Mam problem zmoją córcią ma prawie 2 latka a iechce nic jeść co jedzą Wasze dzieciaczki?Moja mała nie chce ani słodyczy ani owoców a tym bardziej żadnego pieczywa…pomocy ! Z synkiem jest lepiej jak to mówwią zjadłby wszystko bez względu na jkość i ilość,,,,
Co jedzą Wasze pociechy??
pozdrawiam i z góry dziękuje za wiadomość
Magda
5 odpowiedzi na pytanie: Jadłospis dwulatka-pomórzcie…proszę
Re: Jadłospis dwulatka-pomórzcie…proszę
Karol, do momnetu aż skończył 2 latka i dwa miesiące nie jadł praktycznie nic poza mlekiem, serkami i czasami owockami..wyrywałam sobie włosy z głowy……..we wrześniu poszedł do przedszkola i problem się skończył…teraz, mimo, że do przedszkola nie chodzi ( był tam kilka dni) po pół roku, je prawie normalnie…piszę prawie, bo jego jadłospis jest dość jednostronny.. Najchętniej cągle jadłby jedną rzecz w kółko……..spróbuj nie zmuszać jej do jedzenia….być możę czuje zbyt duży naciska z Waszej strony i dlatego nie je? Dobrym pomyślem jest robienie zakupów razem z córką… Niech sama wybierze, na co ma ochotę….. Albo przynajmniej niech dokona z wyboru pośród tego co jest w lodówce……poza tym ja bym się nie martwiła tym, że nie chce słodyczy czy chleba… Ani jedno ani drugie nie zwiera nic wartościowego……..zamiast owoców daj jej warzywa… A pije soki? Jeśli tak, to problem z głowy….zamiast owocków możesz z pomocą sokowirówki zrobić same pyszności……. A jak Wy ( dorośli) jecie? Często dzieci jedzą to, co rodzice….jeżeli nie jesz przy dziecku, ono też będzie miało mniejszy apetyt…….postaraj się poprzemycać kilka rzeczy.. Np. w serkach zmielone truskawki, w sznycelkach marchewkę, ziemniaka……mojemu wybradnemu synkowi apetyt zaostrzają często dobrze doprawione rzeczy..może jedzenie, które podajesz małej jest zbyt mdłe?
Re: Jadłospis dwulatka-pomórzcie…proszę
Oj, mam ten sam problem. Ala nie ma problemu z obaidami, ale kompletnie nie mam pojęcia jak urozmaicać jej kolację, zwłaszcza że jest alergikiem (ma skazę białkowa). Owoce lubi, ale na razie są to głównie jabłka i banany. Od mandarynek miała ranki na uszach. A ponoć dzieci długo karmione piersią nie są aż tak alergiczne. Ja karmiłam Alę rok i 7 miesięcy.
Re: Jadłospis dwulatka-pomórzcie…proszę
U nas raczej nie mamy problemu z jedzieniem. Nadal rano i wieczorem butla. Obiady je dokładnie te same co my, chyba że jemy jakieś pizze czy inne wynalazki to mała je zupkę z zamrażalnika (zawsze słoiczek odlewam z zup obiadowych żeby było na szczególne okazje). Śniadania je różne: jajecznicę, parówki, twarożek, albo po prostu kanapkę. Serki, jogurty, owoce, ciasteczka je w przerwie między śniadaniem i obiadem. Z kolacją jest różnie. My jemy dość późno obiady i zamiast kanapek na kolację mała zjada jakieś jabłko, banana czy inny owoc ale jak je kolację to jest to najczęściej kanapka.
Monika i Wiktoria (18. 01. 2003)
Re: Jadłospis dwulatka-pomórzcie…proszę
Julka je właściwie dobrze.
Śniadanie – kaszka, potem deser z przetartych owoców, potem obiadek – zwykle zupka ze słoiczka(zamrożona, moja własna), potem podwieczorek – jakiś nabiał – budyń, Monte, Bakus itp, potem kolacja – kanapka z wędliną albo kulki z mlekiem.
w weekedy różni się to tym, że zamiast mrożonej zupki zjada z nami obiad z ziemniakami, mięskiem i warzywem.
kiedyś miała takie fazy – czasem chciała tylko parówki, czasem tylko jajo, czasem tylko suchą bułe itp
teraz, jak sie pytam co chce – tylko mleczko.
ja się nie przejmuję, daję jej zwykle wybór – pokazuję np 2 rodzaje serka, pokazuję zupki itp. I ona wybiera i zjada to. czasem zdarza mi się ją przekupić – jak chce czekoladę, to mówię, ze dostanie po kolacji itp. Wiem, że niepedagogiczne, ale działa.
Re: Jadłospis dwulatka-pomórzcie…proszę
Zuzanka też ma bardzo ubogie menu, najchętniej suchy chleb taki dla konia, rosół i miesko z kością (kurczak). Ale hitem nr jeden jest ciagle mleko. jakbym jej pozwalała to tylko żywiłaby się wstrętnym nutramigenem.
Znasz odpowiedź na pytanie: Jadłospis dwulatka-pomórzcie…proszę