zrobić? Dzwonić do każdego do kogo idę i uprzedzać, że dziecko w każdych ilościach akceptuje jedynie puzzle, książki i klocki, a inne prezenty mogą zostać zakwalifikowane jako “niepotrzebne” (co też niekoniecznie – np. poduszka z puchatkiem i kłapouszkiem, co do której byłam sceptycznie nastawiona okazała się “ulubioną”)? Czy nie zwracać uwagi? Ew. jak wytłumaczyć dziecku, że powinno chociaż poudawać, że się cieszy (a może nie powinno)?

Pozdrawiam,

12 odpowiedzi na pytanie: “ja tego nie potrzebuję…”

  1. Re: “ja tego nie potrzebuję…”

    Ja chyba na biezaco tlumaczylabym znajomym, ze mala ma teraz taka faze na “niepotrzebowanie” i ze kazdego darczynce raczy takim tekstem. Zawsze to w grupie razniej… 😉

    mama majowego synka ’05

    • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

      Wiesz co, ja bym się tym na Twoim miejscu nie przejmowała, przecież twoja córeczka ma dopiero DWA LATKA – przecież żaden rozsądny dorosły chyba nie obrazi się na malutkie dziecko które po prostu mówi to co myśli?!

      Na twoim miejscu ładnie podziękowałabym za zabawkę i obróciła wszystko w żart (możesz powiedzieć, że teraz córcia jest zmęczona, ale w domu na pewno będzie pierwsza do zabawy nową zabawką). Wg mnie nie ma co drążyć tematu, a tym bardziej namawiać dziecko żeby udawało że się cieszy – taki jest urok dwulatków, że są “zabójczo” szczere Za to chyba można już uczyć, że powinno podziękować za każdy (nawet nie chciany) prezent.

      Monika&Michaś 3 latka

      • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

        Moja nieco starsza, a ma podobną fazę
        Generalnie odnoszę wrażenie, że jest zawstydzona tym, że coś od kogoś dostaje. Udaje, ze tego nie widzi, omija szerokim łukiem i ignoruje i prezent i darczyńcę. Ja czuję się niezręcznie, bo wychodzi na to, że powiedzmy źle ją wychowuję. Ale ja jej powtarzam potem w domu, albo kiedy gość od nas pójdzie, że nie ładnie jest mówić, że prezent się nam nie podoba przy osobie, która go daje bo można komuś sprawić przykrość. Potem mamie, tacie można opowiedzieć. Jakoś, z oporami ale idzie nam ta “edukacja”. A texty, że czegoś tam “nie potrzebuje” też były .

        • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

          mój po sezonie prezentowym gdzie tylko nie wchodzimy to pyta “a są dla mnie jakies prezenty?????”
          a jak juz coś dostanie to po minucie traci zainteresowanie i bawi się…drzwiczkami z szafki…

          ja po prostu nie przejmowałabym się zachowaniem dziecka,podziekowała i spakowała zabawke do torby,.zapewne w domu zainteresowanie powróci jak nie dzis to jutro….
          marcin jest tez szczery,,,az do bólu…moj mąz robił cos z farbą w piwnicy i jak wrócił to miał “chemiczny zapach”marcin oczywiście go zbeształ “tata smierdzisz,idź stąd”. Nastepnego dnia rano przyleciał do łózka,przytulił sie do taty i mówi “oj jak dobrze tato że już nie śmierdzisz tym lakierem tylko pachniesz bo nareszcie moge sie do ciebie przytulic “.
          tak sobie to zapamietał że jak tylko poczuje jakis inny zapach niż zwykle to zaraz mówi że ktoś smierdzi że ma sie iść umyc…
          ciekawe jak trafi na jakiegos gościa który sie oburzy???bedzie nam troche głupio…..
          po tym, jak w sklepie powiedział do pani”idź ty staro babo “nic mnie już nie zaskoczy

          m&m15.01.04

          • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

            Rzeczywiście, szczerość aż do bólu

            Moja mama kiedyś utyskiwała na mojego tatę przy moim bratanku (miał wtedy ze 3 lata). M.in. powiedziała coś w stylu: “ten Twój dziadek jest zupełnie nieprzydatny!” na co mój bratanek stwierdził: “to wyrzuć go na śmietnik”

            Monika&Michaś 3 latka

            • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

              >>>ja po prostu nie przejmowałabym się zachowaniem dziecka,podziekowała i spakowała zabawke do torby,.<<<

              Niestety, nie z moim dzieckiem taki numer – w tym momencie miałabym pełnoobjawową histerię z rzucaniem się na podłogę i płaczem, że ona tego nie chce i mam zostawić…
              Ja się histeriami średnio przejmuję, ale w kontekście odmowy zabrania prezentu wolę sama odmowę, nie popartą histerią ;).

              Pozdrawiam,

              • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

                Aśka ładnie dziękuje za prezenty… Nawet się bawi – tylko do domu nie chce zabierać i mi nie pozwala…

                Pozdrawiam,

                • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

                  hmmmmmm chyba że tak…
                  rozumiem takie zachowania bo mój to też uparciuch jakich mało i jak sie uprze to wołami nie da rady…
                  ostatnio tak jest z myciem zębów. Nia ma bata -nie chce.wygląda to tak że mąż go trzyma a ja próbuje mu na siłe rozdziawic szczeki i jakoś zeby wypucowac….
                  chyba cała kamienica słyszy tą histerie.
                  nie pomagają nowe szczoteczki,pasty,śpiewanie,mycie misiom -nie chce i już !!!!

                  m&m15.01.04

                  • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

                    Oj, to też znam…
                    Ja stosowałam chwyt “pod pachę” – jedną ręką obejmowałam pod pachą dziecko za głowę dłonią rozwierając szczęki, drugą ręką myłam… Mąż jak to widział to uciekał :(. Parę razy miałam autentycznego stracha, że dziecku głowę urwę, tak się wiła i wyrywała :((. Na szczęście bunt zębowy trwał krótko – może z tydzień i jakoś dotarło, że zęby i tak jej umyję…

                    Pozdrawiam,

                    • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

                      Nie namawiałabym dziecka do udawania radości. Lepiej powiedzieć wcześniej – jeśli dostaniesz jakąś zabawkę to ładnie podziękuj cioci i daj mi ją do torby. W domu pomyślimy co z nią dalej zrobić. Jeśli się dziecko do tego namówi to przynajmniej danej cioci nie będzie przykro, no a w domu potem coś wymyślicie – jak nadal nie będzie chciała to wystarczy gdzieś schować do pudła “na potem” – bo sądzę, że to “nie potrzebuję” jest tym czasowe 🙂

                      Dagmara i Emi 2,5 roku

                      • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

                        No to rzeczywiście problem jak Ci patrzy co do torby chowasz… nie da się tego zrobić tak “ukradkiem”? Wiesz – podziękuje, pobawi się, odłoży, zajmie się czymś innym a Ty wtedy zbierasz te nowe zabawki nic jej nie mówiąc. A w domu je wyjmujesz np. następnego dnia, może zechce się nimi wtedy pobawić, a jak nie to jak wyżej mówiłam – schować i spokój.

                        Dagmara i Emi 2,5 roku

                        • Re: “ja tego nie potrzebuję…”

                          Chyba faktycznie bede tak pakowac 🙂

                          Pozdrawiam,

                          Znasz odpowiedź na pytanie: “ja tego nie potrzebuję…”

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general